ROMANTYCZNIE I NAMIETNIE...

Dział poświęcony twórczości własnej Forowiczów
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Refleksyjny. Trochę mnie przygnębił.
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

TomaszK pisze:Refleksyjny. Trochę mnie przygnębił.
TomaszKu, jak tylko wpadnie mi do głowy coś wesołego, to od razu wstawiam, żeby Cię rozweselić. ;-)
Awatar użytkownika
RobertH
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1279
Rejestracja: 26 lis 2018, 00:22
Tytuł: RobertH
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 7 razy

Post autor: RobertH »

Ma ktoś jakiś wypróbowany przepis do przekazania na romantyczną i namiętną zalewajkę z czarnego bzu ,tzw. hyczki ? ;)
KSIĄŻKI NIE GRYZĄ !!! POCHŁANIAJĄ W CAŁOŚCI !!!

Obrazek
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

RobertH pisze:Ma ktoś jakiś wypróbowany przepis do przekazania na romantyczną i namiętną zalewajkę z czarnego bzu ,tzw. hyczki ? ;)
Ja z czarnego bzu robiłem tylko sok-napar, który w zimowe chłodne dni dodawałem zamiast cukru do herbaty. Miodzio.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

Staroć:

Długo czekałem, dławiąc zwątpienie,
że wreszcie przyjdziesz, moja połowo.
Że mi pokażesz blaski i cienie.
Że mnie nauczysz radości na nowo.

Ale nie przyjdziesz, wiem to na pewno.
Bo nie przychodzi się do kamieni.
Choć on był gotów zmienić się w drewno,
i spłonąć w blasku twego płomieni.

Już mi obrzydło to wieczne czekanie,
że może kiedyś los się odmieni.
Lecz widać takie moje konanie,
jak mchem porosłych kamieni.

Podobno wiara góry przenosi,
taką ma moc nad marzeniem.
Ale ja o nic już nie chcę cię prosić.
Wolę na zawsze pozostać kamieniem.

Nie żal mi lat ani wiosen straconych,
co już odeszły do wspomnień cieni.
Szkoda mi tylko tych zim szalonych.
Szkoda mi tylko samotnych jesieni.
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

Z ust jej kłamliwych czerwieni,
dostałem kiedyś zapowiedź słońca.
Myślałem wówczas, że los się odmienił,
że powędruje ze mną do końca.

Wtedy myślałem, żem jest bogaty,
że mnie już złego nic nie śmie spotkać.
Bo otom dostał szczęśliwe karty,
co się ubrały w jej cudną postać.

O! Jakże bywa życie okrutne,
tym, co ośmielą się marzyć płonnie,
że wreszcie zdjęli szaty pokutne,
że gdzieś tam kwitnie szczęśliwy koniec.

Już mnie nie skusi ust żadnych karmin,
już nie usłyszę obietnic łzawych.
Teraz me myśli tylko czerń barwi.
Ona obchodzi się ze mną łaskawiej.

Rozsmakowałem się w tej ciemności,
co mi całunem serce okryła.
Tak rozkochałem się w samotności,
że zamiast serca, lodowa bryła.
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

To cały ja, miłośnik strzyg, wąpierzy, dziwożon, południc itd. Pewnie nikt nie wie o czym ja gadam. :-D

Chciałbym zamieszkać w leśnych ostępach,
wśród bagien mrocznych i tajemniczych.
Gdzie trzeba chodzić po trawy kępach,
gdzie można w końcu napatrzeć się dziczy.

W lichym szałasie, z czystym sumieniem,
widzieć jak noc się skrada po krzakach.
Jak z bagien wstają upiorne cienie.
Usłyszeć w dali ryk wilkołaka.

Chciałbym zobaczyć wszystkie potwory,
które stworzyło ludzkie zaranie.
Poczuć na piersiach cień nocnej zmory,
co oddech dławi, zanim dzień wstanie.

I jeszcze ujrzeć, jak strzygi łupem,
pada wędrowiec, zgubiony w borze,
jak się posila ghul zgniłym trupem,
jak szepce Jaś do Małgosi w komorze.

