Fotorelacja z misji moryńskiej
- Jacekxt
- Zlotowicz
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 08:44
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Fotorelacja z misji moryńskiej
Pamiętam, z jakże dziką pasją przyjąłem propozycję Ojca Czesława, by w charakterze delegata naszego Forum osobiście wręczyć Forowy Album Moryński gospodarzom naszego majowego Zlotu.
Całkiem przypadkowo wybraliśmy termin 27 lipca.
Sobota powitała nas pogodą, którą nie powstydziliby się mieszkańcy basenu M. śródziemnego. Słoneczko, parę chmurek dla ozdoby i temperaturka jak się patrzy- letnia!
Od Gorzowa Wlkp. trasa zaczynała obierać wygląd, który wszyscy dobrze znamy z opisów Nienackiego. Droga wiła się pomiędzy lasami pachnącymi ziołem i grzybami, między polami pachnącymi żniwami i jeziorami, które pachną...przygodą. (no takich atrakcji węchowych to w waszych wehikułach raczej nie macie, hahhaa )
Tak rozmarzeni dotarliśmy do naszej moryńskiej Bazy Zlotowej
Po gorącym powitaniu z naszym niezastąpionym Adasiem, dowiedzieliśmy się, że lepiej trafić nie mogliśmy, bo za parę minut Pan Burmistrz otworzy JARMARK MORYńSKI, który będzie trwał przez cały weekend. Pan Adaś zaproponował nam, byśmy uroczyście wręczyli nasz Album właśnie podczas otwarcia Jarmarku.
Centrum całej imprezy, wraz z wystawami okolicznościowymi i sceną zlokalizowano oczywiście przy kamiennym murze okalającym miasto. (tam, gdzie ukryte zostały kesze przez Milady i Nietajenkę )
W oczekiwaniu na Pana Burmistrza-
Słonko grzało niemiłosiernie, a mury takie chłodne...
Gdyśmy czekali na rozpoczęcie Jarmarku, przechodzący morynianie zatrzymywali się, ciekawie zerkali na Album i pytali - "...gdzie można taki ładny Album kupić? " Och, ile się natłumaczyłem, naopowiadałem o Nienackim, o "Księdze Strachów" o naszym Forum i o naszym Zlocie, to jedynie Wienia wie...
Ale faktem jest, że nasz Album zwracał uwagę i zasługuje na coś takiego-
Pan Burmistrz rozpoznał nas już z daleka. Jakże był mile zaskoczony, gdy wręczyliśmy mu Album.
Znacie mnie, musiałem wszystko opowiedzieć Panu Burmistrzowi i Jego małżonce o tradycji tworzenia Albumów Zlotowych i w ogóle...
Powiem Wam, że zaskoczyliśmy naprawdę mile Pana Burmistrza i Jego małżonkę. Byli pod wielkim wrażeniem naszego Albumu!
Nie mniej wzruszenia i zaskoczenia wykazał Adam
Wspólna fotka Albumowa ")
...i wpis-dedykacja (na prośbę p. Burmistrza i Adama )
Zwróćcie uwagę na poprawność adresu naszego Forum...
Po uroczystym wręczeniu Albumów władze miasta, czyli p. Burmistrz i Adaś wydały nam zakaz opuszczania miasta w okresie trwania Jarmarku, czyli po prostu zaprosiły nas na wszystkie imprezy z okazji Jarmarku. A my na to jak na lato!
Adam od razu ulokował nas w Schronisku ( spaliśmy u Zbychowca )
Szkoda, że Was z nami nie było...
Motór na swoim miejscu, więc czas odświeżyć pamięć...
Chwila ochłody
Naklejka jest, ziemia nie naruszona, to pewnie i butelczyna spoczywa w spokoju aż ją ktoś za 1000 lat odkryje...
I żeby nie zanudzać opowiem, że w największych upałach korzystaliśmy z pięknej plaży jeziora Morzycko (ja to nawet późnym wieczorkiem skoczyłem sobie popływać- taka była wymarzona woda! ), uczestniczyliśmy w pokazach grupy karateków z Morynia, podziwialiśmy wystawy rękodzieła i sztuki ludowej, jedliśmy, piliśmy i bawiliśmy się przy dźwiękach międzynarodowego (PL-D) koncertu akordeonowego zespołu Tango i Walc! A na sam koniec szaleliśmy przy muzie specjalnie zaproszonej "Gwiazdy wieczoru", grupie LOKA!!!
CZAD niesamowity, jak by to określił nasz johny!
Rankiem uczestniczyliśmy we Mszy św. w pięknym kościele pw. św. Ducha w Moryniu, który w tym roku obchodzi 750-te "urodziny". (celebrował ks.proboszcz- motocyklista M. Augustyn )
Wspaniałe są takie imprezy w takich małych miejscowościach!!! Tym bardziej, przy tak pięknej, letniej pogodzie.
A na koniec NIESPODZIANKA!
