Przygoda z kuchnią
-
- Zlotowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Sery też są warte przywiezienia. Produkty z lokalnych targów. Krem i pesto pistacjowe. Marcepanowe słodycze Martorana w kształcie owoców i oczywiście cassata siciliana . Jeszcze przeżywam te wakacje.
Ostatnio zmieniony 29 mar 2019, 19:47 przez Fantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8850
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
U nas dzisiaj na obiad było danie, na które Beata złowiła mnie 30 lat temu: zawijańce świętokrzyskie. To zrazy zawijane ze schabu, z pieczarkami, panierowane. Danie jest pracochłonne, więc Beata robi je rzadko, dzisiaj specjalnie na moje zamówienie.
Na początek składniki:
rozklepane plastry ze schabu
pieczarki podsmażone z cebulką
i jak do panierowanych schabowych - mąka, jajka i bułka tarta
W każdy plaser schabu była zawijana porcja farszu
bez żadnych wykałaczek ani szpilek kuchennych. Beata robi to tak szybko, że zdjęcia wyszły nieostre
Następnie zawijańce sa panierowane w mące, jajku i bułce tartej
i smażone na patelni jak schabowe
zostały podane z młodą kapustą zasmażaną i ziemniakami. Nawiasem mówiąc do sporządzenia zasmażki, posłużyła solona słonina suwalska, kupiona przeze mnie w Gibach, w czasie ostatniego zlotu.
Wyszło 11 zawijańców, bo rodzinę na niedzielnych obiadach mamy rozległą. Julian oczywiście zawijańców nie tknął, jako wegetarianin poprzestał na rosołku, ziemniakach i kapuście.
Beata zaplanowała zawijańce na sierpniowe spotkanie w Kościelisku, o ile Hanka jej pomoże Ale ja też pomagałem, kroiłem pieczarki i rozklepywałm kotlety.
Na początek składniki:
rozklepane plastry ze schabu
pieczarki podsmażone z cebulką
i jak do panierowanych schabowych - mąka, jajka i bułka tarta
W każdy plaser schabu była zawijana porcja farszu
bez żadnych wykałaczek ani szpilek kuchennych. Beata robi to tak szybko, że zdjęcia wyszły nieostre
Następnie zawijańce sa panierowane w mące, jajku i bułce tartej
i smażone na patelni jak schabowe
zostały podane z młodą kapustą zasmażaną i ziemniakami. Nawiasem mówiąc do sporządzenia zasmażki, posłużyła solona słonina suwalska, kupiona przeze mnie w Gibach, w czasie ostatniego zlotu.
Wyszło 11 zawijańców, bo rodzinę na niedzielnych obiadach mamy rozległą. Julian oczywiście zawijańców nie tknął, jako wegetarianin poprzestał na rosołku, ziemniakach i kapuście.
Beata zaplanowała zawijańce na sierpniowe spotkanie w Kościelisku, o ile Hanka jej pomoże Ale ja też pomagałem, kroiłem pieczarki i rozklepywałm kotlety.
Ostatnio zmieniony 02 cze 2019, 21:23 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13012
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 176 razy
Czyżbyście mieli dzisiaj jakieś szczególne święto?TomaszK pisze:U nas dzisiaj na obiad było danie, na które Beata złowiła mnie 30 lat temu: zawijańce świętokrzyskie. To zrazy zawijane ze schabu, z pieczarkami, panierowane. Danie jest pracochłonne, więc Beata robi je rzadko, dzisiaj specjalnie na moje zamówienie.
Uwielbiam Juliana!!!TomaszK pisze:Julian oczywiście zawijańców nie tknął, jako wegetarianin poprzestał na rosołku, ziemniakach i kapuście.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2717
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 64 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
Marysia robi takie zawijańce z ogóreczkiem kiszonym w środku. Pychota!
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- grim_reaper
- Zlotowicz
- Posty: 619
- Rejestracja: 27 cze 2017, 22:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 86 razy
- Otrzymał podziękowań: 62 razy
Oj, TomaszK-u, aż chce się jechać na zlot i spróbować takich smakołyków.TomaszK pisze:... zawijańce świętokrzyskie ze schabu, z pieczarkami, panierowane ...
Ostatnio zmieniony 05 cze 2019, 00:35 przez grim_reaper, łącznie zmieniany 1 raz.
ℍ𝕒𝕝𝕝ó 𝕞𝕪𝕣𝕜𝕦𝕣 𝕘𝕒𝕞𝕝𝕚 𝕧𝕚𝕟𝕦𝕣 𝕞𝕚𝕟𝕟
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8850
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
Moja żona przywiozła z wakacji w Chorwacji chleb świętojański. Szukałem tego od lat, bo znalazłem kiedyś przepis na nalewkę bakaliową, ale nie mogłem jej zrobić, bo składnikiem był właśnie chleb świętojański. Zgodnie z przepisem znalezionym w internecie, dodałem do tego figi, rodzynki i daktyle i zalałem 60% spirytusem. Tak to wygląda po trzech tygodniach:
Chleb świętojański, to grube ciemne strąki, troche jak strąki fasoli "jasiek", ale słodkie.
Ma się to moczyć razem sześć tygodni, już jest słodkie i lekko aromatyczne, ale bakalie wchłonęły cały spirytus, spuchły i wypełniły cały 4-litrowy słój. Jak to odleję, to będzie pewnie jeden litr (z pięciu butelek spirytusu nalewkowego) i dużo pijanych bakalii. Ktoś wie jak z nich odzyskać alkohol ?
