Hawkesbury River 2020

Dział poświęcony relacjom z naszych wypraw
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Most kolejowy zbudowała firma z Nowego Yorku za kupę pieniędzy. Był ostatnim ogniwem łączącym Adelaide, Melbourne, Sydney i Brisbane. Poszczególne części były produkowane na wyspie Dangar. Skończyli w 1898 roku. Ciagle szwankował, ciagle coś strzelało, firma z NU była stale wzywana. W końcu w 1938 roku powstało jakieś pęknięcie, które się pogłębiało, a ruch na moście w czasie WWII zupełnie most zdewastował. Nowy zaczęli budować w 1939 a skończyli w 1946.
To stare pylony.



[img]http:[/img] Obrazek
Ostatnio zmieniony 24 lis 2020, 14:42 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

A tu nowy most , całkiem podobny do starego.

Obrazek
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Jak to ciekawie si na świecie dzieje! W czasie WWII broniili mostu przed Japończykami, bo jak wspomniałam był używany do transportów wojskowych. Cud, ze się nie zawalił przy tych pęknięciach! A teraz podpisujemy z Japonia pakt biznesowo-obronny! Bo świat wyglada inaczej.

Płyniemy dalej. Widoki na wspaniałe bryły Hawkesbury piaskowca.

Obrazek
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Hawkesbury piaskowiec powstał setki milionów lat temu. Warstwy różnokolorowe pokazują jego dzieje. Formacja zaczęła się w permie około 300 milionów lat temu. Wtedy w naszych okolicach płynęły tu jakieś bagniste rzeki, rośli prapradziadka dziadowie obecnych roślin. Później, w triasie, około 230 milionów lat temu z gór zaczął spływać w wyniku erozji piasek, muł i glina i utworzyły podstawę obecnego piaskowca.

Obrazek
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Hawkesbury piaskowiec to środkowa warstwa widoczna wszędzie w okolicach Sydney, z tego piaskowca duzo się budowało.

Obrazek
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

A tu chyba najpiękniejszy okaz piaskowca, widać poszczególne warstwy.

Obrazek

Dowiedziałam się, ze Australia była jednym lądem z Indiami, Afryka, Antarktyka i Ameryka Południowa. Pod koniec triasu rozpadł się na formy, które znamy dzisiaj.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Ludzie sobie żyją tu najwyraźniej swoim tempem. Pływają sobie... Poza lokalnymi mieszkańcami w łodziach popularne jest podobno wynajmowanie łódek na imprezy. Całonocne, całodobowe, tygodniowe Czy jak kto chce.

Obrazek

Hodują sobie ostrygi..
Ten palik biały to właśnie brzeg farmy ostryg.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 29 lis 2020, 08:21 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Podpływały z poczta do przystani Kangaroo Point

Obrazek
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Tam można dojechać samochodem wiec nie wiem dlaczego poczta droga wodna idzie, może po kodzie pocztowym? Na przystani jakaś knajpka, jedna z niewielu w tych okolicach. Irycki pytał o social distancing na łodzi. Pustawo jak widać, na stołach sanitiser do rąk, ludzie porozsadzani.

Obrazek
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Podpływały do Milson Island. Nie ma połączenia ładem, tylko woda można się dostać. Wyspa ma długa historie. Oprócz Sydnejczykow, którzy maja to swoje domy weekendowe, jest tam teraz Centrum Sportowo Rekreacyjne dla dzieci i młodzieży.

Obrazek

Tu właśnie jakieś dzieci czekają na brzegu.


Obrazek
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Milson Island na początku XIX wieku nazywano Wyspa Błotnista bo było tam dużo blocka oczywiście. Kupił ja niejaki Robert Milson, mieszkał w okolicach ale nie na wyspie.
Potem na początku lat 1900 było tu laboratorium bakteriologiczne, potem kolejno tymczasowa stacja kwarantanny, szpital dla żołnierzy wracających z WWI z chorobami wenerycznymi, szpital/ odwykówkę dla alkoholikow(sprytnie, nie mogli podjechać nigdzie po buteleczkę.. ) szpial dla mental ie chorych, wreszcie miejsce zamieszkania pielęgniarek. A teraz Centrum sportowe.

Obrazek

https://www.archdaily.com/477439/milson ... architects
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Nie tak już błotnista wyspa porośnięta jest mangrowcami.

Obrazek

W różnych konfiguracjach. U nas nie ma krokodyli ale na północy uwielbiałyby takie klimaty... :-D

Obrazek
Ostatnio zmieniony 02 gru 2020, 04:39 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 2 razy.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Dopiero w połowie rejsu zorientowałam się, ze można wyjść na zewnątrz! w wodzie były ogromne meduzy ale niestety nie udało mi się ich złapać.

Obrazek

A tu, jak się zdjęcie powiększy, woda Hawkesbury River wyglada jak obraz abstrakcyjny!

