Wyprawa Brunhildy

Dział poświęcony relacjom z naszych wypraw
ODPOWIEDZ
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Lord Murugan to drugi syn Sivy i Parvati. Jest bogiem wojny.czczony głownie wsród Tamili. Stworzony, żeby poskramiac demony szalejące w ludziach. No proszę.
świątyń jest tam kilka. On jest , jak rozumiem głównym czczonym bogiem tam. Przed świątynia zostawia sie oczywiście buty. [gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 302677.jpg medium= large= group=glr14814][/gimg]
Zachowalysmy sie niegrzecznie bo wpakowalysmy buty do małych plastikowych woreczkow, które tam leżały i wzielysmy ze sobą. Nie wiedziałyśmy , ze buty nawet w takiej postaci są zabronione, obojętnie na nogach czy nie. Dodatkowo okazało sie, ze woreczki są na święte kwiaty. Przeprosilysmy wiec ale spytaliśmy co zrobimy, jak ktoś buty zwędzi. Pan powiedział na migi, ze po co komu takie duże buty.... No tak. To przecież oczywiste.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

W świątyni mnisi oprócz tego, ze siedzą i właściwie nic nie robią, na życzenie robią kropkę na czole ze świętego popiołu. Niektórym całe głowy smarują. To błogosławieństwo jest. Zdaje sie, ze każdy razwzyciu powinien mieć takie poświęcenie. Nie jestem pewna. Sprawdzę to. Tj wyznawca hinduizmu. Najpierw nie wiedziałam o co chodzi. Dorośli na łyso ogoleni i calaglowa pomalowana jakby farbka. Myślałam już, ze chorzy jacyś. Może nawet trąd?- myślałam... Ale nie. Dzieci tez. Na migi porozmawialiśmy z panią z dzieckiem i trochę mi sie rozjasnilo.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 432367.jpg medium= large= group=glr14815][/gimg]
Ostatnio zmieniony 22 lip 2015, 01:13 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Wracam do Kuala Lumpur... Przed świątynia wylegiwal sie potwór. Żywy. Paskudny. Można go było dotknąć. Ale nie zdecydowałam sie. Nie dlatego, ze paskud tylko bałam sie jego zarazków.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 521141.jpg medium= large= group=glr15405][/gimg]
A mnich w świątyni, naznaczal, za drobna opłata czoło kropka.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 528654.jpg medium= large= group=glr15405][/gimg]
Ten był przed kapliczka Boga Ganesha, z głowa słonia. To bóg mądrości, wiedzy, sztuki i początków.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Mnisi nie wyglądali na bardzo zajętych. Ale przyjaźnie potakiwali w odpowiedzi na pytania. Chyba nic nie rozumieli po angielsku a mój malezyjski kiepski.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 702674.jpg medium= large= group=glr15406][/gimg]
A to boginie bliżej niezidentyfikowane. Nikt nie umiał mi tam powiedzieć. Tu w Sydney dowiadywałem sie, rozumiem, ze nie sa to znaczące postacie ale znowu z głowy mi imiona wyleciały...chodzi właściwie o ta postać pół końska. bo tam w tle to zdaje sie wyobrażenie jakichś scen.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 703960.jpg medium= large= group=glr15406][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Róg świątyni ze zwierzętami domowymi Sivy. W tym wypadku krowy. Za jedna demon. Zaraz pokaże tez zbliżenie demona. Rzeczywiście wyglada groźnie. Ciekawe, ze znam podobnych ludzi do niego... Czyżby przypadkowa zbieżność....?
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 750613.jpg medium= large= group=glr15411][/gimg]
O proszę. Od razu widać, ze paskud jakiś....

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 758836.jpg medium= large= group=glr15411][/gimg]

A to plejada bogów i bogin....
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 807620.jpg medium= large= group=glr15411][/gimg]
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8851
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

Brunhilda pisze:Róg świątyni ze zwierzętami domowymi Sivy. W tym wypadku krowy. Za jedna demon. Zaraz pokaże tez zbliżenie demona. Rzeczywiście wyglada groźnie. Ciekawe, ze znam podobnych ludzi do niego... Czyżby przypadkowa zbieżność....?
Tylko bez polityki proszę...
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Ojej Tomaszku! Nie krzycz na mńie! :-D :-D to on do kogoś z polskiej sceny politycznej podobny jest? :-D sorry! Wyszło mi przypadkiem! Ale do kogo? Nie znam twarzy bo wiadomości tylko czytam, nie zawsze jest obrazek. Odróżniam, z tych obecnych, tylko premiera i prezydenta. I jeszcze zkidawe mBlonska bo była tutaj z mężem, w związku z promocja na Antypodach filmu Różyczka. Ale nie wiem czy na ulicy bym poznała. Watpię. Także ignoscas quaeso :-D ale teraz chce wiedzieć do kogo podobny jest ten demon?!!! Nie zasnę!
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11649
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 244 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Fantastyczne! Jak patrzę na te zdjęcia to mam przed oczami drugą część Indiany Jones'a! :-D
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Ale które?
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11649
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 244 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Te ostatnie, z tych świątyń.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

