Strona 2 z 3

: 13 mar 2019, 20:58
autor: Yvonne
Na trasie naszej wycieczki po włoskiej ziemi nie mogło zabraknąć tego ważnego dla Polaków miejsca.
Monte Cassino:

Obok cmentarza znajduje się niezwykle ciekawe Muzeum Pamięci 2 Korpusu Polskiego, a w nim informacje po włosku i po polsku.

: 13 mar 2019, 21:11
autor: Yvonne
Jedną z największych niespodzianek naszej podróży była uroda miasta świętego Franciszka - Asyżu:

: 13 mar 2019, 21:21
autor: Yvonne
Zwieńczeniem naszej wycieczki była Wenecja:

: 13 mar 2019, 21:25
autor: Yvonne
Wenecja ciąg dalszy:

: 13 mar 2019, 21:28
autor: PawelK
Yvonne pisze:Zwieńczeniem naszej wycieczki była Wenecja:
Gdzie płynęliście?

: 13 mar 2019, 21:36
autor: Yvonne
PawelK pisze:Gdzie płynęliście?
Ale pytasz o trasę naszej gondoli?
Czy o coś innego?

: 13 mar 2019, 21:56
autor: PawelK
Yvonne pisze:Ale pytasz o trasę naszej gondoli?
Nie, to o to zdjęcie wyżej, gdzie Ty jesteś na łodzi nie na gondoli.

Byłem trzy razy w Wenecji i chyba raz płynąłem tramwajem wodnym :-)

: 13 mar 2019, 21:57
autor: johny
Fajna wycieczka, w większości tych miejsc byłem ale baardzo dawno temu... Trzeba będzie kiedyś odświeżyć. :-)

: 13 mar 2019, 22:00
autor: Yvonne
PawelK pisze:Nie, to o to zdjęcie wyżej, gdzie Ty jesteś na łodzi nie na gondoli.
A, o to.
Płynęliśmy z miejsca, gdzie został nasz autokar, do Wenecji, w pobliże Placu świętego Marka.
Takim właśnie tramwajem wodnym.
Ale nie pytaj mnie o trasę. Nie mam pojęcia.

: 13 mar 2019, 22:09
autor: VdL
Yvonne pisze:
Bardzo fajna relacja.
Dzięki.
Postanowiłam, że nie będę za dużo pisać, bo każdy może sobie znaleźć w internecie informacje na temat odwiedzanych przez nas miejsc.
Dlatego raczej wrzucam zdjęcia niż piszę.
Na koniec zrobię podsumowanie, co nam się podobało, a co rozczarowało :-)
VdL pisze:Zastanawia mnie rzeźba uwięzionych rąk?
To pomnik symboliczny.
Na dole jest cytat: "Byłem w więzieniu, a przyszliście do mnie".

Bardzo mi się to spodobało.
Słusznie, zdjęcie samo mówi, a te moim zdaniem oddają klimat.

Bardzo ciekawa relacja.
:564:

: 13 mar 2019, 22:11
autor: VdL
Chyba ruszymy waszym szlakiem.

: 13 mar 2019, 22:12
autor: Yvonne
VdL pisze:Chyba ruszymy waszym szlakiem.
Polecam.
Włochy są naprawdę pięknym krajem.
Ja na pewno chcę wrócić do Florencji, Rzymu i na Capri.

: 13 mar 2019, 22:17
autor: VdL
Yvonne pisze:
VdL pisze:Chyba ruszymy waszym szlakiem.
Polecam.
Włochy są naprawdę pięknym krajem.
Ja na pewno chcę wrócić do Florencji, Rzymu i na Capri.
Zgadzam się, widziałem na Twoich zdjęciach.
Czytałem Monte Cassino, zawsze marzyłem o przejściu Drogą Polskich Saperów.

: 13 mar 2019, 22:22
autor: VdL
Może wrzucisz swoją reracje na fb?

: 14 mar 2019, 09:43
autor: johny
VdL pisze: Czytałem Monte Cassino, zawsze marzyłem o przejściu Drogą Polskich Saperów.
Oj robi to wrażenie!!! :-)

: 14 mar 2019, 11:42
autor: Yvonne
Obiecałam kilka słów podsumowania naszej wycieczki do Włoch, co niniejszym czynię.
Włochy oczarowały mnie tak bardzo, że mogłabym o naszej podróży napisać długi elaborat. Ale kto to przeczyta?
Zatem będzie inaczej. Krótkie punktowe podsumowanie plusów i minusów, zachwytów i rozczarowań. W pigułce. Plus kilka spostrzeżeń, na tyle ciekawych, że postanowiłam je dołączyć. Może się komuś przydadzą podczas planowania wycieczki do Włoch.

