W Pradze na lotnisku im. Vaclava Havla lądowaliśmy dość późno. Zrezygnowaliśmy z taksówki na rzecz komunikacji miejskiej, by przygoda była od samego poczatku. Podróż do centrum rozpoczynała się w autobusie, którego fotki niestety nie zrobiłem. Następnie przesiadka na metro [fot.2] i z metra do tramwaju [fot.4]. Do hotelu dotarliśmy późno, ale nie przeszkodziło to w zbadaniu najbliższej okolicy i znalezieniu sklepu z pamiątkami, gdzie za szybą uśmiechał się Krtek. Oczywiście nie można było iść spać bez spacerku po moście Karola.
Re: Praska wyprawa .........
: 10 wrz 2023, 03:00
autor: grim_reaper
Most Karola - Karlův most
Most Karola na Wełtawie w Pradze czeskiej, łączący dzielnice Malá Strana i Staré Město, będący jedną z najsłynniejszych i najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych miasta.
Most ma prawie 516 m długości i ok. 9,50 m szerokości. Jego 17 łuków spoczywa na 15 filarach. Jest to najstarszy zachowany most kamienny świata o tej rozpiętości przęseł. Początkowo nazywano go Kamiennym lub Praskim Mostem. Nazwa Most Karola przyjęła się dopiero od mniej więcej 1870. Do 1741 roku był jedynym mostem na Wełtawie w mieście. Most jest obecnie otwarty tylko dla ruchu pieszego, choć dawniej kursował po nim tramwaj konny, w latach 1905–1908 tramwaj elektryczny, a do 1965 ruch samochodowy.
Karol IV Luksemburski, 9 lipca 1357 o godzinie 5:31 rano, wmurował kamień węgielny pod budowę mostu. Data i godzina nie były przypadkowe. W tym czasie nastąpił odpowiedni układ gwiazd - koniunkcja Słońca z Saturnem.
Inna historia wiąże czas i date z numerologią. Godzina i data odpowiada uładowi wszystkich cyfr nieparzystych 1-3-5-7-9-7-5-3-1.Z obydwu stron brzmi tak samo i jest palindromem.
Stylistycznie Most Karola w Pradze powiązany jest z niedalekim mostem gotyckim w Kłodzku, zbudowany w latach 1280–1390, czyli okresie czeskiego władania ziemią kłodzką. Przy moście w późniejszym czasie wybudowano kamieniczki, które zbliżone są wyglądem do domów na Złotej Uliczce w Pradze.
Re: Praska wyprawa .........
: 10 wrz 2023, 09:47
autor: irycki
grim_reaper pisze: ↑10 wrz 2023, 03:00Most Karola - Karlův most
Most Karola na Wełtawie w Pradze czeskiej, łączący dzielnice Malá Strana i Staré Město, będący jedną z najsłynniejszych i najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych miasta.
Warto wspomnieć że w 1648 roku na moście (jeszcze wtedy nie nazywającym się Karola) toczyły się ciężkie walki. Ludność Pragi zablokowała tam wojska szwedzkie uniemożliwiając zdobycie Starego Miasta.
Sabaton poświęcił temu jeden z utworów:
Most jest obecnie otwarty tylko dla ruchu pieszego, choć dawniej kursował po nim tramwaj konny, w latach 1905–1908 tramwaj elektryczny, a do 1965 ruch samochodowy.
Dlatego Tomasz nie mógł by w rzeczywistości pojechać wehikułem Mostem Karola na Malą Stranę, tak jak zrobił w książce
Ściana Johna Lennona [Lennonova zed - Velkopřevorské náměstí]
: 10 wrz 2023, 19:04
autor: grim_reaper
Ściana Johna Lennona [Lennonova zed - Velkopřevorské náměstí]
Dosłownie kawałek w bok od Mostu Karola jest miejsce poświęcone jednemu z członków zespołu The Beatels.
Ściana Johna Lennona, bo o niej mowa, jest kolorowym i kultowym symbolem pokoju i ekspresji artystycznej, przyciągającym odwiedzających z całego świata. Ściana jest jednym z najczęściej fotografowanych miejsc w Pradze, ale muzyk nigdy nie odwiedził tego miasta.
