Bangkok 2016

Dział poświęcony relacjom z naszych wypraw
ODPOWIEDZ
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Bangkok 2016

Post autor: Brunhilda »

WOW! Bonus. Nie tak goraco jak u nas. Tylko stopni. U nas żar sie leje z nieba. Ide ba miasto.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

No tak. :-D koło 30 oczywiscie.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

wrazenia pierwszego dnia.... nie do zatarcia! Zaczne moze ladnie, od zdjiecia Swiatyni świtu czyli Wat Arun ale skoncze relacje z dnia pierwszego chyba w sekcji dla doroslych.... :-D ale heca!

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 517193.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 2vwjhu.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45033][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Zaczynam od poczatku :-) otóż przylecieliśmy do Bangkoku wieczorem, co ja mówię! W nocy. 3 AM byliśmy już w hotelu. Trochę kłopotów bo pokój nie był przygotowany na trzy osoby, a my w 2 grupach 2 i 3 osobowych. W końcu po konkretnej interwencji, zamienili nam na boski apartament dwusypialniowy z salonem. WOW! Okazuje się, ze warto czasem interweniować.
Hotel super a na dole przy ciasteczkach bonus!polskie bombki choinkowe!


[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 526530.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... xfx4gj.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45034][/gimg]



[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 532595.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... fz976x.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45034][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Pierwsza sprawa, która się rzuca w oczy to żałoba po królu Ramie IX, czyli
Bhumibolu Adulyadeju, dziewiaty król z dynastii Chakri Dynasty.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 035272.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... ncar8y.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45035][/gimg]

zdjecie z Wiki
Ostatnio zmieniony 31 gru 2016, 06:51 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 2 razy.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

W całym mieście żałoba, król był bardzo popularny i kochany przez poddanych. Noszą czarne koszulki, czarne kokardki, czarne opaski, prywatni ludzie, kelnerzy, sprzedawcy. Wszędzie na mieście na budynkach wielkie zdjęcia, ołtarzyki, ołtarze i nie wiem jeszcze jak to nazwać. Nie ma ozdób, raczej low key wszędzie. W hotelu ołtarzyk upamiętniający króla. Można się wpisać z kondolencjami, co tez uczyniliśmy.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 234598.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... sttoli.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45036][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Zaloba nawet w sklepach, zwróćcie uwagę na ekran komputera. Czarny, z królem.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 111576.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 1xnq2u.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45038][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

To akurat sklep jak sklep, wymiana pieniędzy. N apierwszym tle lokalne Gwiezdne Wojny czy coś, w tle ołtarzyk poświęcony królowi.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 541159.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... gmupq3.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45039][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

ups, myślałem, że Ty już w Kambodży.

Tak, oni straszliwie kochali króla. Gdy my byliśmy, to był kolejny przewrót i w związku z tym trochę o tej ich polityce czytałem. Tam przewroty są kilka razy do roku. Ponoć gdy rząd z opozycją zbyt mocno się brali za łby, król wzywał premiera i lidera opozycji i kazał im się godzić i za chwilę było po przewrocie. Obaj wiedzieli, że jeśli nie posłuchają króla to lud ich nie poprze.

Przy okazji, gdy my byliśmy była właśnie żałoba po śmierci siostry królowej. Rzeczywiście celebrują to niesamowicie. Aż trudno sobie wyobrazić jak to może wyglądać po śmierci ukochanego króla.
Nie wiem tylko czy następca będzie nadal cieszył się takim poważaniem.
Obrazek
A to może mieć tragiczne skutki dla tego kraju.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

PawelK pisze:Nie wiem tylko czy następca będzie nadal cieszył się takim poważaniem.
A to może mieć tragiczne skutki dla tego kraju.
No właśnie. Chciałem jechać do Tajlandii, a Zbychowiec mnie straszy, że w zwiążku ze śmiercią króla, może tam teraz być niebezpiecznie, bo sytuacja stała się nieprzewidywalna.
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

TomaszK pisze:Zbychowiec mnie straszy, że w zwiążku ze śmiercią króla, może tam teraz być niebezpiecznie, bo sytuacja stała się nieprzewidywalna.
Należy brać pod uwagę, że król nie mieszał się do polityki. On się wtrącał dopiero gdy na prawdę było gorąco. Gdy my byliśmy doszło do tego, że oba lotniska w Bangkoku były zablokowane przez protestujących a do studia telewizji państwowej wdarł się gość z karabinem maszynowym i zastrzelił prowadzącego wiadomości. A król nadal nie ingerował.
Myślę, że większym problemem może być to, że dotychczas służby mundurowe były bezwzględnie posłuszne królowi, jeśli nowy król nie ma wystarczającej charyzmy, może okazać się, że wojsko i policja stwierdzi, że nadszedł ich czas. Wtedy ani rząd ani opozycja nie będą mieli wiele do gadania.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