To jeszcze trochę świątyń w twkim razie. Tez w Batu Caves, faktycznie w jaskini, figury świętych, story Ramayana przedstawione w skrócie. Po lewej, na dole, bóg Hanuman, ten zielony, z twarzą małpy. Ta świątynia jest tez jemu poświęcona. Tj inna jej cześć niż Pana Murugana.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 943189.jpg medium= large= group=glr15697][/gimg]
Teorii dlaczego ma twarz małpy jest mnóstwo. Jedna z nich głosi, ze Shiva i Parvati któregoś dnia postanowili zmienić sie w małpy, dla zabawy. Pobiegli, w figlarnym nastroju do lasu i... Za jakiś czas Parvati odkryła, ze spodziewa sie dziecka. Shiva zdecydował, ze w związku z tym, ze byli w chwili poczęcia małpami, najlepiej bedzie za pomocą boskiego wiatru przenieść embrion do ciała Apsara, czyli anila-bogini, która zawsze chciała mieć synka. Hanuman, bóg o pełnych prawach, popularny i czczony jest od usuwania kłód spod nóg i radzenia sobie z problemami. To posag przed jego swiatupynia.


[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 944278.jpg medium= large= group=glr15697][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Oczywiście święta krowa....
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 112197.jpg medium= large= group=glr15698][/gimg]
Bardzo kolorowa... Jakby odpustowa trochę. Ale za to wesoła :-)
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

No i czas na lunch... Peter, kierowca powiedział , ze zabierze nas w miejsce gdzie swietnie gotują i gdzie atmosfera jest. Do starej dzielnicy chińskiej. Chińczycy stanowią spora grupę emigrantów tam. Byli chyba jednymi z pierwszych emigrantów. Szybko zakładają sklepiki, restauracyjki, biznesy rożne i bogacą sie i chyba ichnnie lubia tam za bardzo. Peter powiedział, ze w Rządzie malezyjskim mało Chińczyków jest a to nie jest sprawiedliwe, bo sa druga co do liczebności grupa etniczna. I sa od bardzo dawna. Tu wejście do restauracji.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 152583.jpg medium= large= group=glr15843][/gimg]

W środku rzeczywiście miła atmosfera, trochę nawet europejska jakby

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 201629.jpg medium= large= group=glr15843][/gimg]

Na zdjęciach dawni emigranci. Niektórzy sa dziś BARDZÓ majętni, jak na przykład właściciele Sangalor, wytwarzają cynę. Tj przedmioty z cyny. Sa w cenie, u nas tez. Ten Sangalor to ich taki zakład eksportowy. Wiozą tam turystów, pokazują historie zakladow, namawiają nazakupy.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Akurat było jeden dzień po zawodach Formula 1 . Sporo jeszcze przyjezdnych w związku z tym a ta fabryka cyny zaprojektowała i wytworzyła puchar dla zwycięzcy.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 244803.jpg medium= large= group=glr15937][/gimg]
W wieżach Peronas stosowne dekoracje....



[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 251391.jpg medium= large= group=glr15937][/gimg]

A tu pracownica przy jakiejś maszynie do obróbki cyny. Ale to chyba bardziej pod turystów jest. Bo nie wiem czy rzeczywiście ręcznie sie to robi. Sama przy okazji tez wytworzylam trochę cyny bo można było... :-D
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 257374.jpg medium= large= group=glr15937][/gimg]

No. Ale wracam do bogatych chińczyków. To rodzina, właściciele najpierw małego zakładu, teraz dumy Malezji, Sangalor .
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 303395.jpg medium= large= group=glr15937][/gimg]

Ale wracam do tej restauracyjki. Otóż Peter, kierowca, polecił nam tradycyjne potrawy, które sa podobno przygotowywane według starych chińskich, zamieszanych z malezyjskim kolorytem przepisów. I tak oto Nyonyan Rendang kurczak czyli w mleku kokosowym z Malezyjskimi przyprawami. Pyszny.....
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 309075.jpg medium= large= group=glr15937][/gimg]

