Z przygodą na ty

johny pisze:Piątek 17.30 - wyjście z zoną z okazji kolejnej smutnej daty utraty wolności osobistej!

Koniecznie opisz potem wrażenia! Czekam.
Ja w weekend idę na film "Twój Vincent". Już się nie mogę doczekać

johny pisze:Piątek 17.30 - wyjście z zoną z okazji kolejnej smutnej daty utraty wolności osobistej!

Ja poczekam chyba na chronologicznie pierwszą powieść. Za to Agnieszka łyknęła I tom śniegu i już czeka na drugi, a to dopiero za tydzień

Mysikrólik pisze:Za to Agnieszka łyknęła I tom śniegu i już czeka na drugi, a to dopiero za tydzień

Współczuje!

Mysikrólik pisze:Ja poczekam chyba na chronologicznie pierwszą powieść. Za to Agnieszka łyknęła I tom śniegu i już czeka na drugi, a to dopiero za tydzień

Mysikróliku, a gdzie to się ukazuje?
Nie mam kilku pierwszych części. Może bym kupiła

Yvonne pisze:
Mysikróliku, a gdzie to się ukazuje?
Nie mam kilku pierwszych części. Może bym kupiła

W kiosku ruchu. Co 2 tygodnie nowy tom/książka. Kolejność ukazywania się podałem na poprzedniej stronie.

UWAGA KONKURS!
Do wygrania książka Nesbo i bilety do kina na "Pierwszy śnieg":

http://lubimyczytac.pl/aktualnosci/9411 ... ty-do-kina

Ja już wysłałam rozwiązanie
Trzymajcie kciuki.

johny zapewne w kinie ...

johny, specjalnie to robisz?
Trzymasz mnie w niepewności ...
Jak film?

Yvonne pisze:johny, specjalnie to robisz?
Trzymasz mnie w niepewności ...
Jak film?

Mnie się podobał ale Ty będziesz rozczarowana.

johny pisze:Mnie się podobał ale Ty będziesz rozczarowana.

Dlaczego?

Yvonne pisze:

johny pisze:Mnie się podobał ale Ty będziesz rozczarowana.

Dlaczego?

Po prostu, ja szedłem do kina z założeniem, że dorównać książce film nie ma szans absolutnych. Żeby dorównał musiałby być co najmniej na poziomie filmu Siedem. A takich filmów nie kręci się na co dzień. I dokładnie tak było. Z oczywistych względów w dwóch godzinach nie sposób odtworzyć wszystkich wątków zawartych na kartach książki. Dlatego też scenariusz dość mocno odbiegał od tego co działo się w powieści. Nie znaczy jednak, że jest zły. Oglądając ten film trzeba zapomnieć o tym, że jest ekranizacją prozy Nesbo. Nesbo to geniusz, któremu trudno dorównać...Wszedłem po seansie na filmweb i recenzje są miażdżące. Ja tak nie uważam. Uważam, że to porządny kryminalny film. Są fantastyczne plenery, taki trochę klaustrofobiczny klimat i napięcie... Mimo, że generalnie znalem treść kilka razu zadrżałem w fotelu. Zresztą podobał się Ance i podobne opinie słyszałem od innych widzów wychodzących z kina... Myślę, że lawina krytyki płynie właśnie od tych, którzy czytali Pś i którzy mieli wysoce wygórowane oczekiwania co do realizmu odtworzenia emocji, fabuly etc.
Na koniec
Harry - ok - może być
Rakel -bleeee, starsza, niezbyt atrakcyjna pani... porażka ale mi tak to bardzo nie przeszkadzało
Oleg - też ok
Katrin Bratt - kurcze tu dla mnie strzał w 10! Tak właśnie wyobrażąłem sobie tę postać. śliczniutkie, delikatniutkie dziewczę z subtelną urodą.

Ocena: 7,5/10

johny pisze:Ocena: 7,5/10

Jak johny daje zaledwie 7,5 to ja chyba nie idę

johny, widziałeś?

O kurka!!! :shock:

"Macbeth" już w księgarniach.
Chyba kupię i wezmę na majówkę

johny, czytałeś "Syna" Nesbo?

Jestem w trakcie i pieję z zachwytu.
To jest geniusz!!!

Czytałem. Syn zabija…

johny pisze:Czytałem. Syn zabija...

Ta książka jest rewelacyjna!!!
Dzisiaj przy śniadaniu tak się zaczytałam, że do pracy się spóźniłam

Powinno być jakieś ostrzeżenie na okładce, czy coś

Mnie ta książka przeraziła…

Skończyłam czytać "Syna" tuż przed majówką.
Wspaniała książka!
Nie wiem, czy nie najlepsza, jaką napisał Nesbo.

Co to jest za gość!!!
Już nie mogę się doczekać lektury "Macbetha".

Yvonne pisze: Nie wiem, czy nie najlepsza, jaką napisał Nesbo.

Dla mnie najlepsza, któryś z końcowych "Hole'ów" albo "Pierwszy śnieg". Ale fakt "Syn" jest tuż, tuż. "Łowcy głów" takoż.

johny pisze:"Łowcy głów" takoż.

Tego jeszcze nie czytałam.

Wow! Macbeth! Nie wiedziałam! Czy kos wie czy jest na audiobooki?

Coś nie tak, z tymi postami. Wychodzi jakby Yvonne sama sobie odpowiadała i jeszcze się dziwiła poprzednim stwierdzeniom.

Ja powoli kończę Człowieka nietoperza.
Początkowo akcja nie była jakaś wartka, tak bardziej w stylu Columbo
No ale teraz przyspieszyła, że zaczynam się nie tyle gubić, ile co stronę wydaje mi się co innego.

Mysikrólik pisze:Coś nie tak, z tymi postami. Wychodzi jakby Yvonne sama sobie odpowiadała i jeszcze się dziwiła poprzednim stwierdzeniom.

Już poprawiłem. Jeżeli gdziekolwiek zauważycie takie "kwiatki" to dajcie znać. Niestety posty z ostatnich prawie dwóch miesięcy były przenoszone ręcznie więc takie błędy mogły się zdarzyć.

Mysikrólik pisze:Coś nie tak, z tymi postami. Wychodzi jakby Yvonne sama sobie odpowiadała i jeszcze się dziwiła poprzednim stwierdzeniom.

Ciekawe

Wow! Macbeth! Nie wiedziałam!

Daj znać, jak przeczytasz Bruniu.
Ja zamierzam zamówić za kilka dni.

Ukończyłem pierwszą książkę i nawet zacząłem Karaluchy. Widzę że nasz Harry to taki obieżyświat. W sumie to dobrze, bo mimo że Oslo to nie Sandomierz ojca Mateusza, ale ile można "ciekawych" spraw toczyć w jednym mieście.

Czytało mi się nieźle, może początek trochę spokojniejszy, ale i tak dobry. Troszkę za szybko się ten morderca ujawnił. Szkoda Birgitty.

Ukończyłem pierwszą książkę i nawet zacząłem Karaluchy. Widzę że nasz Harry to taki obieżyświat. W sumie to dobrze, bo mimo że Oslo to nie Sandomierz ojca Mateusza, ale ile można "ciekawych" spraw toczyć w jednym mieście.

Od trzeciej książki osiądzie na dłużej w Oslo ale parę eskapad związanych z jego pracą odbędzie!

Zaczynam czytać "Macbetha". Nastawiam się na niezłe wrażenia.