W 1988 roku ściana była źródłem irytacji dla reżimu komunistycznego Gustáva Husáka. Młodzi Czesi pisali skargi na ścianie, co doprowadziło do starcia pomiędzy setkami studentów i służbą bezpieczeństwa w pobliżu Mostu Karola. Ruch studentów został ironicznie nazwany „Lennonismem”, a czeskie władze opisywały tych ludzi jako alkoholików, psychicznie chorych, socjopatycznych i nazywali agentami zachodniego kapitalizmu. Urzędnicy zamalowali graffiti, ale powróciło ono wkrótce potem.
Obecnie Czeski Wielki Przeorat Zakonu Kawalerów Maltańskich jest właścicielem Ściany Lennona, a także sąsiedniego kościoła Matki Bożej Pod Łańcuchem. Niezwykła nazwa świątyni nawiązuje do łańcuchów, które niegdyś zwisały z oryginalnego mostu Judith, uniemożliwiając nieopodatkowanym łodziom przepływanie pod nim i dostęp do rzeki.
Re: Praska wyprawa .........
: 12 wrz 2023, 09:14
autor: TomaszK
Most Karola rzeczywiście robi wrażenie. Pamiętam, że przy jednym z pomników jest rzeźba psa z brązu, którego dotknięcie ma przynosić szczęście i w związku z tym pies jest cały wyślizgany.
Re: Praska wyprawa .........
: 12 wrz 2023, 23:03
autor: grim_reaper
TomaszK pisze: ↑12 wrz 2023, 09:14
Most Karola rzeczywiście robi wrażenie. Pamiętam, że przy jednym z pomników jest rzeźba psa z brązu, którego dotknięcie ma przynosić szczęście i w związku z tym pies jest cały wyślizgany.
Rzeźba psa nadal na swoim miejscu, wytrwale polerowana na błysk przez turystów. :-D
My również przyczyniliśmy się do wyślizgania psa, podczas przechodzenia przez most - bywało że, kilka razy dziennie.
The Wall Pub
: 13 wrz 2023, 01:26
autor: grim_reaper
The Wall Pub
Wracając ze Ściany Lennona na Most Karola, znaleźliśmy na ulicy Hroznová pub stylizowany na angielski.
Zainteresował nas wystrój lokalu i przy okazji spróbowaliśmy absyntu.
Tańczący Dom [Tančící dům]
: 13 wrz 2023, 03:04
autor: grim_reaper
Tańczący Dom [Tančící dům]
Dom powstał w wyniku długiego ciągu niesamowitych i nieoczekiwanych zbiegów okoliczności: Vlado Milunić mieszkał w sąsiednim domu, który należał do rodziny Havelów. W 1986 roku Václav Havel (wówczas wróg państwa nr 1) poprosił go o realizację projektu podziału mieszkania na dwie części, dla dwóch braci. Przystosowując mieszkanie, Frank i Václav, mówili, że byłoby wspaniale, gdyby na sąsiedniej działce, która pod koniec II wojny światowej została zbombardowana, stanął dom w całości poświęcony kulturze. Wtedy wydarzył się cud – aksamitna rewolucja. I dzięki temu historycznemu wydarzeniu Václav został prezydentem państwa. Na podstawie przypadkowej wzmianki o prezydencie Václavie, Vlado Milunić otrzymał polecenie zbudowania narożnego domu z treściami kulturalnymi. Chciał, aby dom wzorowany na aksamitnej rewolucji, był jej odbiciem. Zaproponował zatem obiekt złożony z dwóch części, statycznej i dynamicznej, podobnie jak społeczeństwo, w ramach którego jego mniejsza część oddzieliła się od statycznie sztywnego totalitarnego głównego nurtu i wypuściła w świat zmian. Projektem zachwycił się przyjaciel Vlado Milunicia – Pavel Koch, który akurat był w Pradze, jako przedstawiciel holenderskiej firmy Nationale Nederlanden. Przypadkowo pozyskali do realizacji budynku odpowiedniego partnera, architekta Franka Gehry'ego. Dwóch architektów, z przeciwległych krańców globu, zbudowało w Pradze zapierający dech w piersiach odważny prezent, który stał się pozytywnym symbolem miasta – taniec końca totalitaryzmu.
Tańczący Dom to niezwykły i wspaniały budynek, który stał się integralną częścią Pragi. Od 1945 roku na rogu nabrzeża Rašína i placu Jiráska była wolna przestrzeń. Stojący tu dom został zniszczony 14 lutego 1945 roku przez bomby amerykańskich samolotów, kiedy Amerykanie pomylili Pragę z Dreznem. Po ostatecznym uprzątnięciu gruzu w 1960 r. dawny rząd spierał się o przeznaczenie tego miejsca przez ponad 30 lat.