Zacznę od zalet i wad wycieczki zorganizowanej.

Plusy wycieczki zorganizowanej – pilot opiekun z ogromną wiedzą i przekazujący wiele informacji nawet podczas jazdy autokarem; przewodnicy w wielu miejscach (Florencja, Rzym, Pompeje, Wenecja); odbiorniki, dzięki którym było świetnie słychać co mówi przewodnik. Plusem posiadania pilota jest również to, że dowiedzieliśmy się, że idąc do restauracji lub kawiarni na szybką kawę w przerwie zwiedzania warto wziąć samą kawę bez miejsca i wypić ją na stojąco przy wysokim stoliczku lub przy barze, bo jak się bierze do stolika i się siada, to jest drożej i to całkiem sporo. Bez pani pilot byśmy tego nie wiedzieli i przepłacilibyśmy sporo razy.

Minusy – kiepskie jedzenie w hotelach (chociaż trzeba przyznać, że desery były dobre) i zbyt małe możliwości czasowe na to, aby zagłębić się w uliczki zwiedzanych miast i poszukać jakiejś fajnej klimatycznej restauracji w celu zjedzenia czegoś naprawdę włoskiego i rozsmakowania się w lokalnej kuchni; uczestnicy wycieczki-pierdoły, na których trzeba czekać, jak się zgubią (mieliśmy taki przypadek niestety). Najlepsze było to, że po odnalezieniu się pan stwierdził, że to nie on się zgubił, tylko wycieczka mu się zgubiła :-D

Pomiędzy plusami a minusami – ilość zobaczonych miejsc nie równa się ilości zwiedzonych miejsc. Dużo obiektów zobaczyliśmy, ale ich nie zwiedziliśmy z braku czasu. Nie zwiedziliśmy Koloseum, Muzeów Watykańskich czy Galerii Ufizzi.

Największy zachwyt, jeśli chodzi o piękno miejsca:

- miasto Asyż
- Capri
- Wenecja

Największe rozczarowania:

- Pompeje – większość eksponatów, posągów i mozaik, które się tam znajdują to ... kopie. Oryginały znajdują się w muzeum w Neapolu. Bardzo mnie to rozczarowało.
- włoskie lody
- pizza na kawałki (gruba i koszmarna)
- kolor Koloseum (zawsze mi się wydawało, że jest dość jasne, a tymczasem jest takie jakieś bure)

Najlepsze jedzenie i napoje:

- pizza na Capri
- tiramisu w Rzymie w tej restauracji, gdzie było spaghetti z wódką
- limoncello na Capri

Najgorsze jedzenie:
- pizza na kawałki we Florencji

Najpiękniejszy widok:

- gaje oliwne w Asyżu
- drzwka cytrynowe przy drodze kolejowej do Sorrento
- panorama Florencji

Największe miłe zaskoczenie:
- mało osób na audiencji z Papieżem, dzięki czemu staliśmy dość blisko i dobrze go widzieliśmy

Największy obciach:

Restauracja w Rzymie, do której weszliśmy w czasie wolnym (tuż po audiencji z Papieżem), aby zjeść lunch: zamówiliśmy dania z menu przyniesionego nam przez kelnera, po czym na rachunku widzimy inne ceny (i nie było to coperto, tylko inne ceny dań – wyższe oczywiście). Mówię panu kelnerowi, bufonowatemu typkowi, że ceny są inne niż w menu, a on na to: „Tak, bo to jest menu z zeszłego roku. Teraz ceny są inne. Nie zdążyliśmy jeszcze wydrukować nowego menu na ten rok.” To nie był żart!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dawno nikt mnie tak nie zdenerwował. Niestety, nie mieliśmy czasu się z nim kłócić, bo za kilka minut mieliśmy zbiórkę, a nie chcieliśmy, aby cała grupa na nas czekała. Cóż było robić? Zapłaciliśmy, ale powiedziałam, co o tym myślę. Podobnych sytuacji mieliśmy kilka, dlatego po tej wycieczce uważam, że Włosi oszukują turystów. Z premedytacją. Bardzo to brzydkie.

