Z przygodą na ty

Zobaczymy w niedzielę jak ten awans wpłynął na kondycję Lecha. Może być fajny mecz.

Fantomas pisze: ↑17 mar 2023, 10:55 No może puchar Biedronki (bo ma krótką historię i klasowe drużyny grają w innych rozgrywkach), ale jednak jest rywalizacja z dobrymi europejskimi zespołami. Zresztą pierwszą edycję wygrała AS Roma. Nie od razu Kraków zbudowano (no dobra nie od razu Lecha zbudowano). Małymi kroczkami, byle w dobrym kierunku. To jak kogo chcesz?
Lech chyba najlepszy swój mecz w pucharach rozegrał w Pucharze Europy przeciwko Olympique De Marsillie (słynne 3-2 w Poznaniu). Teraz inni piłkarze mają szanse na wielki mecz i dobrze.
 
 


 

Najgorsza by była chyba Nicea. Jakoś nie czuję żebyśmy dali radę z silnymi, szybkimi Francuzami.
Lekko na pewno nie będzie, ale powalczyć z Anderlechtem, który swoje problemy w lidze belgijskiej ma, czy też KAA Gent, któremu też do podium daleko, nie jest myśle skazane z góry na porażkę.
FC Basel to już też nie ta ekipa co 10 lat temu, gdy regularnie grała w LM, ale umieścił bym ich oczko wyżej niż Belgów, podobnie jak AZ Alkmaar.
Fiorentina i WHU z racji lig z których są wydają się być o kolejny szczebel wyżej, ale jakoś też nie czuję, żeby mogło się skończyć masakrą dla Lecha.
WHU walczy w Premier League o utrzymanie, choć w LKE tego nie widać i na razie leją wszystkich gładko 8-0-0 i 19-4 w bramkach .
Fiorentina natomiast siedzi w bezpiecznym środku tabeli i może się na LKE spiąć, chociaż akurat z Włochami nam się dobrze zawsze grało.

Reasumując.
OGC-Nice NIE
Reszta TAK, ze szczególnym uwzględnieniem belgijskich klubów.

Martwi mnie troszkę co innego.
Te wspomniane 20 meczów z 1/4 LKE, powodują że jednak Lech się trochę wykrwawia. Do tego co naturalne miło jest zlać, a chociaż nie przegrać z pucharowiczem i w lidze, przy rotacjach odpoczynkowo-kartkowo-kontuzjowych, może być ciężko. Co prawda jeśli nic nieprzewidzianego się nie wydarzy w PP, to do następnych pucharów europejskich wystarczy 4. miejsce, ale jeszcze trzeba to miejsce zdobyć.

Boję się o to, czy Lech będzie w stanie skonsumować te punkty w przyszłym sezonie. Mam nadzieję że tak.

Może Widzew się w niedzielę podłoży?
 
 
 

Mysikrólik pisze: ↑17 mar 2023, 12:14 Te wspomniane 20 meczów z 1/4 LKE, powodują że jednak Lech się trochę wykrwawia. Do tego co naturalne miło jest zlać, a chociaż nie przegrać z pucharowiczem i w lidze, przy rotacjach odpoczynkowo-kartkowo-kontuzjowych, może być ciężko. Co prawda jeśli nic nieprzewidzianego się nie wydarzy w PP, to do następnych pucharów europejskich wystarczy 4. miejsce, ale jeszcze trzeba to miejsce zdobyć.