A gdybym wreszcie zobaczył to wszystko,
patrząc na sępy, krążące u góry,
zdążyłbym jeszcze rozpalić ognisko
i padł rozdarty przez alpa pazury...
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

Gdy wreszcie zamknę przepite oczy,
nie chcę do ziemi, między robaki.
Tam, ze zgnilizną pleśń mnie otoczy.
Godny dla plebsu pochówek taki.

Nie chcę być więźniem pośród kamieni,
jak jakiś pierwszy z brzegu darczyńca.
Chcę na drakkarze, w huku płomieni,
zgorzeć jak Wiking, król-barbarzyńca.

Pod sztandarami z krzyżem strąconym,
zanim się w końcu stos mój dopali.
Z mieczem i tarczą...lecz bez korony,
zasnąć w mej własnej, prywatnej Valhalli.
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

To napisałem po którymś tam horrorze, który mnie osłabił, zamiast przynajmniej zniesmaczyć, nie mówiąc o straszeniu, albowiem nie ma takiego horroru, który by mnie przestraszył :-P :-D


Cisza zapadła martwa, grobowa,
taka, co nawet szept onieśmiela.
Cmentarz w wieczornym mroku się chował.
Patrzyłem w tej ciszy na grób przyjaciela.

Las dookoła, brama rozchwiana,
parkan, co lepsze czasy pamiętał.
Pęknięty marmur - otwarta rana
grobu.Jakby od dołu wycięta.

Stałem w milczeniu, nie czując czasu,
który, jak krew, powoli upływał.
Z dali dochodził mnie jęk zawiasów,
jak potępieńca skarga fałszywa.

Nie wiem do dzisiaj, czy sen mnie zmorzył,
czy też wspomnienia rozum przyćmiły.
Ktoś mi na głowie dłoń suchą położył,
a szpony drugiej w ramię się wbiły.

Nie mogłem ruszyć ni ręką, ni głową.
Obłęd mnie porwał w swoje otchłanie.
Coś poruszało pękniętą połową
grobu, co trwać miał po świata konanie.

W twarz buchnął odór zgniłego trupa.
W szczelinie cielsko oślizgłe się wije,
pod nim zaś trumna, szmat brudnych kupa,
robaki długie i czarne, jak żmije.

Wyciągnął ręce, pazury jak dłuta,
sięgał już po mnie, gdy niespodzianie,
z dali dobiegło pianie koguta.
To noc pierzchała wraz ze świtaniem.

Potwór się cofnął w głąb swego leża,
płyta upiorne trzewia zakryła.
Nad grobem krzyż złamany, jak wieża,
na dole ziemi spleśniałej bryła.

Nie wiem którędy biegłem do domu,
czy miałem blisko, czy też daleko.
Gdy mnie pytali, nie rzekłem nikomu,
czemu mam włosy białe, jak mleko...
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

No, to jest pytanie:

Życie, to kilka zaledwie oddechów,
pośród posępnych, starych cmentarzy.
To tylko kilka przez łzy uśmiechów,
zanim uśmiechy te mrok wieczny zwarzy.

Lecz zanim zgniją nam ciała w kurhanach,
zanim największy sekret poznamy,
hołd oddajemy na zgiętych kolanach,
życiu, co śmierci otwiera nam bramy.

Bo czy pomyślał ktoś po spełnieniu,
po jęku rozkoszy w wymiętej pościeli,
że nowe życie rośnie w jej cieniu,
tej, co nam wszystkim kości wybieli?

Po cóż więc dawać wciąż nowe życie?
Po co wciąż stawać przed jakimś ołtarzem?
Za swoje życie zemścić się skrycie?
Czy żeby większe były cmentarze?
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

Takie właśnie targają mną pytania:

Nie chcę być królem, ani magnatem,
nie szukam przygód w tym zbędnym życiu.
Nie pragnę władzy nad całym światem.
Resztę mych dni chcę przeżyć w ukryciu.

