Z przygodą na ty

Wyjazdy w Gory Błękitne zaczynam, No! Już będąc w górach! w miejscowości Wentworth Falls, w niemieckiej kafejce. Podają tam pyszne precle z masełkiem i różne europejskie ciastka. W tym, moje ulubione, z galaretka No i różne inne pyszności. Poza tym dobrze napić się z rana kawy..

Tym razem pojechałam prosto do Katoomby, tam gdzie jest widok na słynne u nas skaly, Trzy Siostry. Fotografowalismy się tam z Beata i Tomaszkiem.

Najpierw powitanie ludzi Gundungurra i Dharug, czyli lokalnych plemion Aborygenów. Koncept wszystkiego co nas otacza, nie w historycznym kontekście ale wszechobecnym i wszechtrwajacym.



I skałka z odciskami rąk, moim zdaniem współczesnych. Chociaz często się w różnych miejscach widuje naskalne malowidła w postaci odciśniętych rąk.

Trzy Siostry z boku. Jest kilka podań na temat tego story. Jedno mówi o tym, ze czarownik zamienił trzy siostry w skaly i tak już zostało. Jak uśpiony rycerz w Tatrach



A tu centralny widok, miedzy paprociami i eukaliptusami.. całkiem inny las od tego w temacie grzybowym ten prawdziwy australijski.

Zawsze robi na mnie wrażenie ten bezmiar... wyglada jak dywan. Wyglada jakby się nie kończył ten las...

Wyglada z daleka i z wysoka jakby to był miękki mech, chociaz na powyższych zdjęciach nawet bardziej.

I zbliżenie na eukaliptusy

Nawet królowa tu była!

Faktycznie, niesamowita ta połać lasu ciągnąca się aż za horyzont. W Europie takie widoki raczej nieosiągalne. Zawsze się w zasięgu wzroku znajdzie jakaś wioska, droga itp.

irycki pisze: ↑28 kwie 2021, 08:44 Faktycznie, niesamowita ta połać lasu ciągnąca się aż za horyzont. W Europie takie widoki raczej nieosiągalne. Zawsze się w zasięgu wzroku znajdzie jakaś wioska, droga itp.

Polecam widoki z Połoniny Caryńskiej w stronę wschodnią.

irycki pisze: ↑28 kwie 2021, 08:44 Faktycznie, niesamowita ta połać lasu ciągnąca się aż za horyzont. W Europie takie widoki raczej nieosiągalne. Zawsze się w zasięgu wzroku znajdzie jakaś wioska, droga itp.

No tak, kończy się jedno miasteczko, zaczyna drugie itd. A tu taki bezkres, z pewnością, w większości nie stanęła ludzka stopa. Czasem wyruszają ekspedycje. Jedna z nich odkryła w 1994 prehistoryczne sosny, podobno pamiętają czasy dinozaurów... 200 km od Sydney w lokalizacji, której nie podaje się do wiadomości bo zostało mniej niż 100 drzew. To jedne z najstarszych roślin na ziemi. Wielkie sosny, które wytrzymują skrajne temperatury od -5 do +45. To o nie walczyła straż pożarna w czasie tych wielkich pożarów. Pryskali je jakaś różowa piana, która je ochroniła. Teraz można sobie kupić taka sosnę w doniczce i potem zasadzić w ogródku.

https://www.gardenexpress.com.au/produc ... 150mm-pot/

A kto wie co jeszcze się w tym bezmiarze bushu kryje?

PawelK pisze: ↑28 kwie 2021, 08:49

irycki pisze: ↑28 kwie 2021, 08:44 Faktycznie, niesamowita ta połać lasu ciągnąca się aż za horyzont. W Europie takie widoki raczej nieosiągalne. Zawsze się w zasięgu wzroku znajdzie jakaś wioska, droga itp.

Polecam widoki z Połoniny Caryńskiej w stronę wschodnią.

Z Caryńskiej to chyba Wielką Bieszczadzką widać To już prędzej z Tarnicy.

Ale fakt, o Ukrainie zapomniałem a tam takie klimaty się znajdą.

Super wyprawa. Widzę , że możecie się poruszać.

To ciekawe góry. Autostradą dojeżdża się do najwyższego punktu, a zwiedzanie polega na schodzeniu w dół. 

TomaszK pisze: ↑28 kwie 2021, 20:45 To ciekawe góry. Autostradą dojeżdża się do najwyższego punktu, a zwiedzanie polega na schodzeniu w dół. 

 

To tak jak w dużej części kanionów w USA.

Brunhilda pisze: ↑28 kwie 2021, 07:02 Nawet królowa tu była!



 

To chyba w ramach objazdu swoich włości po koronacji w 1953 roku (królowa od 1952 roku ale koronacja w w 1953 roku - wg. wikipedii). Niedługo będzie 70 lecie panowania/koronacji. Zresztą już przygotowują się do tego - całkiem ładną monetę wybili ostatnio - wszędzie o tym trąbią:

https://www.money.pl/gospodarka/moneta- ... 6784a.html