 

 i tu jest pies pogrzebany. Dlaczego my w polskiej piłce nie radzimy sobie jednocześnie i w pucharach i w lidze? Ano dlatego, że nikt nie ma gwarancji, że do tych pucharów awansuje (w sensie grupy). Generalnie ligę mamy słabą i na przyzwoite miejsce w lidze nie potrzeba wodotrysków, wystarczą kopacze i regularne wypłaty. Po to żeby grać i tu i tu trzeba więcej lepszych piłkarzy (IMO 23+). A ponieważ Polska jako kraj stoi słabo w klasyfikacji (między innymi dzięki temu, że rok w rok grają w pucharach inne drużyny, które mają mało indywidualnych punktów, w związku z tym nie są rozstawione i trafiają zasadniczo na silnych przeciwników) to zaczynamy bardzo wcześnie i... wystarczy niewielka chwila słabości aby z tych kwalifikacji odpaść. W Polsce są dwie opcje - albo olewać puchary i liczyć przeciętną kasę albo zainwestować w zawodników przewyższających ligę i... tak jak pandarek spieprzyć się na ryj nie awansując do grup. Można oczywiście jeszcze tak jak Leśny, zainwestować w piłkarzy i awansować do grup rok w rok, wtedy coraz wyżej się stoi w klasyfikacji indywidualnej ale nadal rozgrywa się masakryczną liczbę meczów, żeby zagrać o przyzwoitą pulę. Takie zdarzenia jak teraz Lech w tej chwili nie są regułą właśnie dlatego, że inwestorzy nie chcą wyłożyć kasy ryzykując, że nie wejdą do grupy i wtedy będą mieli ca. 5-7 piłkarzy nadmiarowych, którzy wprawdzie wciągają ligę nosem, ale nie lubią grać w tej lidze, bo są kopani po nogach przez kopaczy. I za chwilę uciekają bo mają dość. Bo gdyby Lech miał pewnie ze 3 dodatkowych  grajków na dobrym poziomie, to by nie oddychał rękawami w lidze. Tylko co by zrobił gdyby do grupy nie udało się wejść? Bilans by był mocno ujemny, niesnaski w drużynie, bo niektórzy nie grają itd.

Fiorentina no zobaczymy, ale przeciwnik do pogrania!

Fantomas pisze: ↑17 mar 2023, 14:35 Fiorentina no zobaczymy, ale przeciwnik do pogrania!

 

Jak się chce coś osiągnąć to trzeba grać z każdym. My w niedzielę na meczu z Lechem będziemy wspominać wyeliminowanie Liverpoolu. W środę minęło równe 40 lat. Jeden z tych meczy, które będę pamiętał do końca życia.
 

johny przypomniał mi się trener Władysław Żmuda, pamiętasz? To był fachowiec! Połfinał Pucharu Europy z Widzewem, ćwierćfinał Pucharu Zdobywców Pucharów ze Śląskiem. Mistrzostwo Polski z Widzewem i ze Śląskiem. Puchar Polski z Widzewem i Śląskiem. Nigdy nie prowadził Reprezentacji (ze szkodą dla Kadry).

Fantomas pisze: ↑17 mar 2023, 15:29 johny przypomniał mi się trener Władysław Żmuda, pamiętasz?
 

No ba!! Gdyby wtedy w Widzewie grał jeszcze Boniek nie wiem czy byśmy finału nie zrobili.
 

No to Lech został wyjaśniony. pierwszy trudniejszy przeciwnik i...

Kiedyś musieli odpaść, a i tak rekordowo daleko dotarli no i głównie dzięki nim zdobyliśmy 7,250 punktów w rankingu UEFA. Szkoda tylko, że tak mało Polaków tam gra i szkoda sprawy Salomona, gdyby grał może byłby lepszy wynik. Ale 40 tyś ludzi, którzy faktycznie kibicują na trybunach, fajnie to wygląda.

Barabasz pisze: ↑14 kwie 2023, 11:57 Kiedyś musieli odpaść, a i tak rekordowo daleko dotarli no i głównie dzięki nim zdobyliśmy 7,250 punktów w rankingu UEFA. Szkoda tylko, że tak mało Polaków tam gra i szkoda sprawy Salomona, gdyby grał może byłby lepszy wynik. Ale 40 tyś ludzi, którzy faktycznie kibicują na trybunach, fajnie to wygląda.

