Moje najlepsze wspomnienie z tego wieczora, to właśnie kolacja, w czasie której pierwszy raz w życiu zjadłem pasztet strasburski na grzance. Boski. Kupiliśmy dwie małe puszki, ale już niedługo minie rok, a jeszcze ich nie zjedliśmy. Nie ma odpowiedniej, zlotowo-paryskiej atmosfery.johny pisze:Ostatnia kolacja na francuskiej ziemi dobiegła końca…
ZLOT NAD LOAR¡ - z pewną nieśmiałością ...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8850
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Dzięki!Yvonne pisze:Pięknie, johny, opisałeś finał naszej podróży
Chcieć to móc!Yvonne pisze:Przyznam, że ja czasem też w to nie wierzę.
W to, że ten zlot doszedł do skutku.
Jak się będzie kończył Templariuszowy też mi łatwo nie będzie biorąc pod uwagę te ostatnie kilka lat.Yvonne pisze:Wzruszyłam się, jak diabli.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
-
- Zlotowicz
- Posty: 535
- Rejestracja: 05 sie 2017, 22:54
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 27 razy
- Otrzymał podziękowań: 37 razy
17. Ater
Katedra Notre-Dame
Ostatnim punktem zwiedzania była katedra Notre–Dame, która jest położona na wyspie Île de la Cité. Nota bene przed katedrą znajduje się punkt „Point Zéro” z którego mierzy się odległość do wszystkich miast w Francji. W ciągu roku zwiedza ją 14 milionów ludzi i może dlatego kolejka stojących przed nią mnie trochę przeraziła.
Fasada katedry Notre-Dame
fot. Ater
Katedra Notre-Dame
fot. Ater
Katedra Notre-Dame
fot. Czesio1
Katedra Notre-Dame
fot. Czesio1
Katedra Notre-Dame
fot. Czesio1
Katedra Notre-Dame
fot. Czesio1
Katedra Notre-Dame
fot. Czesio1
Katedra Notre-Dame
fot. Czesio1
Katedra Notre-Dame
fot. Czesio1
Na szczęście johny nie zrażając się tym zajął miejsce w kolejce i mogłem do niego dołączyć. Ta pięcionawowa katedra oszołomiła mnie swoją wielkością i ilością detali jak choćby figury w portalu.
Moją uwagę zwróciły również przepiękne witraże. Zastanawia mnie tylko czarna sadza na suficie. W czasie naszego zwiedzania część świątyni była wyłączona ze zwiedzania przez odbywającą się msze.
Rozeta w katedrze Notre-Dame
fot. Ater
Nawa główna katedry Notre-Dame
fot. Ater
Nawa główna katedry Notre-Dame
fot. Ater
Prezbiterium katedry Notre-Dame
fot. Ater
Prezbiterium katedry Notre-Dame
fot. Ater
Obraz Matki Bożej w katedrze Notre-Dame
fot. Ater
Płaskorzeźba w katedrze Notre-Dame
fot. Ater
Bogato rzeźbiony portal katedry Notre-Dame
fot. Ater
Plac przed nią nosi imię Jana Pawła II i obok niej znajduję się jego pomnik.
Pomnik Jana Pawła II
fot. Ater
Katedra Notre-Dame
fot. Ater
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2019, 22:42 przez Ater, łącznie zmieniany 3 razy.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13012
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 176 razy
Czesio, nie przesadzaj.Czesio1 pisze:A daj spokój. Tysiąc razy przeglądałem kolejne strony żeby wyłapać najdrobniejsze błędy i takiego babola zrobiłem. Te grzbiety mnie prześladuja. Chyba ktoś inny będzie musiał ogarnąć Francję.
Ja nawet sądziłam, że ten zlot był w 2017!
Więc ja ten album jak najbardziej poproszę.
Zresztą, liczy się zawartość i nasze w tym albumie wspomnienia.
