Japonia 2018

Dział poświęcony relacjom z naszych wypraw
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 13017
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 176 razy

Post autor: Yvonne »

Ja tradycyjnie czekam na całość i wtedy hurtem :-)
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Dzień piąty, czyli pierwszy dzień w Kioto tutaj
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Dzień szósty - Nara i Kioto - tutaj
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8851
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

Te białe beczułki w świątyni Heian Shirine, to nie jest czasem sake ? U mojego syna na półce stoi taka sama.
Jelonki kapitalne. Podobno na miejscu sprzedawane są ciasteczka, którymi można je dokarmiać . Dokarmialiście ?
I nic tam nie jedliście ? Był wprawdzie jakiś bar mleczny, ale na zdjęciach nie widać co tam podają.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:Te białe beczułki w świątyni Heian Shirine, to nie jest czasem sake ? U mojego syna na półce stoi taka sama.
Jelonki kapitalne. Podobno na miejscu sprzedawane są ciasteczka, którymi można je dokarmiać . Dokarmialiście ?
I nic tam nie jedliście ? Był wprawdzie jakiś bar mleczny, ale na zdjęciach nie widać co tam podają.
Tak, piszą w przewodnikach, że to beczki do sake.
Jelonków nie karmiliśmy ciasteczkami, generalnie staramy się nie karmić zwierząt. Jeden, który nas przyłapał na posiłku dostał kawałek banana :-)
TomaszKu, jedliśmy i o jedzeniu będzie oddzielny wpis. Z miejscami, opisami i zdjęciami.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Himeji i Zamek Białej Czapli opisałem w tym miejscu.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

A pierwszy dzień w Hiroszimie tutaj
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8851
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

Z promu wychodzimy przez terminal bezpośrednio na pasaż, na którym spotykamy... jelonki.
Fajne te jelonki, to chyba daniele ?
Zaczynamy od wspomnianej bramy. Tym razem nie stoi w wodzie i można do niej podejść. Dół słupów oblepiony jest monetami, głównie 1-jenowymi.
A to chytrusy z tych Japończyków. Jeden jen to około 3 złote.
Decydujemy się na wejście na szczyt góry Misen (535 m npm).
Pamiętam relację mojego syna sprzed dwóch lat, jego odczucia były podobne.
po drugie fantastyczna rzecz - przy wejściu też to było - licznik przechodzących osób. Są przy każdej ścieżce i w prosty sposób sprawdzają czy ktoś nie został na górze.
Sprytne ! Alicja Janowska miałaby łatwiej !
i wchodzimy w pasaż handlowy. Tam odkrywamy oyaki czyli pampuchy na parze.
No i nareszcie jakieś jedzenie. A już myślałem, że żyliście samym powietrzem :-D .
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:Fajne te jelonki, to chyba daniele ?
One według wiki nazywają się Jeleń wschodni (sika deer).
TomaszK pisze:A to chytrusy z tych Japończyków. Jeden jen to około 3 złote.
sto jenów to 3,3 zł, jeden jen to 3 grosze.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Zapraszam do przeczytania opisu kolejnego dnia w Hiroszimie tutaj
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8851
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

PawelK pisze:Zapraszam do przeczytania opisu kolejnego dnia w Hiroszimie tutaj
Zawsze sobie wyobrażałem, że to miejsce pozostawione po wybuchu bomby, to jakiś rozległy park, ale mój syn uświadomił mi, że to tylko niewielki skwer z budynkiem zniszczonego ratusza w centrum.
Mówił też, że są tam umieszczone tablice z napisami w kilku językach z których wynika, że Japończycy nie uważają się za sprawców całej wojny, ale za jej ofiary. Podobno tego samego uczą się dzieci w szkołach. A wszystkie partie są nacjonalistyczne, tylko jedne są bardziej nacjonalistyczne, a drugie mniej.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2018, 22:32 przez TomaszK, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:Zawsze sobie wyobrażałem, że to miejsce pozostawione po wybuchu bomby, to jakiś rozległy park, ale mój syn uświadomił mi, że to tylko niewielki skwer z budynkiem zniszczonego ratusza w centrum.
Też sobie to inaczej wyobrażałem. Nie jest to miejsce po wybuchu bomby tylko jedna z pozostawionych ruin ogrodzona płotkiem. To mniej więcej to co widać na zdjęciu. Natomiast cały Park Pamięci i Pokoju to trochę większy teren na wyspie, gdzie jest sporo różnych pomników, grobowców, kurhanów itd.
TomaszK pisze:Mówił też, że są tam umieszczone tablice z napisami w kilku językach z których wynika, że Japończycy nie uważają się za sprawców całej wojny, ale za jej ofiary. Podobno tego samego uczą się dzieci w szkołach. A wszystkie partie są nacjonalistyczne, tylko jedne są bardziej nacjonalistyczne, a drugie mniej.
Tablic nie widziałem ale rzeczywiście w Holu Pamięci są informacje pokazujące Japończyków jako ofiary ale jednocześnie wczytując się w materiały znalazłem informację, że to wszystko było konsekwencją nierozsądnej imperialistycznej polityki.
Nie wiem jak wygląda nauka w szkołach i nie interesowałem się polityką.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11648
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 244 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Urzekły mnie zdjęcia cmentarza. Coś fantastycznego!
Bardzo podobał mi się także twój wpis o tym, że nie zrobiła na Tobie Hiroshima jakiegoś niesamowitego wrażenia przy skali zbrodni i zniszczeń w Polsce. Dokładnie tak jest o tej tragedii słyszeli wszyscy o tragedii choćby PW mało kto, przy czym gdyby nie te bomby ofiary inwazji na Japonię szły by nie w tysiące a w miliony.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Jeśli ktoś chce spróbować po trochu wszystkiego (albo prawie wszystkiego) co można zjeść w Japonii powinien w Kioto wybrać się w jedno miejsce tutaj je opisałem.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8851
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

