To miała być willa, tak? Wokół Zoo we Frankfurcie są same kamienice.johny pisze:willa mieściła się w okolicach frankfurckiego zoo. I tak jak patrzę na google map to nie jest to nie realne.
PS i Niewidzialni - analiza treści książki
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Tak, to miała być willa:PawelK pisze: To miała być willa, tak? Wokół Zoo we Frankfurcie są same kamienice.
„Pośpiesznie zjedliśmy obiad w hotelowej restauracji i gdy słońce zaczynało chować się za dachy domów, zamówioną przez portiera taksówką (nie chcieliśmy błądzić po nie znanym mieście) kazaliśmy się zawieźć na ulicę Zygfryda 7 w okolice Ogrodu Zoologicznego, w małą uliczkę, gdzie po obu stronach asfaltowej jezdni, za wysokimi żelaznymi parkanami, stały w ogrodach bogate wille.
Dom oznaczony numerem 7 także znajdował się w małym ogrodzie. Wysokie, żelazne, zakończone ostro kraty broniły wstępu. Drzwi przy bramie otwierały się automatycznie, gdy w willi zwalniano elektryczny zatrzask w zamku.”
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Odświeżając temat. Na razie ustaliliśmy tylko samochód Batury.
Czesio napisał:
"— Zdaje mi się, że już nie muszę się przebierać — odezwała się po chwili. — Mogę włożyć inną sukienkę i inny płaszcz. Niestety, nie mam innego samochodu. A obok mojego wozu na ulicy wciąż parkuje beżowy mercedes z nowej serii S. Jechał za nami od Muzeum Goethego i zapewne teraz czeka, aby ruszyć w ślad za nami. Nie zdołam mu uciec, bo on ma 225 koni i szybkość 210 kilometrów na godzinę."
Buszowałem ostatnio po internecie i znalazłem ciekawy opis samochodu, który moim zdanie pasowałby do auta Grety Herbst oto on:
model 200D Heckflosse (Skrzydlak), rocznik 1967.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 421122.jpg medium=http://s23.postimg.org/ktlj65j97/200d_s_klasse.jpg large=http://s23.postimg.org/ktlj65j97/200d_s_klasse.jpg group=16274][/gimg]
Był to samochód komfortowy, oszczędny i trwały, natomiast co do osiągów to były przeciętne. kilka danych:
Pojemność: 1987 ccm,
moc: 56KM !!!!
waga 1300kg
prędkość max 130km/h
0-100km/h - 29sek.
Faktycznie Greta nie miała by szans.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 422211.jpg medium=http://s27.postimg.org/o8lmlrweb/200d_2.jpg large=http://s27.postimg.org/o8lmlrweb/200d_2.jpg group=16274][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 423510.jpg medium=http://s3.postimg.org/c2us4yqoz/200d_1.jpg large=http://s3.postimg.org/c2us4yqoz/200d_1.jpg group=16274][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 424615.jpg medium=http://s4.postimg.org/ezh7m0t65/200d_3.jpg large=http://s4.postimg.org/ezh7m0t65/200d_3.jpg group=16274][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 425755.jpg medium=http://s18.postimg.org/lmgwxy3qx/200d_4.jpg large=http://s18.postimg.org/lmgwxy3qx/200d_4.jpg group=16274][/gimg]
Samochód nie był tani w zakupie, ale wtedy pp. Herbst było stać na posiadanie takiego auta.
źródło: http://www.marktplaats.nl/a/auto-s/oldt ... ousPage=lr
Z autem Kędziorka będzie niestety sporo problemów
Czesio napisał:
"— Zdaje mi się, że już nie muszę się przebierać — odezwała się po chwili. — Mogę włożyć inną sukienkę i inny płaszcz. Niestety, nie mam innego samochodu. A obok mojego wozu na ulicy wciąż parkuje beżowy mercedes z nowej serii S. Jechał za nami od Muzeum Goethego i zapewne teraz czeka, aby ruszyć w ślad za nami. Nie zdołam mu uciec, bo on ma 225 koni i szybkość 210 kilometrów na godzinę."