Chleb świętojański, to grube ciemne strąki, troche jak strąki fasoli "jasiek", ale słodkie.
Ma się to moczyć razem sześć tygodni, już jest słodkie i lekko aromatyczne, ale bakalie wchłonęły cały spirytus, spuchły i wypełniły cały 4-litrowy słój. Jak to odleję, to będzie pewnie jeden litr (z pięciu butelek spirytusu nalewkowego) i dużo pijanych bakalii. Ktoś wie jak z nich odzyskać alkohol ?
Ostatnio zmieniony 17 wrz 2019, 21:38 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
Niesamowite żarcie, jak się pospieszysz, to zostawię trochę.Czesio1 pisze:Ech, no właśnie.Von Dobeneck pisze:Czesiu, gdybyś był trochę bliżej, to podwiózłbym Ci świeże.Czesio1 pisze:Wygląda smakowicie. Podeślij kurierem porcję.Von Dobeneck pisze:No właśnie się chwalę. Słuchajcie, smakuje obłędnie, a wygląda tak:
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Nie wiem co myślą o tym inni ale ja bym chętnie taki przysmak skosztował w czasie przyszłorocznego Zlotu świętokrzyskiego. Co Wy na to?Von Dobeneck pisze:Tak TomaszKu. Niech się surowe podsmażą dość długo, aż złapią kolorek. Potem cebulkę, aż się zeszkli i zalać wodą. Dusić na małym ogniu, aż ziemniaki będą miękkie.TomaszK pisze:Ziemniaki dawać surowe ?
Niezły pomysł. Przepis masz w linku i dajesz.Czesio1 pisze:Nie wiem co myślą o tym inni ale ja bym chętnie taki przysmak skosztował w czasie przyszłorocznego Zlotu świętokrzyskiego. Co Wy na to?Von Dobeneck pisze:Tak TomaszKu. Niech się surowe podsmażą dość długo, aż złapią kolorek. Potem cebulkę, aż się zeszkli i zalać wodą. Dusić na małym ogniu, aż ziemniaki będą miękkie.TomaszK pisze:Ziemniaki dawać surowe ?
Ja, prastarym zwyczajem, nie mam czasu jeździć, ale mogę Was wspomóc jakimś daniem, tylko ktoś musiałby odebrać. Mam w planach bigos i to dużo, więc może zrobiłbym w okolicy zlotu, tylko nie wiem kiedy ten zlot ma być.Czesio1 pisze:Eeee, nic z tych rzeczy Dobek. Ty już wypróbowałeś więc ja liczę na Ciebie.Von Dobeneck pisze:[
Niezły pomysł. Przepis masz w linku i dajesz.
Ostatnio zmieniony 01 paź 2019, 07:46 przez Von Dobeneck, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Disiaj na zdrowo, dużo warzyw, trochę owoców tylko mały akcent mięsny wołowy rostref marynowany w papryce wędzonej.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2019, 19:12 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8850
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
Brzmi ciekawie.VdL pisze:Disiaj na zdrowo, dużo warzyw, trochę owoców tylko mały akcent mięsny wołowy rostref marynowany w papryce wędzonej.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2019, 22:01 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6395
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 203 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Specjalnie dla TomaszKa, przepis na okonomiyaki, na podstawie warsztatów, na których byliśmy w sobotę w szkole języka japońskiego.
Okonomiyaki
Porcja dla jednej osoby
składniki
1 łyżka stołowa mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
70 ml wody (lub z Dashi stock - bulion rybny)
1 jajko
2 garści posiekanej kapusty
1 garść posiekanego pora
olej
dodatki
boczek
krewetki
ser mozarella
sos Okonomiyaki
majonez
szczypiorek
suszone płatki z bonito
Kapustę i por siekamy na cienkie, krótkie "wstążki".
Z mąki, proszku do pieczenia, jajka i wody robimy ciasto mieszając aby masa była jednorodna. Do ciasta dorzucamy posiekane kapustę i por. Ponownie mieszamy aż warzywa będą pokryte ciastem.
Na patelni układamy placek grubości ok. 1 cm. Na wierzchu można ułożyć boczek, ser, krewetki. Gdy spód jest obsmażony obracamy placek.
Po usmażeniu placek smarujemy sosem Okonomiyaki, dodajemy szczypiorek, suszone płatki z bonito i finalnie majonez.
Sos okonomiyaki nasze gospodynie robiły z kaczupu i sosu ostrygowego.
Okonomiyaki
Porcja dla jednej osoby
składniki
1 łyżka stołowa mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
70 ml wody (lub z Dashi stock - bulion rybny)
1 jajko
2 garści posiekanej kapusty
1 garść posiekanego pora
olej
dodatki
boczek
krewetki
ser mozarella
sos Okonomiyaki
majonez
szczypiorek
suszone płatki z bonito
Kapustę i por siekamy na cienkie, krótkie "wstążki".
Z mąki, proszku do pieczenia, jajka i wody robimy ciasto mieszając aby masa była jednorodna. Do ciasta dorzucamy posiekane kapustę i por. Ponownie mieszamy aż warzywa będą pokryte ciastem.
Na patelni układamy placek grubości ok. 1 cm. Na wierzchu można ułożyć boczek, ser, krewetki. Gdy spód jest obsmażony obracamy placek.
Po usmażeniu placek smarujemy sosem Okonomiyaki, dodajemy szczypiorek, suszone płatki z bonito i finalnie majonez.
Sos okonomiyaki nasze gospodynie robiły z kaczupu i sosu ostrygowego.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...