Pan Samochodzik i Templariusze - inspiracje
- Nemsta
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 2098
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 23:23
- Tytuł: Łajza archeologiczna
- Miejscowość: Wyk
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Znów kociołek z bigosem faktów się robi
Skupmy się tu na Templariuszach.
(Zaneguję każdego kto powie, że Antoninów to Brześć Kuj. i każdego kto twierdzi, że to Aleksandrów Kuj. I nie doszukiwać się które miasta bardziej, bo oba są równie ważne tak w wymiarze topograficznym jak i kulturowym.)
(A, ktoś z Was widział kościół w Aleksandrowie z Wisły, że twierdzi się, że go widać?)
Skupmy się tu na Templariuszach.
(Zaneguję każdego kto powie, że Antoninów to Brześć Kuj. i każdego kto twierdzi, że to Aleksandrów Kuj. I nie doszukiwać się które miasta bardziej, bo oba są równie ważne tak w wymiarze topograficznym jak i kulturowym.)
(A, ktoś z Was widział kościół w Aleksandrowie z Wisły, że twierdzi się, że go widać?)
- Milady
- Zlotowicz
- Posty: 1437
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:49
- Miejscowość: Bezludna Wyspa
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
Podobno Nienacki był tam razem z antropologami. Miał tam jeździć do Kapicy, którego znał.TomaszK pisze:informujacy, że Nienacki odwiedził obóz antropologów.
Na ZNHP jest o tym, ale faktycznie sam artykuł, który powinien być pod linkiem gdzieś uciekł.
W artykułach tych możemy przeczytać, że osobiście odwiedzał miejsca wykopalisk, a nawet spędzał wiele dni z pracującymi tam naukowcami. Lato 1962 roku spędził z badającą stare cmentarzyska ekspedycją antropologiczną Uniwersytetu Łódzkiego.
- Milady
- Zlotowicz
- Posty: 1437
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:49
- Miejscowość: Bezludna Wyspa
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
Przepraszam jeśli coś powtórzyłam, ale znalazłam taki cytat:TomaszK pisze:I to jest jakiś ślad. Kapica był autorem opracowania o wykopaliskach w Brześciu i w swojej publikacji opisuje te same miejsca, które pojawiają się w książce jako miejsce pracy antropologów.Milady pisze: Miał tam jeździć do Kapicy, którego znał.
W 1962 roku, w felietonie w społeczno-literackim tygodniku „Odgłosy, Zbigniew
Nienacki napisał: „Co roku w lecie biorę udział w jakiejś ekspedycji wykopaliskowej - tak powstało "Uroczysko" i "Skarb Atanaryka". W tym roku przebywałem w terenie z ekspedycją antropologiczną. Z tą tematyką zwiążę swoją nową powieść dla starszej młodzieży, którą przeznaczę dla "Naszej Księgarni".
i niżej:
Autor nie napisał gdzie odwiedził tę ekspedycję, ale antropolodzy z Uniwersytetu Łódzkiego, już od kilku lat wraz z archeologami prowadzili rozległe badania terenowe w Brześciu Kujawskim.
z http://archiwum.brzesckujawski.pl/dokum ... hodzik.pdf
Uznaję za dopełnienie tego co pisałam wyżej.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 476
- Rejestracja: 23 maja 2016, 22:15
- Miejscowość: Dolny śląsk
- Podziękował;: 20 razy
- Otrzymał podziękowań: 19 razy
TomaszKu,TomaszK pisze:No więc moja teoria jest pdobna. Pierwsze trzy tomy serii działy się w środowisku archeologów - "Uroczysko", "Atanaryk", "Wyspa". Być może Nienacki zbierał pomysły do kolejnego tomu archeologicznego, wiążącego się z Kompleksową Ekspedycją Jaćwieską, prowadzoną przez Antoniewicza. Później jednak zmienił plany i zajął się Templariuszami. W sumie to te rozdziały toczące się na Suwalszczyźnie, zupełnie nie pasują do tematyki Templariuszy i Krzyżaków, a wątek nauczyciela posiadającego dokument Templariuszy, jest trochę sztuczny. Może te kilka rozdziałów było pisane do książki "Pan Samochodzik i Jaćwingowie", a potem zostały wplecione do "Templariuszy" ?seth_22 pisze:Myślę, że Nienacki będąc w okolicach, w ośrodku dziennikarzy nad jeziorem Pomorze, mógł odwiedzić to miejsce i stąd jego fascynacja Jaćwingami (albo pojechać tam specjalnie). Zresztą niewykluczone, że wykopaliska polecili mu jego znajomili archeolodzy z Łodzi, albo wręcz któryś z nich brał udział w wyprawie? Trzeba to sprawdzić, a może ktoś z Was wie coś na ten temat?