Dancing House został zaprojektowany przez chorwackiego architekta Vlado Milunića wraz z Frankiem O. Gehrym i brytyjską architektką czeskiego pochodzenia Evą Jiřičná. W wyniku tej współpracy powstało prawdziwe arcydzieło, które w swojej betonowej konstrukcji kryje w sobie dziewięć pięter i dwie kondygnacje pod ziemią.
Obecnie w budynku mieści się hotel, który oferuje pokoje z niezapomnianym widokiem na Zamek Praski, kawiarnię i restaurację na ostatnim piętrze. Na szczycie domu znajduje się niesamowity panoramiczny taras, z którego można podziwiać miasto i jego panoramę.
Budynek zyskał swoją nazwę dzięki wieżom, które przypominają słynne postacie tancerzy, Ginger Rogers i Freda Astaire'a. Kamienna wieża przedstawia tancerza, a szklana wieżę jego partnerkę. Na szczycie wieży symbolizującej tancerkę znajduje się kopuła zbudowana z metalowych rur pokrytych siatką ze stali nierdzewnej. Kopuła jest owiana wyimaginowanymi włosami i symbolizuje głowę meduzy.
Dancing House został otwarty w 1996 roku i w tym samym roku zdobył prestiżową nagrodę amerykańskiego magazynu Time w kategorii design roku. Równie istotny jest fakt, że Narodowy Bank Czeski zezwolił na umieszczenie na monetach okolicznościowych Tańczącego Domu jako przykładu obecnego budynku w ramach cyklu „Dziesięć wieków architektury”.
Kościół Świętych Cyryla i Metodego [Chrám svatých Cyrila a Metoděje] - Resslova
: 25 wrz 2023, 05:28
autor: grim_reaper
Kościół Świętych Cyryla i Metodego [Chrám svatých Cyrila a Metoděje] - Resslova
Kościół, według planów Kiliana Ignatza Dienzenhofera i Pavla Bayera, wzniesiono w latach 1730-1736. Stanowił wówczas część kompleksu przeznaczonego dla chorych i wiekowych księży katolickich. Świątynia nosiła imię św. Karola Boromeusza i służyła księżom emerytom do 1783 roku. Wtedy, w wyniku reform józefińskich, cały kompleks został przejęty przez państwo i zamieniony na koszary i magazyny.
W drugiej połowie XIX wieku, budynek kościelny, przekazano w użytkowanie Czeskiej Politechnice, której władze planowały uczynić zeń salę wykładową. Nigdy do tego nie doszło, do lat 30tych XX wieku, gmach służył jako magazyn dekoracji teatralnych. Dopiero w 1936 roku, obiekt przekazano, założonej w 1924 roku, czeskiej cerkwi prawosławnej. Biskup Gorazd II (Matej Pavlik 1879-1942) budynek poświęcił, nadając mu wezwanie świętych Cyryla i Metodego. Równocześnie dawny kościół katolicki zyskał rangę soboru i stał się siedzibą biskupa.
Pod kościołem znajduje się krypta, do której wejście prowadzi z poziomu ulicy. Obecnie, została zaadoptowana na miejsce Pamięci Narodowej i urządzono w nich ekspozycję związaną z Operacją Anthropoid, czyli zamachem na Reinharda Heydricha.
Do bezpośredniego wykonania zamachu wyznaczono Josefa Glabcika i Karela Svobodę, których po przeszkoleniu w szkockim ośrodku SOE, planowano przerzucić na teren Czech. Ponieważ, w trakcie kursu. Karel Svoboda uległ poważnej kontuzji, ochotniczo zastąpił go przyjaciel Glabcika, Jan Kubis.
W Pradze mieli podjąć obserwację R. Heydricha i ustalić najbardziej dogodne miejsce przyszłej akcji. Pod tym względem, mieli ułatwione zadanie, Heydrich w Pradze czuł się „jak u siebie” i po ulicach najczęściej jeździł odkrytym Mercedesem (numer rejestracyjny SS-3) bez obstawy.
