Pan Samochodzik i Złota Rękawica - najbardziej romantyczny

Dział poświęcony jedenastej przygodzie Pana Samochodzika
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

Czesio1 pisze:No i to jest odpowiedź prawdziwego mężczyzny!! Brawo Alfredzie!! Oj będzie się działo, będzie!!
Jeszcze musimy Kyna jakoś namówić na przyjazd do Antoninowa. :-)
Mam nadzieję, że tym razem się uda. :-)
Kyno jest tak tajemniczy, że nie wiem czy się zdecyduje ujawnić. :-P (a nuż się da podpuścić... :-D )
PawelK pisze: Otóż ja usłyszałem połączenie tych filozofii, mianowicie pantoflarze potrzebni są w domu, inni faceci powinni być prawdziwymi facetami :-)
Dlatego mnie ciągle nie ma w domu. :D
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Pan Samochodzik i Złota Rękawica - najbardziej romantycz

Post autor: Von Dobeneck »

Nietajenko pisze:Jak wiecie uważam tą pozycję za jedną z najlepszych...
Nietajenko, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Oczywiście jest to jedna z najlepszych części....zaraz po Wyspie i Dworze. :-p :-D

A tak na serio, to naprawdę jedna z najbardziej klimatycznych książek. Wystarczy, że przypomnę sobie burzę z gradobiciem, kiedy to Psycholog z Tomaszem, ratując męską część populacji przed sromotą, stoją twardo w wodzie i trzymają Krasulę(sam przeżyłem coś podobnego, tylko na Narie).
No i, dla mnie chyba najbardziej czarująca i niesamowicie klimatyczna scena, kiedy Tomasz zimą ogląda wrak Krasuli. Niech każdy mówi co chce, ale ta chwila była magiczna. Dorównuje jej najwyżej nocleg Tomasza i Panny Moniki na wyspie, jesienią w Niewidzialnych.
To pisałem ja Dobek, jeszcze w pełni władz umysłowych. :-P :-D
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Re: Pan Samochodzik i Złota Rękawica - najbardziej romantycz

Post autor: Czesio1 »

Von Dobeneck pisze: Dorównuje jej najwyżej nocleg Tomasza i Panny Moniki na wyspie, jesienią w Niewidzialnych.
A czy to nie było przypadkiem wiosną? :027:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Pan Samochodzik i Złota Rękawica - najbardziej romantycz

Post autor: Von Dobeneck »

Czesio1 pisze:
Von Dobeneck pisze: Dorównuje jej najwyżej nocleg Tomasza i Panny Moniki na wyspie, jesienią w Niewidzialnych.
A czy to nie było przypadkiem wiosną? :027:
Kurde, może masz rację. :oops: Chyba się wezmę za czytanie, bo wstyd przyznać, ale tej wiosny nie czytałem Samochodzików. Czesiek, ale pokuta będzie lekka...
Wszystko dlatego, że kocham jesień. Wszystko co najlepsze kojarzy mi się z październikiem i listopadem...
Nietajenko
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 938
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:34
Tytuł: Użytkownik chwilowo nieaktywny
Miejscowość: Olsztyn
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Nietajenko »

Von Dobeneck pisze:Wystarczy, że przypomnę sobie burzę z gradobiciem, kiedy to Psycholog z Tomaszem, ratując męską część populacji przed sromotą, stoją twardo w wodzie i trzymają Krasulę(sam przeżyłem coś podobnego, tylko na Narie).
Chyba każdy wodniak ma coś takiego za sobą. Mnie się przydarzyło na Kisajnie. Pływałem wówczas Sasanką Supernova 660 kiedy dopadła nas gigantyczna burza z ulewą (to był ten niesłusznie nazywany biały szkwał na Mazurach). W pięciu chłopa trzymaliśmy łódkę stojąc w ciuchach w wodzie aby się nam nie wywróciła. Ci którzy nie trzymali musieli swoje łajby podnosić. Oriony składały się jak scyzoryki.
Refert non fatigo et consolatoria calceamenta...
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

