Ja bym uważał z tymi brakującymi ogniwami, bo można się zapędzić za daleko. W "Zabójstwie Herakliusza Pronobisa" występuje niejaka Babie Lato, w tym momencie była już partnerka głównego bohatera (nie pamiętam, czy w Pronobisie też miał na imię Tomasz?). Czy to znaczy, że "Zabójstwo" jest częścią cyklu?VdL pisze: Czesio, dlaczego?
Kolega odkrył brakujące ogniwo.
Nienacki żonglował nazwiskami, miejscami, sytuacjami, wybierał z tego co mu było potrzebne, jak kucharz przyprawy. To że do kotleta i do jajecznicy używamy soli, nie oznacza, że kotlet i jajecznica to to samo.
Sporo podobieństw można by znaleźc, ale i sporo różnic, m.in, Tomasz z Uroczyska był dziennikarzem a nie historykiem sztuki, to dopiero zostało zmienione w wydaniach włączonych do cyklu. O problemach z wykształceniem Tomasza już pisałem.
Nienacki cały czas próbował "wstrzelic" się w gusta publiczności, brał swojego bohatera, coś tam modyfikował, i patrzył co wyjdzie. Czy to cykl? Nie, cykl tak naaprawdę zaczął się od Templariuszy. Jeszcze Wyspa jest mocno inna i pewnie Nienacki nie podejrzewał, że rozwinie się w taką długą serię.