Strona 1 z 1

Kanał w Jerzwałdzie

: 04 wrz 2018, 18:50
autor: seth_22
Na stronie kanalelblaski.eu znalazłem interesujący materiał Kazimierza Skrodzkiego „Tajemnice Kanału Jerzwałdzkiego”, pierwotnie opublikowanego w „Zapiskach Zalewskich” nr 30-2015. Zainteresowanych odsyłam do lektury całości, natomiast tutaj zdradzę kilka ciekawostek w nim zawartych.

Kanał łączący Płaskie ze leśnymi jeziorkami Twaroczek (autor podaje Twaruczek) i Zdryńskim powstał w latach 30. XX wieku – najprawdopodobniej – w celach militarnych. Z grubsza rzecz ujmując, poprzez kanały i rzekę Liwę można było dostarczyć wodę z Jezioraka (leżącego o 7 metrów wyżej) od jeziora Gaudy, tworząc w ten sposób ogromne rozlewisko w okolicach Kamieńca Suskiego i Susza, które stanowiłoby przeszkodę dla polskich oddziałów operujących z Grudziądza w kierunku Elbląga.

Początek kanału znajdował się niedaleko domu Zbigniewa Nienackiego, a kończył groblą zlokalizowaną około 1,5 km za jeziorem Zdryńskim. Dalej było jeszcze jeziorko Karpie, obecnie niemal całkowicie zarośnięte.

Pierwsza ciekawostka – zatoka Jerzwałd „już w czasach budowy kanału była mocno zamulona i produkowała bąbelki o niezbyt przyjemnym zapachu”. Znane z Winnetou.

Druga – nad kanałem przebiegał nie tylko most z szosą wiodącą z Jerzwałdu do Susza lub Siemian. Istniały jeszcze dwie przeprawy. Pierwszą był mostek zlokalizowany pomiędzy drogą a jeziorem Twaruczek. W mrokach dziejów zawalił się. To chyba on został wykorzystany w Winnetou. Drugi mostek znajdował się przy samym jeziora i łączył leśniczówkę Bukownica z wsią Dolina.

Wyjątkowo interesująco wygląda mapka kanału i okolicy - z cyplem, na ktorym znajduje się podwyższenie terenu w kształcie okręgu, a wokół podmokłe tereny. Czyżby to było miejsce, które zainspirowało Nienackiego, do stworzenia królestwa Winnetou?

: 04 wrz 2018, 19:51
autor: TomaszK
Rzeczywiście na obrazie satelitarnym widać ten kanał, obydwa jeziorka i ślady po trzecim, zarośniętym. Ale jeżeli jest taka duża różnica poziomów, to chyba musi tam być jakaś śluza ? I to wysoka na 7 metrów, albo system śluz. Ciekawe jak zachowałby się poziom wody w Jezioraku, gdyby spuszczono ją w kierunku Kamieńca. I ciekawe jaką rolę pełni teraz ten kanał, bo wygląda na zadbany.
Lubię takie znaleziska, Seth. Od razu mam ochotę tam jechać.

Obrazek

Nawiasem mówiąc, nie sądziłem że z domu Nienackiego jest tak blisko (idąc lasem) do pałacu w Kamieńcu.

: 04 wrz 2018, 19:59
autor: Czesio1
TomaszK pisze: Nawiasem mówiąc, nie sądziłem że z domu Nienackiego jest tak blisko (idąc lasem) do pałacu w Kamieńcu.
To wcale nie tak blisko bo przynajmniej 10 km. Ale nie wiem czy pamiętasz TomaszKu z "Niewidzialnych", że Tomasz zabrał Monikę na spacer do tego właśnie pałacu:
"W milczeniu ująłem ją za rękę i poprowadziłem z powrotem w las. Nie wróciliśmy jednak do wehikułu, tylko omijając jezioro Bądze leśną drogą maszerowaliśmy do wsi Dolina i dalej, również leśnymi drogami — aż nad jezioro Gaudy. (...)
Zrobiliśmy chyba z siedem kilometrów, zanim ścieżka wzdłuż północnego brzegu jeziora Gaudy doprowadziła nas do asfaltowej szosy i zabudowań dużego pegeeru. Zatrzymałem się w pobliżu wypalonego podczas wojny pałacu, po którym zostały tylko mury i wspaniały fronton, świadczący o dawnej świetności.
— Co to za pałac? — zainteresowała się Monika. — Gdzie jesteśmy?
— Pamięta pani mały dworek w Gardzieniu, gdzie mieszkała Jenny von Gustedt? Ten pałac leży o trzydzieści kilometrów od tamtego dworku i także upamiętnił się pobytem niezwykle interesującej kobiety. Nazwisko jej brzmiało Maria Walewska. Jak pani wie, była ona przyjaciółką cesarza Francuzów, Napoleona. Przebywał on w tym pałacu przez wiele tygodni, gdy prowadził walki na terenie Prus, zdobywał Malbork i Gdańsk. W tym to okresie zaprosił do tego pałacu Marię Walewską i spędził z nią tutaj, jak to sam określał, wiele szczęśliwych chwil. Ta miejscowość i pałac nazywały się wtedy Finckenstein i były rezydencją pruskich junkrów von Finckensteinów."