Gdzieś w leśnej głuszy, nad taflą wody,
gdzie tylko zwierz się dziki zakrada.
Patrzeć na ciche słońca zachody,
gdy już księżyca twarz świeci blada.

Chcę w samotności końca doczekać,
nie widząc trądu, co toczy ziemię.
Trądu, co imię nosi Człowieka.
Tylko mych myśli chcę nosić brzemię.

A kiedy zgasną pod czarnym tchnieniem,
szeptu, co krew zamieni w posokę.
Może mnie wreszcie dotknie spełnienie,
a może znów się ze wstydem powlokę?
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

Dramatyczny z lekka :-D


Za to, że kosztem moim się bawisz.
Za to, że psujesz, lecz nie naprawisz.
Za uśmiech podły, co mnie opętał.
Bądź przeklęta.

Za puste słowa, tak dla zabawy.
Za móżdzek męskich spodni ciekawy.
Za te zdradzieckie, piękne oczęta.
Bądź przeklęta.

Za to, że ranisz tak bezlitośnie.
Za to, że huśtać chcę się na sośnie.
Za to, że gardzisz mną uśmiechnięta.
Bądź przeklęta.

Za to, że życia znów nienawidzę.
Za to, że płaczę, chociaż się wstydzę.
Za słowa, których już nie pamiętasz.
Bądź przeklęta.

Za to, że wzrok mam znowu ponury,
że w samotności zamykam się mury.
Za to, że smutek wciąz mnie zadręcza.
Bądź przeklęta.

Za to, że siebie samego się brzydzę,
że wciąż cię kocham, choć nienawidzę.
Za to, że byłaś dla mnie tak święta.
Bądź przeklęta.
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

Niedawno było święto Zmarłych, więc chyba będzie pasował:

Gdy kiedyś spojrzysz na morskie fale,
a włosy będzie pieścił Ci wiatr,
łez w Twoich oczach nie będzie wcale,
chociaż beze mnie będzie już świat.

Może z uśmiechem przypomnisz Sobie
nasz smutny spacer w zimową noc,
gdy wysłuchałem pieśni o Tobie,
gdy Swoim blaskiem przegnałaś mój mrok.

Byłaś tak smutna, taka kochana...
Twej bezbronności uległby głaz.
Chciałem przed Tobą paść na kolana,
ustrzec Twój uśmiech od szponów zła.

Dzisiaj zza grobu żegnam Cię czule.
Wybacz tę moją nagłą ucieczkę.
Wreszcie rozstałem się z moim bólem.
Proszę Cię, wybacz i zapal świeczkę....
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

To też się nadaje na Wszystkich świętych:

Jeszcze tu jestem, życiem chłostany.
Serce rozdziera mi twoje milczenie.
Jeszcze tu stoję, w smutku, przegrany.
Widzę nad sobą posępne cienie.

Jeszcze tu jestem. Wzrokiem ponurym
patrzę na wiosnę, niech będzie przeklęta.
Słów tych nie wezmę, nie zapamiętam,
kiedy już pójdę szlakiem w mrok bury.

Jeszcze tu jestem,w męce rozpaczy.
Najbardziej boli twoja pogarda.
Ale dla ciebie mój ból nic nie znaczy,
wzrok bezlitosny, a twarz zacięta, harda.

Jeszcze tu jestem, wytrzymaj chwileczkę.
Już ci nie będę wyrzutem sumienia.
Zanim rozpłynę się w mgłach zapomnienia,
wybacz mi, proszę, i zapal świeczkę...
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

To z moich przemyśleń odnośnie układów:

Co mi dziś powiesz, biedny frajerze?
Znów jakaś suka robi cię w konia?
Jej we łbie tylko sny o karierze,
a ty już klęczysz z serduchem w dłoniach.

Wstyd mi za ciebie, nie mogę patrzeć,
jak się pozwalasz robić w balona.
Ciągle uśmiechem próbujesz zatrzeć,
żal co cię dławi i niemoc w ramionach.