zbychowiec pisze:w Twoim przypadku konflikt ucichł i mogliście odjechać.
No nie do końca. Gdy wylatywaliśmy z Bangkoku na Phuket to działało lotnisko krajowe, ale w międzyczasie zablokowali również to i do Bangkoku wracaliśmy via lotnisko wojskowe w Pattaya a do Europy wracaliśmy -> autobus (13 godzin) na Phuket i samolotem z tamtejszego lotniska.
zbychowiec pisze:możemy tam wkrótce zobaczyć jedną z najkrwawszych wojen w regionie.
Ja jednak stawiam na ewentualny pucz wojskowy. Politycy z obu stron bardziej mają problem z korupcją niż z 'uciskaniem'. Jedni i drudzy przytulają ile mogą gdy są przy władzy i jedni drugim to samo zarzucają. A wojsko jest zupełnie niezależną siłą i to raczej oni są w stanie wziąć sprawy w swoje ręce.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Dawno nie czytałem o Tajlandii. Tam już jest junta wojskowa. Tomaszu, możesz spokojnie jechać. Żadni politycy nic nie zmienią.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

zbychowiec pisze:Jeśli natomiast czynnik etniczny się nasili, to nikt nie może przewidzieć, co się stanie.
Nie ma bata Tomaszku, skoro zaczną się bić mniej biali z bardziej białymi to pozostaje Ci tylko polecieć do Wietnamu, jeśli chcesz odpocząć, lub do Kambodży, jeśli chcesz pozwiedzać. Oba kraje polecam i, naszym zdaniem, są bardziej przyjazne turystom.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Problem się o tyle rozwiązał, że Beata planuje wyjazd na wakacje do Włoch, z wnukiem. Osobiście wolałbym Tajlandię, Wietnam albo Kambodżę, ale obawiam się że nie mam szans.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Oj no to szkoda! :-D
Eee tam. Napewno bezpiecznie. Nawet jeśli coś by się działo to nie przeciw turystom przecież. Ale co miałoby się dziać zreszta? Bez przesady. Tutaj nie ma napływu emigrantów. Nie tych anyway. Zrobiłam zdjęcie lokalnej gazety, żeby Cię uspokoić. Jest nowy król, może nie ukochany jak poprzedni ale jak mówią lokalni wyboru nie ma, trzeba kochać tego co jest. Próbuje załączyć zdjęcie ale jestem już w Kambodży, internet kiepski.
tajpwie przyjaźni, uśmiechnięci.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2017, 18:18 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

O jest . Szef wojska Chalermchai powiedział oficjalnie, ze wojsko nie będzie ingerowało w wyniki żadnych wyborów etc.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 245813.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... lka9ut.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45266][/gimg]

Poza tym nigdy nic nie dzieje się absolutnie nagle. Gdyby coś miało być, gdyby się zapowiadało, dostalibysmy poradę, żeby wracać. Gdyby bardzo nagle coś wynikło, ambasada nas przetransportuje. Zaopiekowaliby się nami oczywiście.
Ale przecież nic się nie dzieje. Spokój, żałoba. Nowy Rok! Żadnych przewrotow nikt nie planuje. I w ogóle! Gdyby było ńiebezpiecznie przed wylotem by nam doradzili, żeby przemyśleć i jechać gzie indziej. W ogóle nawet do głowy mi nie przyszło obawiać się wyjazdu do Tajlandii. Szkoda Tomaszku, ze nie wybierzesz sie! Przy czym Tajlandia to Azja w bardzo pięknym wydaniu. Taka prawdziwa Azja jest tu, w Kambodży :-D no i z Tajlandii do nas tylko żabi skok! Jakieś 9 godzin tylko!
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

No i bonus! Jest chłodno! Nie ma zaduchu i humidity. No., chłodni to za dużo powiedziane. Dalej jest około 30 stopni ale duuuuzo chłodniej niż po lutym. Grudzień , styczeń to najchłodniejsza pora roku, bonus!
Awatar użytkownika
PawelK
Moderator
Moderator
Posty: 6392
Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
Podziękował;: 202 razy
Otrzymał podziękowań: 144 razy
Kontakt:

Post autor: PawelK »

Brunhilda pisze:Gdyby bardzo nagle coś wynikło, ambasada nas przetransportuje. Zaopiekowaliby się nami oczywiście.
No tak, Wami tak, zaopiekuje się. Nami NIE, NIE zaopiekuje się.