Do tego niebieski ryż! Smakuje jak ryż ale kolor piękny!okazalo sie, ze gotowany z kwiatami groszku, stad kolor.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 314984.jpg medium= large= group=glr15937][/gimg]

A na deser.....durian :-D :-D z kremem kokosowym oczywiście! Czy ktoś z Was próbował durian? Na wszelki wypadek opisze. To owoc o konsystencji kremu, na pierwszy rzut nosa i receptorów smakowych egzotycznie pyszny. Ale na drugi rzut... :-D moja towarzyszka podróży w ogóle odmówiła zamówienia tego na deser. Wzięła co innego. Powiedziała
, ze nie bo smakuje jak zepsuta, przegoniła cebula ( coś w tym prawdy jest ) ale zapach :-D :-D :-D jak wymioty z rozwolnieniem. Dosłownie. :-D w hotelach napisane sa ogłoszenia, ze upraszcza sie o nieprzynoszenie do hotelu i nieprzechowywanie w lodówkach. Naprawdę. Trzeba zjeść wiec przed wejściem do hotelu. O ile sie ma samozaparcie w tej sprawie. :-D
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 321030.jpg medium= large= group=glr15937][/gimg]

Dodam jeszcze, ze podziwiałam sprawność z jaka Peter jadł łyżka i widelcem. Noży sie nie używa. Tego kurczaka z kością jadł łyżka.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 326848.jpg medium= large= group=glr15937][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Po lunchu ostatni punkt wyprawy czyli Meczet Niebieski. Imponujący. Zupełnie inny od świątyni hinduistycznej. Błysk i blask. Przestrzeń. No i taka specyficzna atmosfera. Podszyta trochę jakiś forma niepewności i niezachecsjacych błysków w spojrzeniach. Zaraz zaczną sie modły. Jak to nie wiecie? Nie wolno przeszkadzać! Jeszcze kobiety do tego! No ale my z daleka. Turystki przecież, mówimy. Z Australii. Odesłali nas do grupki pan, które zajmują sie kobietami. No. Nareszcie. Coś sie uda. Pani ma kuzynke w Australii. Udobruchali sie. Możemy wejść. Na chwilkę....Hmmmm no cóż. Jak już jesteśmy tu to działamy....
To widok z okna samochodu jeszcze
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 410493.jpg medium= large= group=glr15938][/gimg]

A tu w środku.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 416874.jpg medium= large= group=glr15938][/gimg]
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8851
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 49 razy
Otrzymał podziękowań: 367 razy

Post autor: TomaszK »

O dawna marzę żeby skosztować durianu (duriana ?), ale niestety nie sprowadzają tego do Polski i to nie względu na zapach, tylko na to, że jest nietrwały i szybko się psuje.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

A! :-D u nas jest. W supermarkecie. W skorupie jeszcze można wytrzymać....
Postaram sie przywieźć moze. O ile mnie z samolotu nie wyrzuca :-D
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 204 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Brunhilda pisze:A! :-D u nas jest. W supermarkecie. W skorupie jeszcze można wytrzymać....
Postaram sie przywieźć moze. O ile mnie z samolotu nie wyrzuca :-D
Nie wolno do Unii surowych owoców przywozić...
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Poważnie? Dlaczego? Do nas nie wolno owoców, warzyw, żywności, jeżeli nie jest fabrycznie zapakowana, produktów z roślin np słomy,O! nawet suszonych grzybów, produktów pochodzenia zwiezręcego itp. No ale my jesteśmy wyspa , odizolowana od wszystkiego, nie ma u nas na przyklad pryszczycy. Nie ma niektórych rodzajów muszki owocowki itp
A Unia czego sie obawia?
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 204 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Brunhilda pisze:A Unia czego sie obawia?
Tego samego. Np. szkodników tropikalnych, żyjących tylko na wyspie odizolowanej od wszystkiego.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11649
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 244 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Brunhilda pisze:A Unia czego sie obawia?
Wiesz jak to w kołchozie. Obawia się wszystkiego z zewnątrz. :-D
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Ale u nas nie ma szkodnikow !!! Przeciez!
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Wracam do Blekitnego Meczetu. Widok na minaret, szkoda, ze nie potrafię dźwięku zamieścić, nagrałam nawoływanie muezzina.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 447571.jpg medium= large= group=glr15997][/gimg]