Ciekawa teoria. A nie znalazłeś gdzieś w internecie zdjęć tych kurhanów ? Chyba że Johny sfotografuje. A przy okazji sprawdź Johny, czy istnieje jeszcze ten ośrodek dla dziennikarzy.seth_22 pisze:W każdym razie jest możliwe, że właśnie tutaj znajduje się kurhan, który ostatecznie wylądował w okolicach Opornej - co sugerował sam Nienacki. Kuwasy pod Rajgrodem (Rajem), czyli jednym z najważniejszych ośrodków Jaćwingów, a do tego szwajcarskie kurhany. Kto wie?
Przeleciałem dwa roczniki "Odgłosów" i wracając do Twojego pytania udało mi się namierzyć tylko takie materiały dotyczące wykopalisk:
1958, nr 21 - "Tajemnice grobów i kurhanów",
1958, nr 22 - "Upiory wstają z grobów",
1958, nr 23 - "Przyczynek do pra-współistnienia".
Znalazłem za to kilka ciekawych rzeczy, które mogły stanowić inspirację Nienackiego przy kilku innych książkach. I tak w numerze 13 z 1959 roku znalazł się artykuł pt. "Medytacje wielkanocne", w którym pojawia się m.in Piotr Włostowic, czyli palatyn Bolesława Krzywoustego. Prawdę mówiąc o tym, że Włostowic zwany był Duninem wiedziałem już dawno, ale jakoś nie skojarzyłem tego z Nienackim.
Być może poszukując nazwiska, pod którym zamierzał ukryć hrabiego Edwarda Mycielskiego-Trojanowskiego Nienacki przypomniał sobie o pisanym kilka lat wcześniej artykule i wykorzystał Dunina. Wiem, że skojarzenie jest odległe, ale kto wie. Nienacki przecież lubił wykorzystywać, mało tego, powtarzać, zdobyte wcześniej informacje.
Dalej, ciekawostkę stanowi wywiad z Wieczysławem Czetwertyńskim (nie robił go Nienacki), jasnowidzem-grafologiem, (nr 48 z 1959 roku). Na pierwszy rzut oka nic szczególnego. Materiał kończy takie oto zdanie: "Na koniec rozmowy mistrz Wieczysław przekazał naszej redakcji swe zdjęcie wraz z dedykacją". W sumie też nic wielkiego, sprawa zmienia się, gdy popatrzymy na zdjęcie znane każdemu czytelnikowi "Tajemnicy tajemnic" - widnieje na nim John Dee. Ciekawe, prawda?
Trzecia sprawa dotyczy tekstu "Na gruzach rosną mity" autorstwa Edwarda Matuszewskiego, który wydrukowano w numerze 2 "Odgłosów" z 1960 roku. Jest on poświęcony Paulowi von Hindenburg, majątkowi w Neudeck oraz stosunkom z Adolfem Hitlerem. Przyznam, że do tej pory byłem przekonany (nie wiedzieć czemu), że Nienacki poznał historię Hindenburga i Neudeck dopiero w Jerzwałdzie, przygotowując się do napisania "Niewidzialnych", ale ten materiał może świadczyć o tym, że wiedział o niej juz w okresie łódzkim i tylko ją odkopał, pogłębiając temat.
Szukałem jeszcze inspiracji do "Księgi Strachów", konkretnie protoplasty Konrada von Haubitz, ale póki co bezskutecznie. Z kilku powodów pasują mi elementy życiorysu Theodora Oberlandera (choć jestem przekonany, że Nienacki złożył KvH z kilku postaci, odpowiednio go zohydzając), ministra ds. wypędzonych z rządzie Konrada Adenauera. Ciekawy ślad może stanowić "Kariera ministra" autorstwa Przemysława Burcharda i Aleksandra Drożdżyńskiego wydana w 1963 roku. Jeśli uda mi się znaleźć tę pozycję, to sprawdzę, na ile Oberlander może odpowiadać postaci KvH.
Póki co, tyle
Ostatnio zmieniony 07 maja 2017, 21:00 przez seth_22, łącznie zmieniany 4 razy.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
świetna robota seth_22!