Kiedy zrozumiesz błaźnie skończony,
że dla niej liczy się tylko kasa?
Ona ma w dupie twój wzrok zamglony!
Lepszych od ciebie wokół niej masa.

Znowu się gapisz wzrokiem ponurym,
na cztery ściany, wśród których cisza.
Nie będę dłużej wiercił ci dziury,
gdybyś miał honor, dawno byś wisiał.
Awatar użytkownika
oldmalarz
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 1045
Rejestracja: 15 lis 2016, 12:26
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 59 razy
Otrzymał podziękowań: 100 razy

Post autor: oldmalarz »

gorzka prawda.. :-( czasami nawet bolesna ..
Żeglarstwo - nie yachting :-)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8827
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

Próbowałeś wydawać swoje wiersze ? Są coraz lepsze.
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

oldmalarz pisze:gorzka prawda.. :-( czasami nawet bolesna ..
Ból i smutek, to nam oferuje świat. Od nas zależy ile tego bólu doświadczymy.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

:564:
Popieram TomaszKa, publikuj gdzieś!
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

johny pisze::564:
Popieram TomaszKa, publikuj gdzieś!
Własnie. Ja mam ograniczoną wrażliwości i nie potrafiłbym opisać stanu ducha.
Publikuj, może zacznij odb bloga, ale ja natym się nie znam.
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

TomaszK pisze:Próbowałeś wydawać swoje wiersze ? Są coraz lepsze.
Nie TomaszKu. Pisane z nudów, albo pod wpływem silnych emocji, ale to się nie nadaje do jakiejś szerszej publikacji.
Awatar użytkownika
TomaszL
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 1748
Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
Miejscowość: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 473 razy
Otrzymał podziękowań: 157 razy

Post autor: TomaszL »

Publikować, potem dodać podkład muzyczny i ...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Dosyć smutne Twoje ostatnie wiersze Dobek.. wpędziły mnie w nastrój refleksyjny. Conajmniej! A coś na optymistyczniejsza nutę?
Von Dobeneck
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Von Dobeneck »

Brunhilda pisze:Dosyć smutne Twoje ostatnie wiersze Dobek.. wpędziły mnie w nastrój refleksyjny. Conajmniej! A coś na optymistyczniejsza nutę?
Nie umiem Bruniu.
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

Jak tam Dobek? Nowy Rok nie nastroił Cię optymistyczniej?
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Brunhilda pisze:Dosyć smutne Twoje ostatnie wiersze Dobek.. wpędziły mnie w nastrój refleksyjny. Conajmniej! A coś na optymistyczniejsza nutę?
Obejrzał chłopina Sylwestra w Jedynce! :-D
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Brunhilda
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 7158
Rejestracja: 10 lip 2013, 04:07
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 90 razy
Otrzymał podziękowań: 109 razy

Post autor: Brunhilda »

To tak źle było? :-D
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Brunhilda pisze:To tak źle było? :-D
Było gorzej! :-D
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Mysikrólik
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 5279
Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
Tytuł: harcerz
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 17 razy
Otrzymał podziękowań: 104 razy

Post autor: Mysikrólik »

Jak tam Dobek? Nowy Rok nie nastroił Cię optymistyczniej?
Składam wniosek o przesunięcie kolegi poety do sekcji gimnastycznej.

Po pierwsze: Będzie w kolektywie nie będzie samotny.
Po drugie: Nabierze jeszcze więcej optymizmu życiowego.
Po trzecie: Przestanie pisać.


:-D :-D :-D
Ostatnio zmieniony 15 sty 2020, 11:11 przez Mysikrólik, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

Mysikrólik pisze:
Jak tam Dobek? Nowy Rok nie nastroił Cię optymistyczniej?
Składam wniosek o przesunięcie kolegi poety do sekcji gimnastycznej.

Po pierwsze: Będzie w kolektywie nie będzie samotny.
Po drugie: Nabierze jeszcze więcej optymizmu życiowego.
Po trzecie: Przestanie pisać.


:-D :-D :-D
O, i to jest słuszna koncepcja! :564:
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Twórczość własna”