Obrazek
Ostatnio zmieniony 02 gru 2020, 04:49 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 2 razy.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Mieszkanie na takim odludziu jest raczej nie dla mnie.. tak jak tutaj. Jeden domek. Populacja tego zakątka =2 . Podobno. Małżeństwo.

Obrazek

Takie spokojne życie. Wypłyną sobie, coś na lunch złowią...

Obrazek
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Tu niby są jacyś sąsiedzi ale domki tylko przy brzegu, populacja tez niewielka. Pustkowie.
Może jakby się pisało Jakaś książkę? Żadnych bodźców zewnątrz?

Obrazek

No! Żadnych bodźców to za dużo powiedziane.... bodźce bywaja i to konkretne Jak widać na zdjęciu.


Obrazek

Oderwał się kawał piaskowca i runął w dół. Szczęście, ze nikogo nie zabiło bo wylądował na jakiejś budowie najwyraźniej...


Obrazek

Podobno wisi na włosku nastepny.....
Ostatnio zmieniony 09 gru 2020, 00:50 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Podpływały do przystani obok, Marlow Wharf. Nie jestem pewna czy dochodzi tam droga mimo, ze to cześć stałego lądu. Pani ma pocztę dla mieszkańców a druga ręka trzyma ciastko dla chłopca, który po pocztę biegnie. Ciekawe, ze nie jest w szkole. A pewnie zawsze odbiera pocztę bo pani miała ciastko gotowe.

Obrazek

I moment przekazania poczty... tak mysle, ze chłopiec może się uczyć online. Może to zbyt skomplikowane, żeby dostać się do szkoły.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 09 gru 2020, 00:56 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Ciastko, to jak powiedział z duma pan kapitan, domowej roboty Anzac biscuit. Popularne u nas, patriotyczne ciastko. Wiąże sue z Australian and New Zealand Army Corps czyli ANZAC z czasów Pierwszej Wojny światowej. Podobno, a teraz mowia, ze jest to udokumentowane, żony wysyłały swoim mężom na wojnie te ciastka domowej roboty bo się Nie psuły. Robi się je z płatków owsianych, maki, masła, złotego syropu, czasem dodaje się wiórków kokosowych. Teraz są w sprzedaży W supermarketach, szczególnie popularne na święto Anzac Day, upamiętniające poległych żołnierzy. Żołnierzy w ogóle teraz. Przepis w reference pod zdjęciem. Jeden z przepisów!

Obrazek

https://www.recipetineats.com/anzac-bis ... l-cookies/
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

A niektórzy sobie mieszkaja w takich House boats. Łodzi-domku. Zero problemów, wieczorem coś złowią, czasem jakieś zakupy, internet maja...

Ale lubię wodę na tum zdjęciu! Wyglada jak płytki czy coś takiego! Niemal jak powierzchnia po której można przejść!

Obrazek
Ostatnio zmieniony 13 gru 2020, 05:54 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Płyniemy dalej. Moja jedyna i to jednodniowa tylko! wyprawa gdziekolwiek w tym roku...
ech!

Marramarra Lodge. Na tej wyspie, do której nie ma drogi lądowej jest luksusowy malutki ośrodek wypoczynkowy oferujący tzw glamping. Czy to w Polsce popularne?



Obrazek
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Widze, ze nie popularne. Glamping to skrot od glamorous camping, czyli camping w luksusie. Namioty luksusowe , jak trzeba to z klimatyzacja i wszelkimi udogodnieniami. W Marramarra jest pare namiotów i kabin, luksusowych, gotuje kucharz z gwiazdka Michelin i w ogóle...
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

Aż zagooglałem sobie. W Polsce podobno jest kilka takich miejsc. Ale ja pierwszy raz się z tym spotykam... i chyba nie jestem "targetem" dla tego typu obiektów
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

irycki pisze: i chyba nie jestem "targetem" dla tego typu obiektów
:-D :-D Ale jednak jakaś możliwość glampingowania dopuszczasz, sadzac po słówku „chyba”.

To trochę kosztowna zabawa.. podali ceny w Polsce tam gdzie sprawdzałeś?
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

To tu takie przykłady australijskie. Wybrałam takie, które mi w oko wpadły. Poniżej w NSW

Obrazek
https://stylemagazines.com.au

I w Queensland.

Obrazek
https://stylemagazines.com.au/
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

Brunhilda pisze:
irycki pisze: i chyba nie jestem "targetem" dla tego typu obiektów
:-D :-D Ale jednak jakaś możliwość glampingowania dopuszczasz, sadzac po słówku „chyba”.
No trochę tego w Polsce jest. Ale chyba nie jakoś szczególnie dużo.

https://businessinsider.com.pl/lifestyl ... lu/hhk2bvl

https://www.f5.pl/travel/8-polskich-gla ... t-z-natura

ale cen nie widzę.

W sumie w jakimś sporym namiocie, typu jurta albo coś takiego, to bym mógł pomieszkać. Domek w koronach drzew też brzmi nieźle, o ile nie trzeba do niego włazić pod drabince sznurowej. :D

Zwyczajnie nie wiedziałem wcześniej, że coś takiego istnieje.