A tu zza winkla widok do srodka

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 453575.jpg medium= large= group=glr15997][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Buty oczywiście tez trzeba było zostawić, tym razem, nie byle jak, przed świątynia jak w jaskiniach Batu hinduistycznych, tylko porządnie na poleczkach stosownych dla butów. Zajmowały sie nami panie, przewodniczki jakby. Były niezadowolone, bo zaraz miały zacząć sie modły a to oczywiście niestosowne jest, żeby sie w tym czasie kręcić dookoła meczetu( do środka i tak nie mogłyśmy wejść), zwłaszcza jeśli człowiek jest kobieta.... Australia pomieszana z Polska zmiekczyla ich serca i jedna pani wzięła nas na zwiedzanie ale jakby zza winkla trochę. Dobre i to. Kazała nam założyć odkrycia na włosy, które z natury sa jednak grzeszne bo i tak wymykaly sie spod chusty stale. Na chusty czyli hijaby poprawnie, byłyśmy przygotowane. Osobiście miałam, trochę chyba nieskromne, bo w centki leoparda. Wzbudziła moja chusta/hijab duże zainteresowanie i podziw wsród pan przewodniczek. Oto ja we własnej zachuszczonej osobie na tle informacji o podobienstwach miedzy chrześcijaństwem a islamem.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 528747.jpg medium= large= group=glr15998][/gimg]

Panie tłumaczyło nam, ze te religie sa w gruncie rzeczy tak podobne, ze właściwie co komu zaszkodziłoby przejście na islam? Spytałam o terrorystów/ fundamentalistów. Pani nie lubiła tego pytania ale powiedziała, ze oni w Malezji nie maja w sobie wrogości i agresji i w ogóle to nie ma nic wspólnego z religia. I to racja jest właśnie. Byłam na spotkaniu ze środowiskiem muzułmańskim u nas. No cóż, generalnym przesłaniem była miłość do bliźniego. Ciekawe. W świetle zawiazujacego sie Państwa Islamskiego ciekawe. Pani chciała podarować nam Koran po polsku ale chyba nie drukują. Okazało sie, ze jest po rosyjsku! Ach jak ja chciałam Koran po rosyjsku mieć!! I znowu ciekawostka! Wyszedł im! Poszły jak woda wszystkie wydania. Stanęło ma angielskim wydaniu
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 534706.jpg medium= large= group=glr15998][/gimg]
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2014, 11:50 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Co do chust to chodzi przede wszystkim o skromność. I jeszcze o pare innych rzeczy ale nie będę sie zagłębiać. W pokoiku pan wisiał stosowny plakat pokazujący, ze u nas kobiety tez zakrywają włosy.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 612257.jpg medium= large= group=glr15999][/gimg]

Zaprzyjaznilysmy sie niemal, podarowalam jednej z pan moja chustę w centki leoparda i obdarowane Koranem pojechałysmy wjechać na wieże Petronas. Z tym tez trochę cyrku bo trzeba mieć bilety wjazdu na wieże. Sa na godzinę wyznaczone bo tylko ileś osób moze tam byc o jednym czasie. Po te bilety sa straszne kolejki. Od świtu. Na szczęście hotel zaproponował, ze wyślę umyślnego, żeby stał w kolejce. Suuuper!

To wieże z wysokością od razu. To najwyzsże wieże podwójne w świecie.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 617837.jpg medium= large= group=glr15999][/gimg]

Dla porównania Burj Khalifa

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 624310.jpg medium= large= group=glr15999][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Ojej! I mnie nawet widać na tym zdjęciu Burj Khalifa! Niestety lał rzęsisty deszcz i widoczność nie była zachwycającą. Chociaż mimo wszystko wrażenie super.
To zdjęcie lubie mimo, ze nic nie pokazuje! :-D
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 706104.jpg medium= large= group=glr16000][/gimg]

I deszczowe w dół

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 711543.jpg medium= large= group=glr16000][/gimg]

I na sąsiednia wieże blizniaczke
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 717400.jpg medium= large= group=glr16000][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

A na końiec wycieczki na wieże - sklepik oczywiście. A w sklepiku albumy o wieżach, ułożone w wieże...
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 834421.jpg medium= large= group=glr16001][/gimg]
Ostatnio zmieniony 22 lip 2015, 01:28 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

A dalej już wiecie.... Dalej była Kambodża :-D
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6396
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 204 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Brunhilda pisze: Ciekawe. W świetle zawiazujacego sie Państwa Islamskiego ciekawe.
Pewnie fundamentaliści z Państwa Islamskiego szybko by im wybili (wycięli) z głowy pomysły o miłości itp. Najszybciej przy pomocy maczet.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7213
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 112 razy

Post autor: Brunhilda »

Tak tak... Ja przez te maczetą fundamentalistów nie wybiorę sie jednak przez Dubai. Lecę jednak przez Singapore.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Relacje z naszych wypraw”