Hanoi zimą Siem Reap latem 2019
-
- Zlotowicz
- Posty: 7210
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
Uff. I w samolocie. Odetchnęłam bo tym razem ciężko było, bo jedna z nas tak ciezk9 się rozchorowała. Wracała sinozielona w kolorze. Jakos doleciała. Przechodzi badania, może nie malaria tylko jednak ciężkie zatrucie. Tak, ze nic w samolocie nie jadła a ja owszem, spróbowałam słodkiej zupki na deser. Trochę mdło słodka. Sok pomidorowy smakuje lepiej w samolocie. To sprawdzone! Bardziej intensywnie. W samolocie, w związku z tym, ze jest w kabinie sucho inaczej odczuwa się smak wielu rzeczy. Sok pomidorowy jest lepszy i słodszy.
Ostatnio zmieniony 28 mar 2019, 13:55 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7210
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 112 razy
I znowu coś do orzegryzienia... Pho Bo, czyli wietnamska zupa z kluskami. Podobno, jak głosiła informacja o zupie, CNN wciągnęło zupę na listę 50 najpyszniejszych potraw świata. Rzeczywiście smaczna ale i tak nie dorównuje naszemu rosolowi... ciekawostka, te zupkę z wołowina serwowano na śniadanie :shock: Co kraj to obyczaj.
U nas wietnamskie knajpki podają zupę Pho w taki sposób: rosołek jakby w talerzu straszne gorący , obok surowe, cieniutenki płatki wołowiny, zalewanie wołowinę i na oczach w tym strasznie gorącym rosołku się gotuje! Potem dosypuje się kluseczki i zioła, kto jak lubi.
U nas wietnamskie knajpki podają zupę Pho w taki sposób: rosołek jakby w talerzu straszne gorący , obok surowe, cieniutenki płatki wołowiny, zalewanie wołowinę i na oczach w tym strasznie gorącym rosołku się gotuje! Potem dosypuje się kluseczki i zioła, kto jak lubi.