 

No prawda, tylko oni wpierw już odpadli z Karabachem. Szkoda, to, że nawet w tak leszczarskim pucharze do poziomu grupy dochodzi jedna polska drużyna, bo w ten sposób podchodząc do pucharów zawsze będziemy tam gdzie jesteśmy. A wystarczy popatrzeć na ligę - większość drużyn broni się rękami i nogami przed zajęciem czwartego miejsca, żeby przypadkiem nie wpaść w puchary, które na początku są kosztem a prawdziwa kasa przychodzi dopiero w grupach, do których prawie nikt nie potrafi awansować.

Moim zdaniem nie ma co piętnować Lecha. Nie udało się trudno. Każdy renomowany klub polski zaliczał "oklep".Nawet w czasach swojej świetności.

Fantomas pisze: ↑14 kwie 2023, 20:42 Moim zdaniem nie ma co piętnować Lecha. Nie udało się trudno. Każdy renomowany klub polski zaliczał "oklep".Nawet w czasach swojej świetności.

 

Nie odbieraj tego jak piętnowanie. Problem nie w tym, że dostali oklep z drużyną, która przez ostatnie dwa miesiące nie przegrała meczu (ostatni 12 lutego z Juve na wyjeździe), później stuknęli Bragę na wyjeździe 4:0, Veronę 3:0 na wyjeździe, 2:1 AC Milan u siebie, Sivasspor 4:1 na wyjeździe czy 1:0 Inter w Mediolanie. Są w gazie i leją kogo chcą. Problem w tym, że dziennikarze pompowali balonik bez szczególnych podstaw. Lech w tym samym czasie potrafił przegrać z lecącym na pysk Śląskiem Wrocław czy również broniącym się przed spadkiem Zagłębiem Lubin.

@johny coś dla Ciebie

Czy ktoś gra w Fantasy Premier League? Będę grał po raz pierwszy. Już zmontowałem drużynę.

Raków blisko Ligii Mistrzów. Jeszcze tylko FC Kopenhaga. To prawie jak Broendby, co johny?

Fantomas pisze: ↑16 sie 2023, 16:24 Raków blisko Ligii Mistrzów. Jeszcze tylko FC Kopenhaga. To prawie jak Broendby, co johny?

 

Prawie robi sporą różnicę.
 

Wczoraj Legia zagrała dobrą piłkę. Okazuje się, że polskie drużyny mogą grać w piłkę. Nie trzeba grać "w kości", nie potrzebne jest przysłowiowe wiązanie butów. Tylko: trzeba mieć zawodników do grania w piłkę, trenerów, którzy chcą żeby ich drużyny grały w piłkę i wreszcie zaplecze, począwszy od zarządzających klubami a kończąc na prezesie PZPN, którzy by chcieli żeby nasze drużyny grały w piłkę. Doraźne "sukcesy" czyli zwycięstwo z drużyną z góry tabeli są bez wątpienia dobrym powodem, żeby to opić, ale nie pomaga w budowaniu czegoś lepszego.

A Raków dowiedział się, że żeby grać w pucharach, trzeba mieć szeroki skład. Wczoraj, większość czasu transmisji słyszałem, kto w Rakowie jest kontuzjowany i nie mógł grać i jaka to strata dla drużyny. 

Eeee tam.
To puchar biedronki.

Mysikrólik pisze: ↑24 wrz 2023, 20:37 Eeee tam.
To puchar biedronki.

 

Niezależnie jak sobie nazwiesz ten puchar, to mecze są prawdziwe, a kasa za zwycięstwo (pół miliona euro) jeszcze bardziej prawdziwa.

 

Wynik z Chelsea to nie jest wyznacznik. Ten zespół jest w koszmarnej formie. Aston Villa to raczej średniak w Premier League. Jakby nie było to zwycięstwo zawsze cieszy, bo średniak w PL to jednak poziom niedostępny dla wielu polskich ligowców.