P. Burmistrz Morynia uhonorował nasze Forum Medalem Miasta Morynia!
To Forum zadecyduje, co zrobimy z tymi Medalami. (...może wręczymy zwycięzcom jesiennego konkursu szachownicowego, który zorganizuje Aldonka? )
Aż żal było wyjeżdżać z Morynia, naprawdę!
Pan Burmistrz i Pan Adaś prosili, bym mocno każdego z Was wyściskał!!!
Dodali także, że zlotowicze Moryńscy i Forowicze tegoż Forum są zawsze mile i serdecznie widziani w bajkowym Moryniu.
Całkiem przypadkowo wybraliśmy termin 27 lipca.
Sobota powitała nas pogodą, którą nie powstydziliby się mieszkańcy basenu M. śródziemnego. Słoneczko, parę chmurek dla ozdoby i temperaturka jak się patrzy- letnia!
Od Gorzowa Wlkp. trasa zaczynała obierać wygląd, który wszyscy dobrze znamy z opisów Nienackiego. Droga wiła się pomiędzy lasami pachnącymi ziołem i grzybami, między polami pachnącymi żniwami i jeziorami, które pachną...przygodą. (no takich atrakcji węchowych to w waszych wehikułach raczej nie macie, hahhaa )
Tak rozmarzeni dotarliśmy do naszej moryńskiej Bazy Zlotowej
Po gorącym powitaniu z naszym niezastąpionym Adasiem, dowiedzieliśmy się, że lepiej trafić nie mogliśmy, bo za parę minut Pan Burmistrz otworzy JARMARK MORYńSKI, który będzie trwał przez cały weekend. Pan Adaś zaproponował nam, byśmy uroczyście wręczyli nasz Album właśnie podczas otwarcia Jarmarku.
Centrum całej imprezy, wraz z wystawami okolicznościowymi i sceną zlokalizowano oczywiście przy kamiennym murze okalającym miasto. (tam, gdzie ukryte zostały kesze przez Milady i Nietajenkę )
W oczekiwaniu na Pana Burmistrza-
Słonko grzało niemiłosiernie, a mury takie chłodne...
Gdyśmy czekali na rozpoczęcie Jarmarku, przechodzący morynianie zatrzymywali się, ciekawie zerkali na Album i pytali - "...gdzie można taki ładny Album kupić? " Och, ile się natłumaczyłem, naopowiadałem o Nienackim, o "Księdze Strachów" o naszym Forum i o naszym Zlocie, to jedynie Wienia wie...
Ale faktem jest, że nasz Album zwracał uwagę i zasługuje na coś takiego-
Pan Burmistrz rozpoznał nas już z daleka. Jakże był mile zaskoczony, gdy wręczyliśmy mu Album.
Znacie mnie, musiałem wszystko opowiedzieć Panu Burmistrzowi i Jego małżonce o tradycji tworzenia Albumów Zlotowych i w ogóle...
Powiem Wam, że zaskoczyliśmy naprawdę mile Pana Burmistrza i Jego małżonkę. Byli pod wielkim wrażeniem naszego Albumu!
Nie mniej wzruszenia i zaskoczenia wykazał Adam
Wspólna fotka Albumowa ")
...i wpis-dedykacja (na prośbę p. Burmistrza i Adama )
Zwróćcie uwagę na poprawność adresu naszego Forum...
Po uroczystym wręczeniu Albumów władze miasta, czyli p. Burmistrz i Adaś wydały nam zakaz opuszczania miasta w okresie trwania Jarmarku, czyli po prostu zaprosiły nas na wszystkie imprezy z okazji Jarmarku. A my na to jak na lato!
Adam od razu ulokował nas w Schronisku ( spaliśmy u Zbychowca )
Szkoda, że Was z nami nie było...
Motór na swoim miejscu, więc czas odświeżyć pamięć...
Chwila ochłody
Naklejka jest, ziemia nie naruszona, to pewnie i butelczyna spoczywa w spokoju aż ją ktoś za 1000 lat odkryje...
I żeby nie zanudzać opowiem, że w największych upałach korzystaliśmy z pięknej plaży jeziora Morzycko (ja to nawet późnym wieczorkiem skoczyłem sobie popływać- taka była wymarzona woda! ), uczestniczyliśmy w pokazach grupy karateków z Morynia, podziwialiśmy wystawy rękodzieła i sztuki ludowej, jedliśmy, piliśmy i bawiliśmy się przy dźwiękach międzynarodowego (PL-D) koncertu akordeonowego zespołu Tango i Walc! A na sam koniec szaleliśmy przy muzie specjalnie zaproszonej "Gwiazdy wieczoru", grupie LOKA!!!
CZAD niesamowity, jak by to określił nasz johny!
Rankiem uczestniczyliśmy we Mszy św. w pięknym kościele pw. św. Ducha w Moryniu, który w tym roku obchodzi 750-te "urodziny". (celebrował ks.proboszcz- motocyklista M. Augustyn )
Wspaniałe są takie imprezy w takich małych miejscowościach!!! Tym bardziej, przy tak pięknej, letniej pogodzie.
