No idealnej opcji na pewno nie ma dlatego musimy wybrać tą zbliżoną do ideału. Dlatego właśnie tu dyskutujemy.Yvonne pisze: Irycki, wyjaśniłam to w poście powżej Twojego.
Chociaż po przeczytaniu Twojego postu zaczynam sądzić, że nie ma idealnej opcji
Zlot nad Loarą
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Zgadzam się z Iryckim w 100%.
Jazda kamperem dla osoby bez doświadczenia w tak daleką trasę może być dla kierowcy pod siły i obarczone duzym stresem. Samochodem dostawczym juz się inaczej jeździ, a co dopiero kamperem z alkową.
Myślę, że powinniśmy się skupić na wynajęciu busa z kierowcami.
Komfort podróżowania i pełna integracja.
Jazda kamperem dla osoby bez doświadczenia w tak daleką trasę może być dla kierowcy pod siły i obarczone duzym stresem. Samochodem dostawczym juz się inaczej jeździ, a co dopiero kamperem z alkową.
Myślę, że powinniśmy się skupić na wynajęciu busa z kierowcami.
Komfort podróżowania i pełna integracja.
irycki pisze:Za to musicie to "spanie" wszędzie ze sobą targać. Nie wiem jak jest akurat we Francji, ale doświaczenie mówi mi, że parkingi przy atrakcjach turystycznych są drogie i zatłoczone. Codzienne będziecie musieli walczyć z zaparkowaniem ciężkich i niezgrabnych kolubryn, a jak to już ktoś napisał, prawdopodobnie większość nie ma doświadczenia z takimi pojazdami.Yvonne pisze: - mamy transport i spanie w jednym
Z wyanajętym autobusem jest inaczej, po pierwsze gimnastykuje się kierowca, po drugie może wysadzić ekipę pod zamkiem a sam czekać gdzieś dalej, gdzie jest taniej (czy wręcz bezpłatnie, jakiś parking przy drodze na przykład).
No jak ktoś się Wam wycofa, to na pozostałych wyjdzie więcej za kampery. Tak czy siak.- odpada nam szukanie odpowiedniego domu i ryzyko związane z tym, że ktoś się na przykład wycofa i reszta osób będzie w następstwie tego płaciła więcej za noclegi
Obawiam się że nie. Nie jestem na 100% pewien, ale chyba z kamperami jest podobnie jak z przyczepami campingowymi. Czyli nie można sobie w czasie jazdy leżeć na lóżkach czy łazić po wnętrzu, tylko trzeba być na siedzeniach, przypiętym pasami.- jest to wygodne dla dzieci i młodzieży - podczas jazdy mogą sobie spać / pograć w planszówki itd
Proponowałbym Wam sprawdzić dokładnie kwestię kosztów, bo z tego co zauważyłem, większość kempingów ma dosyć wysokie stawki za przyczepy/kampery. A jak ktoś już tu zauważył, pomieszkiwanie w kamperze na dziko jest nielegalne.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
Też jestem tego zdania.VdL pisze:Myślę, że powinniśmy się skupić na wynajęciu busa z kierowcami.
Komfort podróżowania i pełna integracja.
Jest sporo czasu, żeby znaleźć dobrą, tanią stosunkowo wersję na spanie i przejazd. Jeśli kierowcy będą w porządku, co jest bardzo ważne, to podróż w takiej grupie autokarem może być przygodą samą w sobie.
- oldmalarz
- Zlotowicz
- Posty: 1045
- Rejestracja: 15 lis 2016, 12:26
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 59 razy
- Otrzymał podziękowań: 100 razy
u mnie kamper definitywnie odpada "mój kierowca ledwie dojechał do domu z bieszczad a co dopiero do Francji..
chciałbym jeszcze poruszyc temat ubezpieczenia na pobyt za granicą ..nie poruszlismy takiego tematu a wiadomo ze czasy mamy niespokojne Tfu ..! na psa urok ...
szczególnie w Angli i Francji wiec warto poruszyc te kwestia co gdzie i jak to załatwiamy..
no i poraz kolejny jestem przeciwny Paryżowi..
chciałbym jeszcze poruszyc temat ubezpieczenia na pobyt za granicą ..nie poruszlismy takiego tematu a wiadomo ze czasy mamy niespokojne Tfu ..! na psa urok ...
szczególnie w Angli i Francji wiec warto poruszyc te kwestia co gdzie i jak to załatwiamy..
no i poraz kolejny jestem przeciwny Paryżowi..