Najciekawszy przejazd:

- pociąg z Pompejów do Sorrento: trzęsło i rzucało na zakrętach tak, jakbyśmy mieli wylecieć z torów. Nigdy wcześniej nie doznałam takiej jazdy kolejką :-D

Najbardziej zabawna sytuacja związana z kulinariami:


Wenecja. Czas wolny na obiad. Ostatni dzień spędzony we Włoszech, a ja nadal nie spróbowałam, jak smakuje we Włoszech moje ulubione spaghetti puttanesca! Udaliśmy się zatem z Adamem do restauracji tuż przy Canale Grande, usiedliśmy na zewnątrz przy samej wodzie. Przychodzi kelner. Pytam, czy mają spaghetti puttanesca. Zamilkł, zrobił się czerwony, a potem obrażonym głosem powiedział, że to jest porządna restauracja, a nie jakaś podrzędna knajpa i oni mają tylko porządne, wyszukane dania. A nie jakieś takie byle co, jak puttanesca. Uśmiechnęłam się do niego i powiedziałam, że szkoda, bo to moje ulubione włoskie danie. Zapytałam wobec tego, czy zrobią mi arrabiatę. Znowu się trochę nadął i obruszył, ale po chwili uśmiechnął się i powiedział, że arrabiatę ostatecznie mogą mi zrobić. Dodał, że nie rozumie, jak mogę pytać o takie „zwykłe” dania, jak mam do wyboru tyle innych, bardziej ekskluzywnych i wyszukanych. No co ja na to poradzę, że mam taki zwykły i mało wyszukany gust? Dodam, że arrabiata była bardzo średnia. Całą drogę do domu Adam się ze mnie nabijał, że obraziłam weneckiego kelnera prosząc o spaghetti, które nazwę swą wzięło od kobiet lekkich obyczajów :-)
No i nie zjadłam spaghetti puttanesca we Włoszech :027:

I powiem Wam na koniec. Tyle się mówi o pysze i niezależności francuskich kelnerów. Nie zgadzam się. Włoscy są o wiele gorsi.

: 14 mar 2019, 12:17
autor: PawelK
Yvonne pisze:Plusy wycieczki zorganizowanej – pilot opiekun z ogromną wiedzą i przekazujący wiele informacji nawet podczas jazdy autokarem; przewodnicy w wielu miejscach (Florencja, Rzym, Pompeje, Wenecja); odbiorniki, dzięki którym było świetnie słychać co mówi przewodnik. Plusem posiadania pilota jest również to, że dowiedzieliśmy się, że idąc do restauracji lub kawiarni na szybką kawę w przerwie zwiedzania warto wziąć samą kawę bez miejsca i wypić ją na stojąco przy wysokim stoliczku lub przy barze, bo jak się bierze do stolika i się siada, to jest drożej i to całkiem sporo. Bez pani pilot byśmy tego nie wiedzieli i przepłacilibyśmy sporo razy.
Dodam, że tak nie jest na wszystkich wycieczkach z przewodnikiem, ale według mojej wiedzy Yvonne bardzo starannie przygotowywała się do tego wyjazdu, włącznie z czytaniem opinii o różnych organizatorach.
Yvonne pisze: Podobnych sytuacji mieliśmy kilka, dlatego po tej wycieczce uważam, że Włosi oszukują turystów. Z premedytacją. Bardzo to brzydkie.
Dlatego nie lubię jeździć do Włoch, Hiszpania w tym względzie bije Włochy na głowę. Jesteśmy tam co rok i niezależnie od tego czy jest to restauracja czy lokalny bar to nikt nie próbuje mnie zrobić w trąbę a przeciwnie, czasami jeszcze gratisy dostajemy.
Z tego samego powodu nie lubię coperto, bo w wielu wypadkach cena tej "usługi" nie jest wymieniona w menu, więc potrafią sobie policzyć różne kosmiczne kwoty.
Yvonne pisze:Pytam, czy mają spaghetti puttanesca. Zamilkł, zrobił się czerwony, a potem obrażonym głosem powiedział, że to jest porządna restauracja, a nie jakaś podrzędna knajpa i oni mają tylko porządne, wyszukane dania.
To mi przypomina historię z jednego z moich ulubionych kryminałów "Hotel Grand Babylon" tylko w tej książce amerykański milioner, który zamawiał hamburgera gdy dostał taką odpowiedź zareagował kupując hotel i wymuszając na obsłudze przygotowanie zamówionego dania. Rozumiem Yvonne, że nie kupiłaś tej restauracji w Wenecji?

: 14 mar 2019, 12:58
autor: Brunhilda
Asyż wspaniały! I Wenecja moje marzenie... popłynąć gondola... rzeczywiście fajnie? A co to są te schody, nie-schody w części pod Asyżem?

