Spacerkiem po .... Londynie

Dział poświęcony relacjom z naszych wypraw
Awatar użytkownika
grim_reaper
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 619
Rejestracja: 27 cze 2017, 22:53
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 86 razy
Otrzymał podziękowań: 62 razy

Spacerkiem po .... Londynie

Post autor: grim_reaper »

W weekend pogoda zaskoczyła. Nie było sensu siedzieć w domu, wiec odwiedziliśmy Londinium.
Po przejsciu ponad 24 kilometrów i spaleniu przez słońce, kilka zdjeć udało się "pstryknąć".
Załączniki
IMAG3382.jpg
IMAG3379.jpg
IMAG3375.jpg
IMAG3373.jpg
IMAG3372.jpg
IMAG3371.jpg
... i jeszcze jedno zdjęcie
... i jeszcze jedno zdjęcie
... ruin ciąg dalszy ....
... ruin ciąg dalszy ....
W centrum Londynu można znaleść ruiny wchłonięte przez roślinność
W centrum Londynu można znaleść ruiny wchłonięte przez roślinność
IMAG3349.jpg
IMAG3347.jpg
Tower Bridge
Tower Bridge
IMAG3317.jpg
ℍ𝕒𝕝𝕝ó 𝕞𝕪𝕣𝕜𝕦𝕣 𝕘𝕒𝕞𝕝𝕚 𝕧𝕚𝕟𝕦𝕣 𝕞𝕚𝕟𝕟
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

grim_reaper, dzięki, dzięki, dzięki!!! Kocham te widoki! Moje ulubione miasto, fajnie wrócić wspomnieniami. I nachodzi tęsknota żeby znów je odwiedzić. Powiedz gdzie było robione zdjęcie 3 i co za ruiny. Widzę, że kolejna wizyta jest nieodzowna! :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Od lat marzę, żeby się wybrać do Londynu, niestety moja żona już tam była, więc szanse są niewielkie.
A w Londynie chciałbym zwiedzić British Museum. Były już dwie relacje na forum, Johnego i Pawła.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

TomaszK pisze:Od lat marzę, żeby się wybrać do Londynu, niestety moja żona już tam była, więc szanse są niewielkie.
A czemu? Może się na jakiś weeken wybierzemy!
TomaszK pisze:A w Londynie chciałbym zwiedzić British Museum.
Też chcę bo ledwie je liznąłem. W miarę przyzwoicie zwiedziłem Muzeum Historii Naturalnej.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Fantomas
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2617
Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
Podziękował;: 139 razy
Otrzymał podziękowań: 134 razy

Post autor: Fantomas »

Słuchajcie :-D też się piszę na Londyn :-)
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Fantomas pisze:Słuchajcie :-D też się piszę na Londyn :-)
I ja tez!
Awatar użytkownika
oldmalarz
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1045
Rejestracja: 15 lis 2016, 12:26
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 59 razy
Otrzymał podziękowań: 100 razy

Post autor: oldmalarz »

TomaszK pisze:Od lat marzę, żeby się wybrać do Londynu, niestety moja żona już tam była, więc szanse są niewielkie.
A w Londynie chciałbym zwiedzić British Museum. Były już dwie relacje na forum, Johnego i Pawła.
TomaszK'u masz wiernego poplecznika w tym temacie!!! pisze sie obiema rekami za Londynem a British museum i Royal gallery ..jestem cały ZA!!!!!!!!!! :-) :-)
Żeglarstwo - nie yachting :-)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

oldmalarz pisze:
TomaszK pisze:Od lat marzę, żeby się wybrać do Londynu, niestety moja żona już tam była, więc szanse są niewielkie.
A w Londynie chciałbym zwiedzić British Museum. Były już dwie relacje na forum, Johnego i Pawła.
TomaszK'u masz wiernego poplecznika w tym temacie!!! pisze sie obiema rekami za Londynem a British museum i Royal gallery ..jestem cały ZA!!!!!!!!!! :-) :-)
Ja podobnie.
Od wielu lat marzę o Londynie, a jakoś nie mogę tam dotrzeć.
Ale z Wami na pewno się uda :-)
Awatar użytkownika
oldmalarz
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1045
Rejestracja: 15 lis 2016, 12:26
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 59 razy
Otrzymał podziękowań: 100 razy

