Kryminały z PRLu

Dział poświęcony literaturze
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Robnn
Lubi przygody
Lubi przygody
Posty: 23
Rejestracja: 03 mar 2017, 20:17
Tytuł: Ubi thesaurus tuus, ibi cor tuum
Miejscowość: Bolesławiec
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Robnn »

Poprzedni Nesbo coś mi nie szedł, ale ostatni jest tak dobry jak pierwsze książki i już niestety przeczytałem. Nie wiem do jakiego malarza to porównać, bo jakoś rzadko mam okazję do oglądania czegoś. Z liceum pamiętam Matejke;) Ale on to raczej holenderscy malarze. Teraz niestety męczę polskie autorki, które się tak mają do Nesbo jak Ich Troje do Mozarta. Może poza Tokarczuk, którą przeczytałem zachęcony Pokotem.
Robnn
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Jedna z dwóch najbardziej socjalistycznych powieści kryminalnych, które przeczytałem. Barbara Gordon - "Dwaj panowie w "Zodiaku"". Tamta pierwsza była o przewałkach w spółdzielni budowlanej gdzieś na prowincji, ta opowiada o przewałkach dyrektora zjednoczenia odpowiedzialnego za sklepy spożywcze.
Książka, w której od początku domyślamy się scenariusza, w połowie dowiadujemy się jakie jest rozwiązanie zagadki i do tego momentu obserwujemy jak sobie radzą bohaterowie, zarówno ci źli jak i dobrzy (w tym milicjanci). Intryga chyba standardowa, osadzona w realiach socjalistycznej ojczyzny, jeśli ktoś chce poczuć ten klimat, to książka jest do przeczytania bo jest całkiem przyzwoicie napisana.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

To trochę o czymś innym. Kapitan Żbik nowa wersja - czyli nowy, lepszy Kapitan Żbik wydany w formie książki.
Z ciekawostek, autor odszukał wszystkie miejsca, które występowały w komiksie i potwierdził ich istnienie w realnym świecie.

http://kultura.dziennik.pl/ksiazki/arty ... um=twitter

Obrazek
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Trzeba będzie przeczytać!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Tym razem kryminał, który bezboleśnie by się dało przenieść w dowolne miejsce na świecie.
Scenariusz typowy dla wielu powieści/filmów kryminalnych - małe miasteczko, zamordowane kobiety.
Jedno, niewielkie niedopatrzenie, nie mające wpływu na treść książki. Listy z więzienia są cenzurowane więc... nie ma znaczenia, że później zostaną spalone, ci co mają wiedzieć co w nich było, wiedzą.

I ciekawostka, pewnie interesująca dla TomaszKa, ponoć inspiracją powieści miał być przypadek "wampira" Marchwickiego. Powieść była napisana w 1971, a główna bohaterka ma na imię Anna, tak jak pierwsza zamordowana (w rzeczywistości nie w książce) i kryptonim sprawy - "Anna i wampir".

Barbara Gordon - Nieuchwytny.
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2017, 14:39 przez PawelK, łącznie zmieniany 1 raz.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Nie wiem czy jest sens mnożenia tematów, więc pozostanę w tym. W sumie kryminały zagranicznych autorów też były wydawane w PRLu :-) Jeśli ktoś uważa, że lepiej zrobić oddzielny temat, dajcie znać, przeniosę.

"Słodka choroba", Patricia Highsmith, to w praktyce nie jest klasyczny kryminał - czytelnik wie wszystko oprócz tego jak potoczy się dalsza akcja. Ta książka to raczej sensacja psychologiczna o toksycznej miłości, ale z mocnym wątkiem kryminalnym. Trochę śmieszą realia lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku nawet jak na Stany Zjednoczone - czyli duża nieporadność policji w zdobywaniu informacji, ale jeśli ktoś lubi sensację psychologiczną to warto przeczytać.
Autorka, Patricia Highsmith jest bardzo znana z powieści "Znajomi z pociągu" sfilmowanej przez Alfreda Hitchcocka pod tytułem "Nieznajomi z pociągu" i "Utalentowany pan Ripley" również przeniesionej na ekran, wpierw przez Rene Clementa "W pełnym słońcu" a później przez Anthony'ego Minghelli'ego pod tytułem oczywiście "Utalentowany pan Ripley".
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