Buszowałem ostatnio po internecie i znalazłem ciekawy opis samochodu, który moim zdanie pasowałby do auta Grety Herbst oto on:
model 200D Heckflosse (Skrzydlak), rocznik 1967.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 421122.jpg medium=http://s23.postimg.org/ktlj65j97/200d_s_klasse.jpg large=http://s23.postimg.org/ktlj65j97/200d_s_klasse.jpg group=16274][/gimg]
Był to samochód komfortowy, oszczędny i trwały, natomiast co do osiągów to były przeciętne. kilka danych:
Pojemność: 1987 ccm,
moc: 56KM !!!!
waga 1300kg
prędkość max 130km/h
0-100km/h - 29sek.
Faktycznie Greta nie miała by szans.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 422211.jpg medium=http://s27.postimg.org/o8lmlrweb/200d_2.jpg large=http://s27.postimg.org/o8lmlrweb/200d_2.jpg group=16274][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 423510.jpg medium=http://s3.postimg.org/c2us4yqoz/200d_1.jpg large=http://s3.postimg.org/c2us4yqoz/200d_1.jpg group=16274][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 424615.jpg medium=http://s4.postimg.org/ezh7m0t65/200d_3.jpg large=http://s4.postimg.org/ezh7m0t65/200d_3.jpg group=16274][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 425755.jpg medium=http://s18.postimg.org/lmgwxy3qx/200d_4.jpg large=http://s18.postimg.org/lmgwxy3qx/200d_4.jpg group=16274][/gimg]
Samochód nie był tani w zakupie, ale wtedy pp. Herbst było stać na posiadanie takiego auta.
źródło: http://www.marktplaats.nl/a/auto-s/oldt ... ousPage=lr
Z autem Kędziorka będzie niestety sporo problemów
Ostatnio zmieniony 17 wrz 2014, 12:45 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Re: PS i Niewidzialni - analiza treści książki
Poniżej przedstawiam Skuter Jawa 50 Romka. Kilka danych.Czesio1 pisze: Ponieważ Monika była niezwykle piękną kobietą, mającą kilku narzeczonych, jeden z nich, długowłosy blondyn Romek rusza za nimi Jawą 50. Wywołuje to irytację Tomasza:
"— Bo mam już dosyć pani narzeczonych. Ten na „Jawie 50” znowu za nami jedzie."
Rocznik 1977,
pojemność 50ccm,
moc 4KM
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 702944.jpg medium=http://s28.postimg.org/bz5qbxsq5/jawa_5 ... _3_lgw.jpg large=http://s28.postimg.org/bz5qbxsq5/jawa_5 ... _3_lgw.jpg group=16820][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 704202.jpg medium=http://s9.postimg.org/v9qmhlovj/jawa_50 ... _4_lgw.jpg large=http://s9.postimg.org/v9qmhlovj/jawa_50 ... _4_lgw.jpg group=16820][/gimg]
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Czesio już o to pytał i ja ponawiam pytanie, gdyż nie znalazłem odpowiedzi. Czy mógłby ktoś sprawdzić, czy w pierwszym wydaniu PS wyjeżdża z Warszawy czy z Łodzi? To w aspekcie Mławy, Pułtuska, itd.
Na mapach z 1969 i 1979 także mamy identyczną sytuację drogową.
Mam jeszcze jedną hipotezę, ale muszę znać odpowiedź na pytanie, które zadał Czesio.
Na mapach z 1969 i 1979 także mamy identyczną sytuację drogową.
Mam jeszcze jedną hipotezę, ale muszę znać odpowiedź na pytanie, które zadał Czesio.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Ja kiedys chyba mialem I wydanie ale wtedy nie przywiazywalem zbytniej wagi do kolejnosci. A ze okladka niezbyt mi sie podobala to oddalem to wydanie komus, chyba nawet z forum.Roch pisze:Czesio już o to pytał i ja ponawiam pytanie, gdyż nie znalazłem odpowiedzi. Czy mógłby ktoś sprawdzić, czy w pierwszym wydaniu PS wyjeżdża z Warszawy czy z Łodzi? To w aspekcie Mławy, Pułtuska, itd.
Na mapach z 1969 i 1979 także mamy identyczną sytuację drogową.
Mam jeszcze jedną hipotezę, ale muszę znać odpowiedź na pytanie, które zadał Czesio.