Nietajenko pisze:
Von Dobeneck pisze:Wystarczy, że przypomnę sobie burzę z gradobiciem, kiedy to Psycholog z Tomaszem, ratując męską część populacji przed sromotą, stoją twardo w wodzie i trzymają Krasulę(sam przeżyłem coś podobnego, tylko na Narie).
Chyba każdy wodniak ma coś takiego za sobą. Mnie się przydarzyło na Kisajnie. Pływałem wówczas Sasanką Supernova 660 kiedy dopadła nas gigantyczna burza z ulewą (to był ten niesłusznie nazywany biały szkwał na Mazurach). W pięciu chłopa trzymaliśmy łódkę stojąc w ciuchach w wodzie aby się nam nie wywróciła. Ci którzy nie trzymali musieli swoje łajby podnosić. Oriony składały się jak scyzoryki.
Nas było tylko dwóch, ale i łódeczka maleńka. Tak zmokliśmy i zmarzliśmy, że w celu rozgrzania rozpaliliśmy ognisko na wyspie. Zaraz powstaną protesty; jak to! Po ulewie ognisko??? Ale tak było. Kolega, na szczęście, miał w plecaku benzynę do zapalniczek(każdy palacz wie, że benzynowa zapalniczka, jako jedyna nie gaśnie na wietrze) i za pomącą tejże benzyny, rozpaliliśmy ognisko. Wszystko jest zarejestrowane na kamerze. :-) :564:
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Re: Pan Samochodzik i Złota Rękawica - najbardziej romantycz

Post autor: johny »

Czesio1 pisze:
Von Dobeneck pisze: Dorównuje jej najwyżej nocleg Tomasza i Panny Moniki na wyspie, jesienią w Niewidzialnych.
A czy to nie było przypadkiem wiosną? :027:
Tak, tak, to było bodajże w kwietniu...
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Re: Pan Samochodzik i Złota Rękawica - najbardziej romantycz

Post autor: Von Dobeneck »

johny pisze:
Czesio1 pisze:
Von Dobeneck pisze: Dorównuje jej najwyżej nocleg Tomasza i Panny Moniki na wyspie, jesienią w Niewidzialnych.
A czy to nie było przypadkiem wiosną? :027:
Tak, tak, to było bodajże w kwietniu...
No dobrze już dobrze... :-p To było w kwietniu, niech będzie że w lutym. :-D
Ale musicie wybaczyć mojej artystycznej duszy takie drobne pomyłki :-DDD :-p
Awatar użytkownika
Kynokephalos
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 1066
Rejestracja: 07 sie 2013, 14:01
Miejscowość: z dużego miasta
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Kynokephalos »

Czesio1, Von Dobeneck pisze:Jeszcze musimy Kyna jakoś namówić na przyjazd do Antoninowa.
To bardzo miłe, że pamiętacie o starym Kynokephalosie, ale tym razem znowu się nie złoży :( Ale przyjemnie było przez minutę pomarzyć.

Pozdrawiam,
Kynokephalos
Obrazek Obrazek
Wonderful things...
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Kynokephalos pisze:
Czesio1, Von Dobeneck pisze:Jeszcze musimy Kyna jakoś namówić na przyjazd do Antoninowa.
To bardzo miłe, że pamiętacie o starym Kynokephalosie, ale tym razem znowu się nie złoży :( Ale przyjemnie było przez minutę pomarzyć.

Pozdrawiam,
Kynokephalos
Szkoda, wielka szkoda! :-(
Ale rozumiem, że z góry nie odrzucasz możliwości spotkania z nami. Może zatem następnym razem! Postaramy się określić plan kolejnego zlotu najpierw po konsultacji z Tobą! :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

johny pisze: Szkoda, wielka szkoda! :-(
Ale rozumiem, że z góry nie odrzucasz możliwości spotkania z nami. Może zatem następnym razem! Postaramy się określić plan kolejnego zlotu najpierw po konsultacji z Tobą! :-)
Dokładnie!
Kyno, liczymy na Ciebie. :564:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Waldemar_B
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 227
Rejestracja: 11 lip 2013, 10:06
Tytuł: czarny charakter
Miejscowość: Allenstein
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Waldemar_B »

Temat zszedł na sercowo - wyprawowe kierunki! Ja w tym roku przeczytałem Rękawicę i Winnetou niemal w trakcie rejsu po Jezioraku. Miałem mapkę z miejscami z książek i lektura była boska. Na szczęście Jeziorak jeszcze nie przypomina Wielkich Jezior i białych twarzy z grającymi pudełkami!
Obrazek
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Mnie tak ruszyła Rękawica, że lecę dzisiaj do kumpla omawiać letni rejs po Jezioraku! :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

johny pisze:Mnie tak ruszyła Rękawica, że lecę dzisiaj do kumpla omawiać letni rejs po Jezioraku! :-)
A letni to tak mniej więcej kiedy johny?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Maj, czerwiec - tak mi się wydaje. Ale chyba bardziej czerwiec. A co dołączył byś? Jeśli tak to by było fajnie. Ja myślę o takim weekendowym wypadzie! :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

