: 29 maja 2019, 20:50
Mam tylko taką propozycję, nie wprowadzamy zbyt rygorystycznych zasad. Tak jK napisał Mysi, najważniejsze jest spotkanie i przygoda.
Znowu z drugiej strony, na,, spotkaniu piastowskim" było ok 15 osób, abstrahując że było to 1 z min. 3 spotkań w temacie, nie zasługuje na miano zlotu? Uważacie, że mogłaby być to zła forma zlotów?
Biorąc pod uwagę to co napisał Czesio, przed nami bedą chyba tyko 3 złoty panasamochodzikowe i co wtedy???
Wracamy do początku, Radzyń, Moryń, Frombork..............
Pan Samochodzik nas połączył, fakt.
Nie odcinamy się od korzeni. Drugi fakt.
Nie zamykamy się na nowe wyzwania. Piszmy nasze ,, Nowe Przygody."
Do Bogoty, czy na Jeziorak możemy się wybrać, możemy zorganizować spływ tratwami, barkami, możemy pojechać do Drezna lub Prowansji , ale możemy też polecieć do Lizbony, CZY Budapesztu. Uważam, że każdy z tych projektów może być zlotem.
Odpowiedźmy sobie jaka była idea ty książek, ruszyć ku przygodzie. Rubmy to bez ograniczeń.
Znowu z drugiej strony, na,, spotkaniu piastowskim" było ok 15 osób, abstrahując że było to 1 z min. 3 spotkań w temacie, nie zasługuje na miano zlotu? Uważacie, że mogłaby być to zła forma zlotów?
Biorąc pod uwagę to co napisał Czesio, przed nami bedą chyba tyko 3 złoty panasamochodzikowe i co wtedy???
Wracamy do początku, Radzyń, Moryń, Frombork..............
Pan Samochodzik nas połączył, fakt.
Nie odcinamy się od korzeni. Drugi fakt.
Nie zamykamy się na nowe wyzwania. Piszmy nasze ,, Nowe Przygody."
Do Bogoty, czy na Jeziorak możemy się wybrać, możemy zorganizować spływ tratwami, barkami, możemy pojechać do Drezna lub Prowansji , ale możemy też polecieć do Lizbony, CZY Budapesztu. Uważam, że każdy z tych projektów może być zlotem.
Odpowiedźmy sobie jaka była idea ty książek, ruszyć ku przygodzie. Rubmy to bez ograniczeń.