Zagraniczne Filmy i Seriale
- RobertH
- Zlotowicz
- Posty: 1279
- Rejestracja: 26 lis 2018, 00:22
- Tytuł: RobertH
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Dla zainteresowanych tematem Star Wars . Jest dostępny 2 sezon Mandaloriana.
https://ekino-tv.pl/serie/watch/the-man ... +episode[1]+
https://ekino-tv.pl/serie/watch/the-man ... +episode[1]+
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1748
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 473 razy
- Otrzymał podziękowań: 157 razy
Dzisiaj Barabasz napisał o nowościach w filmografii. A ja o filmie z 2015.
Netflix: The Walk (Sięgając chmur).
Jest rok 1974, francuski linoskoczek marzy o odpowiednim miejscu by przejść po linie. Lina rozpięta od drzewa do drzewa nie jest dla niego wyzwaniem. Przez przypadek dowiaduje się, że w Nowym Yorku kończą budowę pewnych wieżowców.
Polecam. Przy okazji można sprawdzić, czy ma się lęk wysokości
Netflix: The Walk (Sięgając chmur).
Jest rok 1974, francuski linoskoczek marzy o odpowiednim miejscu by przejść po linie. Lina rozpięta od drzewa do drzewa nie jest dla niego wyzwaniem. Przez przypadek dowiaduje się, że w Nowym Yorku kończą budowę pewnych wieżowców.
Polecam. Przy okazji można sprawdzić, czy ma się lęk wysokości
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1748
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 473 razy
- Otrzymał podziękowań: 157 razy
Nie wiem czy dam radę, bo już samo stanie na krawędzi nad przepaścią kilkaset metrów w dół (owszem barierki były) lekko mnie "irytuje" a małe dzieciaki wchodziły na barierkę, jakby to były barierki oddzielające chodnik od ulicy.Barabasz pisze:TomaszuL jeżeli spodobał Ci się ten film, to obejrzyj koniecznie dokument Człowiek na linie z 2008 roku.TomaszL pisze:A ja o filmie z 2015.
Zobaczysz to samo tylko, że tym razem będą to prawdziwe nagrania z tego przedsięwzięcia z całą otoczką wokół niego.
Robi jeszcze lepsze wrażenie!
Obrazek
A tutaj mamy Gościa na linie i ja mam się wczuwać w jego położenie
- panna Monika
- Zlotowicz
- Posty: 849
- Rejestracja: 04 sie 2013, 14:53
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 60 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Ostatni raz w kinie byłam na "Panu T.". Polecam, nie tylko dla fanów Tyrmanda. Jest to przeniesiony na ekran "Dziennik 1954", książka, z którą się kiedyś nie rozstawałam. Choć twórcy twierdzą, że to tylko luźne nawiązanie.
Jeżeli chodzi o "Body/Ciało", to wszyscy się tym zachwycali, a ja wprost odwrotnie.
Jeżeli chodzi o "Body/Ciało", to wszyscy się tym zachwycali, a ja wprost odwrotnie.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
"Pana T" nie widziałam, ale koniecznie muszę kiedyś obejrzeć.panna Monika pisze:Ostatni raz w kinie byłam na "Panu T.". Polecam, nie tylko dla fanów Tyrmanda. Jest to przeniesiony na ekran "Dziennik 1954", książka, z którą się kiedyś nie rozstawałam.
A "Dziennik 1954" dostałam w prezencie na Gwiazdkę. Nowe, duże, ilustrowane wydanie.
To ja należę do Twojego obozu.panna Monika pisze:Jeżeli chodzi o "Body/Ciało", to wszyscy się tym zachwycali, a ja wprost odwrotnie.
Mnie również ten film nie zachwycił.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Oj dzięki, ze to napisałeś, ja tez nie. Takie ciężkie, refleksyjne, No nieee... poza tym ile czasu można jechać winda albo iść korytarzem?Fantomas pisze:Wielkim fanem polskiego kina nie jestem. Może ktoś inny podpowie więcej tytułów.
No nic, obejrzałam Pan T. Dzięki, ze poleciłaś panno Moniko. Warto było. No i Bonaszewski miał mała rolke... taki bonus. Uważam, ze ma świetny głos.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Bruniu dla mnie problem z polskimi filmami jest szerszy. Kino post PRL to o nim się wypowiadam
1) Fatalny dźwięk. Mówię biegle w języku polskim, ale nie rozumiem większości aktorów i aktorek. Nie wiem czy to sprawa nagłośnienia, czy po prostu kiepskiej dykcji polskich aktorów i aktorek. Jeśli chodzi o zagranicznych aktorów to mogę podać przykład Richarda Gere on rzeczywiście mówi niechlujnie. Reszta jest raczej bez zarzutu.