Ostatnio zmieniony 11 cze 2017, 22:09 przez oldmalarz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Oldmalarzu, Ty wybierasz się w trzy osoby więc w przypadku wyboru kamperów i tak miałbyś kogoś do towarzystwa. Wystarczy zatem dopisać się do kogoś kierującego.oldmalarz pisze:u mnie kamper definitywnie odpada "mój kierowca ledwie dojechał do domu z bieszczad a co dopiero do Francji..
Tak, ubezpieczenie to konieczność.oldmalarz pisze: chciałbym jeszcze poruszyc temat ubezpieczenia na pobyt za granicą ..nie poruszlismy takiego tematu a wiadomo ze czasy mamy niespokojne Tfu ..! na psa urok ...
szczególnie w Angli i Francji wiec warto poruszyc te kwestia co gdzie i jak to załatwiamy..
Oldmalarzu, no nie rób mi tego. Paryż koniecznie.oldmalarz pisze: no i poraz kolejny jestem przeciwny Paryżowi..
- oldmalarz
- Zlotowicz
- Posty: 1045
- Rejestracja: 15 lis 2016, 12:26
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 59 razy
- Otrzymał podziękowań: 100 razy
Czesio! Ja kocham Paryż wrecz uwielbiam to miasto!!.. to dla mnie mekka najładniejsze miasto w jakim byłem ..ale jeden dzień..? :shock: :shock:Czesio1 pisze: Oldmalarzu, no nie rób mi tego. Paryż koniecznie.
nie da sie zwiedzic sensownie Paryza w tydzień!! a co dopiero w jeden dzień to jest fizycznie niemożliwe.!
. :shock:
parkowanie samochodem w Paryżu to jest gra w totolotka i jezdzenie w kółko w poszukiwaniu wolnego niejsca nie wspominam nawet o dojsciu do miejsca i zwiedzenie go np montmartre
trzeba wejsc po schodach zwiedzic bazylike i plac tertre to juz jest kilka godzin ..a gdzie reszta? ..
chyba że to bedzie wygladac na zatrzymanie sie na 5 minut w celu cykniecia zdjecia do faceboka pod wierzą eifla ,Place de la Concorde lub mostem cara.. czy łukiem
a gdzie reszta? i kiedy?, gdzie luwr ,wersal, bulwar de clichy, lasek buloński notre dame La defense, d'orsay czy pl pigalle?
to nie jest Paryż to to.. nie wiem co to jest ..
ja Paryż zwiedziłem wzdłuż wszeż i w poprzek ale moja córka nie ,jak mam córce artystce pokazac piekno Paryża?.. w jeden dzień? to tylko ją zniechece i rozczaruje..
jeden dzień tylko zniszczy wizerunek tego przepieknego miasta również wam, nikt sie niczym nie nasyci a nadmiar widoków spowoduje jeden wielki chos ,niedosyt...i nikt nic nie zapamieta ..
a dla zdjeć ..czy warto?
moje zdanie jest takie bedzie tak jak wiekszosc pewnie zadecyduje ..wiem Paryz mocno kusi ..ale w/g mnie albo Paryż konkretny albo zamki...
http://alltube.tv/film/o-polnocy-w-pary ... 2011/39521
Ostatnio zmieniony 12 cze 2017, 14:43 przez oldmalarz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Oldmalarzu, ja w Paryżu nigdy nie byłem i kto wie czy kiedykolwiek będę miał lepszą okazję, żeby to miasto zobaczyć.oldmalarz pisze: Czesio! Ja kocham Paryż wrecz uwielbiam to miasto!!.. to dla mnie mekka najładniejsze miasto w jakim byłem ..ale jeden dzień..? :shock: :shock:
nie da sie zwiedzic sensownie Paryza w tydzień!! a co dopiero w jeden dzień to jest fizycznie niemożliwe.!
