Strona 3 z 3

: 15 sty 2020, 18:18
autor: Von Dobeneck
Brunhilda pisze:Jak tam Dobek? Nowy Rok nie nastroił Cię optymistyczniej?
A skąd! Przez całe święta siedziałem przeziębiony w pracy. Co ciekawe, aż mi ciekła krew z nosa, nigdy wcześniej tak nie było. A w ogóle, to "Coś optymistycznego" nagrała już Kasia Kowalska, więc nie będę się wcinał. :-D
johny pisze:Obejrzał chłopina Sylwestra w Jedynce!
Co Ty johny, jak usłyszałem skład, to odpaliłem Heroes III. Swoją drogą, czy Wy też zauważyliście jak publiczna TV zeszła na psy? Żadnego ambitnego kina, czy programów(może oprócz 1 z 10). Kiedyś, w sylwestrowe noce były koncerty rożnych gwiazd, może nie do końca mi pasujących, ale były to gwiazdy pop, poprock, czy nawet rockowe, które były uznane w calym środowisku artystycznym. Teraz wyskakują z Zenkiem Martyniukiem i jego trzydziestoleciem pracy artystycznej. Jakiej ku**wa, artystycznej??? Granie na wiejskich zabawach i balach choinkowych(tak tak, byłem w szkole, w której Akcent grał nie raz i nie dwa, przeważnie czyjeś przeboje) uważa się za pracę artystyczną? To ja poproszę o wpisanie mnie do grona artystów, bo też grałem na zabawach wiejskich, zwłaszcza na perkusji i to walczyka, bo kolega bębniarz nie umiał. Takie były czasy. Grałem też na wszelkich akademiach szkolnych, na gitarze, począwszy od Dnia Kobiet, na dniu kombajnisty skończywszy. Też jestem artystą, a co!!!
Mysikrólik pisze:Składam wniosek o przesunięcie kolegi poety do sekcji gimnastycznej.

Po pierwsze: Będzie w kolektywie nie będzie samotny.
Po drugie: Nabierze jeszcze więcej optymizmu życiowego.
Po trzecie: Przestanie pisać.
Gimnastyka odpada, ponieważ jakiś czas temu połknąłem piłkę lekarską, bo myślałem, że mnie wyleczy z hemoroidów. :-P :-D
Optymizmu życiowego mam za dużo...przecież żyję. :evil:
Przecież nie piszę, to znaczy piszę, ale prozą. :-P :-D
Swoją drogą, miałem Cię Mysi za kolegę, a okazuje się, że gada na własnej piersi wyhodowałem. :-P :-P :-P :-D

: 16 sty 2020, 09:25
autor: Mysikrólik
Von Dobeneck pisze:Swoją drogą, miałem Cię Mysi za kolegę, a okazuje się, że gada na własnej piersi wyhodowałem. :-P :-P :-P
A bo mnie się ta sytuacja z jedną z ulubionych scen z Rejsu skojarzyła.

: 16 sty 2020, 10:02
autor: Czesio1
Von Dobeneck pisze:
johny pisze:Obejrzał chłopina Sylwestra w Jedynce!
Co Ty johny, jak usłyszałem skład, to odpaliłem Heroes III. Swoją drogą, czy Wy też zauważyliście jak publiczna TV zeszła na psy? Żadnego ambitnego kina, czy programów(może oprócz 1 z 10). Kiedyś, w sylwestrowe noce były koncerty rożnych gwiazd, może nie do końca mi pasujących, ale były to gwiazdy pop, poprock, czy nawet rockowe, które były uznane w calym środowisku artystycznym. Teraz wyskakują z Zenkiem Martyniukiem i jego trzydziestoleciem pracy artystycznej. Jakiej ku**wa, artystycznej??? Granie na wiejskich zabawach i balach choinkowych(tak tak, byłem w szkole, w której Akcent grał nie raz i nie dwa, przeważnie czyjeś przeboje) uważa się za pracę artystyczną?
Bardzo Cię polubiłem chłopie!! :564:

: 17 sty 2020, 12:20
autor: Von Dobeneck
Mysikrólik pisze:A bo mnie się ta sytuacja z jedną z ulubionych scen z Rejsu skojarzyła.
Rejsu nigdy nie widziałem całego, tylko fragmenty, więc ten musiał mi umknąć. :-D
Czesio1 pisze:Bardzo Cię polubiłem chłopie!!
Chociaż Ty jeden. :-D :564: