Ba, pewnie że fajnie. Autostradą teraz to 2,5 godzinki więc luzik. Trochę gorzej miał kumpel, bo jechał z Krakowa do Poznania i od razu do Łodzi, a potem powrót. Niezły maraton.johny pisze:Tak czy siak pierwszy forowy wypad na mecz dokonał się! Pomijając wynik było chyba fajnie. Dziękuję za spotkanie.
Fajny stadion maja w tej drugiej lidze.
Dobrze też, że kibice Widzewa wzięli się za doping, bo początkowo zanosiło się na piknik. Tak to już jest na reprezentacji.
Co do gry naszych, to dramat. 0-2 to najmniejszy wymiar kary. Chłopcy kompletnie nie mieli pomysłu na grę, a jak do tego dodać, że Kolumbijczycy byli szybsi, sprawniejsi i lepsi technicznie, to mamy pełen obraz.
Jak wspominałem johny, szanuj Lewego, bo przyszłość czeka nas marna.