Bardzo mnie ciekawi Rochu jaka masz hipoteze. Czyzbys ze swoich map odnalazl jeszcze jedna mozliwa droge do Niedzwiedziego Rogu?
- GrzegorzCh
- Forowy Lektor
- Posty: 168
- Rejestracja: 17 sty 2014, 19:30
- Miejscowość: Wrocław / Pęgów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 1 raz
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Powoli docieram do końca tworzenia map z "Niewidzialnych". Usiadłem dziś przy biurku, chwyciłem pędzelek i farby i namalowałem taką oto mapę Okolic Jerzwałdu i jeziora Bądze:
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 218356.jpg medium=http://s26.postimg.org/iue2cgcix/2_19_B_dze.jpg large=http://s26.postimg.org/e8hy43qzr/2_19_B_dze.jpg group=18044][/gimg]
Zostawiam na razie Jerzwałd i ruszam palcem po mapie na poszukiwanie miejsca biwaku przyjaciół nad jeziorem Bądze i domu Wągrowskiego w wiosce. W książce czytam:
"Minęliśmy Piławki i w Miłomłynie skierowaliśmy się na Boreczno, a potem przez Zalewo i Dobrzyki dojechaliśmy do wielkiego lasu. Minęliśmy drogowskaz z napisem „Bądze — 5 km” i po kilkunastu minutach jazdy kamienistą drogą Winnetou dał mi znak, aby zatrzymać wehikuł.
— Teraz powinniśmy pojechać na lewo (punkt 5) — powiedział. — Widzę młodnik, a pamiętam, że droga przed młodnikiem prowadzi aż do jeziora Bądze, które kształtem swym przypomina pęcherz pławny leszcza. Są to jakby dwa jeziora połączone przesmykiem zarośniętym trzcinami. Nad jednym znajduje się wioska, nad drugim rozciąga się las. Brzegi są wysokie, a od strony wschodniej wchodzi w wodę niewielki półwysep. Poleciłem Wielkiemu Bobrowi, aby tam przenocował. Stamtąd do wioski są jakieś dwa kilometry. Możemy pieszo uczynić wypad do domu Wągrowskiego.
Po jakimś czasie otworzyła się przed nami jak gdyby ogromna polana. Kiedyś rósł tutaj stary bukowy las, na co wskazywały pozostawione w ziemi ogromne pieńki. Wycinając stare buki nie zniszczono młodych drzew i poszycia, dlatego las zdążył się odnowić w sposób naturalny, tworząc teraz gęstą knieję. Prowadziło przez nią kilka dość szerokich traktów. Nigdzie nie dostrzegłem zakazu wjazdu i dlatego jednym z tych traktów dojechałem na mały półwysep (punkt 1).
(…)
Wioska jest mała, rozciąga się wzdłuż brzegu jeziora i otaczają ją lasy. We wsi jest sklep,
(…)
Sklepowa włożyła mu do koszyka dziesięć butelek wina i Wągrowski opuścił sklep. Nie chciałem iść za nim, żeby nie nabrał podejrzeń. Nawiązałem rozmowę ze sklepową i dowiedziałem się, że Wągrowski jest od trzech lat wdowcem, mieszka sam w ostatniej chałupie nad jeziorem (punkt 4), słynie jako wielki pijak, który szybko wydaje rentę, a potem wszędzie pożycza pieniądze.
(...)
W milczeniu i bezszelestnie szliśmy ledwie dostrzegalną ścieżką wzdłuż brzegów jeziora Bądze (punkt 2).
(...) Bór skończył się raptownie, ujrzeliśmy niewielki obszar pól (punkt 3) i zarys zagrody z domem o oświetlonych oknach (punkt 4). Dom znajdował się w pobliżu jeziora, po którym pełzła struga księżycowego światła. Z lasu wybiegała piaszczysta droga, poryta kołami wozów. Wiła się brzegiem jeziora, łącząc zagrody i kierując się ku kamienistej szosie do Starego Dzierzgonia." (Rzdz 15)
Zaznaczone w tekście punkty od 1 do 5 naniosłem na mapę ze strony www.geoportal.gov.pl:
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 221376.jpg medium=http://s26.postimg.org/e9rvxistl/2_19_W_growski_01.jpg large=http://s26.postimg.org/e9rvxistl/2_19_W_growski_01.jpg group=18044][/gimg]
źródło: www.geoportal.gov.pl
i wychodzą mi dwie wersje:
1) wersja czerwona - pasuje półwysep, jest jakiś las a więc może to być ów młodnik, mamy za nim jakieś pola uprawne, jest dom Wągrowskiego.