: 04 wrz 2018, 20:11
autor: TomaszK
Czesio1 pisze:To wcale nie tak blisko bo przynajmniej 10 km. Ale nie wiem czy pamiętasz TomaszKu z "Niewidzialnych", że Tomasz zabrał Monikę na spacer do tego właśnie pałacu:
Ciekawe skąd ją tam zabrał. Bo jeżeli znad Jezioraka, to nie wierzę w jego czyste intencje na tych siedmiu kilometrach w lesie.

: 04 wrz 2018, 20:22
autor: Czesio1
TomaszK pisze:
Czesio1 pisze:To wcale nie tak blisko bo przynajmniej 10 km. Ale nie wiem czy pamiętasz TomaszKu z "Niewidzialnych", że Tomasz zabrał Monikę na spacer do tego właśnie pałacu:
Ciekawe skąd ją tam zabrał. Bo jeżeli znad Jezioraka, to nie wierzę w jego czyste intencje na tych siedmiu kilometrach w lesie.
Oj TomaszKu, TomaszKu, nie czytałeś dawno Niewidzialnych. Z miejsca gdzie mieszkał Wągrowski. Stamtąd udali się w stronę Jeziora Bądze, gdzie mieli obozowisko z Wielkim Bobrem i Winnetou. Musimy jak nic zrobić tam zlot, taki dłuższy zlot. Piętnaście zlotów za nami a w Jerzwałdzie i okolicach byliśmy tylko przez chwilę na początku pierwszego zlotu.

: 04 wrz 2018, 21:58
autor: seth_22
Szkoda, że nie znałem tego artykułu wcześniej, bo bym się zapuścił zarówno na półwysep z marki, jak i wzdłuż kanału do stronę leśnych jeziorek. Może następnym razem?

Dołączam zdjęcia kanału w Jerzwałdzie, leśniczówki Bukownica i drogi do wsi Bądze, która powstawała równolegle z kanałem.

Jak znajdę trochę czasu, to naskrobię kilka słów z tegorocznego wypadku nad Jeziorak. Bazę mieliśmy w Iławie, ale bawiliśmy w Jerzwałdzie, Szałkowie, Siemianach, Szymbarku, Borecznie, Karczmisku, Karnitach, Makowie, no i na wyspach Jezioraka. To była podróż śladami Nowych przygód i Złotej rękawicy. Siłą rzeczy także Winnetou i Niewidzialnych.

PS. Prośba do Administratora o odwrócenie zdjęć. Nie mam, niestety, pojęcia jak to zrobić. Przy okazji, w jakiej postaci najlepiej wrzucać zdjęcia?

: 04 wrz 2018, 22:32
autor: Yvonne
Jak znajdę trochę czasu, to naskrobię kilka słów z tegorocznego wypadku nad Jeziorak. Bazę mieliśmy w Iławie, ale bawiliśmy w Jerzwałdzie, Szałkowie, Siemianach, Szymbarku, Borecznie, Karczmisku, Karnitach, Makowie, no i na wyspach Jezioraka. To była podróż śladami Nowych przygód i Złotej rękawicy. Siłą rzeczy także Winnetou i Niewidzialnych.
Napisz koniecznie.
Brzmi bardzo ciekawie :-)

A kiedy byłeś?

: 04 wrz 2018, 22:33
autor: seth_22
Yvonne pisze:
Jak znajdę trochę czasu, to naskrobię kilka słów z tegorocznego wypadku nad Jeziorak. Bazę mieliśmy w Iławie, ale bawiliśmy w Jerzwałdzie, Szałkowie, Siemianach, Szymbarku, Borecznie, Karczmisku, Karnitach, Makowie, no i na wyspach Jezioraka. To była podróż śladami Nowych przygód i Złotej rękawicy. Siłą rzeczy także Winnetou i Niewidzialnych.
Napisz koniecznie.
Brzmi bardzo ciekawie :-)

A kiedy byłeś?
Początek lipca i weekend sierpniowy.

: 19 wrz 2018, 20:00
autor: PiTT
A propos.

Wracając z ostatniego wypadu nad Jeziorak, zatrzymałem się w drodze powrotnej, aby zrobić zdjęcie Kamieńca.

Na terenie pasły się krowy! Wiecie, czy można tam w ogóle jakoś wejść?

: 19 wrz 2018, 20:40
autor: Barabasz
To chyba jednak konie, a nie krowy .

: 19 wrz 2018, 20:41
autor: Yvonne
Można. Od tyłu. Byliśmy tam.

: 19 wrz 2018, 21:29
autor: PiTT
Barabasz pisze:To chyba jednak konie, a nie krowy .
Fakt! ;-) Nie powiększyłem sobie tego zdjęcia, a robiłem je z auta.

: 19 wrz 2018, 21:31
autor: PiTT
Yvonne pisze:Można. Od tyłu. Byliśmy tam.
Warto? Ja wiem, że zawsze warto ;-), ale jestem ciekaw, co się tam zachowało. To jest teren jakoś chroniony - wchodzi się legalnie inaczej?

: 19 wrz 2018, 21:58
autor: TomaszK
PiTT pisze:Wracając z ostatniego wypadu nad Jeziorak, zatrzymałem się w drodze powrotnej, aby zrobić zdjęcie Kamieńca.
Widzę, że na wierzchołku tympanonu, nadal jak w czasie naszego zlotu, znajduje sę bocianie gniazdo. Ciekawe czy zamieszkałe ?

: 19 wrz 2018, 21:59
autor: johny
To musimy się razem wybrać! Jak wracaliśmy z weekendu na Mazurach to też miałem chrapkę na eksplorację.