Tak, choćby na jeden dzień bardzo bym chciał. Wiem, że zobaczymy niewiele, ale to co się uda będzie nasze i tego nikt nam nie zabierze.
A ja wierzę, że jako wielki znawca i degustator (jeśli tak wolno mi się będzie wyrazić) Paryża na pewno przedstawisz córce to miasto tak, że nawet tym jednym dniem się zachwyci.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6396
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 204 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Wiem, że nie moja sprawa, bo się z Wami nie wybieram, ale zgadzam się z oldmalarzem. Paryża nie tylko nie da się zwiedzić w jeden dzień, ale tym bardziej nie da się poczuć jego atmosfery. A atmosfera Paryża to to co jest w nim bardzo ważne. Na atmosferę trzeba mieć czas, trzeba pochodzić uliczkami, zasiąść przy stoliku na chodniku, wstać rano i zobaczyć worki z bagietkami czekające przed sklepem, posiedzieć z tłumem ludzi na trawie przed Les Invalides czy popatrzeć na mężczyzn grających w bule w Lasku Bulońskim. A i tak zawsze zostaną do zobaczenia pomnik Adama Mickiewicza i przynajmniej trzy cmentarze.Czesio1 pisze: A ja wierzę, że jako wielki znawca i degustator (jeśli tak wolno mi się będzie wyrazić) Paryża na pewno przedstawisz córce to miasto tak, że nawet tym jednym dniem się zachwyci.
Z drugiej strony rozumiem czesia, być we Francji samochodem i nie zahaczyć o Paryż mimo możliwości i ograniczeń, o których pisze, słabe.
Myślę, że tutaj by trzeba połączenia tęgich głów Yvonne i oldmalarza, żeby opracować wycieczkę "One-day-in-Paris", która by zachęciła a nie zniechęciła do ponownego odwiedzenia Paryża. Ale wydaje mi się, że może to być trudne.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
PawelK pisze: Wiem, że nie moja sprawa, bo się z Wami nie wybieram, ale zgadzam się z oldmalarzem. Paryża nie tylko nie da się zwiedzić w jeden dzień, ale tym bardziej nie da się poczuć jego atmosfery. .
Ale Panowie, nikt tu nie mówi, żeby cały Paryż zobaczyć w jeden dzień. Chodzi o to, żeby zobaczyć, żeby coś zobaczyć. Będąc tak blisko Paryża zrezygnować z niego tylko dlatego, że nie zobaczymy wszystkiego byłoby wielkim grzechem.VdL pisze:Zgadzam się z Oldmalarz em i Pawłem. Jeden dzień w Krakowie to mało, a co dopiero Paryż. Szykował by się niezły maraton.
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Podbijam to co napisał Czesio. Ja chcę ZAHACZYć Paryż! Tak ja przy okazji meczu BVB zahaczyłem Berlin! Na wycieczkę paryską będzie inna pora!Czesio1 pisze:PawelK pisze: Wiem, że nie moja sprawa, bo się z Wami nie wybieram, ale zgadzam się z oldmalarzem. Paryża nie tylko nie da się zwiedzić w jeden dzień, ale tym bardziej nie da się poczuć jego atmosfery. .Ale Panowie, nikt tu nie mówi, żeby cały Paryż zobaczyć w jeden dzień. Chodzi o to, żeby zobaczyć, żeby coś zobaczyć. Będąc tak blisko Paryża zrezygnować z niego tylko dlatego, że nie zobaczymy wszystkiego byłoby wielkim grzechem.VdL pisze:Zgadzam się z Oldmalarz em i Pawłem. Jeden dzień w Krakowie to mało, a co dopiero Paryż. Szykował by się niezły maraton.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6396
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 204 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Panowie,
Ależ nikt nie mówił o zwiedzeniu całego Paryża w jeden dzień. Chodzi o to, żeby nie wylać dziecka z kąpielą - czyli zobaczyć Paryż tak aby nie czuć, że się zmarnowało czas gnając pomiędzy must see.