Post autor: oldmalarz »

to już mamy 3 pierwsze wypady zagraniczne po Loarze..
Praga- 100%
Prowansja przymiarki..
Londyn -przymiarki..

pytanie tylko co pierwsze robimy (pomijając Prage ) Londyn czy Prowansje ? ..i czy ma to byc wypad week-endowy czy jakiś inny ?
Żeglarstwo - nie yachting :-)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
grim_reaper
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 619
Rejestracja: 27 cze 2017, 22:53
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 86 razy
Otrzymał podziękowań: 62 razy

Post autor: grim_reaper »

johny pisze: Powiedz gdzie było robione zdjęcie 3 i co za ruiny. Widzę, że kolejna wizyta jest nieodzowna! :-)
Zdjęcie trzecie to Shad Thames [51°30'13.9"N 0°04'29.3"W].
Zaraz w lewo idąc od strony Tower of London. Mało odwiedzane. Przweażnie przechodząc przez most ludzie kierują się w prawo i wracają po drugiej stronie Tamizy do centrum i większości londyńskich atrakcji.
Mapa z ok. 1561r. nazywa obszar ogólnie "Horssey Down". Ponieważ pierwotnie było to duże pole do wypasu koni i bydła, od tego może pochodzić nazwa "Horse Down".
Ulica Shad Thames pojawia się już na mapie Londynu Johna Rocque'a z 1747 r. Nazwa może być połączeniem "St John-at-Thames" i nawiązywać do kościoła św. Jana, który kiedyś stał na południowy-zachód od ulicy. Ten odcinek linii brzegowej stał się rdzeniem "spiżarni Londynu" Bermondsey i Southwark, zdominowanej przez magazyny herbaty, kawy, przypraw i suszonych owoców w Butler’s Wharf, które zostały ukończone w 1873 roku.
Sto lat później ostatnie magazyny zostały zamknięte, a teren został przebudowany (od połowy lat 80-tych), z biurami, sklepami, kawiarniami, barami i restauracjami. Shad Thames jest nadal poprzecinany suwnicowymi bramami towarowymi, które łączyły magazyny. Wiele z nich zachowuje również dawne wyposażenie.
Okolica nazywa się dziś Shad Thames lub Butler's Wharf (po najwiekszym z magazynów nadrzecznych). Obie nazwy odnosza się do prostokąta ulic o wymiarach 350 x 250 m, przeksztalconych magazynów i nowszych budynków, ograniczonych Tamiza, Tower
Bridge Road, Tooley Street i St Saviour's Dock (lub prawdopodobnie Mill Street); tworzy najbardziej pólnocno-wschodni róg dzielnicy kodów pocztowych SE1.


Ruiny natomiast to: Saint Dunstan in the East Church Garden[51°30'35.3"N 0°04'57.4"W].
Kościół został nazwany na cześć św. Dunstana (Dunstan — imię męskie pochodzenia staroangielskiego, oznaczające "ciemny kamień", złożone z członów dun — "ciemny" i stan — "kamień".), mnicha z X wieku z kolorową przeszłością. Przeżył przygodę z czarną magią, trądem i samym diabłem, by zostać arcybiskupem Canterbury.
Ten kosciół z pewnością ucierpiał z powodu szokujących losów podczas niemal tysiąclecia, w którym stał. Podobnie jak większość miasta, został poważnie uszkodzony przez Wielki Pozar Londynu. Jako "nagrodę pocieszenia" dostał nową wieżę zbudowaną przez Sir Christophera Wrena, ale nieszczęścia się nie skonczyły. Wieża, wraz z pólnocnymi i poludniowymi
murami, sa jedynymi czesciami, które do dziś stoją - reszta została zniszczona w 1941 roku przez niemiecką bombę.
W 1967 r. miasto Londyn zamieniło ruiny St Dunstan w publiczny park, a strata Kościoła stała się zyskiem Londynu. Drzewa rosną przez okna, a pnącza wija się wokół ścian St Dunstan na wschodzie, podczas gdy drzewa palmowe tworzą pozytywny tropikalny dodatek.
St Dunstan to magiczne miejsce.
Załączniki
HMS Belfast i Tower Bridge
HMS Belfast i Tower Bridge
The Shard
The Shard
The Shard widziany z Tower of London
The Shard widziany z Tower of London
Tower of London
Tower of London
Tower of London
Tower of London
Tower of London
Tower of London
Ostatnio zmieniony 02 cze 2019, 15:59 przez grim_reaper, łącznie zmieniany 1 raz.
ℍ𝕒𝕝𝕝ó 𝕞𝕪𝕣𝕜𝕦𝕣 𝕘𝕒𝕞𝕝𝕚 𝕧𝕚𝕟𝕦𝕣 𝕞𝕚𝕟𝕟
Awatar użytkownika
grim_reaper
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 619
Rejestracja: 27 cze 2017, 22:53
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 86 razy
Otrzymał podziękowań: 62 razy