2) Kino polskie uczepiło się kilku gatunków i bezlitośnie je wałkuje. Brakuje mi takiego świeżego spojrzenia.
3) Filmy albo proste jak włos Mongoła, albo sztucznie przeintelektualizowane, z takim przysłowiowym dzieleniem włosa na czworo.
4) Naśladownictwo. Pisałem już o tym. Kac Vegas zmieniamy w Kac Wawę, Purpurową Różę z Kairu w Ucieczkę z Kina Wolność i tak dalej.
Nie rozumiem jak mając tak ciekawych pisarzy jak Wollny, Sapkowski, Cherezińska, czy też starszych nie możemy stworzyć ciekawej epopei. Czegoś nowego, czego w ostatnich 30 latach nie było. Za to słyszę, że znowu w planach serial o Jagiellonach. Jakby w PRL-u było o nich za mało
1) Fatalny dźwięk. Mówię biegle w języku polskim, ale nie rozumiem większości aktorów i aktorek. Nie wiem czy to sprawa nagłośnienia, czy po prostu kiepskiej dykcji polskich aktorów i aktorek. Jeśli chodzi o zagranicznych aktorów to mogę podać przykład Richarda Gere on rzeczywiście mówi niechlujnie. Reszta jest raczej bez zarzutu.
2) Kino polskie uczepiło się kilku gatunków i bezlitośnie je wałkuje. Brakuje mi takiego świeżego spojrzenia.
3) Filmy albo proste jak włos Mongoła, albo sztucznie przeintelektualizowane, z takim przysłowiowym dzieleniem włosa na czworo.
4) Naśladownictwo. Pisałem już o tym. Kac Vegas zmieniamy w Kac Wawę, Purpurową Różę z Kairu w Ucieczkę z Kina Wolność i tak dalej.
Nie rozumiem jak mając tak ciekawych pisarzy jak Wollny, Sapkowski, Cherezińska, czy też starszych nie możemy stworzyć ciekawej epopei. Czegoś nowego, czego w ostatnich 30 latach nie było. Za to słyszę, że znowu w planach serial o Jagiellonach. Jakby w PRL-u było o nich za mało
- panna Monika
- Zlotowicz
- Posty: 849
- Rejestracja: 04 sie 2013, 14:53
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 60 razy
- Otrzymał podziękowań: 53 razy
Bardzo trafna diagnoza polskiego kina i pewnych jego bolączek. Super to ujęłaś, Bruniu. Na pewno część twórców i filmów poszła tą drogą i bywa to męczące.Brunhilda pisze: poza tym ile czasu można jechać winda albo iść korytarzem?
Dla mnie filmem w zupełnie innym duchu (pomimo że w pierwszej scenie główny bohater idzie korytarzem ) są "Bogowie" o Relidze. Coś by się pewnie jeszcze znalazło, choć oczywiście mogłoby być tego więcej.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
A teraz tak myślę. Kto by niby miał zagrać w tych ambitnych produkcjach polskiego kina :shock: Pamiętacie jaki był problem z "Ogniem i Mieczem" i rolami Zagłoby oraz Wołodyjowskiego? Wybrańcy znacznie odbiegali od kunsztu poprzedników. Czy dziś w ogóle udało by się skompletować obsadę do "Czarnych Chmur"? albo do "Polskich Dróg" albo do "Vabank" lub "C.K. Dezerterzy"? takie pierwsze z brzegu przykłady.
Ostatnio zmieniony 26 sty 2021, 13:36 przez Fantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3879
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 114 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Bo teraz wybierają nie aktorów z dobrą dykcją tylko z ładna buzią. Kompletny brak naturalizmu.Fantomas pisze:Fatalny dźwięk.
Jakich gatunków oczekujesz? Na porządne SF to nas nie stać. Wg mnie i tak jest ostatnio dużo debiutów, jeszcze do niedawna to tylko Wajda, Kawalerowicz, Hoffman itd..Fantomas pisze:Kino polskie uczepiło się kilku gatunków i bezlitośnie je wałkuje. Brakuje mi takiego świeżego spojrzenia.
Ogólnie uważam, że reżyserzy powinni tworzyć tak do 55 roku życia, bo później to już jest tylko gorzej.