Fantomas pisze: ↑29 wrz 2023, 07:42 Wynik z Chelsea to nie jest wyznacznik. Ten zespół jest w koszmarnej formie. Aston Villa to raczej średniak w Premier League. Jakby nie było to zwycięstwo zawsze cieszy, bo średniak w PL to jednak poziom niedostępny dla wielu polskich ligowców.

 

Z jakiegoś powodu jednak gra w pucharach. Teraz jest na 6 miejscu w tabeli z 2 punktami straty do 4. Skoro w 20 drużynowej lidze 6 drużyna to średniak, to kim są ci z 10-12 miejsca?
 

Fantomas pisze: ↑29 wrz 2023, 07:42 Wynik z Chelsea to nie jest wyznacznik. Ten zespół jest w koszmarnej formie. Aston Villa to raczej średniak w Premier League. Jakby nie było to zwycięstwo zawsze cieszy, bo średniak w PL to jednak poziom niedostępny dla wielu polskich ligowców.

 

Nie deprecjonujmy osiągnięcia Legii. To po prostu nie przystoi. Villa to bardzo solidna ekipa, która pewnie w cuglach wygrałaby naszą Ekstraklapę. I nie ma tu znaczenia, ze może nie grali pierwszym garniturem (nie wiem bo nie oglądałem). Zresztą Legia zbudowała świetny zespół co było widać w meczu z Pogonią. Naprawdę byłem pod wrażeniem ich reakcji na problemy.
 

johny pisze: ↑29 wrz 2023, 09:02

Fantomas pisze: ↑29 wrz 2023, 07:42 Wynik z Chelsea to nie jest wyznacznik. Ten zespół jest w koszmarnej formie. Aston Villa to raczej średniak w Premier League. Jakby nie było to zwycięstwo zawsze cieszy, bo średniak w PL to jednak poziom niedostępny dla wielu polskich ligowców.


 

Nie deprecjonujmy osiągnięcia Legii. To po prostu nie przystoi. Villa to bardzo solidna ekipa, która pewnie w cuglach wygrałaby naszą Ekstraklapę. I nie ma tu znaczenia, ze może nie grali pierwszym garniturem (nie wiem bo nie oglądałem). Zresztą Legia zbudowała świetny zespół co było widać w meczu z Pogonią. Naprawdę byłem pod wrażeniem ich reakcji na problemy.
 

 

Skład był taki jaki był, Legia też kilku zawodników nie wystawiła/nie mogła wystawić. Mimo wszystko nie codziennie strzela się trzy bramki aktualnemu mistrzowi świata. Więc może to nie jest taka ostatnia drużyna z byle jakim składem.

Napisałem, że Chelsea jest w koszmarnej formie. Co do Aston Villi to jest to średni zespół. No tak, jak się patrzy na tabele PL to rzwczywiście Villa jest wysoko. Przyjdzie grudzień i wszystko będzie po staremu! Oczywiście, racja, że w naszej Ekstraklapie byłby to mistrz w cuglach. Aston Villa ma piękną historię i wygraną Ligę Mistrzów (PEMK) oraz Superpuchar Europy.
 

Fantomas pisze: ↑29 wrz 2023, 15:12 Napisałem, że Chelsea jest w koszmarnej formie. Co do Aston Villi to jest to średni zespół. No tak, jak się patrzy na tabele PL to rzwczywiście Villa jest wysoko. Przyjdzie grudzień i wszystko będzie po staremu! Oczywiście, racja, że w naszej Ekstraklapie byłby to mistrz w cuglach. Aston Villa ma piękną historię i wygraną Ligę Mistrzów (PEMK) oraz Superpuchar Europy.
 

 

Po staremu czyli jak? Bo w ubiegłym sezonie zajęli 7 miejsce, teraz jest 6, różnica miejsc niewielka.
 