Za kilka lat nikt z nas nie będzie pamiętał, w którym roku był jaki zlot.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13012
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 176 razy
Ale chodzi Ci o to, że wieże nie mają czubków?Barabasz pisze:Dlaczego ta katedra Notre-Damme nie ma zwieńczenia obu wież? Nie dokończyli ich czy zostały zburzone, a może tak miało być? Ktoś wie?
Moim zdaniem tak miało być.
Nic nie wiem, że miały być inne albo że coś zburzono.
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2019, 22:25 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3887
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 115 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Właśnie tak, budowle tego typu zawsze miały spiczaste zwieńczenia wież, a tu jakby czegoś brakowało.Yvonne pisze:Ale chodzi Ci o to, że wieże nie mają czubków?Barabasz pisze:Dlaczego ta katedra Notre-Damme nie ma zwieńczenia obu wież? Nie dokończyli ich czy zostały zburzone, a może tak miało być? Ktoś wie?
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3887
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 115 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Znalazłem, co nieco w internecie ale informacje są bardzo szczątkowe. Na portalu podrozepoeuropie.pl napisano o tej katedrze:
...Jednak największe zniszczenia przyniósł wiek XVIII i rewolucja francuska.
Zniszczeniom uległo wiele posągów, niektóre ołtarze, uszkodzono słynną Galerię Królów, zlikwidowano zadaszenia wież. .."
https://budowleswiata.wordpress.com
Tak więc katedra Notre-Dame miała kiedyś wieże. i wyglądała pewnie podobnie do innej katedry Marii Panny w Chartes, która wygląda tak, choć ta miała niesymetryczne wieże:
https://budowleswiata.wordpress.com
Ogólnie zagadkowa historia z tymi wieżami, ciekawi mnie nadal co ich skłoniło do usunięcia zadaszenia tych wież?
...Jednak największe zniszczenia przyniósł wiek XVIII i rewolucja francuska.
Zniszczeniom uległo wiele posągów, niektóre ołtarze, uszkodzono słynną Galerię Królów, zlikwidowano zadaszenia wież. .."
https://budowleswiata.wordpress.com
Tak więc katedra Notre-Dame miała kiedyś wieże. i wyglądała pewnie podobnie do innej katedry Marii Panny w Chartes, która wygląda tak, choć ta miała niesymetryczne wieże:
https://budowleswiata.wordpress.com
Ogólnie zagadkowa historia z tymi wieżami, ciekawi mnie nadal co ich skłoniło do usunięcia zadaszenia tych wież?
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2019, 09:00 przez Barabasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3887
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 115 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Być może ale w liceum mnie uczono, że gotyk charakteryzuje się strzelistymi wieżami, więc tu mi coś nie pasowało.PawelK pisze: Akurat chyba nie zawsze. Jest przynajmniej kilka katedr we Francji z wieżami bez, jak to nazywasz, czubków.
Bingo. Udało mi się znaleźć rysunek Notre-Dame przed zniszczeniem zadaszenia wież.
https://foresightarch.com
Podobno przed całkowitym zniszczeniem tej katedry uratowała powieść Hugo "Dzwonnik z Notre-Dame", która otworzyła oczy francuzom i nie pozwolili jej zburzyć. I co ciekawe te dwie wieże katedry są też od siebie różne. To widać jak im się przyjrzeć.
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2019, 09:25 przez Barabasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3887
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 115 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Pewnie dla większości ta obecna forma, bo jest oryginalna i utrwalona w powieści i na wielu filmach oraz w myśl cytatu Mamonia "..Proszę pana, ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No, reminiscencję..."Czesio1 pisze:I teraz nasuwa się pytanie, która wersja Katedry lepiej się prezentuje?Barabasz pisze: Bingo. Udało mi się znaleźć rysunek Notre-Dame przed zniszczeniem zadaszenia wież.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13012
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 176 razy
Brawo Barabaszu!Barabasz pisze:Bingo. Udało mi się znaleźć rysunek Notre-Dame przed zniszczeniem zadaszenia wież.