Ale z tego co piszą trzeba rezerwować na rok do przodu a to nie dla mnie.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

irycki pisze:
Brunhilda pisze:
irycki pisze: i chyba nie jestem "targetem" dla tego typu obiektów
:-D :-D Ale jednak jakaś możliwość glampingowania dopuszczasz, sadzac po słówku „chyba”.
No trochę tego w Polsce jest. Ale chyba nie jakoś szczególnie dużo.

https://businessinsider.com.pl/lifestyl ... lu/hhk2bvl

https://www.f5.pl/travel/8-polskich-gla ... t-z-natura

ale cen nie widzę.

W sumie w jakimś sporym namiocie, typu jurta albo coś takiego, to bym mógł pomieszkać. Domek w koronach drzew też brzmi nieźle, o ile nie trzeba do niego włazić pod drabince sznurowej. :D

Zwyczajnie nie wiedziałem wcześniej, że coś takiego istnieje.

Ale z tego co piszą trzeba rezerwować na rok do przodu a to nie dla mnie.
Glamping ma się w Polsce coraz lepiej.
Polecam stronę Slowhop:
https://slowhop.com/pl/

Genialny portal ze wspaniałymi miejscówkami, o których nie miałam pojęcia, że istnieją.
W zeszłym roku udało nam się pojechać w dwa miejsca z tego portalu właśnie. Byliśmy w Tulipanowym Gościńcu i w Siedlisku Gleźnowo.
Na Slowhopie jest wiele miejsc sklasyfikowanych jako glamping właśnie: jurty mongolskie, domki na drzewie, namioty inne niż znane dotychczas, wozy cyrkowe przerobione na domki (na Podlasiu) itd.
Ale oczywiście są tam też cudne domy górskie, kameralne pensjonaty, butikowe hotele, winnice, agroturystyki czy też stare stodoły przerobione na miejsca noclegowe.


Uwielbiam ten portal.
Mogę godzinami oglądać ich stronę i przeglądać miejscówki.
Bardzo szczegółowo i ciekawie są opisane zarówno miejsca, jak i gospodarze. Okolica bliższa i dalsza.

Wypisałam już sobie co najmniej kilkanaście miejsc, do których chciałabym jechać.
Zerknijcie choćby na Szuflandię.
Czyż nie genialne miejsce? :-D
https://slowhop.com/pl/miejsca/szuflandia.html
Ostatnio zmieniony 05 sty 2021, 17:55 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

Yvonne pisze:Glamping ma się w Polsce coraz lepiej.
Polecam stronę Slowhop:
https://slowhop.com/pl/
Strona powędrowała do zakładek :)
Dziękuję bardzo za namiar. Może sobie coś wybierzemy na nadchodzący sezon.

Szuflandia trochę daleko na weekendowy wyjazd, ale może zmodyfikujemy plany wakacyjne tak, by móc tam zahaczyć. Oczywiście wszystko zależy od Jego Wredności Koronowirusa.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

irycki pisze:
Yvonne pisze:Glamping ma się w Polsce coraz lepiej.
Polecam stronę Slowhop:
https://slowhop.com/pl/
Strona powędrowała do zakładek :)
Dziękuję bardzo za namiar. Może sobie coś wybierzemy na nadchodzący sezon.

Szuflandia trochę daleko na weekendowy wyjazd, ale może zmodyfikujemy plany wakacyjne tak, by móc tam zahaczyć. Oczywiście wszystko zależy od Jego Wredności Koronowirusa.
Bardzo proszę :-)
Część miejscówek na tym portalu to miejsca z wyższej półki cenowej.
Szuflandia niestety też do nich należy. Ale marzę o tym, żeby pojechać tam kiedyś chociaż na dwie lub trzy noce.
Ale są tam też i miejsca bardziej przyjazne cenowo i w takie celujemy.
Na najbliższe wakacje myślę o tym:

https://slowhop.com/pl/miejsca/zloty-jar.html
Ostatnio zmieniony 05 sty 2021, 18:52 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Oooooohohohoho! Piekne miejsca! Nie byle co! Szuflandia.. super! Yvonne! Trzymam kciuki, żeby Ci się udało chociaz na pare dni! Tez bym chciała!
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

No to wlasnie cos takiego jest w Marramarra. Tutaj krótki film. Noc w takim wygodnym namiocie $1250. Chyba na dwie osoby. A ten dźwięk, który słychać w momencie jak pani i pan piją herbatę na tarasie to nasza kookaburra, ptak, który jakby śmieje się.



No i ta restauracja z kucharzem z gwiazdka Michelina...
Ostatnio zmieniony 08 sty 2021, 07:06 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

Brunhilda pisze: No i ta restauracja z kucharzem z gwiazdka Michelina...
Te nasze chyba jednak takich kucharzy nie mają... :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Relacje z naszych wypraw”