Z przygodą na ty

Fantomas pisze: ↑09 sty 2023, 11:55 Dobrze widzę? To krasnale i zwierzęta ogrodowe? Polak na pewno!

 

 Tak? To domena Polaków? Szkoda, ze nie wiedziałam, zapukałabym do drzwi rodaka….
 

Tu przód kopalni… jak widać chaszcze głównie. Kopalnia gdzie 600 m przez te chaszcze



Taka rurę wyeksponowali.

Aterze,
wybierz się! Myślisz kiedyś tam czy w bliższym czasie? Trochę teraz bilety nieprzyzwoite ceny maja…. A 20.04. mamy pełne zaćmienie słońca widoczne w Exmouth….( kusze…)
Chciałabym się wybrać ale nikogo nie moge namówić. Rodzina, znajomi kategorycznie na nie.

Takie drogi, nie drogi. Nie wiadomo czy jak lunie to czy da się wyjechac….

Krasnale ogrodowe to chyba jednak bardziej niemiecka specjalność.

Barabasz pisze: ↑09 sty 2023, 12:15 Krasnale ogrodowe to chyba jednak bardziej niemiecka specjalność.

 

Też możesz mieć rację!

Dalej trasa wiedzie do Forbes.

Tablice informują, ze podróżujemy po krainie Wiradjuri. Tak nazywają się lokalni Aborygeni. Wyspecjalizowali się w łowiectwie rybołówstwie i zbieraniu nasilonek, jagód. Kolonizatorzy trafili tu w 1813.


 

Macham tu do Was z krainy Wiradjuri

Już przy samym wjeździe co Forbes, widać, ze miasteczko ucierpiało w ostatnich powodziach. Te badyle osiadły na płocie jak woda się cofała.



Tak wyglądała sytuacje niecałe dwa miesiące temu.



https://www.smh.com.au/national/nsw/mos ... 5bz2t.html

Bruniu - w Internecie piszą, że Zachodnia Australia przeżywa najgorszą w historii powódź. Czyli daleko od Ciebie - po drugiej stronie kontynentu.

https://edition.cnn.com/2023/01/07/aust ... index.html
https://www.theguardian.com/environment ... seen-video
 
 

TomaszL pisze: ↑10 sty 2023, 09:36 Bruniu - w Internecie piszą, że Zachodnia Australia przeżywa najgorszą w historii powódź. Czyli daleko od Ciebie - po drugiej stronie kontynentu.

https://edition.cnn.com/2023/01/07/aust ... index.html
https://www.theguardian.com/environment ... seen-video
 
 

 

Tak właśnie. Pisałam w Ciekawostkach z Australii. Zachod i północny zachod. Niektóre plemiona nie chcą się dać ewakuować. Już wiadomo, ze będą  odcięci…
Oby ta La Niña się już skończyła….

Taki maja wodny park ale tez jeszcze niezbyt zachęcająco wyglada. Powódź dała się tam konkretnie we znaki.


 

Nazwa miasteczka Forbes upamiętnia Sir Francis Forbes. Był Sędzia Głównym Nowej Południowej Walii w pierwszej połowie XIX wieku. Wykształcony w Londynie, najpierw przyjął posadę sędziego w Newfoundland. Ale klimat, słabe zdrowie i srogie zimy go stamtąd wypędziły i tak wylądował w Australii. Ale lubił wszystko co z morzem związane. Napisał nawet słowa do marynarskiej pieśni Banks of Newfoundland.


Forbes centrum jest bardzo ładne i schludne. Zdaje się, ze centrum nie ucierpiało w powodzi.
Tu Ratusz.

 
 

I taka ładna poczta.

Powodzie czasem tam niestety występują wiec widzi się czasem domy na palach. Tu jakiś urząd czy biznes, zaraz koło tego stawu powyżej.



Nie wszyscy jednak maja domy na palach. Film pokazuje powódź w Forbes i w dewastującą powódź w miasteczku Eugowra. Będę pisała o Eugowra później.,

Przelała się zapora wodna Wyangala

https://www.sbs.com.au/news/video/drama ... /vxl240g1f

Brunhilda pisze: ↑11 sty 2023, 13:26 Przelała się zapora wodna Wyangala

https://www.sbs.com.au/news/video/drama ... /vxl240g1f

 

No powiem Ci, grubo!
 

No kiepsko to wygląda.

Kiepsko…niestety mówią, ze efekt La Niña ciagle nas nie opuszcza. Oznacza to ciąg dalszy deszczu i paskudnej pogody. No i resultat-powodzie…

Forbes ma ambicje wiec maja mały pak, w którym są rzeźby. No! Kilka tylko! Miedzy innymi Piramida, czyli mezczyznopies i krolikokobieta autorstwa znanej na swiecie australijskiej pary Gillie and Marc. Trochę kontrowersyjni. W Forbes, małym miasteczku tez były kontrowersje i nie było zachwytu. No ale artyści podarowali te prace wiec jest
Chyba na tej zasadzie.



Jest jeszcze Myśliciel



I taka para.