Ja się jakoś nigdy nad tym nie zastanawiałam, mimo tego gotyku.
Być może dlatego, że katedra uznawana we Francji za najbardziej harmonijną i klasyczną (w dodatku ważną, gdyż odbywały się w niej koronacje królów francuskich) jest podobna:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Katedra_w_Reims
Nigdy sylwetki wież tych katedr nie budziły moich zastrzeżeń.
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2019, 09:39 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Ja powiem tak, jakoś większe wrażenie zrobiła na mnie katedra w Orleanie. A z tych co widziałem to i tak pierwsze miejsce ma bezdyskusyjnie ta w Kolonii.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Oj tak Frombork jest przepiękny.Czesio1 pisze:A Frombork?johny pisze:Ja powiem tak, jakoś większe wrażenie zrobiła na mnie katedra w Orleanie. A z tych co widziałem to i tak pierwsze miejsce ma bezdyskusyjnie ta w Kolonii.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3887
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 115 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Tutaj zwieńczenia też zostały zniszczone :Yvonne pisze:https://pl.wikipedia.org/wiki/Katedra_w_Reims
Nigdy sylwetki wież tych katedr nie budziły moich zastrzeżeń.
...W roku 1481 wielki pożar, który rozpoczął się od więźby dachu dotknął katedrę – zostały zniszczone gotyckie iglice wież, w tym także iglica na przecięciu nawy i transeptu. Iglice wież fasady zachodniej nie zostały już odbudowane – obecnie sięgają one 81 metrów wysokości, zamiast pierwotnych 120. - https://filiaprimogenita.wordpress.com
Na mnie też zrobiła ona wrażenie. Jest przeogromna. Pamiętam jak wchodziłem pieszo na wieżę dzwonniczą to byłem w szoku jak jest wysoko. Mam gdzieś zdjęcie z tym jednym z największych dzwonów na świecie. Ponadto to, że tę katedrę budowano coś ok 600 lat też robi wrażenie.johny pisze:A z tych co widziałem to i tak pierwsze miejsce ma bezdyskusyjnie ta w Kolonii.
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Zazdroszczę! No to już wiem gdzie się udam przy najbliższym pobycie w Do.Barabasz pisze:Pamiętam jak wchodziłem pieszo na wieżę dzwonniczą to byłem w szoku jak jest wysoko. Mam gdzieś zdjęcie z tym jednym z największych dzwonów na świecie.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
15. Czesio1
Wieża Eiffle'a
Wszystko co dobre kiedyś się kończy, dobiegł więc już kres naszego pobytu w Dolinie Loary. Spakowaliśmy swoje bagaże, umieściliśmy je w lukach bagażowych Setry i ruszyliśmy w drogę do Paryża. Tu nasi wspaniali kierowcy mieli odbyć swój planowany odpoczynek przed czekającą ich długą drogą do Polski a my mieliśmy zaplanowane zwiedzanie kolejnych paryskich atrakcji. Według planu mieliśmy zobaczyć Luwr i Katedrę Notre Damme.
W drodze do Paryża w autokarze okazało się, że jest kilka osób chętnych na ponowną próbę wjazdu na Wieżę Eiffla. W grupie tej byłem i ja wraz z rodzinką. Wieża Eiffla była dla mnie w Paryżu tym najważniejszym punktem, który chciałem zobaczyć. Pierwszym razem nie udało się z powodu strajku pracowników Wieży, tym razem jak się zorientowaliśmy kanałami internetowymi tego typu „niespodzianki” nie były planowane.