@johny w Berlinie jeśli zobaczysz Bramę Brandenburską, to tak jakbyś zobaczył wszystko , w Paryżu nie wystarczy Łuk Triumfalny i Wieża.
Ależ nikt nie mówił o zwiedzeniu całego Paryża w jeden dzień. Chodzi o to, żeby nie wylać dziecka z kąpielą - czyli zobaczyć Paryż tak aby nie czuć, że się zmarnowało czas gnając pomiędzy must see.
@johny w Berlinie jeśli zobaczysz Bramę Brandenburską, to tak jakbyś zobaczył wszystko , w Paryżu nie wystarczy Łuk Triumfalny i Wieża.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Ja też!Czesio1 pisze:A ja tam bym był zadowolony i z tego, zwłaszcza będąc tak blisko.PawelK pisze: w Paryżu nie wystarczy Łuk Triumfalny i Wieża.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6396
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 204 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
1) to nie jest żaden problem gdy się jedzie osobówką, można zjechać z autostrady i zaparkować na jednym z wielu parkingów. Problem zaczyna się wtedy gdy się jedzie kamperem. Parkingi w większości mają ograniczenie do 2 metrów wysokości.zbychowiec pisze:Ze zwiedzaniem Paryża są dwa problemy:
1) Wjazd do Paryża i wyjazd z Paryża to droga krzyżowa, pół dnia zmarnowane. Drogi lokalne wokół Paryża też są mocno używane i łatwo się korkują.
2) W Paryżu ciężko jest wybrać jakieś jedno spektakularne miejsce, które można pokazać, aby oddać jego atmosferę. Ciężko nawet znaleźć jakiś w miarę ograniczony obszar gdzie skupione byłoby kilka najważniejszych atrakcji. Na to miasto koniecznie trzeba mieć kilka dni żeby się tam spokojnie powłóczyć, bo właśnie to włóczenie się pozwala zasmakować klimat. Zwiedzanie jednodniowe może jedynie zniechęcić.
Podsumowując: Jeśli chcecie zobaczyć coś, co kilkukrotnie przebija każdą z atrakcji Paryża, to doradzam Wersal. Wersal można zwiedzić w jeden dzień i nawet pozostaje w klimacie zlotu
2) Oczywiście, że nie jest - dla czesia i johnego to jest bardzo proste - Place de la Concorde - spacer Polami Elizejskimi do Łuku Triumfalnego, z Łuku spacer do Wieży Eiffla, z Wieży do Invalides, później RERem albo metrem do Bazyliki Sacré-Cœur. I masz cały dzień z głowy (bo przecież będą dzieci, więc spacer jest długi). Zwiedzanie Wersalu gdy się jest rzut beretem od Paryża to perwersja dostępna dla kogoś kto jeszcze będzie mógł być w Paryżu.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2718
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 64 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
Do Paryża nie należy wjeżdżać. Znaczy się, nie samochodem. Najlepiej stanąć gdzieś w podparyskiej miejscowości i dojechać RER-em.zbychowiec pisze: 1) Wjazd do Paryża i wyjazd z Paryża to droga krzyżowa, pół dnia zmarnowane. Drogi lokalne wokół Paryża też są mocno używane i łatwo się korkują.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2718
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 64 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
Zwiedzałem w ten sposób Paryż z pięcioletnim naówczas synem i było spoko. Nie róbmy z jazdy kolejką takiego survivaluzbychowiec pisze:Tak, można, tylko wtedy robi się z tego podróż wieloetapowa, z przesiadkami i kombinowaniem. Najmłodsi uczestnicy zlotu szybko się tym zmęczą.irycki pisze: Do Paryża nie należy wjeżdżać. Znaczy się, nie samochodem. Najlepiej stanąć gdzieś w podparyskiej miejscowości i dojechać RER-em.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Zbychowiec, z tego co zrozumiałem Yvonne brała opcję Paryża pod uwag na końcu zlotu.zbychowiec pisze: Tak, można, tylko wtedy robi się z tego podróż wieloetapowa, z przesiadkami i kombinowaniem. Najmłodsi uczestnicy zlotu szybko się tym zmęczą. W ten sposób już pierwszego dnia co niektórym rozładują się baterie.
