Z przygodą na ty

Czesio1 pisze: Nikt oprócz Niego nie ma w tym kraju tyle zapału dla takich spraw.

TomaszK pisze:

Czesio1 pisze: Nikt oprócz Niego nie ma w tym kraju tyle zapału dla takich spraw.

TomaszK pisze:Ten problem już rozgryzłem próbując znaleźć porównawcze DNA dla potwierdzenia tożsamości Bolesława śmiałego. W latach 80-tych w klasztorze w Tyńcu koło Krakowa znaleziono kryptę z pustą trumną z XI wieku. Badaczka która to odkryła stwierdziła, że Bolesław jako fundator tego kościoła miał prawo do pochówku, kiedy jego ciało przywieziono po śmierci na wygnaniu.

Temat Bolesława śmiałego zaciekawił mnie w tym roku, ale nie miałam czasu doczytać. Czy to już pewne, że ciało przywieźli do Polski i nie jest pochowany w Ossiach? W tym roku w Karyntii ktoś nam pokazywał to miejsce, pamiętam, że nawet na zlocie rozmawialiśmy o tym ze Szwagrem.

panna Monika pisze: Czy to już pewne, że ciało przywieźli do Polski i nie jest pochowany w Ossiach?

Na pewno nie jest pochowany w Ossiach, ale też nie ma pewności że został przywieziony do Polski. Dopiero te badania DNA mogłyby to rozstrzygnąć. Jeżeli interesuję Cię ta postać, to polecam książkę "Bolesław II Szczodry" Norberta Delestowicza.

Król zmarł 2 lub 3 kwietnia 1081 lub 1082 roku. Wygnanie z Polski to wiosna lub lato 1079 r. Bolesław udał się na Węgry, którymi rządził jego wychowanek Władysław I święty. Jak widać ten pobyt na Węgrzech to 2 lub 3 lata. Syn Bolesława Szczodrego, Mieszko został sprowadzony do Polski przez Władysława Hermana w 1086 roku. Przypuszcza się, że przy tej okazji sprowadzono również szczątki króla Bolesława. Klasztor Benedyktynów w Tyńcu był fundacją króla lub jego ojca Kazimierza Odnowiciela stąd nasze rozważania o pochówku w Tyncu. Co do Osjaku to w latach 50-tych przebadano szczątki osoby pochowanej w grobie wskazywanym jako grób króla i okazało się, że osoba tam pochowana była kobietą.

Życie dopisało post scriptum do tej historii. Mieszko Bolesławowic w 1089 r. został otruty przez wrogów ojca. Co do Stanisława że Szczepanowa to należy zauważyć, że Gall Anonim pisze o nim "zdrajca" (traditor). Gall przyznaje, że król miał prawo ukarać biskupa. Jednocześnie uważa, że kara była zbyt surowa i jej wykonanie wielce królowi zaszkodziło. Legenda Stanisława jako osoby świętej została dopiero podana przez Wincentego Kadłubka. Jego rozczłonkowane ciało miało się zrosnąć. Jeśli ktoś z Was czytał Baudolino Umberto Eco to wie jak się tworzyło relikwie.

Bardzo Wam dziękuję za wiadomości, TomaszKu i Fantomasie. Bardzo ciekawy temat, można by rzeczywiście doczytać o Polsce średniowiecznej. I jakie to ożywcze, gdy rano w drodze do pracy, w codziennej monotonii, stojąc na światłach, można sobie przeczytać takie ciekawe informacje na forum.
Uważam walor edukacyjny naszego forum za niezwykły. A to się człowiek historycznie dokształci, a to o literaturze podyskutuje, a to się dowie, że Pluton od jakiegoś czasu nie jest planetą.

To prawda forum zdecydowanie ma walor poznawczy to bardzo fajne, że tyle osób chce się dzielić wiedzą. TomaszKu, a może jakaś jesienna wizyta w Tyńcu. Nigdy nie byłem, a bardzo kusi. Zresztą nie tylko Tyniec jest magiczny w ziemi krakowskiej

panna Monika pisze:Uważam walor edukacyjny naszego forum za niezwykły. A to się człowiek historycznie dokształci, a to o literaturze podyskutuje, a to się dowie, że Pluton od jakiegoś czasu nie jest planetą.