Ale, od miejsca biwaku na półwyspie do wioski jest nie więcej niż 700 metrów, no od biedy kilometr. Na pewno nie są to dwa kilometry. No i druga sprawa, co to znaczy, że dom Wągrowskiego jest na końcu wioski?
2) wersja niebieska - pasuje półwysep, odległość jest bliższa owych dwóch kilometrów, ale nie mamy przed domem Wągrowskiego ani pół uprawnych ani owego młodnika.
Podsumowując chyba wersja czerwona jest bliższa prawdy. Problem odległości możemy zrzucić na karb słabej orientacji Nienackiego w zakresie mierzenia drogi. Pamiętamy, że był On kiepskim kierowcą więc chyba i odległości podawał z przymrużeniem oka.
Poza tym w wersji czerwonej bardziej zasadne byłby biwak na półwyspie bo gdyby dom Wągrowskiego znajdował się w niebieskiej wersji to bardziej logiczne byłoby zatrzymanie się gdzieś w tamtej okolicy. Wielki Bóbr mógłby nawet zatrzymać się we wsi u jakiegoś gospodarza (jak pamiętamy z "PS i Winnetou") często korzystał z uprzejmości ludzi do naładowania akumulatorów w swoim wózku pocztowym a sam wózek umożliwiał nawet przenocowanie w nim).
A zatem czerwona opcja? A może jeszcze jakaś inna wersja? Jakie jest Wasze zdanie?
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 218356.jpg medium=http://s26.postimg.org/iue2cgcix/2_19_B_dze.jpg large=http://s26.postimg.org/e8hy43qzr/2_19_B_dze.jpg group=18044][/gimg]
Zostawiam na razie Jerzwałd i ruszam palcem po mapie na poszukiwanie miejsca biwaku przyjaciół nad jeziorem Bądze i domu Wągrowskiego w wiosce. W książce czytam:
"Minęliśmy Piławki i w Miłomłynie skierowaliśmy się na Boreczno, a potem przez Zalewo i Dobrzyki dojechaliśmy do wielkiego lasu. Minęliśmy drogowskaz z napisem „Bądze — 5 km” i po kilkunastu minutach jazdy kamienistą drogą Winnetou dał mi znak, aby zatrzymać wehikuł.
— Teraz powinniśmy pojechać na lewo (punkt 5) — powiedział. — Widzę młodnik, a pamiętam, że droga przed młodnikiem prowadzi aż do jeziora Bądze, które kształtem swym przypomina pęcherz pławny leszcza. Są to jakby dwa jeziora połączone przesmykiem zarośniętym trzcinami. Nad jednym znajduje się wioska, nad drugim rozciąga się las. Brzegi są wysokie, a od strony wschodniej wchodzi w wodę niewielki półwysep. Poleciłem Wielkiemu Bobrowi, aby tam przenocował. Stamtąd do wioski są jakieś dwa kilometry. Możemy pieszo uczynić wypad do domu Wągrowskiego.
Po jakimś czasie otworzyła się przed nami jak gdyby ogromna polana. Kiedyś rósł tutaj stary bukowy las, na co wskazywały pozostawione w ziemi ogromne pieńki. Wycinając stare buki nie zniszczono młodych drzew i poszycia, dlatego las zdążył się odnowić w sposób naturalny, tworząc teraz gęstą knieję. Prowadziło przez nią kilka dość szerokich traktów. Nigdzie nie dostrzegłem zakazu wjazdu i dlatego jednym z tych traktów dojechałem na mały półwysep (punkt 1).
(…)
Wioska jest mała, rozciąga się wzdłuż brzegu jeziora i otaczają ją lasy. We wsi jest sklep,
(…)
Sklepowa włożyła mu do koszyka dziesięć butelek wina i Wągrowski opuścił sklep. Nie chciałem iść za nim, żeby nie nabrał podejrzeń. Nawiązałem rozmowę ze sklepową i dowiedziałem się, że Wągrowski jest od trzech lat wdowcem, mieszka sam w ostatniej chałupie nad jeziorem (punkt 4), słynie jako wielki pijak, który szybko wydaje rentę, a potem wszędzie pożycza pieniądze.