Ile egzotycznego jedzenia ! Ja bym na tym targu kupował wszystko co się nie psuje i można przywieźć do Polski, tak robiłem w Tajlandii. Niektóre rzeczy okazały się niejadalne i leżą do dziś :-D
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze: Niektóre rzeczy okazały się niejadalne i leżą do dziś :-D
:-D
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Kolejny dzień opisałem tutaj
Jeśli chcecie zobaczyć las bambusowy i Złoty Pawilon, zapraszam.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Jeszcze dwie świątynie w Kioto tutaj i wracamy do Tokio.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Jeśli ktoś chce poczytać o naszej wycieczce pod Fuji, to tutaj opisałem.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

To już końcówka naszego pobytu w Japonii - Tokio i Jokohama.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

I to już jest koniec podróży. Tutaj
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Mam nadzieję, że TomaszK będzie usatysfakcjonowany. Pewnie nie odpowiem na większość pytań o to co leży na straganach ale poważnie, nie byłem w stanie już więcej ogarnąć.

jedzenie w Japonii
Ostatnio zmieniony 26 lip 2018, 21:54 przez PawelK, łącznie zmieniany 1 raz.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8851
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

Jadę do Japonii ! Przekonałeś mnie. :-)
Kuchnię japońska znam z japońskich restauracji w Polsce i nie byłem nią zachwycony. Oprócz różnych rodzajów sushi, jadłem zupę miso, tempurę a nawet okonomiyaki. Ale mój syn który dwukrotnie był w Japonii, mówi, że zupa miso to zwykły bulion, sushi (którego nie lubię) nie jest wbrew pozorom podstawą japońskiej kuchni, a okonomiyaki powinienem spróbować w Japonii, a nie w Polsce.
Po obejrzeniu prezentacji Pawła, stwierdzam, że to prawda. Te potrawy na zdjęciach wyglądają dużo lepiej niż w Polsce i pewnie dużo lepiej smakują.
Muszę skosztować zupy ramen (nawet w Polsce), pampuchów z nadzieniem zwłaszcza tych podsmażanych, owoców morza w jajku z grilla, tej czerwonej ośmiorniczki na patyku, czegoś co jest podpisane gyumeshi i w ogóle wszystkiego.
A na tym targu rybnym kupowałbym wszystko co można przewieźć do Polski i się nie zepsuje. Widzę tam nawet te wielkie kraby japońskie, a myślałem że są chronione.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:Te potrawy na zdjęciach wyglądają dużo lepiej niż w Polsce i pewnie dużo lepiej smakują.
Niestety tak.
Poszliśmy po powrocie do polecanej w Warszawie japońskiej restauracji, prowadzonej przez Japończyka. Tłum ludzi, nie przyjmuje rezerwacji a jedzenie przeciętne, żeby nie powiedzieć "nie pójdziemy tam już".
Oboje źle się czuliśmy bo niestety ilość tłuszczu w potrawach już była polska, czyli od serca. Ania oczywiście zamówiła gyoza i oprócz tego, że nadzienie jednak inaczej smakowało (pewnie jednak dajemy substytuty a nie sprowadzamy komponenty z Japonii) to jeszcze ociekały tłuszczem z patelni i były przesmażone.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 13017
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 176 razy

Post autor: Yvonne »

PawelK pisze:Poszliśmy po powrocie do polecanej w Warszawie japońskiej restauracji, prowadzonej przez Japończyka. Tłum ludzi, nie przyjmuje rezerwacji a jedzenie przeciętne, żeby nie powiedzieć "nie pójdziemy tam już".
Oboje źle się czuliśmy bo niestety ilość tłuszczu w potrawach już była polska, czyli od serca.
Ja miałam podobne odczucie po wizycie w nowej włoskiej restauracji w Bydgoszczy prowadzonej przez Włocha.
Wszyscy zachwalają, ciężko znaleźć miejsce. Raz nam się udało i byliśmy tam na obiedzie.
Wrażenia fatalne: zupa krem z cukinii była otoczona szerokim na prawie 2 cm pasem tłuszczu, na drugie danie makaron wręcz pływający w tłuszczu ...

Nigdy tam nie wrócę. Ale co mnie dziwi najbardziej, to popularność tego miejsca i wysokie miejsce w rankingach bydgoskich restauracji :shock:
Ostatnio zmieniony 27 lip 2018, 09:24 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 13017
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 176 razy

Post autor: Yvonne »

Skoro to już koniec, Pawle, to w najbliższy weekend wybiorę się w podróż do Japonii dzięki Twojej relacji :-)
Przeniosę się tam duchem.
Ostatnio zmieniony 27 lip 2018, 10:04 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Yvonne pisze:Skoro to już koniec, Pawle, to w najbliższy weekend wybiorę się w podróż do Japonii dzięki Twojej relacji :-)
Przeniosę się tam duchem.
Będę jeszcze pisał o miejscach filmowych ale jeśli chodzi o wycieczkę, to już wróciliśmy do Polski :-)
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8851
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

PawelK pisze:Będę jeszcze pisał o miejscach filmowych ale jeśli chodzi o wycieczkę, to już wróciliśmy do Polski :-)
Będzie o Godzilli ? W latach 70-tych oglądałem wszystkie wyświetlane w Polsce.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 203 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Kilka scen i lokalizacji z różnych filmów pokazałem tutaj
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Relacje z naszych wypraw”