takTomaszK pisze:Reaguję jak milicjant na dowcip w starych kawałach, po trzech dniach. Więc, ten pan na zdjęciach z minizlotu w Brześciu, to był Słowik ?słowik pisze:Wino super !!! Czesio masz talent Gratulacje !!!
Przygoda z kuchnią
- johny
- Moderator
- Posty: 11645
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 241 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
Zapraszam do Łodzi na degustacje.TomaszK pisze:Mam ochotę skosztować tych żeberek w coli albo słodkim piwie. Jadłem kiedyś w restauracji żeberka na słodko i były genialne. Podejrzewam, że to coś podobnego.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Przypadkiem wyszedł mi całkiem sensowny sosik do penne.
Najpierw podsmażyła kurczaka z imbirem na nierafinowanym oleju kokosowym.
Dodałam cukinie i baby papryczki. Podusilam, warzywa zmiksowałam i polałam tym sosikiem kurczaka i penne.
Do tego proponuje modny u nas ostatnio gin a właściwie wariacje na temat ginu. Moj ulubiony to Bloody Shiraz Gin, w kieliszku z tonikiem.
Najpierw podsmażyła kurczaka z imbirem na nierafinowanym oleju kokosowym.
Dodałam cukinie i baby papryczki. Podusilam, warzywa zmiksowałam i polałam tym sosikiem kurczaka i penne.
Do tego proponuje modny u nas ostatnio gin a właściwie wariacje na temat ginu. Moj ulubiony to Bloody Shiraz Gin, w kieliszku z tonikiem.
- johny
- Moderator
- Posty: 11645
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 241 razy
- Otrzymał podziękowań: 198 razy
TomaszK pisze:To eufemizm na określenie denaturatu Wybacz, ale kolor tego Waszego trunku...Brunhilda pisze:Jagodzianki na kościach? A dlaczego tak?
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Re: Andruty
Czyżby to były pischingery...? I tylko 3 minuty pracy? Naprawdę?VdL pisze:Wspomnienie z dzieciństwa. 3min i zdobione. 5 min. Zjedzone.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Re: Andruty
Wystarczy przełożyć powidłami i nutellą.Brunhilda pisze:Czyżby to były pischingery...? I tylko 3 minuty pracy? Naprawdę?VdL pisze:Wspomnienie z dzieciństwa. 3min i zdobione. 5 min. Zjedzone.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2708
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
Nie ma to jak samodzielnie zrobiony kremik... moja ś.p. Babcia robiła taki, że paluszki lizać... żadne nutelle mu do pięt nie dorastały (abstrahując od tego gdzie krem ma pięty )
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2708
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
My kroimy ogórek na plastry i podajemy ze śmietaną. Można (jak mamy) dodać drobno pokrojoenego szczypiorku albo pokrojonej na plastry rzodkiewki.
Nie znam innych sposobów i chętnie poznam
Nie znam innych sposobów i chętnie poznam
Ostatnio zmieniony 28 lis 2020, 10:56 przez irycki, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2708
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
Na słono!!! Zreszta szczypiorek czy rzodkiewka ze słodką śmietanką to jednak byłby hardcore
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5279
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 17 razy
- Otrzymał podziękowań: 104 razy
Ja lubię bardzo cienko krojone, bo widziałem też takie na pół centymetra.
Na tarce zjeżdżam ogórki na plasterki cieniutkie. Solę i pruszę zielonym koperkiem, poza sezonem mam mrożony.
Czekam ok. 10 minut, po czym odlewam jak najwięcej wody którą puściły ogórki, aby mizeria nie była zbyt rozwodniona.
Teraz można dodać kwaśnej śmietany, lub jogurt.
Lubię mizerięj pikantną, więc pieprzę i jeśli trzeba dodaję jeszcze soli i koperku. Mizeria bez koperku traci połowę smaku.
No i oczywiście do lodówki. Ciepła mizeria to zło.
W każdym razie ja jem pikantną, słoną i kwaśną.
Na tarce zjeżdżam ogórki na plasterki cieniutkie. Solę i pruszę zielonym koperkiem, poza sezonem mam mrożony.
Czekam ok. 10 minut, po czym odlewam jak najwięcej wody którą puściły ogórki, aby mizeria nie była zbyt rozwodniona.
Teraz można dodać kwaśnej śmietany, lub jogurt.
Lubię mizerięj pikantną, więc pieprzę i jeśli trzeba dodaję jeszcze soli i koperku. Mizeria bez koperku traci połowę smaku.
No i oczywiście do lodówki. Ciepła mizeria to zło.
W każdym razie ja jem pikantną, słoną i kwaśną.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Ooo! Mysikroliku! Pierwsza cześć tak jak ja. Cienko, sole, odcedzam. Koperek. Tylko, ze ja na słodko-kwaśno!Mysikrólik pisze:Ja lubię bardzo cienko krojone, bo widziałem też takie na pół centymetra.
Na tarce zjeżdżam ogórki na plasterki cieniutkie. Solę i pruszę zielonym koperkiem, poza sezonem mam mrożony.
Czekam ok. 10 minut, po czym odlewam jak najwięcej wody którą puściły ogórki, aby mizeria nie była zbyt rozwodniona.
Teraz można dodać kwaśnej śmietany, lub jogurt.
Lubię mizerięj pikantną, więc pieprzę i jeśli trzeba dodaję jeszcze soli i koperku. Mizeria bez koperku traci połowę smaku.
No i oczywiście do lodówki. Ciepła mizeria to zło.
W każdym razie ja jem pikantną, słoną i kwaśną.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 12996
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 170 razy
Ja robię identycznie, jak Mysikrólik.
Poza pieprzem.
Też cienkie plasterki i też koperek.
Bez koperku to nie to samo.
Poza pieprzem.
Też cienkie plasterki i też koperek.
Bez koperku to nie to samo.
Ostatnio zmieniony 28 lis 2020, 14:32 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2708
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
Tak, koperek też jest OK. Ale my jednak najbardziej lubimy ze szczypiorkiem i rzodkiewką
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
-
- Zlotowicz
- Posty: 7158
- Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 109 razy
Twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewka, pyszny! Czasem dodaje tez ogórki i pomidory..
Ale to chwilowo historia... zamknęła się jedyna mleczarnia, która produkowała dobry twaróg. Jest tylko jedna, z niesmaczna, sucha , gorzkawa wersja...
Zaczyna natomiast być popularny quark, niemiecka wersja twarożku. Dla mnie bez smaku jakos. I to można kupić.
https://en.wikipedia.org/wiki/Quark_(dairy_product)
Ale to chwilowo historia... zamknęła się jedyna mleczarnia, która produkowała dobry twaróg. Jest tylko jedna, z niesmaczna, sucha , gorzkawa wersja...
Zaczyna natomiast być popularny quark, niemiecka wersja twarożku. Dla mnie bez smaku jakos. I to można kupić.
https://en.wikipedia.org/wiki/Quark_(dairy_product)
- irycki
- Zlotowicz
- Posty: 2708
- Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
- Tytuł: Pan Motocyklik
- Miejscowość: Legionowo
- Podziękował;: 61 razy
- Otrzymał podziękowań: 106 razy
Nam się zdarza, nawet często, jadać ogórki po prostu pokrojone w plasterki, lekko posolone albo popieprzone, bez śmietany. Tylko tego już nie nazywamy mizerią.
W sumie jak widać kwestia jest bardzo płynna
W sumie jak widać kwestia jest bardzo płynna
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.