Wiesz co usłyszeliśmy gdy zadzwoniliśmy PODCZAS PRZEWROTU, gdy oba lotniska w BKK były zamknięte, do ambasady w sobotę ok 11 rano? "Ambasada jest czynna od poniedziałku do piątku w godzinach 10:30 - 15, proszę zadzwonić w poniedziałek". Teraz jest niby nieco lepiej, bo komórki są podane na stronie, ale nadal nie wierzę w polskie służby dyplomatyczne.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Już chyba piąty raz zaczynam. Padam ze zmęczenia i zasypiam na stojąco albo mnie wyrzuca. Internet - normalnie dramat!
Żeby zakończyć te rozważania na temat co by było gdyby, z cała odpowiedzialńoscia stwierdzam, ze na trasie Bangkok- przejście graniczne z Kambodża, która pokaonalam samochodem, nie widziałam absolutnie żadnych oznak destabilizacji. Również, gdyby coś się dsialo/miało dziać , to jednak by nas uprzedzono. Tak, ze możecie spokojnie wybierać się do Tajlandii.
Wracam do rzeczywistości. Jestem już w Kambodży, po pierwszym dńiu pracy. Miało, byc 64 dzieci ale przychodzą lidzie z okolicznych wiosek. No dzieci tez. Zmęczona. Bo upał i w ogóle. Wczoraj prawie zasnęłam na kolacji. Przy stole. Ciepło i w ogóle. I jeszcze komary. I gecko.

Wracam do relacji z Tajlandii, tak wiec dalej taksoweczka na miasto! Taksówkarz z przodu miał cały ołtarzyk zawieszony! Niewiarygodne, ze nie zasłaniała mu to widoku?

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 314592.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... 9bdbsk.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45366][/gimg]
Ostatnio zmieniony 03 sty 2017, 00:19 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 1 raz.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Po drodze, a ruch tam jest niemozebny, mijamy tuk tutki. Teraz już ich coraz miej. Niby, ze niebezpieczne. Eppewnie i tak w tym traficie. Wszyscy tam po prostu jadą przed siebie. Są światła , stają na nich ale na zielonym na łeb na szyje do,przodu. tak, ze może i niebezpieczne w tym traficie. Teraz to jakby atrakcja turystyczna jest. A kosztuje z trzy cTery razy więcej niż taksówka. Zależy od kierowcy.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 323507.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... tyg4ng.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45367][/gimg]

Pod lepsze hotele nie wolno im zajeżdżać.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

No niezły biznes. Tylko wygasający bo tam nagonka na tuk tuki. Bo niebezpieczne niby. I kurczę niewygodne. Ale atrakcja pewna z drugiej strony jest... emocje, czy się nie przewróci...
Dalszy ciąg widoków z ulicy. Kolejny ołtarzyk niż cześć króla.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 338747.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... bvvfrw.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45395][/gimg]
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Wrzuć zdjęcia jakiegoś egzotycznego jedzenia.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

TomaszK pisze:Wrzuć zdjęcia jakiegoś egzotycznego jedzenia.
Oj TomaszKu, nie trzeba do Tajlandii jechać w poszukiwaniu egzotycznego jedzenia! :-D
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Psa bym pewnie nie tknął, ale smażone larwy, kacze języki, stuletnie jaja - to czemu nie ?
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

TomaszK pisze:Psa bym pewnie nie tknął, ale smażone larwy, kacze języki, stuletnie jaja - to czemu nie ?
Ja sobie ostatnio jako przystawkę ośmiorniczkę marynowaną zapodałem! :-) ;-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

TomaszK pisze:Wrzuć zdjęcia jakiegoś egzotycznego jedzenia.
Prosze bardzo. Pyszny, świeżutki pająk prosto z grilla. Kupuje sie je na stoisku w mieście. Ten akurat z Phnom Penh, stolicy. Nóżki na chrupiąco, coś ala bardzo wysmażony boczek. Tułów jakby watowaty w środku, o smaku trudnym do określenia. Same proteiny. Powtarzam relacje bo sama nie miałam odwagi spróbować. Próbujący przeżył. Nie miał tez rewolucji żołądkowych. Tak, ze.... wyglada na to, ze można te pająki jeść. Włącznie z glands, który wydzielają jad. Chociaż te akurat pająki, olbrzymy, nie są podobno szczególnie jadowite.
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 854270.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... jkdbka.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45923][/gimg]
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Do tego, już w restauracji, Dengue Fever Mojito, pyszny, wściekle ostry koktajl z papryczka chili.
Z dengue nie ma żartów, kurczę. Uzarly mnie trzy komary, jak dotąd. Przeżywam. Malaria z tego nie będzie bo łykam tabletki. Pytamy się w ośrodku gdzie pracujemy, czy dengue jest tu często. Mówią: nieeee, w ogóle. Po czym przychodzi dziecko z dengue akurat. Acha. To jest czy nie ma? No jest. Nauczyłam się orzynajmńiej , ze komary, które roznoszą dengue (. Forma gorączki krwotocznej) są w białe paski na tułowiu. Poza tym, gryzą w ciągu dnia. Wieczorem śpią. Chyba śpią, nie wiem co robią właściwie. Wieczorem gryzą te co roznoszą malarie.
Tak. Samo życie.
Tymczasem koktajl. Odkażamy się często. Po pracy, rzecz jasna. Co robić?.

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 544113.jpg medium=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... gyhonp.jpg large=http://i1156.photobucket.com/albums/p56 ... g~original group=45925][/gimg]
Ostatnio zmieniony 09 sty 2017, 00:44 przez Brunhilda, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Relacje z naszych wypraw”