Post autor: grim_reaper »

TomaszK pisze:Od lat marzę, żeby się wybrać do Londynu, niestety moja żona już tam była, więc szanse są niewielkie.

Zawsze warto wrócić i sprawdzić co się zmieniło. ;-)
:564:
ℍ𝕒𝕝𝕝ó 𝕞𝕪𝕣𝕜𝕦𝕣 𝕘𝕒𝕞𝕝𝕚 𝕧𝕚𝕟𝕦𝕣 𝕞𝕚𝕟𝕟
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

I The Shard w całej okazałości. Ale tam było fajnie! :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

London calling... :-D
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
RobertH
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1279
Rejestracja: 26 lis 2018, 00:22
Tytuł: RobertH
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Post autor: RobertH »

Pochwalę się że Londyn też mam zaliczony,z buta zwiedziłem wszerz i wzdłuż ,zaliczając wszystkie wspomniane wyżej muzea.Przez parę dni nocowałem w hostelu nad Pubem ,świetny klimat :564:
KSIĄŻKI NIE GRYZĄ !!! POCHŁANIAJĄ W CAŁOŚCI !!!

Obrazek
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

oldmalarz pisze:to już mamy 3 pierwsze wypady zagraniczne po Loarze...
...
Londyn -przymiarki. Pytanie tylko ...
Pytanie jest inne: kto się podejmie organizacji.
Awatar użytkownika
oldmalarz
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1045
Rejestracja: 15 lis 2016, 12:26
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 59 razy
Otrzymał podziękowań: 100 razy

Post autor: oldmalarz »

TomaszK pisze: Pytanie jest inne: kto się podejmie organizacji.
ktos kto juz tam był ....i ma swietnie obcykany klimat .. ..moze Robet H?

bilety nie są drogie ..
Załączniki
bilety.jpg
Ostatnio zmieniony 02 cze 2019, 21:06 przez oldmalarz, łącznie zmieniany 1 raz.
Żeglarstwo - nie yachting :-)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Fantomas
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2617
Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
Podziękował;: 139 razy
Otrzymał podziękowań: 134 razy

Post autor: Fantomas »

Pomogę z Prowansją oraz z Lizboną, bo wiele osób jest też tym kierunkiem zainteresowanych. Co do Londynu liczę na inne osoby.
Ostatnio zmieniony 02 cze 2019, 21:05 przez Fantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

oldmalarz pisze:bilety nie są drogie ..
Dokładnie.
W dodatku z wielu miast można tam dolecieć.
Myślę, że Londyn jest jak najbardziej osiągalny dla nas, jeśli chodzi o dotarcie tam.
Tylko podobno drogi :-/
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

TomaszK pisze:
oldmalarz pisze:to już mamy 3 pierwsze wypady zagraniczne po Loarze...
...
Londyn -przymiarki. Pytanie tylko ...
Pytanie jest inne: kto się podejmie organizacji.
Mam w Londynie dobrych przyjaciół, zresztą byli w Brześciu. Z pewnością chętnie by pomogli a i na dobrą kawę i ciasto można by do nich wpaść. :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
oldmalarz
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1045
Rejestracja: 15 lis 2016, 12:26
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 59 razy
Otrzymał podziękowań: 100 razy