To akurat tyczy wszystkich krajów z USA na czele.Fantomas pisze: Naśladownictwo
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Barabaszu a kino przygodowe? A epopeja, kino historyczne, horror, thriller albo nawet coś na kształt polskiego westernu. Takie próby przecież były podejmowane. Ja mam wrażenie, że w Polsce robimy w pierwszej kolejności komedie romantyczne, dalej filmy kryminalne i sensacyjne, filmy obyczjowe i biografie. Być może nie mam racji, bo jak zaznaczyłem nie jestem znawcą polskiego kina.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5279
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
Pewnie chodzi o to, że aby nakręcić dobre filmy z tych gatunków, trzeba mieć więcej sprzętu i kasy, a zeby nakręcić Idącego długim korytarzem, wystarczy byle jaki blok.Fantomas pisze:Barabaszu a kino przygodowe? A epopeja, kino historyczne, horror, thriller albo nawet coś na kształt polskiego westernu.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
"Potop", "Faraon", "Popiół i Diament", "Baza Ludzi Umarłych", "Rękopis Znaleziony w Saragossie" to arcydzieła polskiego kina. Ale wtedy byli aktorzy i miał kto zagrać Kobiela, Holoubek,Cybulski to byli Panowie Aktorzy. A dziś Gajos i długo nic, potem kilku dobrych aktorów i dalej mizeria Kto dziś może zagrać wielkie role? Z litości nie posypie nazwisk tych "aktorów".
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5279
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
Też ich lubię, ale wymieniłeś tych, którzy potrafili zastygnąć w jednej pozie na 5 minut.
Patrzą w prawo, patrzą w lewo.
Nic się nie dzieje.
Dłużyzna.
Patrzą w prawo, patrzą w lewo.
Nic się nie dzieje.
Dłużyzna.
Ostatnio zmieniony 26 sty 2021, 15:37 przez Mysikrólik, łącznie zmieniany 1 raz.
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1748
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 473 razy
- Otrzymał podziękowań: 157 razy
Obawiam się, że film to dzisiaj produkt jak każdy inny. Nie ma popytu na produkt to nie ma zysku i biznesowo taka produkcja nie przejdzie. No chyba że ktoś ma za dużo pieniędzy albo sponsorów, którzy mają za dużo pieniędzy.Fantomas pisze:"Potop", "Faraon", "Popiół i Diament", "Baza Ludzi Umarłych", "Rękopis Znaleziony w Saragossie" to arcydzieła polskiego kina. Ale wtedy byli aktorzy i miał kto zagrać Kobiela, Holoubek,Cybulski to byli Panowie Aktorzy. A dziś Gajos i długo nic, potem kilku dobrych aktorów i dalej mizeria Kto dziś może zagrać wielkie role? Z litości nie posypie nazwisk tych "aktorów".
Dzisiaj _przeciętny widz_ chce rozrywki, chce zapomnieć o codziennym życiu, chce "wyłączyć myślenie". Nie ma za bardzo miejsca na arcydzieła. "Bogowie" jest takim wyjątkiem - ale moim zdaniem dlatego że problematyka, Prof. Religa i główny aktor stworzyli ciekawą całość.
Obawiam się, że nasze forum nie jest reprezentatywną próbką: czytelnicy, pasjonaci dobrego kina, podróżnicy śladem historii, odkrywcy tajemnic itp. w tych czasach ... odstają od średniej.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Zgadzam się z Barabaszem.Barabasz pisze:Wg mnie w tym właśnie tkwi siła dobrego polskiego kina. Ja lubię długie ujęcia. Chociaż obecnie naprawdę rzadko można trafić na coś godnego polecenia.Brunhilda pisze:Takie ciężkie, refleksyjne, No nieee... poza tym ile czasu można jechać winda albo iść korytarzem?
Ja bardzo lubię polskie kino. Właśnie te dłużyzny. Wolę takie powolne, pełne głębi, poetyczne sceny niż gnanie akcji na łeb na szyję.
Ale rację ma Barabasz, że dobrych, ambitnych filmów jest ostatnio mało.
Z filmów ostatnich lat polecam Ci, Bruniu, "Syberiadę polską".
Piękny wizualnie obraz z dobrą fabułą i dobrą obsadą. Oglądałam go już chyba 4 czy 5 razy.
Ostatnio zmieniony 26 sty 2021, 18:55 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Pełna zgoda.Fantomas pisze:A teraz tak myślę. Kto by niby miał zagrać w tych ambitnych produkcjach polskiego kina :shock: Pamiętacie jaki był problem z "Ogniem i Mieczem" i rolami Zagłoby oraz Wołodyjowskiego? Wybrańcy znacznie odbiegali od kunsztu poprzedników.
