VdL pisze:Ostatnio byłem na Legionach, mnie denerwuje wszechobecny popkorn i nacziosy.
Mnie popcorn i nachosy nie denerwują.
Sama nie kupuję, ale nie mam nic przeciwko.
Denerwują mnie natomiast inne rzeczy w kinie, które ostatnio obserwuję coraz częściej i które w końcu doprowadzą do tego, że chyba przestanę chodzić do kina
A są to:
- spóźnianie się
- głośne gadanie
- bawienie się telefonami (świecenie, pisanie wiadomości, pikanie przychodzących wiadomości)
- rozmowy przez telefon!
Ostatnio, jak byłam na
"Legionach" właśnie, jedna starsza pani ODEBRAŁA telefon, po czym do niego krzyczała, że "ona nie może rozmawiać, bo jest w kinie". !!! No ja jego! To był szczyt. A potem taka babcia zapewne mówi, że to młodzież jest niewychowana. Starszy człowiek i też nie wie, jak się zachować. Ręce opadają.
Tak, chyba niedługo pozostanie tylko oglądanie filmu w zaciszu domowym.
Szkoda. Bo są filmy, które warto obejrzeć w kinie, na dużym ekranie.
VdL, a co sądzisz o "
Legionach"?
Ja byłam rozczarowana ...