johny pisze:Maj, czerwiec - tak mi się wydaje. Ale chyba bardziej czerwiec. A co dołączył byś? Jeśli tak to by było fajnie. Ja myślę o takim weekendowym wypadzie! :-)
Johny, pamiętaj, że w maju jedziemy do Antoninowa. :-)
Oj, maj, czerwiec to trochę za wcześnie dla mnie. Pisałeś o letnim wypadzie więc myślałem, że w lipcu to może wtedy bym choć na chwilę mógł dołączyć.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Czesio1 pisze:Oj, maj, czerwiec to trochę za wcześnie dla mnie. Pisałeś o letnim wypadzie więc myślałem, że w lipcu to może wtedy bym choć na chwilę mógł dołączyć
Czesław, to jest mój pomysł taki na szybko! Może być i lipiec. Tyko ciekawe jak wtedy z wynajęciem łódki. Ten mój kolega jest obeznany co i jak także po rozmowie z nim dam znać! :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

johny pisze: Czesław, to jest mój pomysł taki na szybko! Może być i lipiec. Tyko ciekawe jak wtedy z wynajęciem łódki. Ten mój kolega jest obeznany co i jak także po rozmowie z nim dam znać! :-)
Ale luzik johny, nie patrz na mnie tylko planuj kiedy Tobie odpowiada. Ja na dobrą sprawę nie wiem jeszcze co będę robił w lipcu. Wstępnie planuję zabrać swoje dziewczyny nad nasze bajorko zwane Bałtykiem i po drodze mógłbym zahaczyć o Jeziorak. ;-)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Waldemar_B
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 227
Rejestracja: 11 lip 2013, 10:06
Tytuł: czarny charakter
Miejscowość: Allenstein
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Waldemar_B »

My pływamy co roku w okresie czerwiec - sierpień i zawsze słyszymy, że szybko bo nie będzie łódek a potem w marinach, tam gdzie są czartery pełno ich stoi...
Obrazek
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Czytam od wczoraj i ze strony na stronę coraz bardziej się zachwycam.
Zgadzam się z Nietajenką, że to jedna z najpiękniejszych części kanonu.
Więcej napiszę jak skończę :-)
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Yvonne pisze:Czytam od wczoraj i ze strony na stronę coraz bardziej się zachwycam.
Zgadzam się z Nietajenką, że to jedna z najpiękniejszych części kanonu.
Więcej napiszę jak skończę :-)
Widzę Yvonne, że Ty lubisz takie pierdu, pierdu! Winnetou, Nowe Przygody... a nie prawdziwą akcję taką jak w Niewidzialnych! :-D
A tak na poważnie to i ja bardzo lubię Złotą Rękawicę ale polemizowąłbym z tym czy jest jedną z najlepszych. :-)
Choć jak teraz zerknąłem na me wrażenia po lekturze i napisałem "przepiękna" to może i faktycznie tak jest!
Ostatnio zmieniony 02 lut 2016, 15:26 przez johny, łącznie zmieniany 1 raz.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

johny pisze: Widzę Yvonne, że Ty lubisz takie pierdu, pierdu! Winnetou, Nowe Przygody...
Oj grabisz sobie johny, grabisz :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

johny pisze:Widzę Yvonne, że Ty lubisz takie pierdu, pierdu! Winnetou, Nowe Przygody... a nie prawdziwą akcję taką jak w Niewidzialnych!
Owszem, lubię :-)
johny pisze:A tak na poważnie to i ja bardzo lubię Złotą Rękawicę ale polemizowąłbym z tym czy jest jedną z najlepszych.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania, johny :027:
Nie napisałam, że jest jedną z "najlepszych", tylko "najpiękniejszych" - to różnica :-)
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11644
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Nie napisałam, że jest jedną z "najlepszych", tylko "najpiękniejszych" - to różnica
_________________
Upss a to racja bo sam napisałem, że jest piękna! :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Kolejny raz stwierdzam, że tak jak pierwsze części kanonu kładą nacisk na przygodę, historyczne zagadki i humor, tak te późniejsze (głównie Rękawica i UFO) koncentrują się na opisaniu zupełnie innych, bardziej dojrzałych spraw.
W Rękawicy oczywiście są też elementy wymienione wcześniej, bo przecież bohaterowie przeżywają przygody, rozwiązują zagadki i są świadkami bądź uczestnikami zabawnych scen. Ale oprócz tego czytelnik znajdzie tam wiele ważnych i trudnych spraw. Dzięki początkowemu prowadzeniu równolegle dwóch akcji i takiemu właśnie wprowadzeniu czytelnika w klimat przygody, Nienacki trafił w dziesiątkę. Sama nie wiem, która część podoba mi się bardziej: czy sama letnia wyprawa czy zimowe do niej przygotowania. Jedno wiem na pewno: scena odnalezienia wraku Szkwała przez Tomasza, rozgrywająca się w zimowej scenerii, jest jedną z najpiękniejszych w kanonie. A odkrycie starego dziennika pokładowego przyprawia mnie o przyjemny dreszcz.

