Japonia 2018

Dział poświęcony relacjom z naszych wypraw
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Japonia 2018

Post autor: PawelK »

Jeśli ktoś jest zainteresowany, to tutaj będę pisał relację z wyjazdu do Japonii.

TomaszKu, oddzielny wpis poświęcę jedzeniu, w swoim czasie.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Krwawa Mary
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1826
Rejestracja: 18 mar 2015, 12:28
Tytuł: Seta Żyleta
Miejscowość: Chełm / Lublin
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Krwawa Mary »

PawelK, prosimy o duzo zdjec! I ja jestem ciekawa - jesli uda ci sie sprobowac czekolady z zielona herbata to napisz jak wrazenia!
Obrazek
Czemu mowy mojej nie rozumiecie?
Bo wy z ojca diabła jesteście.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Krwawa Mary pisze:PawelK, prosimy o duzo zdjec! I ja jestem ciekawa - jesli uda ci sie sprobowac czekolady z zielona herbata to napisz jak wrazenia!
Czekolady samej w sobie nie, ale zarombiste są "patyczki" w zielonej czekoladzie.

O takie.
Załączniki
IMG_20180610_175919.jpg
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Krwawa Mary
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1826
Rejestracja: 18 mar 2015, 12:28
Tytuł: Seta Żyleta
Miejscowość: Chełm / Lublin
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Krwawa Mary »

PawelK, cos jest w srodku? tzn sa takim produktem jak np rurki z kremem? czy bardziej jak palki lukrecjowe?
Obrazek
Czemu mowy mojej nie rozumiecie?
Bo wy z ojca diabła jesteście.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Krwawa Mary pisze:PawelK, cos jest w srodku? tzn sa takim produktem jak np rurki z kremem? czy bardziej jak palki lukrecjowe?
Nie wiem co to jest pałki lukrecjowe. To to jest cieniutki patyczek z wafelka (taki grubości zapałki) pokryty warstwą czekolady (wygląda jak gruby zimny ogień - tzn. na dole jest patyczek bez czekolady, do trzymania).
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Krwawa Mary
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1826
Rejestracja: 18 mar 2015, 12:28
Tytuł: Seta Żyleta
Miejscowość: Chełm / Lublin
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Krwawa Mary »

PawelK, no! to wlasnie jak palki lukrecjowe :) ze jest sama lukrecja w ksztalcie palki na patyku :D
Obrazek
Czemu mowy mojej nie rozumiecie?
Bo wy z ojca diabła jesteście.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Re: Japonia 2018

Post autor: TomaszK »

PawelK pisze:Jeśli ktoś jest zainteresowany, to tutaj będę pisał relację z wyjazdu do Japonii.
TomaszKu, oddzielny wpis poświęcę jedzeniu, w swoim czasie.
Czekam już od dawna. I zgadzam się co do jedzenia samolotowego - jest paskudne.
Awatar użytkownika
Prot
Uwielbia przygody
Uwielbia przygody
Posty: 62
Rejestracja: 25 cze 2017, 20:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Prot »

hej :)

napisz w jakim jestes miescie I czym sie przemieszczasz , czy sa duze trefiki ?

czy angielski jest tam dobry do komunikacji ?

ile koszuje hotel , wypozyczenie auta na dobe I gallon benzyny ?
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Prot pisze:hej :)

napisz w jakim jestes miescie I czym sie przemieszczasz , czy sa duze trefiki ?

czy angielski jest tam dobry do komunikacji ?

ile koszuje hotel , wypozyczenie auta na dobe I gallon benzyny ?
Cześć,

My już wróciliśmy, byliśmy w Tokio, Kioto, Himieji i Hiroszimie oraz w okolicznych miejscowościach.
Jeździliśmy pociągami bo po pierwsze jesteśmy leniami a po drugie tam są spore odległości a pociągi jeżdżą szybciej niż samochody (Tokio-Kioto ponad 500 km, 2,5 godziny). W związku z tym nie powiem Ci ile kosztuje wynajęcie auta bo nie sprawdzaliśmy. Paliwo kosztuje podobnie jak w Polsce, tzn. litr benzyny ca 5,5 złotego, w każdym razie tak mi wyszło z pobieżnej analizy, bo rodzaje paliwa są opisane na stacjach tylko po japońsku.
Hotele wyszły nam całkiem przyzwoicie, tzn. najdroższy kosztował ok. 80 euro za dwójkę najtańszy ca 45 ale ten za 45 był już mocno nadgryziony zębem czasu jeśli chodzi o jakość wyposażenia (klima, lodówka, telewizor, łazienka). Natomiast ten za 80 to nówka sztuka. Wszystkie "walking distance" od dworca.
Japończycy średnio mówią po angielsku ale dają radę, jak nie da się dogadać to pokazujesz palcem a oni później cenę wybijają na kalkulatorze. Jak pani w okienku przy sprzedaży biletów nie wiedziała jak powiedzieć po angielsku godzinę odjazdu to też wybiła na kalkulatorze.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Pierwsze wrażenia i zdjęcia z Tokio tutaj
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Prawdę mówiąc wyobrażałem sobie, że tam jest większe szaleństwo na ulicach, a tu pojedyncze osoby.
A co do zakazu palenia na ulicach, znajoma naukowiec będąc tam na konferencji, pozwoliła sobie na zapalenie papierosa na ulicy w Tokio i jak opowiada, to był najdroższy papieros w jej życiu. Jak spod ziemi pojawiła się dwójka policjantów (zapewne zawiadomiona przez życzliwego tubylca) i wlepiła jej mandat za równowartość naszych 400 złotych.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:Prawdę mówiąc wyobrażałem sobie, że tam jest większe szaleństwo na ulicach, a tu pojedyncze osoby.
A co do zakazu palenia na ulicach, znajoma naukowiec będąc tam na konferencji, pozwoliła sobie na zapalenie papierosa na ulicy w Tokio i jak opowiada, to był najdroższy papieros w jej życiu. Jak spod ziemi pojawiła się dwójka policjantów (zapewne zawiadomiona przez życzliwego tubylca) i wlepiła jej mandat za równowartość naszych 400 złotych.
Tam są tłumy ale w innych godzinach. Pierwsze zdjęcia to dworzec "biznesowy" przyjeżdżają rano do biur a wracają wieczorem, wtedy jest tłoczno. Kolejne zdjęcia to okolice targu rybnego i tam tłumy są od 5 rano do 10-11.
Wydawało mi się, że kary za palenie wynoszą ok. 2000 jenów, to by było 67 złotych ale może to zależy od miejsca/miasta.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Super! :-) Nikomu niczego w życiu nie zazdraszczam (?) z wyjątkiem podróży i zwiedzania. Ale jest to zazdrość w pozytywnym tego słowa znaczeniu motywująca do tego aby samemu też coś zobaczyć.
Ostatnio zmieniony 11 cze 2018, 21:41 przez johny, łącznie zmieniany 1 raz.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

