[PawelK]

Jeśli ktoś ma ochotę dalej oglądać, to zapraszam na Połoninę Caryńską.

[PawelK]

Kolejny dzień i kolejna połonina tym razem Wetlińska.

[irycki]

Na Wetlińskiej za moich szkolno-studenckich czasów było schronisko. Było to chyba jedyne (a przynajmniej jedyne mi znane) schronisko, gdzie płaciło się nie tylko za wrzątek (który często bywał darmowy) ale także za wodę jako taką. Na Wetlińskiej nie było źródeł i wodę transportowano na ośle, kilka kursów dziennie.

Ponoć tego schroniska już nie ma? Tak mi mówiono.

[PawelK]

[irycki]

A! Nie znałem tej nazwy. Chyba nie była stosowana "za moich czasów". Możliwe że to to samo.

[TomaszK]

A zaliczyliście te jeziorka (nie pamiętam nazwy) będące efektem osuwiska ? Czekam na tę część relacji, ale nie pamiętam gdzie one były.

[Yvonne]

[Czesio1]

[PawelK]

[PawelK]

To jest ten cmentarzyk, o który pytałem Hankę. W Brzegach Górnych tuż przy szlaku na Caryńską.

[VdL]

[PawelK]

Zapraszam na ostatnią część naszej wycieczki po górach Rawki i Krzemieniec.

[PawelK]

Ponieważ lubię włóczyć się po opuszczonych miejscach, to musiałem trafić również tam gdzie kiedyś była wieś Łopienka a teraz stoi tylko cerkiew.

[PawelK]

Zaglądałem do relacji z wycieczki z Forum do Baligrodu i widziałem, że odwiedziliście cmentarz wojenny przy wjeździe do miasteczka, my zajrzeliśmy również na cmentarz katolicki przy kościele oraz na nieczynny cmentarz żydowski. Zapraszam do obejrzenia zdjęć

[RobertH]

Tak z profilaktycznie ,kto by w przyszłości pisał się na tygodniowy rajd konny w Bieszczadach ?



.

[Yvonne]

[RobertH]

Yvonne , poziom Twojego manifestu jest bardzo niski .

[PawelK]

[RobertH]

[PawelK]

[Yvonne]

[RobertH]

[PawelK]

Jak wcześniej wspomniałem odwiedziliśmy Baligród - tutaj opisałem co jeszcze oprócz cmentarzy zobaczyliśmy w Baligrodzie.

[TomaszK]

Pamiętam z bieszczadzkiego zlotu zwiedzanie Baligrodu i byłem przekonany, że to w którymś z odwiedzonych przez Was kosciołów był ołtarz patrona zakochanych, św. Walentego. Ale jak teraz sprawdziłem, to było w Hoczwi.

[PawelK]

To był ostatni dzień naszej wycieczki w Bieszczady. Rano wyjechaliśmy z Cisnej i zatrzymaliśmy się w Korczynie. Było warto.