: 14 mar 2019, 13:20
autor: Yvonne
PawelK pisze:To mi przypomina historię z jednego z moich ulubionych kryminałów "Hotel Grand Babylon" tylko w tej książce amerykański milioner, który zamawiał hamburgera gdy dostał taką odpowiedź zareagował kupując hotel i wymuszając na obsłudze przygotowanie zamówionego dania. Rozumiem Yvonne, że nie kupiłaś tej restauracji w Wenecji?
Nie wpadłam na to ;-)
Nie znam tej książki :-/
Chętnie przeczytam.

: 14 mar 2019, 15:20
autor: Yvonne
PawelK pisze:Dlatego nie lubię jeździć do Włoch, Hiszpania w tym względzie bije Włochy na głowę. Jesteśmy tam co rok i niezależnie od tego czy jest to restauracja czy lokalny bar to nikt nie próbuje mnie zrobić w trąbę a przeciwnie, czasami jeszcze gratisy dostajemy.
Czyli trzeba wybrać się do Hiszpanii :-)
Co proponujesz na początek, Pawle?

: 14 mar 2019, 15:25
autor: Yvonne
Brunhilda pisze:Asyż wspaniały!
Oj tak. Piękne miasto, Bruniu. Polecam.
Brunhilda pisze: A co to są te schody, nie-schody w części pod Asyżem?
To część Bazyliki św. Franciszka.
Brunhilda pisze:I Wenecja moje marzenie... popłynąć gondola... rzeczywiście fajnie?
Rzeczywiście. To był jeden z najbardziej uroczych punktów wycieczki.

: 14 mar 2019, 16:04
autor: PawelK
Yvonne pisze:Czyli trzeba wybrać się do Hiszpanii

Co proponujesz na początek, Pawle?
Oj, jest tyle miejsc. A jeszcze więcej tych, w których nie byłem. Jak chcesz atrakcyjnie ale drogo to Barcelona. Drogo, bo w Barcelonie wprowadzono ograniczenia na noclegi dla turystów. Nas ostatnio zauroczyła Walencja na tyle, że czujemy niedosyt i chętnie byśmy się tam wybrali raz jeszcze. Madryt jest warty grzechu a jeśli lubisz muzea to ponoć można z nich nie wychodzić. Atrakcje przyrodnicze i geograficzne to Malaga ale tutaj trzeba uwzględnić wynajem samochodu bo nieodłącznym punktem odwiedzin w wypadku wypadu do Malagi powinien być Gibraltar.

: 14 mar 2019, 19:47
autor: TomaszK
Włochy na Waszych zdjęciach są piękne.

: 18 mar 2019, 18:34
autor: Fantomas
Gdyby ktoś z Was wybierał się na zwiedzanie Florencji albo Rawenny i okolic to ja chętnie dołączę :-)

: 18 mar 2019, 20:48
autor: Yvonne
Gdyby ktoś z Was wybierał się na zwiedzanie Florencji albo Rawenny i okolic to ja chętnie dołączę
Ja kiedyś na pewno wrócę do Florencji.

: 29 maja 2019, 11:59
autor: oldmalarz
Yvonne pisze: Czyli trzeba wybrać się do Hiszpanii :-)
Co proponujesz na początek, Pawle?

: 30 maja 2019, 09:12
autor: Fantomas
"I am un chien andalusia" :-D Niesamowita Alhambra, niebezpieczna Droga Króla, najcieplejsze miasto w Europie Sewilla to tylko niektóre atrakcje południa Hiszpanii :-) Do tego Giblartar, położona w chmurach Ronda, kurort Marbella i tak można wymieniać :-) To byłby mój wybór Andaluzja :-D

: 30 maja 2019, 11:06
autor: PawelK
Fantomas pisze:niebezpieczna Droga Króla
Nie jest niebezpieczna. :-D

A Marbella jest przereklamowana.

: 30 maja 2019, 11:23
autor: Fantomas
PawelK wiem, że nie jest. Chyba została odrestaurowana i udostępniona do ogólnego użytku. Zamontowano balustrady i zupełnie nowe stabilne podłogi. Niczego to nie zmienia :-) Caminito del Rey pozostaje moim marzeniem :-) Co do Marbelli to nie będę się spierać, kurort to kurort i całkiem możliwe, że jest przereklamowny.

: 30 maja 2019, 13:03
autor: PawelK
Fantomas pisze:Chyba została odrestaurowana i udostępniona do ogólnego użytku.
To jest ciekawsze niż "odrestaurowana", mianowicie nad starą ścieżką zainstalowano nową, taką bezpieczną, z barierkami itd. Wychylając się troszeczkę można obejrzeć sobie tę starą, oryginalną.