(...)
W milczeniu i bezszelestnie szliśmy ledwie dostrzegalną ścieżką wzdłuż brzegów jeziora Bądze (punkt 2).
(...) Bór skończył się raptownie, ujrzeliśmy niewielki obszar pól (punkt 3) i zarys zagrody z domem o oświetlonych oknach (punkt 4). Dom znajdował się w pobliżu jeziora, po którym pełzła struga księżycowego światła. Z lasu wybiegała piaszczysta droga, poryta kołami wozów. Wiła się brzegiem jeziora, łącząc zagrody i kierując się ku kamienistej szosie do Starego Dzierzgonia." (Rzdz 15)
Zaznaczone w tekście punkty od 1 do 5 naniosłem na mapę ze strony www.geoportal.gov.pl:
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 221376.jpg medium=http://s26.postimg.org/e9rvxistl/2_19_W_growski_01.jpg large=http://s26.postimg.org/e9rvxistl/2_19_W_growski_01.jpg group=18044][/gimg]
źródło: www.geoportal.gov.pl
i wychodzą mi dwie wersje:
1) wersja czerwona - pasuje półwysep, jest jakiś las a więc może to być ów młodnik, mamy za nim jakieś pola uprawne, jest dom Wągrowskiego.
Ale, od miejsca biwaku na półwyspie do wioski jest nie więcej niż 700 metrów, no od biedy kilometr. Na pewno nie są to dwa kilometry. No i druga sprawa, co to znaczy, że dom Wągrowskiego jest na końcu wioski?
2) wersja niebieska - pasuje półwysep, odległość jest bliższa owych dwóch kilometrów, ale nie mamy przed domem Wągrowskiego ani pół uprawnych ani owego młodnika.
Podsumowując chyba wersja czerwona jest bliższa prawdy. Problem odległości możemy zrzucić na karb słabej orientacji Nienackiego w zakresie mierzenia drogi. Pamiętamy, że był On kiepskim kierowcą więc chyba i odległości podawał z przymrużeniem oka.
Poza tym w wersji czerwonej bardziej zasadne byłby biwak na półwyspie bo gdyby dom Wągrowskiego znajdował się w niebieskiej wersji to bardziej logiczne byłoby zatrzymanie się gdzieś w tamtej okolicy. Wielki Bóbr mógłby nawet zatrzymać się we wsi u jakiegoś gospodarza (jak pamiętamy z "PS i Winnetou") często korzystał z uprzejmości ludzi do naładowania akumulatorów w swoim wózku pocztowym a sam wózek umożliwiał nawet przenocowanie w nim).
A zatem czerwona opcja? A może jeszcze jakaś inna wersja? Jakie jest Wasze zdanie?
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Sęk w tym Rochu, że tam nie ma tego książkowego półwyspu.Roch pisze:Czesio, gdyby przesunąć miejsce biwaku (punkt 1) bardziej na południe? W miejsce, gdzie jezioro ma zwężenie właśnie? Takie przemyślenia mam, gdy patrzę na mapy.
No i druga sprawa:
". Minęliśmy drogowskaz z napisem „Bądze — 5 km” i po kilkunastu minutach jazdy kamienistą drogą "
Ten drogowskaz był jeśli kojarzę w Jerzwałdzie, czyli te kilkanaście minut musieli jechać tymi kocimi łbami. Ja pamiętam tą trasę. jechałem nią w 2009 roku tylko wtedy nie kojarzyłem wioski Bądze. Myślę więc, że ten półwysep to jednak to miejsce które zaznaczyłem na mapie. Tym bardziej że jest tam ta wielka polana. Kwestia tylko sprawdzenia czy przed tą polaną jest ten młodnik. Albo raczej sprawdzenie na miejscu czy tam mógł być przed 30 laty młodnik. Ale to moglibyśmy sprawdzić tylko na miejscu.