PawelK pisze:I ciekawostka, pewnie interesująca dla TomaszKa, ponoć inspiracją powieści miał być przypadek "wampira" Marchwickiego.
Boję się czytać, bo znów sie okaże, że to nie Marchwicki zabijał, a jego niewinnie skazano.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:bo znów sie okaże, że to nie Marchwicki zabijał, a jego niewinnie skazano.
Marchwickiego złapano po napisaniu tego kryminałka, więc należy założyć, że to literacka próba rozwiązania sprawy.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Lena Toster, Krzesełka lorda Blotton. Pod tym pseudonimem występował polski teatrolog Andrzej Hausbrandt. To chyba jedyny jego kryminał (tak wychodzi z wiki), pozostała twórczość to w większości utwory ściśle powiązane z teatrem lub nawet podręczniki.
Ten kryminałek, oczywiście, dzieje się w dużej mierze w teatrze, można w nim znaleźć smaczki PRLowskich teatrów, zachowania artystów i pracowników obsługi. Zgrabnie skonstruowana fabuła. Parę elementów czysto PRLowskich (prace społeczne, problemy z wymianą waluty), które nie wpływają na możliwość przeniesienia w każde inne miejsce na świecie. Da się przeczytać bezproblemowo.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Człowiek o cętkowanej twarzy - Zygmunt Zeydler-Zborowski, klasyczny uniwersalny kryminał, który można przenieść do każdego kraju na świecie. Dobrze stworzona fabuła, wiele wątków, czyta się szybko i łatwo.

Autor napisał sporo powieści kryminalnych, 11 zeszytów Ewa wzywa 07... a z ciekawostek - był również współtwórcą Teatru Sensacji "Kobra".
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Widzę, Pawle, że Cię wciągnęły kryminały ... ;-)
Ja ostatnio coś mało czytam, a to, co czytam jakoś mnie nie wciąga.
Od kilku miesięcy nie trafiłam na żadną DOBR¡ książkę (mówię o nowych książkach).
Muszę nadrobić w wakacje :-)
Może wtedy na coś dobrego trafię.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2017, 16:01 przez Yvonne, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Yvonne pisze:Widzę, Pawle, że Cię wciągnęły kryminały ...
Kupiłem ca 40 książek od początku roku więc teraz je muszę przeczytać :-D
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

To nie jest rzeczywisty kryminał i nie dotyczy praktycznie PRLu, ale umieszczę to tutaj, bo wydanie jest jak najbardziej PRLowskie i kontekst też.
Gordon Lonsdale "Najwyższa stawka" to pamiętnik radzieckiego szpiega, który wpierw pracował w Stanach a następnie w Anglii.
Oprócz typowych historii szpiegowskich z czasów zimnej wojny można zapoznać się ze sposobem myślenia bohaterów ZSRR. Trochę paradoksalnie brzmią wszystkie jego przemyślenia w kontekście jego śmierci, mianowicie (tego już oczywiście nie ma w książce) po powrocie był "leczony" przez lekarzy KGB a 6 lat później zmarł "zatruty" grzybami, po grzybobraniu.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Góralskie tango, Janusz Płoński, Maciej Rybiński, to kryminał dla tych, którzy lubią wartką akcję, ciekawe rozwiązanie i... sporty motorowe. Historia bowiem opowiada o świecie kierowców biorących udział w rajdzie w Zakopanem. W związku z tym oprócz wątku kryminalnego można znaleźć sporo smaczków z rajdów z drugiej połowy lat 70tych (czyli udział w rajdzie Fiata 125p lub Warszawy). Oceniam jako zupełnie przyzwoity kryminałek.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Kolejny thriller psychologiczny - też amerykański, wydany przez Czytelnika w serii Jamnika - Podwójna pułapka autorstwa Edwina Lanhama. Jak w większości takich książek wprowadzenie jest nudnawe, ale ma służyć stworzeniu odpowiedniej atmosfery, która powoli się zagęszcza żeby później wystrzelić warką akcją.
Czasy Młody dziedzic pod-nowojorskiej fabryki żeni się z wdową, której mąż został zastrzelony w dziwacznych okolicznościach... Jeśli ktoś lubi thrillery psychologiczne, to jest to dobrze napisana książka.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

