Wasze/Nasze osiągnięcia sportowe.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 9002
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 54 razy
- Otrzymał podziękowań: 443 razy
Re: Wasze/Nasze osiągnięcia sportowe.
Drugi szalony po Czesiu. Posiedzielibyście obaj z pilotem przed telewizorem, jak reszta społeczeństwa
- johny
- Moderator
- Posty: 11779
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 289 razy
- Otrzymał podziękowań: 223 razy
Re: Wasze/Nasze osiągnięcia sportowe.
Jestem szczęśliwy. Kolejny kroczek w drodze do Maratonu zrobiony. Półmaraton Białystok. Cudowna organizacja, cudowna trasa, cudowni ludzie. Czego chcieć więcej. Dopisało wszystko. Bariera 2 h pokonana.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13152
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 215 razy
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16526
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 475 razy
- Otrzymał podziękowań: 220 razy
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3991
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 138 razy
- Otrzymał podziękowań: 173 razy
Re: Wasze/Nasze osiągnięcia sportowe.
Niezłe równe tempo, cały czas piąłeś się w klasyfikacji. W ogóle nie widać zmęczenia u Ciebie na mecie. Wielki szacunek i gratulacje za ten wyczyn, powodzenia w pokonaniu maratonu!
- johny
- Moderator
- Posty: 11779
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 289 razy
- Otrzymał podziękowań: 223 razy
Re: Wasze/Nasze osiągnięcia sportowe.
Bardzo wszystkim dziękuję za miłe słowa. Barabaszu, faktycznie wszystko było pod kontrolą. Cały czas zerkałem na zegarek, jak na 18 kilometrze poczułem, że z formą jest spoko mocno dołożyłem do pieca. Finiszowałem sprintem wyprzedzając kilkadziesiąt osób. Myślę, że mogło być jeszcze lepiej.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Mysikrólik
- Zlotowicz
- Posty: 5344
- Rejestracja: 16 lip 2013, 14:37
- Tytuł: harcerz
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 25 razy
- Otrzymał podziękowań: 116 razy
Re: Wasze/Nasze osiągnięcia sportowe.
Wynik fajny, ale też medal fajny. Taki trochę jak połówka talizmanu.
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1885
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 570 razy
- Otrzymał podziękowań: 203 razy
Re: Wasze/Nasze osiągnięcia sportowe.
Wynik robi wrażenie. Ponad 20km przebiec .... ja jestem na poziomie biegania 2km
-
- Zlotowicz
- Posty: 2703
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 158 razy
- Otrzymał podziękowań: 149 razy
Re: Wasze/Nasze osiągnięcia sportowe.
johny gratulacje! Zarówno wynik, jak i medal imponujący. Na Twoim przykładzie widać, że bieganie uzależnia!
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13152
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 215 razy
- TomaszL
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 1885
- Rejestracja: 14 lip 2016, 10:19
- Miejscowość: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 570 razy
- Otrzymał podziękowań: 203 razy
Re: Wasze/Nasze osiągnięcia sportowe.
Wczoraj wybrałem się na spacerek po Puszczy Zielonce koło mnie. Jedyny bliski obszar leśny, odpowiednio duży, na całodzienny spacerek. Do takiego spacerku to stopniowo przygotowuję się od kilku lat. Wprawdzie daleko mi do osiągnięć Czesia, oj bardzo daleko (Główny Szlak Beskidzki, Główny Szlak Sudecki), ale jak na moje warunki jest OK. Co było najtrudniejsze - 10 godzin samemu w lesie. Góry to jednak znacznie większe urozmaicenie i ludzie na szlaku. W lesie można iść godzinami i ciagle tylko drzewa i drzewa. Nawet z postojami jest problem - bardzo mało jest miejsc by usiąć i trzeba znać dokładnie lokalizację tych miejsc by odpowiednio zaplanować trasę i zahaczyć o te miejsca. A ja lubię sobie pobłądzić Bez sprzetu byłoby znacznie trudniej. Zdarzało mi się być daleko od mety (i w lesie i w Karkonoszach), zmęczony, lekko juz odwodniony (bo często moje trasy całodzienne nie zawierają żadnego punktu w którym możnaby zdobyć coś do jedzenia lub do picia a duże zapasy wody okazały sie niewystarczające), zagubiony w terenie który widzę po raz pierwszy i nie wiem któredy iść. Orientowanie się według mapy w takich warunkach to dużo błędów, dodatkowe kilometry, dodatkowe obciążenie głowy. Odwodnienie nie jest przyjemne dla organizmu a w szczególności dla poprawnej pracy głowy. Im szybciej do mety tym lepiej. Sprzęt ma mapy i pokazuje aktualną lokalizację na mapie. Oraz odległość do wskazanego punktu - gdy wiem, że do mety mam 3km we wskazanym kierunku a nie 15km błądząc, to można spokojnie iść dalej, nawet gdy organizm od dłuższego czasu mówi "dość". "Głowa" jest najważniejsza. Dlatego po 10 latach używania poprzedniego modelu (elektronika się zestarzała i przestała poprawnie działać) mam nowy. Smartfon z mapą? Wczoraj używałem smartfona tylko do smsów i pod koniec dnia bateria ledwo trzymała. A jak zacznie padać deszcz lub trzeba miec rękawiczki, to dotykowy ekran smartofna jest przekleństwem. Fizyczne przyciski są niezawodne.
Poniżej kilka fotek z wypadu.
Papierową mapę mam zawsze przy sobie. Mapa całego terenu na "dużym ekranie" bardzo się przydaje przy planowaniu trasy, w szczególności po kilku godzinach marszu.
Poniżej kilka fotek z wypadu.
Papierową mapę mam zawsze przy sobie. Mapa całego terenu na "dużym ekranie" bardzo się przydaje przy planowaniu trasy, w szczególności po kilku godzinach marszu.