A na koniec NIESPODZIANKA!
P. Burmistrz Morynia uhonorował nasze Forum Medalem Miasta Morynia!
To Forum zadecyduje, co zrobimy z tymi Medalami. (...może wręczymy zwycięzcom jesiennego konkursu szachownicowego, który zorganizuje Aldonka? )
Aż żal było wyjeżdżać z Morynia, naprawdę!
Pan Burmistrz i Pan Adaś prosili, bym mocno każdego z Was wyściskał!!!
Dodali także, że zlotowicze Moryńscy i Forowicze tegoż Forum są zawsze mile i serdecznie widziani w bajkowym Moryniu.
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Jacekxt, łącznie zmieniany 2 razy.
- johny
- Moderator
- Posty: 11648
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 244 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Wspaniała relacja z wspaniałego miejsca! Łezka się w oku kręci! Dla mnie ten wyjazd był szczególny, po pierwsze dlatego, że po raz pierwszy zwiedziłem tamte tereny a po wtóre dlatego, że to był mój prawdziwy tegoroczny urlop (choć niezbyt długi). Mateusz tak był zachwycony Moryniem, że cały czas pyta kiedy tam znów pojedziemy!
P.S.
Fajnie, że wpisałeś właściwy adres naszego forum!!!
P.S.
Fajnie, że wpisałeś właściwy adres naszego forum!!!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- misia
- Zlotowicz
- Posty: 1247
- Rejestracja: 10 lip 2013, 22:32
- Miejscowość: miasto Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Trzeba przyznać, że Twój "język giętki powiedział wszystko co pomyślała głowa"
Relacja taka, że jakbyśmy tam z Wami byli. A Moryń to faktycznie fajne miejsce na Ziemi. Też byłam tam pierwszy raz i bardzo, bardzo się cieszę, że udało się wspólnie zwiedzić tą ciekawą okolicę.
I nie odcinajcie tych z ...ok1.pl, bo oni też na pewno mile tam spędzili czas
Relacja taka, że jakbyśmy tam z Wami byli. A Moryń to faktycznie fajne miejsce na Ziemi. Też byłam tam pierwszy raz i bardzo, bardzo się cieszę, że udało się wspólnie zwiedzić tą ciekawą okolicę.
I nie odcinajcie tych z ...ok1.pl, bo oni też na pewno mile tam spędzili czas
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Misia, u nas nikt ich nie odcina, czego dowodem jest to, że w przeciwieństwie do administracji tamtego forum (czyt. pana S.S.) nie stawiamy u nas warunków typu "albo u nas albo u nich". Zaproszenia zostały wysłane, niektórzy przyjęli i do nas dołączyli, inni z sobie wiadomych przyczyn nie skorzystali. Drzwi do nas są otwarte droga misiu, nie chowamy niczego pod łóżko, do shoutboxa też każdy ma dostęp a nie tylko zalogowani.misia pisze: I nie odcinajcie tych z ...ok1.pl, bo oni też na pewno mile tam spędzili czas
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5284
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16406
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 389 razy
- Otrzymał podziękowań: 195 razy
Wymienione powyżej osoby nie pełnią żadnych funkcji na tamtym forum. Czy zwróciłeś uwagę, że niektóre osoby zostały na tamtym forum pozbawione funkcji moderatora? Właśnie dlatego, że pełnią tę samą funkcję u nas. Dla mnie to jest po prostu śmieszne.Kilórkisym pisze:Nie zauważyłem, aby tak było, czego przykładem jest misia, Yvonne czy też mła.Czesio1 pisze: nie stawiamy u nas warunków typu "albo u nas albo u nich"
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8851
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 367 razy
Ależ zazdroszczę Jackowi i Wieni tego Morynia. I jeszcze kiermasz, medal i kąpiel w jeziorze. Wczoraj, tym upale marzyłem, żeby zanurzyć się w wodach Jeziora Morzycko.
Ostatnio zmieniony 30 lip 2013, 18:05 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 938
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:34
- Tytuł: Użytkownik chwilowo nieaktywny
- Miejscowość: Olsztyn
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Należy jeszcze zwrócić uwagę, że na albumie wydrukowany jest stary adres i stare logo, a to o czymś świadczy szczególnie, że poszedł on do druku już po... (hmmm) psotach co poniektórych. Ta nasza nowa inicjatywa w żaden sposób konkurencją dla starej nie jest a raczej jej kontynuacją. To taka inna ławeczka w tym samym parku.Kilórkisym pisze:Nie zauważyłem, aby tak było, czego przykładem jest misia, Yvonne czy też mła.Czesio1 pisze: nie stawiamy u nas warunków typu "albo u nas albo u nich"
Jacku, jesteś świetnym ambasadorem naszego przedsięwzięcia i chwała Ci za to! Dzięki w imieniu Nietajenki, całego forum i... również tamtego.
Refert non fatigo et consolatoria calceamenta...
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/
Harpagan http://www.harpagan.pl/rajd/