Post autor: oldmalarz »

johny pisze: Mam w Londynie dobrych przyjaciół, zresztą byli w Brześciu. Z pewnością chętnie by pomogli a i na dobrą kawę i ciasto można by do nich wpaść. :-)
.. i to jest dobra informacja .. aby znaleźć lokum w miarę cywilizowane i po rozsądnych cenach bo to jest priorytet .. co do transportu to mysle że bysmy sobie polecieli liniami skoro sa w atrakcyjnych cenach...
Ostatnio zmieniony 03 cze 2019, 12:00 przez oldmalarz, łącznie zmieniany 1 raz.
Żeglarstwo - nie yachting :-)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
RobertH
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1279
Rejestracja: 26 lis 2018, 00:22
Tytuł: RobertH
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Post autor: RobertH »

Osobiście chciałbym wyrazić własną opinię,że Londyn nie wywarł na mnie jakiegoś fascynującego wrażenia i sto razy bardziej wolę po raz 5 zwiedzać Kraków.

Co do muzeów ,to warte uwagi jest tylko wystawa paleontologiczna w Mus.Of Nat. i zbiory w muzeum Wallaca, reszta to szału nie ma . Zbiory w polskich muzeach niczym nie ustępują tym londyńskim.Nawet jest prezentowany nosorożec włochaty wykopany pod Krakowem :)

W Poznaniu można zobaczyć mumie egipskie sokoła i kota , zabawki którymi bawiły się dzieci sprzed 5000 tyś lat, obelisk z hieroglifami ,zdeptany po środku gdyż przez wiele lat służył jako próg :)

Dla zainteresowanych sztuką ,chciałbym nadmienić ,że 15 km od Poznania jest do zobaczenia największy obraz Jana Matejki jaki namalował, w pięknym i szacownym otoczeniu !

Jak by ktoś chciał mam szereg zdjęc z Londynu ,to mogę gdzieś przesłać.
Załączniki
PA181628.JPG
PA181641.JPG
PA181646.JPG
PA181642.JPG
KSIĄŻKI NIE GRYZĄ !!! POCHŁANIAJĄ W CAŁOŚCI !!!

Obrazek
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

RobertH pisze:Londyn nie wywarł na mnie jakiegoś fascynującego wrażenia i sto razy bardziej wolę po raz 5 zwiedzać Kraków.
Tak właśnie sądziłem, że ten Londyn to nic szczególnego. Przereklamowany, dwa muzea z jedną wystawą na krzyż a i tak wszystko można w Polsce zobaczyć. #not :027:
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

RobertH pisze:sobiście chciałbym wyrazić własną opinię,że Londyn nie wywarł na mnie jakiegoś fascynującego wrażenia i sto razy bardziej wolę po raz 5 zwiedzać Kraków.
Widzisz, a mnie zachwycił... Do dzisiaj moje miasto nr1, choć mocno depcze mu po piętach Berlin. :-)
Ostatnio zmieniony 03 cze 2019, 12:46 przez johny, łącznie zmieniany 1 raz.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
oldmalarz
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1045
Rejestracja: 15 lis 2016, 12:26
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 59 razy
Otrzymał podziękowań: 100 razy

Post autor: oldmalarz »

RobertH pisze:Osobiście chciałbym wyrazić własną opinię,że Londyn nie wywarł na mnie jakiegoś fascynującego wrażenia
PawelK pisze: Tak właśnie sądziłem, że ten Londyn to nic szczególnego. Przereklamowany, dwa muzea z jedną wystawą na krzyż a i tak wszystko można w Polsce zobaczyć. #not :027:
Wywarł ..nie wywarł.. sadze ze ci co nie byli po prostu chcą go zobaczyc bo zwyczajnie NIE BYLI .. a jaki rezultat wrażeniowy bedzie to juz jest kwesja drugorzędna . ja np jestem artystą i dla mnie zwiedzanie muzeów (malarskich) europy to priorytet ..i tylko to mnie interesuje w europie .. dlatego sadze że dla kazdego bedzie co innego sie podobało i oczekiwania tez bedą rózne.. np na Ywonne wrażenie wywarł "Rzym" i była by skłonna jeszcze raz jechac ..na mnie nie!, wole 10 x Sankt petersburg niz Rzym..
takze to co sie innym podoba drugim nie, i odwrotnie..
Żeglarstwo - nie yachting :-)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