Mnie najbardziej zainteresował ten fragment Twoich poszukiwań:
Mnie najbardziej zainteresował ten fragment Twoich poszukiwań:
Na Templariuszowym Zlocie wspomniałem TomaszKowi o tym książkowym fakcie gdy patrząc na mapę stwierdziliśmy, że jedna z naszych tras przebiega całkiem niedaleko dawnego Neudeck czyli Ogrodzieńca.seth_22 pisze: Trzecia sprawa dotyczy tekstu "Na gruzach rosną mity" autorstwa Edwarda Matuszewskiego, który wydrukowano w numerze 2 "Odgłosów" z 1960 roku. Jest on poświęcony Paulowi von Hindenburg, majątkowi w Neudeck oraz stosunkom z Adolfem Hitlerem. Przyznam, że do tej pory byłem przekonany (nie wiedzieć czemu), że Nienacki poznał historię Hindenburga i Neudeck dopiero w Jerzwałdzie, przygotowując się do napisania Niewidzialnych, ale ten materiał może świadczyć o tym, że wiedział o tym juz w okresie łódzkim i tylko ją odkopał, jedynie pogłębiając temat.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 476
- Rejestracja: 23 maja 2016, 22:15
- Miejscowość: Dolny śląsk
- Podziękował;: 20 razy
- Otrzymał podziękowań: 19 razy
Czesio1,Czesio1 pisze:świetna robota seth_22!
Mnie najbardziej zainteresował ten fragment Twoich poszukiwań:Na Templariuszowym Zlocie wspomniałem TomaszKowi o tym książkowym fakcie gdy patrząc na mapę stwierdziliśmy, że jedna z naszych tras przebiega całkiem niedaleko dawnego Neudeck czyli Ogrodzieńca.seth_22 pisze: Trzecia sprawa dotyczy tekstu "Na gruzach rosną mity" autorstwa Edwarda Matuszewskiego, który wydrukowano w numerze 2 "Odgłosów" z 1960 roku. Jest on poświęcony Paulowi von Hindenburg, majątkowi w Neudeck oraz stosunkom z Adolfem Hitlerem. Przyznam, że do tej pory byłem przekonany (nie wiedzieć czemu), że Nienacki poznał historię Hindenburga i Neudeck dopiero w Jerzwałdzie, przygotowując się do napisania Niewidzialnych, ale ten materiał może świadczyć o tym, że wiedział o tym juz w okresie łódzkim i tylko ją odkopał, jedynie pogłębiając temat.
Tym bardziej żałuję, że nie mogłem przyjechać na zlot.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
A może Nienacki zainspirował się wykopaliskami prowadzonymi przez Rogera Lhomoy'a, dozorcę w zamku Gisors. Wykopaliska prowadzone były w latach 40-tych. W 1946 r. Lhomoy rzekomo dotarł do podziemnego pomieszczenia romańskiego. Prace Lhomoya doprowadziły również do odkrycia studni. Zamek miał związek z Templariuszami. W latach 1158-1160 był w ich posiadaniu. Potem po aresztowaniu Templariuszy w 1307 r. wielki mistrz i preceptor Normandii byli więzieni właśnie w Gisors. W latach 60-tych podjęto kolejne prace archeologiczne ale bez sukcesów.
- Załączniki
-
- Roger Lhomoy
- lhomoy.jpg (23.29 KiB) Przejrzano 14644 razy
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2018, 20:16 przez Fantomas, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2619
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 139 razy
- Otrzymał podziękowań: 134 razy
Okazuje się, że również John Dee pisał o zamku Gisors jako inspiracji Nienackiego.TomaszK pisze:Ciekawe, zwłaszcza ta studnia.
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2018, 20:17 przez Fantomas, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8850
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
Czesio zrobił zdjęcie mapie wojskowej, która wisiała w izbie harcerskiej, muzeum w Sejnach. Mapa jest bardzo dokładna i pochodzi z 1965 roku, możemy spróbować kontynuować poszukiwania domku nauczyciela.
W 1965 roku, a zatem także w czasie kiedy odwiedził to miejsce Nienacki, w Wiłkokuku było sześć domów (cztery obok jeziora Wiłkokuk, piaty nad jeziorem Zelwa i szósty na wzniesieniu obok mostka który znaleźliśmy). I nadal tyle jest, o czym można przekonać się oglądając zdjęcia satelitarne, przybyło tylko domków letniskowych.