To ósme miejsce mogą mieć. Drakula jest tam trenerem i oczywiście jest kilku dobrych piłkarzy jak Mings, Watkins, Bailey tak, że Legia zagrała i wygrała z dobrym zespołem. Nie włączą się jednak do walki o mistrzostwo, czy LM. W ogóle od czasu powstania Premier League w 1992 r. Villa tylko raz chyba była wicemistrzem Anglii.
To jeszcze nie taki rywal jak Sampdoria w 1991, czy Blackburn Rovers w 1996. Jednak gratulacje Legia zebrała zasłużone. Życzę Legii wszystkiego najlepszego w meczu z AZ Alkmaar to też klasowy przwciwnik.
 
 
 
 
 

Fantomas pisze: ↑29 wrz 2023, 20:27 To jeszcze nie taki rywal jak Sampdoria w 1991, czy Blackburn Rovers w 1996. Jednak gratulacje Legia zebrała zasłużone. Życzę Legii wszystkiego najlepszego w meczu z AZ Alkmaar to też klasowy przwciwnik.


 

Z mojego punktu widzenia tamto Blackburn było słabsze od tej Villi. Do meczu z Legią 18 października mieli bilans w lidze 3-1-5 a do drugiego meczu 1 listopada 4-2-5. Utrzymywali wtedy "mocną" jedenastą pozycję w lidze Zupełnie sobie nie radzili. Tamto mistrzostwo chyba było niespodzianką i później się coś posypało. Co nie zmienia faktu, że jednak nadal Legia wtedy ograła mistrza Anglii. Tyle, że wtedy był inny świat piłki. Któryś z ówczesnych piłkarzy teraz w wywiadzie próbował tłumaczyć, że do ich sukcesu jakim było granie bodaj z PAO w ćwierćfinale LM dużo jeszcze brakuje. Zapomniał chyba jednak, że wtedy, żeby awansować do grupy trzeba było wygrać jeden dwumecz a teraz trzy. Sądzę, że nie ma co porównywać, tym bardziej, że piłka zachodnia nam coraz bardziej odjeżdża, głównie ze względu na finanse ale również dlatego, że my do grup pucharowych mamy pod górkę a oni dostają sporą część "z urzędu".
 
 

Paweł, co tam się stało po wczorajszym meczu Legii?

Czesio1 pisze: ↑06 paź 2023, 14:10 Paweł, co tam się stało po wczorajszym meczu Legii?

 

Też jestem ciekawy. Z tego co zrozumiałem ochrona zaatakowała drużynę i działaczy. Pomogła im policja holenderska.

Z mojego doświadczenia - w Holandii policja jest bezinteresownie agresywna. Byłem raz na meczu w Holandii, w 1992, na Holandia-Polska, jeden z naszych kibiców został tam pogryziony przez psa na stadionie, bo policja "pilnowała" nasz sektor z psami bez kagańców. Więc obiektywny nie będę. Byłem na kilku meczach w różnych krajach, również tych elektrycznych - Grecji, Chorwacji (w czasie wojny), Irlandii Północnej, byłem trzy razy w Londynie na Anglia-Polska i NIGDY z czymś takim się nie spotkałem.

PawelK pisze: ↑06 paź 2023, 14:17

Czesio1 pisze: ↑06 paź 2023, 14:10 Paweł, co tam się stało po wczorajszym meczu Legii?


 

Też jestem ciekawy. Z tego co zrozumiałem ochrona zaatakowała drużynę i działaczy. Pomogła im policja holenderska.

Z mojego doświadczenia - w Holandii policja jest bezinteresownie agresywna. Byłem raz na meczu w Holandii, w 1992, na Holandia-Polska, jeden z naszych kibiców został tam pogryziony przez psa na stadionie, bo policja "pilnowała" nasz sektor z psami bez kagańców. Więc obiektywny nie będę. Byłem na kilku meczach w różnych krajach, również tych elektrycznych - Grecji, Chorwacji (w czasie wojny), Irlandii Północnej, byłem trzy razy w Londynie na Anglia-Polska i NIGDY z czymś takim się nie spotkałem.

 

Dwaj aresztowani piłkarze zostali już zwolnieni?