PawelK pisze: Czyli sądziłeś, że pod wieżę Eiffla podjedziesz kamperem? Po Orleanie, Tours i Angers też chcesz jeździć kamperem?
zbychowiec pisze: Nie chciałem podjeżdżać kamperem pod wieżę Eiffla. Nie chciałem jechać do Paryża.
Na razie jesteśmy na etapie dyskusji nad środkiem transportu, nie wiadomo czy wypadnie na kampery czy bus/autokar.zbychowiec pisze: Cóż, gdyby wybór padł na kampery, to by się jeździło kamperami. Dojechanie do centrów wymienionych przez Ciebie miast jest o rząd wielkości prostsze niż dojechanie do centrum Paryża.
Ostatnio zmieniony 14 cze 2017, 07:57 przez Czesio1, łącznie zmieniany 1 raz.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6396
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 204 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Przepraszam, źle zrozumiałem. Myślałem, że chodzi o relaks i zwiedzanie a nie odhaczanie pojedynczych miejsc. Pewnie byłeś we wszystkich tych miastach i doskonale wiesz, że nie ma tam nic do oglądania (po jednej atrakcji). Przykładowo weźmy tą jedną atrakcję w Tours - typuję, że będzie to komisariat policji, bo inspektor z Tours był jednym z głównych bohaterów powieści. To, ponieważ to temat ankietowy, to zróbmy ankietę: Kto jedzie na wycieczkę do Tours ze zbychowcem według planu: jedna atrakcja - komisariat policji a kto z Pawłem według planu:zbychowiec pisze: Cóż, gdyby wybór padł na kampery, to by się jeździło kamperami. Dojechanie do centrów wymienionych przez Ciebie miast jest o rząd wielkości prostsze niż dojechanie do centrum Paryża. Zwiedzanie też jest proste. Przykładowo starówka Orleanu ma może kilometr rozpiętości. Parkujesz przed centrum i spacerkiem robisz resztę. Z Tours i Angers jest trochę trudniej (nieco większe), ale w obu tych miastach mamy tak naprawdę po jednej atrakcji. Dojeżdżamy do parkingu w pobliżu a potem krótki spacer. W Angers pod samym zamkiem jest parking płatny. W Tours widzę sporo parkingów w centrum. Oczywiście, że nie wszędzie da się dojechać kamperem/kamper-vanem. Jednak podjechanie przed starówkę Angers czy Tours a potem dojście na piechotę do atrakcji (ewentualnie podjechanie autobusem/tramwajem dwóch/trzech przystanków) to mały problem. Nie ma porównania z gigantycznym Paryżem i jego nie kończącymi się korkami.
katedra Saint-Gatien
klasztor de la Psalette
Pałac Sztuk Pięknych
ulica Colberta
Foire-le-Roi
ulica Nationale+most
dzielnica handlowa->stare domy, plac Plumereau
plac du Grand Marché
resztki dawnej katedry świętego Marcina
Grobowiec świętego Marcina
dom Tristana l’Hermite
ulica Brogonnet (Briconnet?)
Moja wycieczka to spacer ca 3 km. Różni się od wcześniejszej propozycji z Paryża, tym że nie trzeba dojeżdżać kolejką do punktu startowego. Nam Tours zajęło, razem z obiadem, bo jak nie zjeść obiadu tam gdzie pan Tomasz jadł, ca 4 godziny.
Ale rzeczywiście z jedną atrakcją będzie szybciej i dzieci się nie zmęczą.
