Z przygodą na ty

Nie, Beringowi jednak udało się osiagnąć zamierzony cel. Ale szerokości geograficzne podobne.

W takim razie już wiem Sir John Franklin

Zgadza się, to John Franklin. Próbował znaleźć na północy Kanady przejście morskie z Atlantyku na Pacyfik. Przejście istnieje, ale obydwa statki wyprawy zatonęły, a załogi nie przetrzymały arktycznej zimy. Statki zostały odnalezione kilka lat temu.
Twoja kolej.

Siemion Budionny. Po raz pierwszy usłyszałem o nim w dzieciństwie, kiedy hucznie obchodzono zwodowanie pierwszego polskiego stutysięcznika, zbudowanego w stoczni w Gdyni dla Związku Radzieckiego. Statek nazywał sie "Marszałek Budionny". Dopiero po latach dowiedziałem sie że był dowódcą armii konnej, która dostała od nas w dupę w czasie wojny polsko-bolszewickiej. A pomnik, to rasa konia, którą na jego cześć nazwano "koniem budionnowskim".

Nie to nie Siemion Budionny. Mój bohater pochodzi z innego kontynentu niż Europa i Azja. Dodam jako podpowiedź, że jeden z forowiczów wspominał w relacji, że widział jego pomnik.

Mahdi z Sudanu, ten z "W pustyni i w puszczy". A pokonany kawalerzysta to generał Gordon.

To też nie ten kontynent. Nie Europa. Nie Azja. Nie Afryka. Osoba nie mnie slynna niż Mahdi. Teraz jeszcze jedna podpowiedz. Kraj i kontynent, o który chodzi jest obecny na forum, w dziale z Przygodą na Żywo.

To jeszcze jedna wskazówka. Mój bohater nie ma białej skóry, ani też czarnej, ani nawet żółtej.

Jeżeli nie Europa, Azja ani Afryka, to zostaje jeszcze Australia i Ameryka Północna (w Południowej nikt z nas nie był). Nie słyszałem o wojnie konnej w Australii, pozostaje zatem Ameryka Północna. Kolory skóry sugerują, że może chodzić o Indianina. Czy może chodzi o Szalonego Konia, który w 1866 roku pokonał wojska Williama Fettermana ? A pomnik to gigantyczna rzeźba w skale, budowana już od 40 lat.

To oczywiście Szalony Koń. Razem z Siedzącym Bykiem pokonali pod Little Bighorn Georga Armstronga Custera, który był słynnym kawalerzystą i bohaterem wojny secesyjnej. Spotkania z Szalonym Koniem nie przeżył, choć to nie wódz go zabił. Pomnik Szalonego Konia (Thasunke Witko) tworzą w skale Polacy. Skoro to lita skała to raczej nie jest do zniszczenia i pogryzmolenia napisami BLM To chyba jeden z najsłynniejszych wodzów Indian zaraz obok Geronimo, Siedzącego Byka, Czerwonej Chmury. Szalony Koń słynnał wręcz z szaleńczej odwagi i niesamowitej brawury. A i pomnik opisywał Batura w wątku Przygoda z Wujem Samem. Bardzo ciekawa postać. Brawo

A tak poza zagadkami. Co da się wygrzebać w Internecie. Otóż 4 i 5 sierpnia 1906 r. w Krakowie odbyła się rewia Wild West Show Bufflo Billa. Oczywiście nie wystąpił Siedzący Byk, ani też Dziki Bill Hickok, ale już Annie Oakley wystąpić mogła. To musiało być coś. Zobaczyć na żywo jakiegokolwiek bohatera Dzikiego Zachodu. Trasa obejmowała też występy w Przemyślu, Rzeszowie, Tarnowie, Bielsko-Białej i Cieszynie.

Jak wrócę do Krakowa i będę miał pełny dostęp do internetu to poszukam tej rewii w relacjach ówczesnych gazet.
A na razie wymyślam zagadkę.

A dziś 144 rocznica zwycięstwa Szalonego Konia i Siedzącego Byka pod Little Bighorn. Przed bitwą Custer podzielił swoje siły. Pod jego rozkazami pozostało 221 kawalerzystów. Z ludzi Custera zginęli wszyscy. Z pogromu ocalał tylko koń Komancz. Szalony Koń zginął ponad rok później 5 września 1877 roku. Został dzgniety bagnetem w plecy.

Pałasz?

Nie to nie koń. Dodam także że nie pies.

Wydra o wdzięcznym imieniu Robak?

Brawo, szybki jesteś !
Robak był własnością XVII-wiecznego pamiętnikarza, Jana Chryzostoma Paska. Podobno kiedy zawołał na nią "hul do wody", wydra wskakiwała do stawu czy rzeki i po chwili przynosiła upolowaną rybę.
Twoja kolej.

Zawiszy Czarnemu odcięto głowę, ale nie znalazłem nic o liście żelaznym.

Rzeczone miasteczko posiada "samochodzikowy" wymiar.

Mikołaj z Ryńska? Mimo listu żelaznego został aresztowany i scięty.

Ale został ścięty w Grudziądzu, a jaki samochodzikowy wymiar ma Grudziądz?

Tak jest, Mikołaj z Ryńska.
Wymiar "samochodzikowy" ma miejscowość z kołem w herbie, czyli Radzyń Chełmiński, w którym powołano do życia Związek Jaszczurczy.
Twoja kolej, Irycki.

seth_22 pisze: Wymiar "samochodzikowy" ma miejscowość z kołem w herbie, czyli Radzyń Chełmiński, w którym powołano do życia Związek Jaszczurczy.

No tak, krzywo przeczytałem pytanie, bo o miejscu ścięcia nie było mowy, nie wiem skąd mi się wzięło.

To teraz tak:
Za pomocą swoich "agnieszek" z powodzeniem kontynuował dzieło pewnych Polaków.
Z kolei jego późniejsze prace przyczyniły się do tego, że możemy sobie teraz forumować.

"Agnieszki" to jak rozumiem owieczki, czyli wierni wyznawcy albo może uczniowie. Ale reszta nic mi nie mówi.

Tak, w pewnym sensie owieczki, a ściślej baranki, z tym że chodzi o fonetyczne podobieństwo słów łacińskich do angielskich, nie należy doszukiwać się glebszego sensu.

Człowiek o którego pytam był matematykiem, a kontynuował prace pewnych polskich matematyków. Kontynuował w trudnych czasach.

Alan Turing, z brytyjskiego ośrodka kryptologicznego w Bletchley Park, który wykorzystał wcześniejsze osiągnięcia polski kryptologów, Różyckiego i Zygalskiego, a po wojnie pracował nad komputerami.

Bingo!!!



Twoja kolej.

O co chodzi z tymi "agnieszkami"?