PawelK pisze:Jeśli ktoś lubi thrillery psychologiczne, to jest to dobrze napisana książka.
Ja lubię.
Brzmi bardzo ciekawie. Może kiedyś będę miała okazję ją przeczytać.
Hertel
Przygodomaniak
Przygodomaniak
Posty: 762
Rejestracja: 30 sty 2017, 19:19
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Hertel »

PawelK pisze:Góralskie tango, Janusz Płoński, Maciej Rybiński, to kryminał dla tych, którzy lubią wartką akcję, ciekawe rozwiązanie i... sporty motorowe. Historia bowiem opowiada o świecie kierowców biorących udział w rajdzie w Zakopanem. W związku z tym oprócz wątku kryminalnego można znaleźć sporo smaczków z rajdów z drugiej połowy lat 70tych (czyli udział w rajdzie Fiata 125p lub Warszawy). Oceniam jako zupełnie przyzwoity kryminałek.
"Niestety nie czytałem "Góralskiego tanga" ale korzystając z okazji, że przywołałeś duo Płoński, Rybiński, chciałbym polecić "Balladynę superstar", tychże autorów.

Obrazek

Pomimo, że polała sie prawdziwa krew, w zasadzie przez cały czas morda czytelnika uśmiecha się :-)
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Kto zabił Kruka - Danuta Frey-Majewska. Jeden z najbardziej PRLowskich kryminałków jakie czytałem. Tego nie dało by się przenieść do Stanów zmieniając nazwiska :-)
Rzecz dzieje się w Warszawie ale są wątki kryminalne, szpiegowskie, przemytnicze. Przemyt właśnie dokładnie opisuje ówczesną rzeczywistość - przemycano końcówki do długopisów i koszulki polo (do Polski) i walutę (z Polski). Oczywiście historie z wydawaniem paszportów i wiz do Austrii pod warunkiem posiadania zaproszenia...
Ale i tak najciekawszą rzeczą jaką wyczytałem to, tutaj muszę zaznaczyć, że jest to typowo warszawskie, powiedzenie "wiek trolejbusowy" w kontekście wieku pewnej pani. Nigdy wcześniej się z tym nie spotkałem, ja wiem dlaczego. Czy ktoś zgadnie? :-) ;-)
Ostatnio zmieniony 06 paź 2017, 09:24 przez PawelK, łącznie zmieniany 1 raz.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

PawelK pisze:Ale i tak najciekawszą rzeczą jaką wyczytałem to, tutaj muszę zaznaczyć, że jest to typowo warszawskie, powiedzenie "wiek trolejbusowy" w kontekście wieku pewnej pani. Nigdy wcześniej się z tym nie spotkałem, ja wiem dlaczego. Czy ktoś zgadnie?
Nie zgadnę, ale jestem bardzo ciekawa.
Czekam na wyjaśnienie, Pawle.

Twój wpis skojarzył mi się natomiast z powiedzeniem "wiek balzakowski", które jest błędnie wykorzystywane w wielu polskich powieściach.
Zawsze mnie irytuje, jak czytam opis jakiejś starszej pani lat 50-60 i opis autora, który pisze, że pani jest w wieku balzakowskim :-/
Nie powinno się używać słów i powiedzień, których znaczenia się nie rozumie.
Ostatnio zmieniony 06 paź 2017, 13:12 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Yvonne pisze: Czekam na wyjaśnienie, Pawle.
Czekam jeszcze na Iryckiego, pewnie będzie wiedział.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