oldmalarz pisze:Wywarł ..nie wywarł..
Dobra, to bez zgryźliwości. Londyn to jest bardzo specyficzne miasto, jedyne takie chyba na świecie, gdzie każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie. To jest tylko kwestia umiejętności znalezienia no i w wypadku Londynu czasu bo żeby dobrze poczuć Londyn trzeba mieć czas żeby go zwiedzać spokojnie, żeby trafić tam gdzie chce się trafić i delektować się właśnie tymi miejscami.
Londyn oczywiście można zwiedzać weekendowo, na szybko ale wtedy zazwyczaj ogląda się "must see" i to też nie kompletne bo Londyn jest potężny i nie da się go na nóżkach obejść w całości. Nawet tych "must see" nie da się zobaczyć wyłącznie przy użyciu nóg, trzeba podpierać się komunikacją :-)
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

A i jeszcze dodam, TomaszKu, to że Beata była już w Londynie to nic nie znaczy, bo tak jak napisałem, nie ma takiej możliwości żeby zobaczyła wszystko, więc zawsze znajdą się miejsca czy imprezy, które mogą być również dla Beaty atrakcyjne.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

PawelK pisze: RobertH napisał/a:
Londyn nie wywarł na mnie jakiegoś fascynującego wrażenia i sto razy bardziej wolę po raz 5 zwiedzać Kraków.


Tak właśnie sądziłem, że ten Londyn to nic szczególnego. Przereklamowany, dwa muzea z jedną wystawą na krzyż a i tak wszystko można w Polsce zobaczyć. #not
Pawle, przesadziłeś trochę z reakcją :027:
To, że Ty jesteś Londynem zachwycony, nie oznacza, że każdy musi.
Ja mam sporo rozczarowań turystycznych, miast lub miejsc, które wielu osobom się podobają, a na mnie wrażenia nie zrobiły lub wręcz nie spodobały mi się.
I nie ma sensu się o takie odczucia oburzać.
świat jest wielki i jest w czym wybierać :-)

P.S. Podejrzewam, że mnie też Londyn nie zachwyci ze względu na język, który mnie tam będzie otaczał ... ;-)
Ale pojadę oczywiście!
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Yvonne pisze:To, że Ty jesteś Londynem zachwycony, nie oznacza, że każdy musi.
Widzisz problem w tym, że nikt nic nie musi. Nie wiem ile czasu kolega RobertH zwiedzał Londyn ale z opisu wynika, że raczej krótko i mocno pobieżnie skoro porównuje np. zbiory BM do czegoś (nie wiem czego, nie napisał) z Poznania, gdzie można zobaczyć mumię kota.
Ja się nie muszę oburzać i bronić Londynu bo Londyn się sam broni ale deprecjonowanie Londynu w taki sposób jest słabe. Co oczywiście nie oznacza, że ktoś może sto razy bardziej lubić zwiedzanie Krakowa niż Londynu i nic mi do tego.
Yvonne pisze:Podejrzewam, że mnie też Londyn nie zachwyci ze względu na język, który mnie tam będzie otaczał .
No to masz słabo skoro przekładasz język, którym posługują się ludzie na urok miejsc, które zwiedzasz. Ale oczywiście to Twoje prawo, ja nie mam takich uprzedzeń i być może dlatego tego nie rozumiem.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

PawelK pisze:Yvonne napisał/a:
Podejrzewam, że mnie też Londyn nie zachwyci ze względu na język, który mnie tam będzie otaczał .


No to masz słabo skoro przekładasz język, którym posługują się ludzie na urok miejsc, które zwiedzasz. Ale oczywiście to Twoje prawo, ja nie mam takich uprzedzeń i być może dlatego tego nie rozumiem.
A uśmiechu z przymrużeniem oka na końcu tego zdania już nie zobaczyłeś?
Przecież to był żart :-)
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Nie trawię niemieckiego a Berlinem jestem zachwycony! :-D Co ciekawe z tych 3 miast (Londyn, Paryż, Berlin) to stolica Francji jest daleko na trzecim miejscu, w moim prywatnym rankingu tych stolic.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Relacje z naszych wypraw”