Strona 1 z 2

J.R.R. Tolkien

: 04 sie 2013, 07:25
autor: Von Dobeneck
Myślę, że Hobbita i Władcy Pierścieni nie może tu zabraknąć. Co prawda jest to fantasy, ale przygoda goni przygodę. Kto czytał ten potwierdzi. :-)
Władca, to jedna z moich ulubionych powieści fantasy. Dawno nie czytałem i zastanawiam się, czy nie zacząć, a mam różne tłumaczenia, od Marii Skibniewskiej(pierwsze i moim zdaniem najlepsze), po Frączków i Łozińskiego(ten ostatni to wielka pomyłka, spolszczył wszystkie nazwy, co nie wyszło książce na dobre, bo chociażby Underhilla nazwał Panem Podgórkiem. :-/ Przyznam,że nie przeczytałem tej wersji, bo nie byłem w stanie.).

: 04 sie 2013, 09:06
autor: barttez
Oczywiście tłumaczenie pana Łozińskiego jest po prostu do d.... :-/ najlepsze Skibniewskiej jak dla mnie kanon fantasy .

: 04 sie 2013, 11:10
autor: Von Dobeneck
A jak z Silmarillionem? Czytał ktoś? Ja dwa razy, i powiem, że za drugim była jeszcze lepsza.

: 04 sie 2013, 15:21
autor: barttez
i silmarillion oraz niedokończone opowieści
akallebeth

: 04 sie 2013, 16:56
autor: Von Dobeneck
Jest jeszcze przezabawny Rudy Dżill i Jego Pies.

: 04 sie 2013, 21:49
autor: barttez
Wszystko idzie ogarnąć
:-)

: 05 sie 2013, 07:24
autor: Von Dobeneck
Z Silmarillionem jest taki problem, że jest tam masa postaci i nie można wszystkiego ogarnąć od razu. Tak jak pisze zbychowiec, prawdziwe drzewo genealogiczne. :-D Ale pod koniec książka jest naprawdę wciągająca.

: 05 sie 2013, 07:55
autor: barttez
Przeczytać dwa , tzry razy i już się kuma o co chodzi
:-D

: 05 sie 2013, 10:24
autor: Von Dobeneck
Mi zawsze się podoba Melkor, którego potem nazywają Morgothem, czyli Czarnym Nieprzyjacielem, bo od początku próbuje zrobić na złość Eru, ma gość charakterek. :-D A jeszcze lepsza jest Ungolianta, czyli mamusia Szeloby, nawet sam Morgoth musiał wzywać pomocy Balrogów, kiedy się do niego dobrała. Wydaje mi się, że cała opowieść dotycząca Ardy, czyli od Silmarillionu po Trylogię, podoba mi się dlatego, że jest napisana całkowicie poważnie, bez puszczania oczka do czytelnika.

: 05 sie 2013, 10:35
autor: Waldemar_B
Von Dobeneck pisze:Mi zawsze się podoba Melkor, którego potem nazywają Morgothem, czyli Czarnym Nieprzyjacielem,
Widać, że sympatyzujesz z "drugą stroną". Wszak OKO w tle avatara widzę :701:

: 05 sie 2013, 10:51
autor: Von Dobeneck
Waldemar_B pisze:Widać, że sympatyzujesz z "drugą stroną". Wszak OKO w tle avatara widzę :701:
Hehe. "...Zawsze byłem czarnym kozłem..." :-D Powiem szczerze, że wolałem Orków i Krasnoludów niż Elfów, za bardzo byli rozśpiewani i mimozowaci. Krasnoludy są świetne, ale najbardziej lubię ich w Hobbicie, zwłaszcza Dębową Tarczę. No i Moria...Ech...Mieć taką kanciapę tylko dla siebie...Nawet Balrog by musiał uważać. :-DDD
A w avatarze na pierwszym planie Nazgul oczywiście - Król Czarnoksiężnik z Angmaru - Król Upiorów.
Ale mam zryty beret. :-DDD

: 05 sie 2013, 10:52
autor: Waldemar_B
Każdy ma swoją mroczną stronę :564:

: 05 sie 2013, 12:31
autor: barttez
Może byś polubił Czarnych Elfów , bo tylko są nadmienieni

: 05 sie 2013, 12:48
autor: Von Dobeneck
barttez pisze:Może byś polubił Czarnych Elfów , bo tylko są nadmienieni
Nie pamiętam czarnych Elfów, za to dobrze znam Czarnych Numenorejczyków. Jeden był posłem do Aragorna i reszty od Saurona, pod Czarną Bramą. W filmie nieźle go zrobili, robił wrażenie.

: 05 sie 2013, 12:51
autor: barttez
To było w trylogii a o elfach jest gdzieś wspomnienie w wcześniejszych częściach

: 05 sie 2013, 12:54
autor: Von Dobeneck
barttez pisze:To było w trylogii a o elfach jest gdzieś wspomnienie w wcześniejszych częściach
No właśnie nie pamiętam. :-/ Ale to na pewno były Czarne, a nie Mroczne Elfy? Chociaż Mroczne to chyba Warhammer....

: 05 sie 2013, 12:56
autor: Waldemar_B
O widzę kolega przemierzał Stary świat także? Mroczne to tylko tłumaczenie, w oryginale jest Dark a nie wiem czy gdzieś były Black Elfes? Choć Black Orcs są.