Skoczkom, wszelakiej pomocy udzielali członkowie miejscowego Ruchu Oporu (często rekrutujący się z „Sokoła”) wśród których, kluczową rolę, odgrywała rodzina Marii i Aloisa Moravców z praskiego Żiżkova. W ich mieszkaniu (Biskupcowa 1745/7) zorganizowano główny punkt kontaktowy dla wszystkich spadochroniarzy, i to Moravcovie ukrywali Glabcika i Kubisa po zamachu. Taka koncentracja zadań okazała się tragiczna w skutkach.
Bezpośrednio po zamachu w Pradze rozpętało się piekło, które jeszcze się nasiliło po śmierci Heydricha. Gestapo szalało. Za ukrywanie członków Ruchu Oporu była tylko jedna kara … Kubis i Glabcik, zdając sobie sprawę, iż śmiertelnie narażają ukrywających ich Moravców, zdecydowali wraz z sierżantem Valcikiem, przenieść się do podziemi prawosławnego soboru. Tam, dołączyli do nich ukrywający się spadochroniarze, którzy brali udział w akcjach Out Distance i Zinc, m.in. porucznik Adolf Opalka, st. kapral J. Bublik, st, kapral. Jan Hruby i plutonowy Jaroslav Svarc.
W wyniku zdrady, popełnionej przez spadochroniarzy Karela Czurdę i Viliama Gerika, gestapo dotarło do domu Moravców. Maria Moravcova, w momencie wkraczania Gestapo, zdążyła popełnić samobójstwo, jednak jej torturowany syn Vlastimil, nie wytrzymał śledztwa. Zdradził Niemcom, iż spadochroniarze ukrywają się w krypcie cerkwi Cyryla i Metodego. 18 czerwca 1942 roku, oddziały SS i Gestapo (w liczbie ośmiuset ludzi) otoczyły kościół. Wśród Niemców byli też Czudra i Gerik, którzy nawoływali kolegów do poddania się.
Ukrywająca się grupa (z wyjątkiem nieprzytomnego J. Kubisa), po wyczerpaniu amunicji popełniła samobójstwo. J. Kubis zmarł tego samego dnia, w transportującej go do szpitala karetce.
Cena, jaką czeskie społeczeństwo zapłaciło za śmierć Heydricha była niewyobrażalnie wysoka. W odwecie spalono dwie wsie (Lidice i Leżaki), wymordowano trzy tysiące ludzi, kolejne trzy trafiły do obozów koncentracyjnych. Wśród zamordowanych byli zarówno żołnierze czeskiego Ruchu Oporu, członkowie ich rodzin, współpracownicy ale także zakładnicy z praskich hitlerowskich więzień oraz osoby (w tym kobiety i dzieci) zupełnie nie związane z podziemiem. Zginęli również (rozstrzelani) przedstawiciele Czeskiej Cerkwi Prawosławnej, w tym biskup Gorazd II.
Re: Praska wyprawa .........
: 25 wrz 2023, 12:48
autor: TomaszK
O, w Pradze umieją podawać absynt ! Jak kiedyś poprosiłem w pubie w Krakowie, podano mi do stolika gotowy drink, a jak spytałem o "rytuał ognia", to mi powiedzieli, że zrobili na zapleczu.
Re: Praska wyprawa .........
: 26 wrz 2023, 09:54
autor: johny
TomaszK pisze: ↑25 wrz 2023, 12:48
O, w Pradze umieją podawać absynt ! Jak kiedyś poprosiłem w pubie w Krakowie, podano mi do stolika gotowy drink, a jak spytałem o "rytuał ognia", to mi powiedzieli, że zrobili na zapleczu.
A pamiętasz jak w Łodzi w Czeskim filmie sami robiliśmy?
Re: Praska wyprawa .........
: 26 wrz 2023, 12:10
autor: TomaszK
johny pisze: ↑26 wrz 2023, 09:54A pamiętasz jak w Łodzi w Czeskim filmie sami robiliśmy ?
Rany boskie nic nie pamiętam ! To znaczy pamiętam spotkanie w "Czeskim filmie" ale nie pamiętam co piłem. Albo ten absynt był taki mocny, albo co gorsza mam sklerozę
Re: Praska wyprawa .........
: 26 wrz 2023, 13:19
autor: johny
W przyrodzie nic nie ginie Panie Tomku. 18.03.2018
Re: Praska wyprawa .........
: 26 wrz 2023, 17:46
autor: TomaszK
Następny zlot jest dopiero w maju ? Protestuję !
Re: Praska wyprawa .........