Tak, zdecydowanie to jest wspaniałe! Dowiaduje się nieraz o rzeczach, o których nie miałem pojęcia!

Fan tomas pisze:TomaszKu, a może jakaś jesienna wizyta w Tyńcu. Nigdy nie byłem, a bardzo kusi. Zresztą nie tylko Tyniec jest magiczny w ziemi krakowskiej

Ja od kilku lat (konkretnie od lektury "Kapcra Ryksa") marzę o wyprawie do jaskini Twardowskiego

Yvonne pisze:

Fan tomas pisze:TomaszKu, a może jakaś jesienna wizyta w Tyńcu. Nigdy nie byłem, a bardzo kusi. Zresztą nie tylko Tyniec jest magiczny w ziemi krakowskiej

Ja od kilku lat (konkretnie od lektury "Kapcra Ryksa") marzę o wyprawie do jaskini Twardowskiego

Byłem w Tyńcu, bardzo klimatycznie. W jaskini Twardowskiego jednak nie.

Tyniec jest jeszcze wymieniany jako miejsce pochówku Zbigniewa. Napiszę trochę nie na temat Mniej znanymi nekropoliami Piastów są Giecz i Lednica. W Gieczu jest jeden pochówek. Piastowicz ok. 25 lat. W Lednicy dwa główne pochówki Piastów w nawie głównej - chłopiec ok. 120 cm wzrostu i dorosły i jeszcze cztery inne pochowki w nawach bocznych.

Witam serdecznie forumowiczów!
Ponieważ pochodzę z Brześcia Kujawskiego i staram się opowiadać i zgłębiać historie mojego rodzinnego miasteczka na mojej stronie na FaceBook'u, chciałbym zabrać głos i na tym forum.
Zacznę może od wejścia do podziemi klasztoru... chyba było już tu wspominane, że ostatni pożar jaki nawiedził tę świątynie miał miejsce w niedzielę 22 pażdziernika 1922 roku. O podziemiach i przejściu z Klasztoru do Zamku mówiło się "od zawsze" choć mnie osobiście nie było dane wejść do nich. Byłem ministrantem przez wiele lat (od 1982 do 1994) i słyszałem, że wejście jest zlokalizowane w domu sióstr zakonnych tj. przy przejściu z domu do klasztoru choć na załączonych zdjęciach zobaczycie coś ciekawego.
Na początek wrzucam trzy zdjęcia:
- pierwsze z okresu remontu klasztoru po pożarze
- drugie wykonano w 1932 roku, przed klasztorem (od strony zachodniej) stoją: o.Stanisław Pastori, o.Benedykt Szczepaniak, br. Władysław Basiak, br. Kazimierz Antoniuk, br. Anzelm Banaszkiewicz. Na obydwu zdjeciach widać interesujace drzwi, jakby zejście pod ziemie...
- trzecie zdjecie wykonano przed pożarem

Pozdrawiam,
Krystian

Młyn „Topielec” przestał istnieć pod koniec lat 60-tych

W załaczeniu najstarszy „plan” brzeskiego klasztoru do jakiego udało mi się dotrzeć - 1866.
W 1864 władze carskie dokonały kasaty klasztoru w ramach odwetu za udział zakonników w Powstaniu Styczniowym.
Załączam również wycinek z Typograficznej Karty Królestwa Polskiego 1822-1839 zawierający Brześć Kujawski i okolice, widać na nim młyn Topielec (i inne okoliczne), karczme Bugaj nad Cmentowem jak również naniesione brzeskie światynie w tym klasztor oraz kosciol sw. Ducha (fara wtedy z racji swojego stanu nie funkcjonowala jako kosciol).
Dodatkowo dorzucam panorame miasteczka z początku XX wieku z najatrakcyjniejszej widokowo strony - z drogi na Lubeaniec.