I jeszcze jedna sprawa. W poprzedniej wersji ustaliłem że przyjaciele dojechali do wioski Bądze, a teraz nanosząc punkty na moją mapkę pomyślałem, że może oni jednak nie dojechali do samej wioski i skręcili w lewo w innym miejscu? Może to wyglądało tak:
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 228193.jpg medium=http://s26.postimg.org/61zlndwmh/2_19_B_dze.jpg large=http://s26.postimg.org/c2xakgj8n/2_19_B_dze.jpg group=18069][/gimg]
Winnetou dobrze orientował się w terenie, wiedział, gdzie zaparkował swój wehikuł Wielki Bóbr, zatem z Panem Tomaszem i Moniką nie dojechali do samej wioski Bądze, tylko wcześniej skręcili w lewo jak na powyższej mapie.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Rochu, ja na mapie jeszcze nie oznaczyłem punktu biwaku nad Jeziorem Płaskim. Dopiero się przymierzam. Mapy google pokazują gdzie jest plaża nad tym jeziorem wiec zakładam, że gdzieś w pobliżu jest ów biwak.Roch pisze:Z Płaskim wydaje się wszystko ok. Nie mam lepszego pomysłu.
No cóż, nie pozostaje nam nic innego jak sprawdzić to na miejscu.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Nie wiem czy ja dobrze odnalazłem na tej fotce to miejsce biwakowe ale jeśli dobrze to by się zgadzało z miejscem które sam oznaczyłem. Zobacz Rochu czy to by było w tym miejscu?:Roch pisze:Edytowałem poprzedni post. Zobacz. Zdjęcie kiepskie ale robione telefonem.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 232368.jpg medium=http://s26.postimg.org/eyadrbn8p/2_20_P_askie.jpg large=http://s26.postimg.org/gdbyg1obr/2_20_P_askie.jpg group=18073][/gimg]
Wcześniej wydawało mi się, że to biwakowe miejsce jest nieco na południowy-wschód, tam gdzie jest jakaś plaża. Ale to by się nie zgadzało z opisem z książki:
"Niedaleko biegła szosa z Iławy oraz znajdowały się rozstaje dróg w kierunku Susza, Zalewa i Starego Dzierzgonia."
Do tego bardziej pasuje ten punkt, który oznaczyłem na powyższej mapie i który jeśli dobrze oceniłem jest na Twojej fotce. Zgadza się?
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Na górze, po prawej widać słabo wieś Bądze. Idąc prawym brzegiem w dół zdjęcia, mamy twój półwysep i potem dużo większy z trzcinowiskiem wcinającym się w jezioro. Jest o tym w książce, bo jezioro jest jak pęcherz leszcza. Potem widzimy kolejny półwysep, ale on już nas nie interesuje. To moja hipoteza.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Tak, tak, kojarze ten pecherz leszcza. Rochu, ale w teksci mamy, ze polwyspep, na ktorym biwakowali przyjaciele jest "niewielki", wiec ten duzy, laczacy jakby oba jeziora raczej odpada.Roch pisze:Na górze, po prawej widać słabo wieś Bądze. Idąc prawym brzegiem w dół zdjęcia, mamy twój półwysep i potem dużo większy z trzcinowiskiem wcinającym się w jezioro. Jest o tym w książce, bo jezioro jest jak pęcherz leszcza. Potem widzimy kolejny półwysep, ale on już nas nie interesuje. To moja hipoteza.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Czy teraz jest dobrze?:Roch pisze:Trochę niżej tej biwak nad Płaskim. Pod tym cyplem. Bliżej drogi do Siemian.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 241351.jpg medium=http://s26.postimg.org/h0yalnl2h/2_20_P_askie.jpg large=http://s26.postimg.org/d4kypo02v/2_20_P_askie.jpg group=18100][/gimg]
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
W takim razie zapraszam na naszą stronkę:Roch pisze:Tak. Idealnie :564
śLADAMI PANA SAMOCHODZIKA
Wrzuciłem mapki szlaku Krutynia (wprawdzie akcja książki tam się nie dzieje, jest tylko wspomniany, ale myślę, że warto umieścić go przy okazji naszych map), domniemanego gospodarstwa Wągrowskiego, biwaku nad jeziorem Płaskim i pałacu von Finckensteinów w Kamieńcu.
Jeśli coś pomyliłem to bardzo proszę o zgłaszanie uwag.