: 26 wrz 2023, 22:23
autor: TomaszL
TomaszK pisze: ↑26 wrz 2023, 17:46
Następny zlot jest dopiero w maju ? Protestuję !
Minimum 1 Zlot rocznie - a organizacja Zlotu nie jest łatwa - jest realizowany skutecznie patrząc po ikonkach. A do tego dochodzą mini Zloty i samodzielne wyprawy z relacją. Dzieje się na Forum.
Niedługo mają wprowadzić 4-dniowy tydzień pracy oraz dochód gwarantowany, to będziemy mieli więcej czasu. A i jak się dożyje 100-ki to od razu podwyżka emerytury i otwierają się nowe możliwości w kwestii czasu i finansów. Przy czym obawiam się, że wtedy będziemy robić Zloty w sanatoriach ...
TomaszK pisze: ↑26 wrz 2023, 17:46
Następny zlot jest dopiero w maju ? Protestuję !
Minimum 1 Zlot rocznie - a organizacja Zlotu nie jest łatwa - jest realizowany skutecznie patrząc po ikonkach. A do tego dochodzą mini Zloty i samodzielne wyprawy z relacją. Dzieje się na Forum.
Niedługo mają wprowadzić 4-dniowy tydzień pracy oraz dochód gwarantowany, to będziemy mieli więcej czasu. A i jak się dożyje 100-ki to od razu podwyżka emerytury i otwierają się nowe możliwości w kwestii czasu i finansów. Przy czym obawiam się, że wtedy będziemy robić Zloty w sanatoriach ...
Na Bojišti
: 14 sty 2024, 02:28
autor: grim_reaper
Na Bojišti czyli ulica Zdenka Blachy i karczma Szwejka.
Nie ma za wiele do opisania. Spokojna czeska uliczka.
Jak napisał Czesio1w swoim super zrobionym PDF-ie: " a „U Kalicha” można wypić piwo "
Odwiedziliśmy ulicę w drodze na Václavské náměstí.
Piwka w ulubionej karczmie Szwejka nie piliśmy.
Re: Na Bojišti
: 14 sty 2024, 12:57
autor: Czesio1
grim_reaper pisze: ↑14 sty 2024, 02:28Jak napisał Czesio1w swoim super zrobionym PDF-ie: " a „U Kalicha” można wypić piwo "
To pisał TomaszK, ja tylko przepisałem do pdf-a.
Re: Praska wyprawa .........
: 11 mar 2024, 08:37
autor: grim_reaper
Zegar astronimiczny i spacerek w okolicach rynku [Pražský orloj - Staroměstské náměstí]
Zlot, co prawda, już niedlugo, ale wrzucę jeszcze kilka fotek.
Miejska legenda głosi, że twórcą zegara był Hanuš z Růže, którego po wykonanej pracy prascy radni nakazali… oślepić! Powód był trywialny – nie chcieli oni, by stworzył na zlecenie innych miast bardziej okazałego dzieła. Miastrz Hanuš zemścił się i zatrzymał zegar, którego nikt przez kolejne wieki nie potrafił naprawić.Tyle legenda, zaś historycy donoszą, zegar pochodzi z 1410 roku, a wykonał go Mikulaš z Kadaně, zaś Hanuš z Růže, ponad sto lat później, tylko go udoskonalił. W XVI wieku zegar przeszedł renowację i stał się w pełni zmechanizowany. Radni w tym czasie zabezpieczyli wskazówki jednego z opiekunów zegara i stworzyli z nich księgę, która przekazywana była kolejnym administratorom, którzy dopisywali w niej swoje uwagi. Te notatki stały się później bardzo ważnym źródłem informacji. Zegar faktycznie się zatrzymał, lecz dopiero w 1865 roku. Ponieważ wielu zegarmistrzów nie potrafiło sobie poradzić z usterką, istniało ryzyko, że zostanie on usunięty. Dopiero w 1791 zegar został naprawiony zgodnie z planem profesora Antonína Strnada. W 1857 zegarmistrz Jan Prokeš proponuje Radzie Miasta propozycję naprawy całego Zegara Astronomicznego i wymiany części na nowe. Ponieważ koszt prac był ogromny, w 1864 roku ogłoszona zostaje zbiórka pieniędzy na odnowę zegara. Odnowiony zegar astronomiczny zostaje oddany do użytku 1 stycznia 1866 roku. Z oryginalnego mechanizmu zegarowego uratowano jak najwięcej, ale dodano dużo nowoczesnych części.