PawelK pisze:Jeśli ktoś jest zainteresowany, to tutaj będę pisał relację z wyjazdu do Japonii.
O! Jaki fajny blog Malutka!
Kiedy został założony?

Będę czytać oczywiście :-)
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Yvonne pisze:Kiedy został założony?
Półtora miesiąca temu.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

PawelK pisze:Yvonne napisał/a:
Kiedy został założony?


Półtora miesiąca temu.
Czyli mam opóźnienie :-/
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Yvonne pisze: O! Jaki fajny blog Malutka!
Zgadzam się, że świetny!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

johny pisze:
Yvonne pisze: O! Jaki fajny blog Malutka!
Zgadzam się, że świetny!
Dzięki :564: staram się.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Tak jak dzięki Bruni tak i dzięki Tobie Paweł mogę zwiedzać miejsca, w których nie wiem czy kiedykolwiek będę w życiu... I to jest super! :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Tak jak dzięki Bruni tak i dzięki Tobie Paweł mogę zwiedzać miejsca, w których nie wiem czy kiedykolwiek będę w życiu... I to jest super!
Otóż to! Fajnie to ująłeś, johny :564:
Mam takie same odczucia.
Też uważam, że Brunia i PawełK przybliżają nam świat. Tomaszek również swoją relacją z Tajlandii.
Chociaż czekam na kolejną, z Sycylii. O, tej jestem bardzo, bardzo ciekawa.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Yvonne pisze:Tomaszek również swoją relacją z Tajlandii.
Absolutnie!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Dopracowałem pierwszy dzień zwiedzania tutaj
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Na targu rybnym niesamowita różnorodność gatunków ! Widzę na zdjęciach stworzenia wodne, które znam tylko z internetu, nawet nie wiedziałem że są jadalne. A ta ryba wisząca na sznurku to na sprzedaż, czy dekoracja ? Wygląda jak Latimeria.
A ci pracownicy w ogrodach pałacowych, to co robią na kolanach, przycinają trawnik nożyczkami ?
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:Na targu rybnym niesamowita różnorodność gatunków ! Widzę na zdjęciach stworzenia wodne, które znam tylko z internetu, nawet nie wiedziałem że są jadalne. A ta ryba wisząca na sznurku to na sprzedaż, czy dekoracja ? Wygląda jak Latimeria.
A ci pracownicy w ogrodach pałacowych, to co robią na kolanach, przycinają trawnik nożyczkami ?
Ryba na sznurku to ozdobda.
Pracownicy w ogrodach pałacowych tak przycinają, inni usuwają chwasty, było ich chyba ze stu.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Jeśli ktoś by chciał obejrzeć kilka zdjęć z Nikko to zapraszam tutaj
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Ja tradycyjnie czekam na całość i wtedy hurtem :-)
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Dzień piąty, czyli pierwszy dzień w Kioto tutaj
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Dzień szósty - Nara i Kioto - tutaj
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Te białe beczułki w świątyni Heian Shirine, to nie jest czasem sake ? U mojego syna na półce stoi taka sama.
Jelonki kapitalne. Podobno na miejscu sprzedawane są ciasteczka, którymi można je dokarmiać . Dokarmialiście ?
I nic tam nie jedliście ? Był wprawdzie jakiś bar mleczny, ale na zdjęciach nie widać co tam podają.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:Te białe beczułki w świątyni Heian Shirine, to nie jest czasem sake ? U mojego syna na półce stoi taka sama.
Jelonki kapitalne. Podobno na miejscu sprzedawane są ciasteczka, którymi można je dokarmiać . Dokarmialiście ?
I nic tam nie jedliście ? Był wprawdzie jakiś bar mleczny, ale na zdjęciach nie widać co tam podają.
Tak, piszą w przewodnikach, że to beczki do sake.
Jelonków nie karmiliśmy ciasteczkami, generalnie staramy się nie karmić zwierząt. Jeden, który nas przyłapał na posiłku dostał kawałek banana :-)
TomaszKu, jedliśmy i o jedzeniu będzie oddzielny wpis. Z miejscami, opisami i zdjęciami.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Relacje z naszych wypraw”