: 05 sie 2013, 13:03
autor: Von Dobeneck
Czarni Orkowie byli w Mordorze, służyli Sauronowi. Byli wyżsi od Krasnoludów i niżsi od Ludzi.
A w filmie przesadzili ze wzrostem Uruk-Hai, bo jest napisane, że najwięksi z nich dorównywali wzrostem ludziom, a podczas bitwy w Helmowym Jarze i walki Boromira, wszyscy jak jeden byli wielcy jak Hogan. :-D
ale najlepiej według mnie, wyszedł filmowcom Balrog, kurde, ten jego płomienny ryk robił wrażenie.

: 05 sie 2013, 13:04
autor: barttez
Mroczne czy Czarne tłumaczenia mogą być rózne . Wszak orkowie uruk-hai byli krzyżówką elfa z czyms tam.
nie pamiętam z czym :-/

: 05 sie 2013, 13:06
autor: barttez
Uruk-hai służyli Sarumanowi

: 05 sie 2013, 13:13
autor: Von Dobeneck
barttez pisze:Mroczne czy Czarne tłumaczenia mogą być rózne . Wszak orkowie uruk-hai byli krzyżówką elfa z czyms tam.
nie pamiętam z czym :-/
Uruk-Hai byli krzyżówką Orków z Goblinami, czyli rasą Orków z Gór Mglistych zdaje się. Zresztą, wszyscy Orkowie, to dawni Elfowie, pochwyceni i torturowani przez sługi Morgotha i Saurona. Tolkien pisze w którymś miejscu Trylogii, że "...Orkowie rozmnożyli się w Mordorze...", a ja się zastanawiam, w jaki sposób się rozmnażali, skoro nie ma mowy o kobietach Orków...Nawet o kobietach Krasnoludów krążą tylko pogłoski. Jedyny pewny fakt, to to, że Krasnoludy są bardzo zazdrosne o swoje squaw, chociaż dla ludzi to żadna atrakcja, bo według Eowiny, Krasnoludzice mają brody :-D

: 05 sie 2013, 13:21
autor: barttez
w którymś z tomów jest napisane że krasnoludy rodzą się na kamieniu. :-P

: 05 sie 2013, 13:26
autor: Waldemar_B
W starej "Magii I Mieczu" był tekst Sapkowskiego stanowiący, iż stwory owe rozmnażają się na kształt grzybów.

: 05 sie 2013, 13:40
autor: Von Dobeneck
barttez pisze:w którymś z tomów jest napisane że krasnoludy rodzą się na kamieniu. :-P
A to dlatego, że Ulmo, jeden z Ainurów, nie mogąc się doczekać obudzenia Elfów przez Eru, ulepił z gliny figurki człekokształtne i tchnął w nie życie. Nie miał jednak talentu rzeźbiarskiego i zamiast Elfów, wyszły pokraczne Krasnoludy. Ale Eru, widząc, że Ulmo naprawdę pokochał te swoje poczwary, nie tylko ich nie zniszczył, ale obdarzył Krasnoludy umiejętnością obróbki kamienia i budowania podziemnych pałaców.
Kurde, zaczynam opowiadać, jakbym układał do snu dziecko. :-P :-DDD

: 05 sie 2013, 13:48
autor: Waldemar_B
Nie dlaczego, historia się pewnie zaraz rozwinie, konflikt wisi w powietrzu, budzą się moce zła!

: 05 sie 2013, 13:52
autor: Von Dobeneck
Nie będzie konfliktu. O Krasnoludach tak pisał Tolkien w Silmarillionie.

: 05 sie 2013, 14:00
autor: barttez
A to dlatego że Ulmo ukochał sobie sobie kamień i rzemiosło :-D

: 05 sie 2013, 14:18
autor: Von Dobeneck
barttez pisze:A to dlatego że Ulmo ukochał sobie sobie kamień i rzemiosło :-D
Dokładnie. :-)
Ulmo kojarzy mi się trochę z greckim Hefajstosem, chociaż tamten kochał żelazo i ogień.
A wiecie jakiej sceny brakowało mi w filmie? Nocy w kurhanach i spotkania Upiora Kurhanów. W książce to jedna z bardzo dramatycznych przygód Hobbitów, natomiast cieszę się, że nie nakręcili wizyty u Toma Bombadila. Przyznam, że ciężko mi przebrnąć przez ten fragment powieści. Te głupawe piosenki i przesłodzony gospodarz, to nie dla mnie.

: 05 sie 2013, 14:45
autor: barttez
No właśnie szkoda sceny w nawiedzonych kurchanach , a mogli obciać trochę spotkanie w Bree

: 05 sie 2013, 14:52
autor: Von Dobeneck
barttez pisze:No właśnie szkoda sceny w nawiedzonych kurchanach , a mogli obciać trochę spotkanie w Bree
Dokładnie, albo wydłużyć film o te kilka minut.
Ale największa, moim zdaniem porażka, to pożegnania w Powrocie Króla. Kurde, wolałbym żeby nakręcili bitwę Hobbitów z Ludźmi w Shire, po powrocie z wyprawy. No i w jednej z wersji uśmiercili Sarumana, a przecież Saruman namieszał w Shire i odszedł z Gadzim Językiem w nieznane. Ale Christopher Lee jako Saruman był świetny, no i w dodatku wielki fan Władcy.