Pozdrawism
Krystian

Na zakończenie pierwszej czesci moich wpisow widok na miasteczko od strony fary.
Widać na nim brzeski Ratusz projektu Henryka Marconiego, kilka kamieniczek, klasztor sprzed pożaru oraz dymiaca od 1894 roku cukrownie.

Pozdrawiam,
Krystian

Zdawało mi się, że kościół po pożarze uległ "skróceniu", ale z Twoich zdjęć wynika, że pozostał taki sam. W takim razie chrzcielnica z ogrodu, od początku musiała znajdować się na zewnątrz, o ile to jest w ogóle chrzcielnica. Zewnętrzne wejście do podziemi ma sens, bo jak inaczej wnosić tam trumny w czasie pogrzebu. Tylko jeżeli budynek nie uległ skróceniu, dlaczego je zamurowano ?
Nie wiedziałem, że zachowały się zdjęcia młyna "Topielec", to wspaniałe odkrycie ! I jak widać budynek jest wysoki, a młyn opisany w pierwszej wersji "Księgi strachów" też musiał być wysoki, bo w maszynopisie było o poszukiwaniach czegoś na strychu i w piwnicy. Jeżeli istniał do lat 60-tych, to Nienacki musiał go zwiedzić.
A kościół św. Ducha, to ten nieistniejący, przy cmentarzu ?

Klasztor uległ skróceniu co można zobaczyć na załaczonych zdjeciach sprzed i po pozarze.
Co do wejscia do podziemi to udostepnie ciekawy akrtykul z przedwojennej prasy

Kilka ciekawostek o BK...w tym o wejsciu do podziemi, kamieniu Łokietka itd...

Koscioł sw.Ducha to nieistniejacy dzis kosciolek przy szpitalu sw. Ducha zlokalizowanym poza murami miasta przy bramie krakowskiej tj. w poludniowo-wschodniej czesci (widoczny symbol kosciola ma udostepnionej mapce). Oczywiscie jak to onegdaj bywalo byl tam tez cmentarz o czym swiadcza wyniki jednych z wykopalisk prowadzonych dawniej w tej czesci.
Co do poprzedniej lokacji miasta (Stary Brzesc - Stare Miasto) i znajdujacego sie tam cmentarza jak rowniez kosciolow np. Sw. Piotra to moze w kolejnych postach

TomaszK pisze:Zdawało mi się, że kościół po pożarze uległ "skróceniu", ale z Twoich zdjęć wynika, że pozostał taki sam. W takim razie chrzcielnica z ogrodu, od początku musiała znajdować się na zewnątrz, o ile to jest w ogóle chrzcielnica. Zewnętrzne wejście do podziemi ma sens, bo jak inaczej wnosić tam trumny w czasie pogrzebu. Tylko jeżeli budynek nie uległ skróceniu, dlaczego je zamurowano ?

Wejście zamurowano zapewne aby wyeliminować nielegalne ekspedycje lokalnej młodziezy
Moi koledzy w czasach podstawówki opowiadali o swoich nocnych eskapadach po podziemi i szukaniu legendarnych tuneli

BKweWspom pisze:

TomaszK pisze:Zdawało mi się, że kościół po pożarze uległ "skróceniu", ale z Twoich zdjęć wynika, że pozostał taki sam. W takim razie chrzcielnica z ogrodu, od początku musiała znajdować się na zewnątrz, o ile to jest w ogóle chrzcielnica. Zewnętrzne wejście do podziemi ma sens, bo jak inaczej wnosić tam trumny w czasie pogrzebu. Tylko jeżeli budynek nie uległ skróceniu, dlaczego je zamurowano ?

Wejście zamurowano zapewne aby wyeliminować nielegalne ekspedycje lokalnej młodziezy
Moi koledzy w czasach podstawówki opowiadali o swoich nocnych eskapadach po podziemi i szukaniu legendarnych tuneli

Zgadzam się z Tomaszemk. Wymiary kościoła chyba się nie zmieniły.

