Nadnarwiańskie bagna.

Dział poświęcony relacjom z naszych wypraw
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11653
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 246 razy
Otrzymał podziękowań: 202 razy

Nadnarwiańskie bagna.

Post autor: johny »

Krótka wycieczka w wolnej chwili do Nadnarwiańskiego Parku Narodowego. w końcu się udało.
Obrazek
Zaczynam wycieczkę od siedziby Parku.
Obrazek
Nabywam bilet za 6 (sic!) ziko i w drogę. Ludzi zero, ale to środek tygodnia i pogoda angielska. Cała trasa kładek to kilkanaście kilometrów. Nie miałem czasu na tak długi spacer także zgodnie z sugestią pracownika podjeżdżam autem do Waniewa aby przejść około 2 kilometrowy odcinek. 
Przede mną piękne rozlewisko Narwi z wieżą widokową.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Niektórzy mogą marudzić, a co to wielkiego. Na mnie ta ostoja dzikiej przyrody robi wrażenie.
Zaczynam spacer, przede mną pierwsza "przeprawa promowa".
Obrazek
Obrazek
Stan wody jest niski, dlatego różnica między promem a kładką jest spora. Korzystam z pomocy 2 kolesi. Dalej już nie ma większego problemu.
Obrazek
Kępa na zdjęciu niżej to pozostałości warownej wieży, która strzegła przeprawy przez Narew.
Obrazek
Dochodzę do końca kładki, przy drugim brzegu jest najfajniejsza, najdłuższa przeprawa.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tą samą drogą wracam do parkingu gdzie zostawiłem samochód.
Jeszcze krótka wizyta w kościele w Waniewie. Obok kościoła znajduje bardzo ładna kaplica, a także obelisk upamiętniający polskie małżeństwo zgładzone przez Niemców za ukrywanie Żydów.
Obrazek
Obrazek
Wycieczka bardzo, bardzo na plus. Miło spędzone kilka godzin w otoczeniu dziewiczej przyrody. I nawet kropiący co jakiś czas deszcz nie był problemem. Jeżeli będziecie w okolicy serdecznie polecam tam zajrzeć.
 
Za ten post autor johny otrzymał podziękowania (total 3):
TomaszL (15 sie 2023, 22:31) • irycki (18 sie 2023, 08:55) • Piter (30 sie 2023, 16:24)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Relacje z naszych wypraw”