Czasu w Paryżu nie mieliśmy zbyt wiele, bo cóż znaczy owe przynajmniej 9 godzin, którymi dysponowaliśmy niejako z musu, bo taką przerwę musieli mieć kierowcy. Luwr, katedra Notre Damme, obiad w restauracji pod Katedrą, plus kolejki w kasach i czas na dojazd do tych miejsc w zupełności wypełni nam ten czas w całości. Gdzie wiec upchnąć tu Wieżę Eiffla? Grupa „wysokościowa” musiała zatem z czegoś zrezygnować. Padło na Luwr. Nie wiem jak inni, ja nie czułem zbyt wielkiego ciśnienia, żeby zwiedzać to słynne paryskie muzeum. Sztuka, malarstwo nie za bardzo mnie pociąga, zdecydowanie bardziej wolałem mieć możliwość rzucenia okiem na Paryż z wysokości kilkuset metrów.
Szwagier zaparkował Setrę pod hotelem, chwila oczekiwania na załatwienie formalności (po co nasza grupa w tym czasie tam kwitła zamiast ruszać ku Wieży, tego po dziś dzień nie wiem) i ruszamy w gronie dziesięciu osób do pobliskiej stacji metra.
Uliczki Paryża
fot. Czesio1
Podróż zajęła nam dobre pół godziny zanim stanęliśmy u stóp potężnej żelaznej budowli.
Wieża Eiffle'a
fot. Czesio1
Pomnik twórcy wieży
fot. Czesio1
Kolejka do kontroli nie była ani długa ani krótka, po kilku–kilkunastu minutach zostaliśmy sprawdzeni przez obsługę i mogliśmy wreszcie stanąć w kolejce po bilety. Ta kolejka była już znacznie dłuższa. Wiła się jak zaskroniec Piotruś, albo raczej jak kilka takich zaskrońców.
Nie patrzyłem na zegarek ale jak mniemam z półtorej godziny minęło zanim dostaliśmy się do kasowego okienka. Mój Boże pomyślałem, jak tu tyle ludzi jest przed nami to co będzie tam na górze? Czy znajdzie się tam miejsce i dla nas?
Ale nic to, bilety kupione ruszamy ku windzie, która ma nas dostarczyć najpierw na drugi poziom. W oczekiwaniu na windę miła pani z obsługi „szczeliła” nam grupówkę.
Grupa "Eiffle'owców" przed windą na wieżę
fot. Czesio1
Wreszcie doczekaliśmy się, nadjechała winda, którą powoli wznosiliśmy się coraz wyżej podziwiając z okien wspaniałe widoki. Czegoś podobnego można doświadczyć chyba tylko w górach, lecz tam podziwia się przyrodę a tu mniejsze i większe budynki, które wraz z kolejnymi metrami stają się podobne do małych klocków dla dzieci.
Na poziomie drugim ludzi było rzeczywiście sporo, ale znalazło się miejsce i dla nas.
Widok z poziomu II wieży Eiffle'a
fot. Czesio1
Sekwana u stóp wieży a dalej Park Jardins du Trocadéro
i Palais de Chaillot
fot. Czesio1
Sekwana u stóp wieży a dalej Park Jardins du Trocadéro
i Palais de Chaillot
fot. Czesio1
Sekwana u stóp wieży a dalej Park Jardins du Trocadéro
i Palais de Chaillot
fot. Czesio1
Widok z poziomu II wieży Eiffle'a
fot. Czesio1
Widok z poziomu II wieży Eiffle'a
fot. Czesio1
Pola marsowe
fot. Czesio1
Widok z poziomu II wieży Eiffle'a
fot. Czesio1
Pola Marsowe
fot. Czesio1
Czesio1 z Agnieszką na poziomie II
fot. Czesio1
Obeszliśmy cały poziom dookoła, obfotografowaliśmy Paryż i nie chcąc naciągać struny czasu stanęliśmy…w kolejnej kolejce, tym razem do windy jadącej na sam szczyt Wieży. I tu nagle stała się rzecz niepojęta. Oto okazało się, że zgubiłem swój bilet. Przeszukałem kieszenie, pokrowiec aparatu, bezskutecznie. Trzy bilety były a mój gdzieś wyparował. A bez niego wjazd na górę jest niemożliwy. No cóż, trudno, za gapiostwo się płaci, postanowiłem że zostanę na poziomie drugim z Mają, która nie chciała już jechać wyżej. „Mam lęk wysokości” – mówiła.