Między aktorstwem w "Potopie" i "Panu Wołodyjowskim" a "Ogniem i mieczem" jest przepaść. Z wyjątkiem kilku ról.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Ale nawet nam się nie chce.TomaszL pisze:
Obawiam się, że nasze forum nie jest reprezentatywną próbką: czytelnicy, pasjonaci dobrego kina, podróżnicy śladem historii, odkrywcy tajemnic itp. w tych czasach ... odstają od średniej.
Ile razy w ciągu ostatniego miesiąca pojawiły się tu ciekawe recenzje ambitnych książek czy filmów?
Ile było dyskusji na tematy kulturalne?
Sam sobie odpowiedz na to pytanie, a potem zastanów się, czy na pewno odstajemy.
Chyba nie tak bardzo.
Może też wolimy komercyjną rozrywkę? Filmy, o których nie da się powiedzieć nic głębszego, jak tylko "fajny" lub nie
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1748
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 473 razy
- Otrzymał podziękowań: 157 razy
Faktycznie - nie przesyłam recenzji książek. Nawet nie czytam od dłuższego czasu książek o których piszecie. Niestety, jak praca to 12 godzin (jeśli nie dłużej) a wolnych niedziel ma się raz na miesiąc i co najmniej połowa czasu pracy to czytanie (literatura fachowa, recenzowane prace) i pisanie, to ... w wolnym czasie unikam literekYvonne pisze:Ale nawet nam się nie chce.TomaszL pisze:
Obawiam się, że nasze forum nie jest reprezentatywną próbką: czytelnicy, pasjonaci dobrego kina, podróżnicy śladem historii, odkrywcy tajemnic itp. w tych czasach ... odstają od średniej.
Ile razy w ciągu ostatniego miesiąca pojawiły się tu ciekawe recenzje ambitnych książek czy filmów?
Ile było dyskusji na tematy kulturalne?
Sam sobie odpowiedz na to pytanie, a potem zastanów się, czy na pewno odstajemy.
Chyba nie tak bardzo.
Może też wolimy komercyjną rozrywkę? Filmy, o których nie da się powiedzieć nic głębszego, jak tylko "fajny" lub nie
Netflix - jak filmy to takie, które dają do myślenia. Czasami te wątki są poboczne, ukryte - ale są. Ostatnio pisałem w dziale poświęconym przygodzie.
Kultura i sztuka - zawsze interesowałem się architekturą. Ostatnio w wolnym czasie (czytaj po 23.00) wybieram się na wycieczki po moim mieście. O tej godzinie miasto wygląda jak opuszczone. Można skoncentrować się na pojedynczych budynkach jak i podziwiać całe kwartały. Coraz więcej odnowionych i odpowiednio oświetlonych budynków.
Na peryferiach Poznania kościół w stylu norweskim - był atrakcją na Wschodnioniemieckiej Wystawie Przemysłu, Rzemiosła i Rolnictwa 1911 w Poznaniu. Nie trzeba jechać do Karpacza (owszem, w Karpaczu budynek jest trochę bardziej rozbudowany).
Mamy Dzielnicę Cesarską, Ostrów Tumski - atmosfera jak sprzed 100 lub 200 lat. Nie mówiąc już o Akademii Lubrańskiego założonej w 1519 roku, która miała być pewną konkurencją dla Uniwersytetu Jagiellońskiego (na Ostrowie Tumskim stoi budynek Akademii, zbudowany w 1518-1530 i przebudowany XVII i XVIII wieku). Stojąc tam, to tak jakby się cofnąć się w czasie o 500 lat. Obok muzeum z odsłoniętymi obwarowaniami z czasów Mieszka I . Wycieczka w przeszłość ponad 1000 lat.
Na Morsku, dzielnicy Poznania, ślady po upadku meteorytu - kratery o średnicy nawet 90 metrów. Cofamy się 5000 lat wstecz.
Z drugiej strony mamy młodzież, która chwali się, że zdała maturę nie czytając żadnej książki. A ile osób kończy szkoły bez matury ???
-
- Zlotowicz
- Posty: 2617
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Lektury to jednak osobny rozdział. W liceum też przeczytałem niewiele lektur. Na pewno przeczytałem "Inny świat", "Przedwiośnie", "Wierną rzekę" i "Chłopów" reszty nie pamiętam i szczerze wątpię, aby jeszcze jakąś przeczytał. Jednocześnie w tamtym okresie czytałem Walta Whitmana, Francisa Scotta Fitzgeralda, Edgara Allana Poe, Aldousa Huxleya i wielu innych. Nie wiem jak teraz wygląda lista lektur, ale w moich czasach (zamierzchłych ) była beznadziejna.
Ostatnio zmieniony 27 sty 2021, 13:11 przez Fantomas, łącznie zmieniany 1 raz.