Strona 1 z 1

Bolesław Leśmian

: 10 lut 2018, 13:18
autor: irycki
Na początek zastrzegam, że broń Boże nie jestem żadnym koneserem poezji. Współczesnej nie trawię w ogólę (tak jak zresztą generalnie tak zwanej "sztuki współczesnej", ale to byłby temat na osobną dysputę). Ale coś tam czasami przeczytam. I z tego cosia bardzo, ale to bardzo lubię Leśmiana :)
A jednym z moich ulubionych Leśmianów jest ten:

Dwunastu braci, wierząc w sny, zbadało mur od marzeń strony,
A poza murem płakał głos, dziewczęcy głos zaprzepaszczony.

I pokochali głosu dźwięk i chętny domysł o Dziewczynie,
I zgadywali kształty ust po tym, jak śpiew od żalu ginie...

Mówili o niej: "Łka, więc jest!" - I nic innego nie mówili,
I przeżegnali cały świat - i świat zadumał się w tej chwili...

Porwali młoty w twardą dłoń i jęli w mury tłuc z łoskotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto jest człowiekiem, a kto młotem?

"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" -
Tak, waląc w mur, dwunasty brat do jedenastu innych rzecze.

Ale daremny był ich trud, daremny ramion sprzęg i usił!
Oddali ciała swe na strwon owemu snowi, co ich kusił!

Łamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze bledną...
I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczystą mieli jedną!

Lecz cienie zmarłych - Boże mój! - nie wypuściły młotów z dłoni!
I tylko inny płynie czas - i tylko młot inaczej dzwoni...

I dzwoni w przód! I dzwoni wspak! I wzwyż za każdym grzmi nawrotem!
I nie wiedziała ślepa noc, kto tu jest cieniem, a kto młotem?

"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" -
Tak, waląc w mur, dwunasty cień do jedenastu innych rzecze.

Lecz cieniom zbrakło nagle sił, a cień się mrokom nie opiera!
I powymarły jeszcze raz, bo nigdy dość się nie umiera...

I nigdy dość, i nigdy tak, jak pragnie tego ów, co kona!...
I znikła treść - i zginął ślad - i powieść o nich już skończona!

Lecz dzielne młoty - Boże mój - mdłej nie poddały się żałobie!
I same przez się biły w mur, huczały śpiżem same w sobie!

Huczały w mrok, huczały w blask i ociekały ludzkim potem!
I nie wiedziała ślepa noc, czym bywa młot, gdy nie jest młotem?

"O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!" -
Tak, waląc w mur, dwunasty młot do jedenastu innych rzecze.

I runął mur, tysiącem ech wstrząsając wzgórza i doliny!
Lecz poza murem - nic i nic! Ni żywej duszy, ni Dziewczyny!

Niczyich oczu ani ust! I niczyjego w kwiatach losu!
Bo to był głos i tylko - głos, i nic nie było oprócz głosu!

Nic - tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata!
Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata?

Wobec kłamliwych jawnie snów, wobec zmarniałych w nicość cudów,
Potężne młoty legły w rząd, na znak spełnionych godnie trudów.

I była zgroza nagłych cisz. I była próżnia w całym niebie!
A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?


Coś jest takiego w tym wierszu, co mnie za każdym razem porusza. Moim zdaniem jest piękny.

: 10 lut 2018, 15:47
autor: Yvonne
A czemu "broń Boże"? :-)
Ja z kolei jestem ogromną wielbicielką poezji. Leśmian jest wspaniały, a wiersz, który przytoczyłeś, piękny.
Dziękuję :-)

: 10 lut 2018, 15:50
autor: Yvonne
Może zmienić temat wątku na jakiś ogólny o poezji? Bardzo chętnie będę się w nim udzielać.

: 11 lut 2018, 14:51
autor: VdL
Yvonne pisze:Może zmienić temat wątku na jakiś ogólny o poezji? Bardzo chętnie będę się w nim udzielać.
Poco zmieniać, można założyć nowy.

: 12 lut 2018, 11:35
autor: Mysikrólik
Jest tak smutny dla mnie, że aż trochę żałuję że go przeczytałem.
Nie jest to wiersz na długie zimowe wieczory.
Marność i wszystko marność.

: 12 lut 2018, 11:45
autor: TomaszK
Pisałem kiedyś pracę o śmierci sercowej spowodowanej wysiłkiem fizycznym i chciałem wykorzystać ten wiersz jako motto, ale niestety jest za długi.