Ostatecznie zamiast mnie została Agnieszka a reszta ruszyła do kolejnej zaskrońcowej kolejki. Znowu kilkanaście dobrych minut oczekiwania na windę. Oj trzeba w tym Paryżu wykazać się ogromną cierpliwością, żeby cokolwiek zobaczyć.
Ale wreszcie udało się! Osiągnęliśmy szczyt Wieży Eiffla!! Niesamowity widok ukazał się naszym oczom. I pomyśleć jak niewiele brakowało żeby tej wieży nie było.
W czasie II wojny światowej Hitler planował bowiem zniszczenie Paryża na wypadek odwrotu swoich wojsk z Francji już od 1942r. Na liście wyburzeń znalazły się m. in. główne gmachy rządowe, most na Sekwanie oraz zabytkowe budowle w tym również słynny symbol Paryża – Wieża Eiffla.
Na szczęście plany Hitlera spełzły na niczym dzięki czemu mogliśmy w tym dniu znaleźć się kilkaset metrów wyżej i podziwiać z góry stolicę Francji. A było co podziwiać!
Z jednaj strony Park Jardins du Trocadéro z przepięknym u kresu Palais de Chaillot. Z drugiej długie Pola Marsowe (Champ de Mars).
U stóp Wieży wiła się Sekwana, na wodach której cumowało kilkanaście statków, a kilka kolejnych, wypełnionych mrówkami (przepraszam: turystami, wyglądającymi z góry jak te pracowite owady) odbywało rejsy wycieczkowe po błękitnych wodach rzeki.
A wokół jak okiem sięgnąć aż po sam horyzont mniejsze i większe budynki wyglądające z wieży niczym miniaturowe domki z klocków.
Widok z poziomu III wieży Eiffle'a
fot. Czesio1
Widok z poziomu III wieży Eiffle'a
fot. Czesio1
Widok z poziomu III wieży Eiffle'a
fot. Czesio1
Wspaniałe to widoki i absolutnie nie żałuję, że podjęliśmy drugą próbę wjazdu na Wieżę Eiffle'a nawet kosztem Luwru. Szkoda tylko, że tak dużo było tam ludzi, bo coraz to nowe fale tłumów wylewające się z wind zmusiły nas do szybkiego opuszczenia wieży.
Udaliśmy się do stacji metra, którym pojechaliśmy w pobliże następnego punktu programu czyli Katedry Notre Damme.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8850
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
To nie o przeczytanie chodzi (chociaż nadal wątpię czy przeczytałeś), ale o zaakceptowanie prawdy, że to była pierwsza książka z serii o Tomaszu, później zwanym Panem Samochodzikiem.
A na filmach zlotowych mogłoby być więcej NAS, zamiast części zabytków. Oglądając po roku taki film, chciałbym zobaczyć przyjaciół z forum, a nie same zabytki, które są w internecie.
A na filmach zlotowych mogłoby być więcej NAS, zamiast części zabytków. Oglądając po roku taki film, chciałbym zobaczyć przyjaciół z forum, a nie same zabytki, które są w internecie.
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2019, 20:28 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Właśnie tylko o rozwianie tych wątpliwości chodzi TomaszKu. Bo co do drugiej części to mnie do tego nie przekonasz.TomaszK pisze:To nie o przeczytanie chodzi (chociaż nadal wątpię czy przeczytałeś), ale o zaakceptowanie prawdy, że to była pierwsza książka z serii o Tomaszu, później zwanym Panem Samochodzikiem.