Wszystkie domy stały i stoją w oddaleniu od drogi, a zatem nie mogły ich omieść światła reflektorów samochodowych, jak to jest w książce. W połączeniu z uzyskaną przez nas informacją, że w Wiłkokuku nigdy nie było szkoły, należy przypuszczać, że domek nauczyciela został wymyślony przez Nienackiego. Nie jestem pewien, czy Nienacki był w ogóle w Wiłkokuku, bo nie wspomniał nawet o kolei wąskotorowej przechodzącej przez wioskę (obecnie zlikwidowanej, ale widniejącej na mapie), a wiemy że lubił takie szczegóły.
Mogliśmy pojechać kawałek dalej do Zelwy, gdzie była szkoła. Pod koniec lat 60-tych mogło nie być tablic z nazwami leśnych osad i Nienacki mógł pojechać do Zelwy i myśleć ze jest w Wiłkokuku.
Z innego fragmentu mapy wynika, że w 1965 roku nie było jeszcze Ośrodka Wczasowego nad jeziorem Pomorze, a zatem Nienacki był tam tuż po jego otwarciu.
W 1965 roku, a zatem także w czasie kiedy odwiedził to miejsce Nienacki, w Wiłkokuku było sześć domów (cztery obok jeziora Wiłkokuk, piaty nad jeziorem Zelwa i szósty na wzniesieniu obok mostka który znaleźliśmy). I nadal tyle jest, o czym można przekonać się oglądając zdjęcia satelitarne, przybyło tylko domków letniskowych.
Wszystkie domy stały i stoją w oddaleniu od drogi, a zatem nie mogły ich omieść światła reflektorów samochodowych, jak to jest w książce. W połączeniu z uzyskaną przez nas informacją, że w Wiłkokuku nigdy nie było szkoły, należy przypuszczać, że domek nauczyciela został wymyślony przez Nienackiego. Nie jestem pewien, czy Nienacki był w ogóle w Wiłkokuku, bo nie wspomniał nawet o kolei wąskotorowej przechodzącej przez wioskę (obecnie zlikwidowanej, ale widniejącej na mapie), a wiemy że lubił takie szczegóły.
Mogliśmy pojechać kawałek dalej do Zelwy, gdzie była szkoła. Pod koniec lat 60-tych mogło nie być tablic z nazwami leśnych osad i Nienacki mógł pojechać do Zelwy i myśleć ze jest w Wiłkokuku.
Z innego fragmentu mapy wynika, że w 1965 roku nie było jeszcze Ośrodka Wczasowego nad jeziorem Pomorze, a zatem Nienacki był tam tuż po jego otwarciu.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2019, 20:25 przez TomaszK, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8850
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
Szkoła podstawowa w Zelwie, zlikwidowana w roku 2002
Niestety nie udało mi się ustalić lokalizacji tego budynku.
Po przepłynięciu jeziora Pomorze, z Ośrodka Dziennikarzy do zatoczki, gdzie nocował Tomasz, bliżej jest do Zelwy niż do Wiłkokuku. I są domy po obu stronach drogi.
Możliwa jest też sytuacja, że Nienacki skomasował dwa miejsca, tak jak to robił w innych książkach.
Niestety nie udało mi się ustalić lokalizacji tego budynku.
Po przepłynięciu jeziora Pomorze, z Ośrodka Dziennikarzy do zatoczki, gdzie nocował Tomasz, bliżej jest do Zelwy niż do Wiłkokuku. I są domy po obu stronach drogi.
Możliwa jest też sytuacja, że Nienacki skomasował dwa miejsca, tak jak to robił w innych książkach.
Ostatnio zmieniony 07 maja 2019, 11:32 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
I jeszcze jeden istotny fakt o którym powiedział nam mieszkaniec Wiłkokuku z którym rozmawialiśmy kilkanaście minut. Mimo że mieszka w Wiłkokuku to adres meldunkowy ma Zelwa.TomaszK pisze:Szkoła podstawowa w Zelwie, zlikwidowana w roku 2002
Po przepłynięciu jeziora Pomorze, z Ośrodka Dziennikarzy do zatoczki, gdzie nocował Tomasz, bliżej jest do Zelwy niż do Wiłkokuku. I są domy po obu stronach drogi.
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1750
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 476 razy
- Otrzymał podziękowań: 158 razy
TomaszK pisze:Czesio zrobił zdjęcie mapie wojskowej, która wisiała w izbie harcerskiej, muzeum w Sejnach. Mapa jest bardzo dokładna i pochodzi z 1965 roku, możemy spróbować kontynuować poszukiwania domku nauczyciela.
...