To samo mogę powiedzieć o Orleanie i Angers.
Tak można wjechać kamperem na starówkę, być może można trafić na wolne miejsce parkingowe, gdzie zmieszczą się trzy kampery i zapłaci się fortunę za parkowanie (o ile dobrze kojarzę, to wyjazd miał być nisko-kosztowy ale coś za coś) i oblecieć jedną atrakcję w 15 minut. Tylko tego typu zwiedzanie nie będzie się wiele różniło od jednodniowej wycieczki z biura pt. "zamki nad Loarą"
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
Wszystko powyższe potwierdza tylko tezę, że autokar jest jedynym rozwiązaniem. Podjeżdża na miejsce zrzutu i kierowca martwi się co dalej. Potem albo do nas dołączy, albo czeka na telefon podając wcześniej gdzie może podjechać nas zabrać.
Autokar ma ten minus, że wszyscy musimy jechać razem.
Wersal byłby niezły, ale na razie nie biłbym piany o to czy jechać do Paryża, czy też nie, ani w które konkretne miejsca, a skupił się na transport + nocleg.
Jak to będzie ustalone, można sobie pogwarzyć, czy włączyć Paryż i w jakiej opcji.
Autokar ma ten minus, że wszyscy musimy jechać razem.
Wersal byłby niezły, ale na razie nie biłbym piany o to czy jechać do Paryża, czy też nie, ani w które konkretne miejsca, a skupił się na transport + nocleg.
Jak to będzie ustalone, można sobie pogwarzyć, czy włączyć Paryż i w jakiej opcji.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Mysikróliku, to akurat nie jest minus tylko plus autokaru bo od samego początku integrujemy sięMysikrólik pisze:Wszystko powyższe potwierdza tylko tezę, że autokar jest jedynym rozwiązaniem. Podjeżdża na miejsce zrzutu i kierowca martwi się co dalej. Potem albo do nas dołączy, albo czeka na telefon podając wcześniej gdzie może podjechać nas zabrać.
Autokar ma ten minus, że wszyscy musimy jechać razem.
Też tak myślę. Na razie ustalamy środek transportu a dyskusje o Paryżu będziemy mogli podjąć później.Mysikrólik pisze:Wersal byłby niezły, ale na razie nie biłbym piany o to czy jechać do Paryża, czy też nie, ani w które konkretne miejsca, a skupił się na transport + nocleg.
Jak to będzie ustalone, można sobie pogwarzyć, czy włączyć Paryż i w jakiej opcji.
Wstępny plan zlotu już mamy, szczegóły będzie czas dopracować.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
Oczywiście, to wielki plus. Minusem jest tylko to, że jak się ktoś zdecyduje że mu coś nie odpowiada, to pozostaje mu zostać na miejscu o ile nie jest to dzień wyjazdu.Czesio1 pisze:Mysikróliku, to akurat nie jest minus tylko plus autokaru bo od samego początku integrujemy się
Co do noclegu, to rozumiem, że będzie jedna baza wypadowa, bo zmiany będą się wiązały z większymi kosztami, niż koszt przejazdu autokarem w tą i z powrotem.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
To też jest jakiś plus. Jeśli ktoś nie chce jechać w danym dniu to zostaje w bazie noclegowej.Mysikrólik pisze: Oczywiście, to wielki plus. Minusem jest tylko to, że jak się ktoś zdecyduje że mu coś nie odpowiada, to pozostaje mu zostać na miejscu o ile nie jest to dzień wyjazdu.
Dogramy szczegóły ale jak sądzę to będzie jedna baza noclegowa.Mysikrólik pisze: Co do noclegu, to rozumiem, że będzie jedna baza wypadowa, bo zmiany będą się wiązały z większymi kosztami, niż koszt przejazdu autokarem w tą i z powrotem.
- grim_reaper
- Zlotowicz
- Posty: 619
- Rejestracja: 27 cze 2017, 22:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 86 razy
- Otrzymał podziękowań: 62 razy