W czasach kiedy trolejbusy (czyli "trajtki") jeździły po Warszawie, numeracja ich linii zaczynała się od 50. To jest właśnie wiek trolejbusowy :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

irycki pisze:W czasach kiedy trolejbusy (czyli "trajtki") jeździły po Warszawie, numeracja ich linii zaczynała się od 50. To jest właśnie wiek trolejbusowy :)
Wiedziałem, że irycki będzie wiedział :-)
Tramwaje były od 1 do 49, od 50 trolejbusy a autobusy od 100 :-D
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

PawelK pisze:irycki napisał/a:
W czasach kiedy trolejbusy (czyli "trajtki") jeździły po Warszawie, numeracja ich linii zaczynała się od 50. To jest właśnie wiek trolejbusowy


Wiedziałem, że irycki będzie wiedział
Tramwaje były od 1 do 49, od 50 trolejbusy a autobusy od 100
A to ciekawe!

To ja jestem jeszcze w wieku tramwajowym :-D
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Yvonne pisze:To ja jestem jeszcze w wieku tramwajowym
:-D :-D :-D
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Pierścień z krwawnikiem - Helena Sekuła. Solidny kryminał z PRLu ze wszystkimi cechami tego okresu - cinkciarze, prywaciarze, drobni złodzieje i grubi bossowie. Myślę, że dałoby się w prosty sposób przenieść do realiów amerykańskich. Po 2/3 książki wiadomo kto zabił ale wtedy zaczynamy się pasjonować pytaniem "w jaki sposób go złapią".
Ciekawostką jest, że gdy wpisałem tytuł do googla, to pokazały mi się trzy książki o tym tytule :-D
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Gość z Singapuru - Zofia Kaczorowska. Może to niepoprawne, bo autorka napisała sporo kryminałków, ale ta książka, to moim zdaniem bardzo nieudolna kopia Chmielewskiej. Wprawdzie do końca nie wiadomo kto zabił ani dlaczego ale zarówno postać bohaterki jak i rozwój wypadków to dokładnie "Chmielewska".
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

PawelK pisze:
irycki pisze:W czasach kiedy trolejbusy (czyli "trajtki") jeździły po Warszawie, numeracja ich linii zaczynała się od 50. To jest właśnie wiek trolejbusowy :)
Wiedziałem, że irycki będzie wiedział :-)
Tramwaje były od 1 do 49, od 50 trolejbusy a autobusy od 100 :-D
byłem zdziwiony, że trolejbusy były w ogóle w W-wie. Nie wiedziałem.
Myślałem , że tylko Gdynia-Sopot, Słupsk.
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

VdL pisze: byłem zdziwiony, że trolejbusy były w ogóle w W-wie. Nie wiedziałem.
Myślałem , że tylko Gdynia-Sopot, Słupsk.
Były i to nawet dwukrotnie :)
Najpierw w latach 50-60 jeździło kilkanaście linii. Niestety, zostały zlikwidowane w końcówce lat 60-tych. Jeszcze pamiętam z najwcześniejszego dzieciństwa jazdę trolejbusem do Babci, która mieszkała na tzw. "finiakach" poniżej parku Ujazdowskiego. Z Muranowa można tam było dojechać trolejbusem.

Drugi raz na początku lat 80-tych uruchomiono pojedynczą linię, prowadzącą z miejsca, gdzie obecnie jest stacja metra "Wilanowskia", do Piaseczna. Niestety, w latach '90 tych linię, mimo że cieszyła się dużym powodzeniem, zlikwidowano na rzecz autobusów. Mówi się, że dzięki temu miasto mogło sprzedać grunty na których zlokalizowana była zajezdnia.

Trolejbusy już raczej nie wrócą, natomiast aktualnie po Warszawie zaczynają jeździć autobusy elektryczne.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Vasco
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 552
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:16
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 2 razy
Otrzymał podziękowań: 41 razy

Post autor: Vasco »

W Lublinie też były.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

Vasco pisze:W Lublinie też były.
Jak to były? Nadal są.
Trolejbusy w Lublinie
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Literatura”