Niewidzialni - inspiracje
: 07 maja 2017, 21:30
Założyłem temat, ponieważ to będzie najbardziej odpowiednie miejsce, żeby podzielić się z Wami informacjami nt. inspiracji tej książki.
Na pewne ślady dotyczące "Niewidzialnych" natknąłem się podczas lektury tekstu "Na gruzach rosną mity" autorstwa Edwarda Matuszewskiego, który wydrukowano w numerze 2 "Odgłosów" z 1960 roku. Jest on poświęcony Paulowi von Hindenburg, majątkowi w Neudeck oraz stosunkom z Adolfem Hitlerem. Przyznam, że do tej pory byłem przekonany (nie wiedzieć czemu), że Nienacki poznał historię Hindenburga i Neudeck dopiero w Jerzwałdzie, przygotowując się do napisania "Niewidzialnych", ale ten materiał może świadczyć o tym, że wiedział o niej juz w okresie łódzkim i tylko ją odkopał, pogłębiając temat.
Ciekawe informacje znalazłem w książce Mariusza Szylaka "Zbigniew Nienacki - życie i twórczość". Pewnie część z Was zna tę pozycję (tym, którzy nie znają - polecam!), więc nie będzie to żadna rewelacja. W każdym razie z książki Szylaka dowiadujemy się, że bezpośrednią inspirację do napisania "Niewidzialnych" stanowił list od Eugeniusza Bielawskiego, "emerytowanego dyrektora szkoły z Wejsun, założyciela Izby Regionalnej".
Z przypisu wynika, że Szylak zaczerpnął te informacje z artykułu H. Kurowskiej pt. "Poletko Pana Samochodzika", który został wydrukowany w "Panoramie Północy" z 1977 roku (nr 51-52).
Jest też fragment dotyczący fascynacji Nienackiego Ernstem Wiechertem i i jego "Dziećmi Jerominów" (w przypisie Nienacki, Ernst Wiechert, Szpilki, 1984, nr 47).
Poza tym, powołując się na archiwum Nienackiego oraz artykuł pt. "Wielki Bóbr, niestrudzony wędrowiec" autorstwa J. Balcerzaka (Poznaj swój kraj z 2005 roku, nr 10-12), Szylak identyfikuje Wielkiego Bobra - był nim Czesław Białas, który wędrował po Polsce wraz ze swoją dwukółką z koniem.
Szczerze polecam książkę Szylaka, gdyż stanowi ono solidne źródło wiedzy o Nienackim, jego życiu oraz dziełach - także tych dla dorosłych. Połknąłem ją w kilka godzin.
Na pewne ślady dotyczące "Niewidzialnych" natknąłem się podczas lektury tekstu "Na gruzach rosną mity" autorstwa Edwarda Matuszewskiego, który wydrukowano w numerze 2 "Odgłosów" z 1960 roku. Jest on poświęcony Paulowi von Hindenburg, majątkowi w Neudeck oraz stosunkom z Adolfem Hitlerem. Przyznam, że do tej pory byłem przekonany (nie wiedzieć czemu), że Nienacki poznał historię Hindenburga i Neudeck dopiero w Jerzwałdzie, przygotowując się do napisania "Niewidzialnych", ale ten materiał może świadczyć o tym, że wiedział o niej juz w okresie łódzkim i tylko ją odkopał, pogłębiając temat.
Ciekawe informacje znalazłem w książce Mariusza Szylaka "Zbigniew Nienacki - życie i twórczość". Pewnie część z Was zna tę pozycję (tym, którzy nie znają - polecam!), więc nie będzie to żadna rewelacja. W każdym razie z książki Szylaka dowiadujemy się, że bezpośrednią inspirację do napisania "Niewidzialnych" stanowił list od Eugeniusza Bielawskiego, "emerytowanego dyrektora szkoły z Wejsun, założyciela Izby Regionalnej".
Z przypisu wynika, że Szylak zaczerpnął te informacje z artykułu H. Kurowskiej pt. "Poletko Pana Samochodzika", który został wydrukowany w "Panoramie Północy" z 1977 roku (nr 51-52).
Jest też fragment dotyczący fascynacji Nienackiego Ernstem Wiechertem i i jego "Dziećmi Jerominów" (w przypisie Nienacki, Ernst Wiechert, Szpilki, 1984, nr 47).
Poza tym, powołując się na archiwum Nienackiego oraz artykuł pt. "Wielki Bóbr, niestrudzony wędrowiec" autorstwa J. Balcerzaka (Poznaj swój kraj z 2005 roku, nr 10-12), Szylak identyfikuje Wielkiego Bobra - był nim Czesław Białas, który wędrował po Polsce wraz ze swoją dwukółką z koniem.
Szczerze polecam książkę Szylaka, gdyż stanowi ono solidne źródło wiedzy o Nienackim, jego życiu oraz dziełach - także tych dla dorosłych. Połknąłem ją w kilka godzin.