Wszystko w ramach większego przedsięwzięcia eksponowania sztuki w tych rejonach.m

I zabytkowy The Vandenberg Hotel, jeden z najstarszych hoteli w Nowej Południowej Walii, wybudowany przez Holenderskich emigrantów w drugiej połowie XIX wieku. Mówiono, ze to najwygodniejszy hotel na zachod od gór ( Błękitnych). Pokoje wychodzą na taras, ten z ażurowa balustrada. Pięknie.
z tych balkoników przemawiał Sir Henry Parkes. 


 
 

I jeszcze De Havilland Vampire, bombowiec australijskiej produkcji, weteran wojny w Korei. W latach 50-tych miał awaryjne lądowanie niedaleko Forbes. Zrobili z  niego wtedy bombowiec szkoleniowy. Na 50 lecie australijskiego lotnictwa (RAAF), Forbes zakupiło bombowiec i od 1971 stoi nad jeziorkiem. Nie zrobiłam zdjęcia bo był tak zniszczony, ze aż przykro. Myślałam, ze przez powódź Ale niee! Warunki atmosferyczne przez te wszystkie lata…


https://www.abc.net.au/news/2022-06-20/ ... /101161230
 

Muzeum bylo zamknięte. Szkoda. Te okolice, jak wspomniałam, są, chociaz może bardziej były, bogate w złoto. Jeśli złoto to i napady na konwoje. Forbes jest tez znane z tego, ze kręcił się w tych okolicach Ben Hall, znany rozbójnik. Niedaleko Forbes i Eugowra
( która w powodzi w listopadzie ucierpiała bardzo) był największy napad rabunkowy w historii Australii.

Ale super!!! Takie miejsca nieoczywiste to creme de la creme wycieczek wszelakich!

johny pisze: ↑12 sty 2023, 12:19 Ale super!!! Takie miejsca nieoczywiste to creme de la creme wycieczek wszelakich!

 

Rzeczywiście, tak jest zadziwiające ile ciekawych rzeczy można się dowiedzieć w takich nieoczywistych, jak napisałeś, miejscach. 
A ten bombowiec był zaskakująco klaustrofobiczny. Ledwo można się tam chyba ruszyć. 
 

Forbes to take male centrum rolniczo- hodowlane. Maja tam stosowne, na mała skale oczywiście, urzędy, sklepy zaopatrywania farmerów itd.
I takie maszyny! Kolorowe jak zabawki wiec zrobiłam zdjęcie chociaż pojeecia nie mam do czego można coś takiego stosować.

Na trasie do miejsca rabunku złota przejeżdżam przez Eugowra, która była zatopiona po dachy. Domy i samochody odpływały po prostu, woda z tej tamy , która wylała, wpadła do miasteczka z wielka siła.



Trochę już podporządkowane ale ciagle… w do ach nie można mieszkać. Ludzie mieszkaja w caravanach.


 

Hotel naprawdę piękny! Ten samolot z kolei to jakby wspomnienie z przeszłości. Każdego lata przejeżdżałem przez Poznań w drodze na wakacje. I zawsze mijaliśmy taki samolot pomnik. Z tym, że tamten to na Miga wyglądał. Jak widać pod każdą szerokością geograficzną zdarzy się zobaczyć uziemiony myśliwiec.

Brunhilda pisze: ↑12 sty 2023, 10:25... Forbes jest tez znane z tego, ze kręcił się w tych okolicach Ben Hall, znany rozbójnik. Niedaleko Forbes i Eugowra...  był największy napad rabunkowy w historii Australii.  

I taki jest efekt wpisów Brunhildy. Jak już przyszedłem dzisiaj do pracy, to zamiast zabrać się za swoje obowiązki, przez godzinę szukałem internecie szczegółów o tym napadzie. 
Jak się okazuje napad miał miejsce w 1862 roku (krótko przed naszym Powstaniem Styczniowym). Australia była wtedy mniej bezpieczna niż obecnie, istniały bandy "bushrangerów", czyli rozbójników napadających na dyliżanse, sklepy, banki w małych miasteczkach i na pojedynczych obywateli. Jedna z takich band, pod dowództwem Franka Gardinera i właśnie Bena Halla, napadła na konwój bankowy w miejscowości Eugowra. 



Zrabowali wtedy banknoty i złoto na sumę przeliczaną na współczesne 12 mln. dolarów. Nie cieszyli się łupem długo, po kilku miesiącach policja konna osaczyła część bandy i odzyskała większość łupu, z tym że raczej banknoty niż złoto. Napad miał miejsce gdzieś tutaj, teraz stoi tam tablica pamiatkowa.



  Ben Hall został wkrótce potem zastrzelony przez policję, inni członkowie bandy zostali powieszeni ale Frank Gardiner odsiedział 8 lat w więzieniu i wyjechał do Ameryki. Prawnicy, którzy wybronili go od kary śmierci, zostali zpewne wynagrodzeni za pieniadze pochodzące z rabunku. Podobno tuż przed I Wojną Światową w Australii pojawili się jego potomkowie, którzy próbowali penetrować jakąś nieczynną kopalnię w pobliżu miejsc działań bandy, w miejscowości Wheogo w hrabstwie Weddin (to obok Eugowry).
Jeżeli Brunhilda w następnej części relacji napisze, że przypadkiem odwiedziła Wheogo, to znaczy, że jej wyprawa miała na celu szukanie tamtego złota