Nienacki wspaniale ukazał problem nastolatki wychowywanej przez zaradnego ojca, dyrektora w Ministerstwie, która z całą szczerością i uporem typowym dla jej wieku stwierdza, że woli szukać nieznanego poety niż jechać do Jugosławii i leżeć na plaży, bo „i poezja jest człowiekowi potrzebna ... każdy chce mieć w życiu coś pięknego, własnego…”. Jakie to proste i jakie jednocześnie prawdziwe.

Podoba mi się pomysł Tomasza, aby zataić przed swoją załogą fakt, że już dawno dom poety odnalazł. Chodziło mu przecież o to, aby każdy z nich odnalazł siebie samego i swoje marzenia.

Scena, w której Pan Samochodzik pozwala swojemu przeciwnikowi, Baturze, wziąć udział w otwarciu trumny ze złotą rękawicą, autentycznie mnie porusza.

Do tego interesujące jak zawsze u Nienackiego opowieści o poezji i kulturze, o narodowych skarbach.
I te brzmiące cały czas w uszach strofy przepięknego wiersza, które swą melodią i plastycznością odmalowują przede mną lśniącą toń jeziora.

Jeszcze jedna refleksja: tempo zaplanowania ślubu przez Lejwodę i panią Księżyc mnie zdumiewa! Znali się chyba kilka dni? No cóż, na kartach książek wszystko jest możliwe :-)

I na koniec pewien element ówczesnego życia, w który nigdy nie mogę uwierzyć czytając o tym. Być może już o tym gdzieś pisałam, ale nie pamiętam.
W pierwszym rozdziale, kiedy Tomasz czeka na pomoście na swoją załogę czytamy:
"Minęła godzina osiemnasta, przybył chyba pociąg z Warszawy, ponieważ pomost zapełnił się dodatkowymi gromadami objuczonych ludzi. Spoglądali na mnie z zazdrością - w czyściutkim żeglarskim stroju wylegiwałem się beztrosko na dachu kabiny, a oni pocili się w swoich GARNITURACH i mieli za sobą podróż w przepełnionym pociągu."
Czy wtedy ludzie naprawdę jeździli na wakacje w garniturach??? :shock:
Ostatnio zmieniony 07 lut 2016, 21:34 przez Yvonne, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

Yvonne pisze:w czyściutkim żeglarskim stroju wylegiwałem się beztrosko na dachu kabiny, a oni pocili się w swoich GARNITURACH i mieli za sobą podróż w przepełnionym pociągu."
Czy wtedy ludzie naprawdę jeździli na wakacje w garniturach??? :shock:
Niewykluczone. Zacząłem się nad tym zastanawiać i rozmaite przebłyski wspomnień z czasów najwcześniejszej młodości uprawdopodobniają tę tezę. Pamiętam że w autobusach i tramwajach dużo więcej mężczyzn niż obecnie było w marynarkach - o rozmaitych "stopniach zużycia" tychże. Dzisiaj facet w marynarce oznacza, że jest "odstawiony", wtedy był to chyba po prostu zwykły ubiór.
Nasz cieć, zwany też gospodarzem domu, ze szczotą i ścierą latał też w marynarce, owszem, nieziemsko wyświechtanej, ale jednak marynarce. Dzisiaj trudne do wyobrażenia, kurtka jest wygodniejsza.
Mam wrażenie że marynarka była takim standardowym ubiorem dla faceta. Nie mam żadnych wspomnień co do ubioru współpodróżnych w pociągach, ale myślę, że można uwierzyć Nienackiemu, że jakaś licząca się grupa jechała w marynarkach.
Ostatnio zmieniony 02 lip 2016, 19:12 przez irycki, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

Jezioro moje, w gładkiej toni
widziałem kiedyś dziecka twarz.
Jakiż to wiatr te fale gonił,
co odebrały oczom blask?