Fajne zdjęcia, szczególnie młyna. Ten plac przed ratuszem wydaje się ogromny i widać sklep Pilarczykowej.

BKweWspom pisze:Kilka ciekawostek o BK...w tym o wejsciu do podziemi, kamieniu Łokietka itd...

Kolejne genialne znalezisko ! I kolejna zagadka: my wchodziliśmy do podziemi przez otwór wykuty w posadzce, ale wewnatrz nie było żadnych śladów schodów, tylko zasypane chodniki. To gdzie to wejście "z przedsionka" ? Nawiasem mówiąc, opis pomieszczeń i trumien w gazecie z 1933r. idealnie pasuje do tego co my widzieliśmy. Z kontekstu artykułu wynika jeszcze, że jednak część podziemi zosytała zasypana gruzem i podziemia były dostępne nawet po remoncie. O podejmowanych już po wojnie próbach nielegalnej penetracji podziemi opowiadał też obecny burmistrz, Tomasz Chymkowski.
A czy nie zetknąłeś się z relacją, że któryś z poszukiwaczy zaginął, a ludzie w kościele słyszeli "jęki duszy potępionej" ?. Taki motyw pojawia się w kolejnej książce Nienackiego - "Pan Samochodzik i Templariusze". To byłaby już jego trzecia książka inspirowana Brześciem Kujawskim.
Czekam na kolejne części, o wcześniejszych lokalizacjach starego miasta. Podobno obecna lokalizacja kościoła św. Michała jest wtórna, a pierwotny kościół, ten z grobem Eufrozyny, był właśnie w tym starym centrum.
Może wymyślisz sobie jakiś krótszy nick ? Nie bardzo wiem jak mamy się do Ciebie zwracać.

VdL pisze:Zgadzam się z Tomaszemk. Wymiary kościoła chyba się nie zmieniły.

Fajne zdjęcia, szczególnie młyna. Ten plac przed ratuszem wydaje się ogromny i widać sklep Pilarczykowej.

Tym razem zestawienie tych dwóch zdjeć rozwieje watpliwości czy Klasztor został skrocony czy też nie i jak widać nie tylko ta jego część ulegla zmianie...

Krystian

VdL pisze: Zgadzam się z Tomaszemk. Wymiary kościoła chyba się nie zmieniły.

Fajne zdjęcia, szczególnie młyna. Ten plac przed ratuszem wydaje się ogromny i widać sklep Pilarczykowej.

VdL, a który dom to "sklep Pilarczykowej"?

Kolejna fotograficzna perełka - brzeski rynek z widoczna Fara po remoncie w 1908 ale przed uporządkowaniem placu (19 pazdziernika 1930 stanął na nim pomnik z popiersiem Piłsudskiego, który "znikł" w czasie II wojny światowej).

Krystian

To zapewne Brześć z czasów Nienackiego (1966)

Nemsta pisze:Przy okazji kwerendy związanej z pracą natrafiłem na takie oto ogłoszenie z 1864 roku. To oczywiście zalążek tematu starej karczmy pod Brześciem, który jest odpryskiem badań nad Starym Brześciem.
Hanka ta część Brześcia o której myślimy się tak nazywała jak mówiłaś, mam też inne nazwy "dzielnic".

Skąd ten wycinek prasowy? Swoją droga wiem gdzie była ta karcza - powiem więcej, mam to na mapie z tamtego okresu

Czy ktoś z forowiczów ma kontakt z Nemsta ?

BKweWspom pisze:Czy ktoś z forumowiczów ma kontakt z Nemsta ?

Nie sądzę.
Mam jedynie jego numer telefonu, jeśli nie zmienił.

I w ogóle witaj serdecznie, Krystianie
Fajnie, że tu zajrzałeś i że dzielisz się z nami świetnymi pamiątkami z Brześcia.
Przychylam się do prośby Tomaszka o uczynienie Twojego nicku bardziej przyjaznym do wymówienia

Może napiszesz parę słów o sobie w dziale "Początek przygody"?
Konkretnie tutaj:

http://www.pansamochodzik.org.pl/viewforum.php?f=8