Z innego fragmentu mapy wynika, że w 1965 roku nie było jeszcze Ośrodka Wczasowego nad jeziorem Pomorze, a zatem Nienacki był tam tuż po jego otwarciu.
Na mapie z 1965 roku ośrodka nie ma, ale mógł już istnieć i nie był jeszcze uwzględniony przez kartografów. Pan Samochodzik i templariusze był wydany w 1966 roku (Wikipedia) zatem pobyt Nienackiego w Posejnelach musiał być wcześniej. Wg [1]: "Pod koniec lat 50 grupa dziennikarzy białostockich odkryła zakątek odpoczynku, na skraju Puszczy Augustowskiej. Kilka lat później zainteresował się tym związek radia. Budowę zaczęto na początku lat 60."
Być może zbudowano kilka domków oraz pawilon na cyplu, który jest widoczny na pewnym zdjęciu ze zbiorów ZN (google search: 7a9287caa4f6309b5b0a72d30594407f.jpg).
Podsumowując, ośrodek musiał powstać w pierwszej połowie lat 60tych i wtedy też pojawił się tam Nienacki.
[1] http://atrakcjepodlasia.pl/bazy-noclego ... sejnelach/
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Jak to bez tarasu? Moje oko dostrzega taras. Zresztą musiał być wtedy taras skoro Nienacki go umieścił w książce.Mysikrólik pisze:Czyli jeszcze bez tarasu na którym spaliśmy.
Ostatnio zmieniony 07 maja 2019, 21:11 przez Czesio1, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3887
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 115 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Zapewne chodziło mu o ten balkon dookoła budynku. Jak na taras jest był on dosyć wąski. Zatem Czesiu będąc dokładnym spaliście nie przy tej ścianie co trzeba
I jak to się stało,ze wzorem powieści nie zorganizowaliśmy tanecznej zabawy w sali klubowej? Cześć oglądała za to zmagania sportowe na szklanym ekranie, ale o tym nie było w powieści.
I jak to się stało,ze wzorem powieści nie zorganizowaliśmy tanecznej zabawy w sali klubowej? Cześć oglądała za to zmagania sportowe na szklanym ekranie, ale o tym nie było w powieści.
Ostatnio zmieniony 07 maja 2019, 21:53 przez Barabasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16405
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Ja to za każdym razem spałem przy innej ścianie. Najpierw przy tej wychodzącej na jezioro, potem przy tej za zielonym stołem a za trzecim razem spałem tam gdzie telewizor.Barabasz pisze:Zapewne chodziło mu o ten balkon dookoła budynku. Jak na taras jest był on dosyć wąski. Zatem Czesiu będąc dokładnym spaliście nie przy tej ścianie co trzeba
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2717
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 64 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
Ja mam wrażenie, że kiedyś to "zewnętrzne" pomieszczenie to właśnie był taras. Zadaszenie wygląda na nieco prowizoryczne. Obstawiałbym, że za czasów Nienackiego mogło go nie być.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Co prawda na zdjęciach z lat 70. już dach jest ale faktycznie jak osrodek powstawała mogło go nie być.irycki pisze:Ja mam wrażenie, że kiedyś to "zewnętrzne" pomieszczenie to właśnie był taras. Zadaszenie wygląda na nieco prowizoryczne. Obstawiałbym, że za czasów Nienackiego mogło go nie być.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Skąd Ty te zdjęcia bierzesz!?Barabasz pisze:A tak wyglądał Ośrodek wypoczynkowy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich na przełomie lat 60/70 XX wieku.
Wbrew pozorom trochę się zmieniło. Tak go zapewne widział sam Nienacki.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13012
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 176 razy
Barabasz ma chyba jakieś wielkie prywatne archiwumjohny pisze:Barabasz napisał/a:
A tak wyglądał Ośrodek wypoczynkowy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich na przełomie lat 60/70 XX wieku.
Wbrew pozorom trochę się zmieniło. Tak go zapewne widział sam Nienacki.
Skąd Ty te zdjęcia bierzesz!?
Ostatnio zmieniony 08 maja 2019, 11:58 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- RobertH
- Zlotowicz
- Posty: 1279
- Rejestracja: 26 lis 2018, 00:22
- Tytuł: RobertH
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Grodzisko Posejnale z liniami okopów powojennych , z Eksploratorem by się wyskoczyło z wykrywaczem Na przyszłość trzeba się przygotować.
Ostatnio zmieniony 08 maja 2019, 16:24 przez RobertH, łącznie zmieniany 1 raz.