Jezioro moje, z twojej toni
już nie wyciągnę sieci znów,
zabrakło siły w starczej dłoni.
I wiary brak, nadziei, słów.

Jezioro moje, twoje toni
obcym imieniem mówi czas,
na mojej pieśni łańcuch dzwoni
niewoli, usta ciśnie głaz.

Jezioro moje, w twoje tonie
z ojczystych słów oddaję śpiew.
Jak kamień krzywdy wiersz zatonie.
Czy kiedyś zabrzmi jękiem mew?

Ojczyzno moja, ponad tonią
żurawi zwątpień krzyk jesieni.
Do starych gniazd dostępu bronią
trzcin szable. Aż się los odmieni.

I znowu polski rycerz dumnie
podejmie złotą rękawicę.
Widziałem ją w blaszanej trumnie,
gdzie wróg rozbitą miał przyłbicę.

I wy wrócicie tu łabędziem
w łopocie żagli białych skrzydeł,
mój grób z brzozowym krzyżem będzie
jak z Grottgerowych malowideł.

Zarzućcie w tonie nocne sieci
po pieśni sen ukryty w fali.
A jeśli grobu nie znajdziecie,
zechciejcie chociaż wiersz ocalić.

/Gustaw Kodrąb vel Zbigniew Nienacki/

Musiałem przypomnieć ten wiersz, taki trochę smutny, refleksyjny, jesienny, piękny. Czasami go czytam i nie mogę wyjść z zamyślenia. Książka jest bardzo fajna i lekka w odbiorze, ale właśnie ten wiersz dodaje jej powagi i zadumy, przynajmniej dla mnie.
seth_22
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 476
Rejestracja: 23 maja 2016, 22:15
Miejscowość: Dolny śląsk
Podziękował;: 20 razy
Otrzymał podziękowań: 19 razy

Post autor: seth_22 »

Zastanawialiście się kiedyś kim mogła być Straszliwa vel Wszędobylska Hanna z "Szanuj zieleń"? Ja tak, aczkolwiek nie udało mi się jej zidentyfikować. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł w tej kwestii, to proszę się podzielić swoją wiedzą ;)

Przeglądając "Odgłosy", konkretnie "Dzienniki" Nienackiego drukowane w 1969 roku, zacząłem się zastanawiać nad Heleną Zaworską, która swego czasu popełniła artykuł zatytułowany "Łatwość pisania" (Nowe książki, nr 7 z 1966 roku).

W "Dziennikach" Pisarz odniósł się do jej tekstu. Nie byłoby w tym może niczego nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że powstały one w 1967 roku (mimo, że trochę czasu już upłynęło, Nienacki nie pozostał obojętny na artykuł pani Heleny), a zostały wydrukowane dwa lata późnej. Być może z pełnego tekstu zdołalibyśmy wywnioskować, czy pan Zbigniew miał do pani Heleny jakąś urazę i to właśnie ją odmalował na kartach "Złotej rękawicy", czy może chodzi o kogoś zupełnie innego. Nie jest zresztą wykluczone, że tekstów Zaworskiej o literaturze Nienackiego powstało więcej.

W sieci znalazłem informację, że Helena Zaworska była absolwentką polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, historykiem literatury i znanym krytykiem literackim, w której dorobku znajdował się szereg książek dotyczących literatury polskiej. Poza "Nowymi książkami" pisywała w "Odrze", "Literaturze" i "Twórczości".

W związku z tym pytanie: czy ktoś ma pomysł, gdzie można poczytać stare numery "Nowych książek"?
Ostatnio zmieniony 31 maja 2017, 07:21 przez seth_22, łącznie zmieniany 6 razy.
Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje.
Obrazek
seth_22
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 476
Rejestracja: 23 maja 2016, 22:15
Miejscowość: Dolny śląsk
Podziękował;: 20 razy
Otrzymał podziękowań: 19 razy

Post autor: seth_22 »

zbychowiec pisze:
seth_22 pisze:W związku z tym pytanie: czy ktoś ma pomysł, gdzie można poczytać stare numery "Nowych książek"?
Strona: http://czasopisma-ik.pl/index.php/nasze ... we-ksiazki
odsyła do: www.noweksiazki-online.pl
ale ta strona nie istnieje...
Trzeba by chyba pytać pracowników czasopisma (wymienieni na pierwszej zalinkowanej stronie).
Dzięki, zbychowcu.
Byłem już kiedyś na tej stronie, napisałem też maila, ale pozostał bez odpowiedzi.
Polemika z głupotą niepotrzebnie ją nobilituje.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pan Samochodzik i złota rękawica”