Mogę Ci ja pożyczyć.Barabasz pisze:Ten film zbiera naprawdę różne opinie, także u ludzi w moim otoczeniu. Ale już to, że się o nim tak dyskutuje jest ciekawym zjawiskiem, więc jest chyba dosyć popularny.Yvonne pisze:Wczoraj była u mnie Ace i dyskutowałyśmy długo na temat tego filmu, bo jej się bardzo podobał, w przeciwieństwie do mnie.
Natomiast teraz Ace czyta książkę "Beksińscy. Portret podwójny" i mówi, że jej się nie podoba.
Johny nie może znaleźć seansu, a u mnie jest problem z książką. W bibliotece miejskiej jest "rozrywana" i trzeba sobie ją zamawiać chyba. Może pojadę do biblioteki do Brześcia Kujawskiego - może tam będzie ja łatwiej wypożyczyć.
"Ostatnia rodzina"
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
A czemu nie? Niedługo będę leciał obok Ciechocinka!Barabasz pisze:Dzięki ale logistycznie to raczej nieopłacalne
Oddasz na zlocie!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Zrobimy tak, jak będę jechał dam znać i umówimy się krótkie spotkanie w Brześciu. Ok.?Barabasz pisze:A to czemu nie, daj znać jak będziesz w pobliżu!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
No dla mnie najlepiej bo blisko zjazdu z A1, chyba że na którejś stacji się umówimy na A1.Barabasz pisze:Jeżeli w Brześciu to musisz mi powiedzieć wcześniej, chodzi o czas i o dostępność samochodu. Ale OK!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Kustosz
- Głodny przygód
- Posty: 128
- Rejestracja: 12 sty 2014, 15:37
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Opinie, które czytałem o tym filmie sprawiły, że jakoś nie spieszyłem się do kina. A kiedy już postawnowiłem pójść, okazało się, że już nie ma gdzie go obejrzeć:) Poczekam chyba na wersje DVD.
Tomasz Beksiński był swego czasu dość ważną postacią w moim życiu. Z pewnością odcisnął piętno na moim muzycznym guście. Nagrywałem nie tylko płyty, które puszczał, ale też jego komentarze po emisji i tłumaczenia tekstów. Mam jeszcze gdzieś na taśmie jego pożeganie ze słuchaczami przed końcem roku 1987 albo 1988.
Nie przepadam za to za malarstwem jego ojca. Ten mroczny surrealizm katastroficzny zupełnie mnie nie kręci.
Tomasz Beksiński był swego czasu dość ważną postacią w moim życiu. Z pewnością odcisnął piętno na moim muzycznym guście. Nagrywałem nie tylko płyty, które puszczał, ale też jego komentarze po emisji i tłumaczenia tekstów. Mam jeszcze gdzieś na taśmie jego pożeganie ze słuchaczami przed końcem roku 1987 albo 1988.
Nie przepadam za to za malarstwem jego ojca. Ten mroczny surrealizm katastroficzny zupełnie mnie nie kręci.
-
- Forowy Lektor
- Posty: 458
- Rejestracja: 04 lut 2014, 11:44
- Miejscowość: Poznań
- Płeć: Mężczyzna
- Gadu Gadu: 1394783
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Byłem niedawno na spotkaniu z Wiesławem Weissem, autorem książki „Tomek Beksiński. Portret prawdziwy”. W.Weiss współpracował z T.Beksińskim 20 lat więc czuł się uprawniony do napisania książki o nim. Przymierzał się do tematu od wielu lat, a zmobilizowało go do pracy ukazanie się książki Magdaleny Grzebałkowskiej, której (jak twierdzi W.Weiss) postać T.Beksińskiego „się wymknęła”. Oczywiście dyskusja w pewnym momencie zeszła na film i W.Weiss nie zostawił na nim suchej nitki, wypunktował wiele manipulacji jakich dopuścili się twórcy filmu. Zdaniem W.Weissa film może i ma walory artystyczne, ale na pewno nie opowiada o rodzinie Beksińskich.
Przy okazji gorąco polecam książkę Wiesława Weissa, szczególnie osobom które pamiętają audycje Tomasza Beksińskiego.
Przy okazji gorąco polecam książkę Wiesława Weissa, szczególnie osobom które pamiętają audycje Tomasza Beksińskiego.
-
- Forowy Lektor
- Posty: 458
- Rejestracja: 04 lut 2014, 11:44
- Miejscowość: Poznań
- Płeć: Mężczyzna
- Gadu Gadu: 1394783
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Rozmowa z Wiesławem Weissem:
http://www.fakt.pl/kobieta/plotki/wiesl ... n=BigShare
http://www.fakt.pl/kobieta/plotki/wiesl ... n=BigShare
Ostatnio zmieniony 10 gru 2016, 22:56 przez mkonst, łącznie zmieniany 1 raz.
- panna Monika
- Zlotowicz
- Posty: 849
- Rejestracja: 04 sie 2013, 14:53
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 60 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Jesteśmy pierwszą rodziną, którą rozczarowała "Ostatnia". Zasiedliśmy na kanapie w piątkowy wieczór, obydwoje czytaliśmy książkę, ja często słucham audiobooka, i po seansie byliśmy zgodni. Pani Konieczna, pan Seweryn, scenografia (jak oni zrobili ten plac budowy na blokowisku?) i kostiumy - super. Ale Dawid Ogrodnik i spłycona postać Tomasza - słabiutkie. W każdej scenie Tomasz jest agresywnym psychopatą, niezdolnym do funkcjonowania w społeczeństwie. Wiem, że bywał okropny, ale chyba nie przez 24 godziny na dobę i 365 dni w roku. A przecież skończył (prawie) trudne studia i bardzo wysoko funkcjonował w dwóch zawodach, jako dziennikarz i tłumacz. Chyba robił w życiu coś jeszcze poza wydzieraniem się na rodziców?
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13012
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 176 razy
Ależ skąd!panna Monika pisze:Jesteśmy pierwszą rodziną, którą rozczarowała "Ostatnia".
Ja jestem tym filmem roczarowana od czasu, kiedy go obejrzałam, o czym pisałam.
Z tego, co piszesz, to Wam się i tak więcej rzeczy podobało niż mnie.
Mnie podobał się tylko Seweryn i muzyka
No i może sceny w windzie. Tak, były niezłe.