Malarstwo w polskich i światowych zbiorach.
: 23 mar 2020, 17:38
" Pogodne, niewinnie wpatrzone w widza, dziecięce oczy. Zastygłe w zaskoczeniu, przestraszone, czy zaciekawione? Patrzą na nas, czy też na malarza, który na chwilę oderwał je od zabawy, by uwiecznić w kadrze obrazu ulotną radość życia. Nie chcąc nikogo pominąć, zadbał o odpowiedni układ - postacie ustawił frontalnie, wedle kryterium wzrostu. Czy spojrzał z politowaniem na dwie niesforne osoby, które nie podporządkowują się rygorom pozowania? Psotnik po lewej stronie, nie dość, że stoi bokiem, to swoimi sztuczkami próbuje przyciągnąć uwagę dzieci. Choć jego starania okazują się daremne, to sznurek, który trzyma w ręku wyrządza drobną szkodę - porządek kompozycji, wyznaczony przez wyprostowane sylwetki modeli, zostaje przezeń zaburzony. Jest i drugi urwis, który zdaje się nie może ustać w miejscu. Kierowany zaciekawieniem, wychodzi z szeregu, a może planuje ucieczkę?
"Maskarada" Tadeusza Makowskiego to obraz powstały w 1928 - roku, który artysta podsumował jako decydujący dla swojej twórczości. Pisał, że po wielu latach artystycznych zmagań, zbliżył się wreszcie do celu: dojrzały owoce mej pracy. Transpozycja formy i koloru stała się hasłem moich obrazów (...). Obrazy stały się bardziej moje, bardziej mi bliskie. Badacze zgodnie przyjmują, że odtąd obrazy Makowskiego stały się bliższe nie tylko samemu twórcy, ale również publiczności. Bijący z tych dzieł spokój i dziecięca wrażliwość spojrzenia, rozczula nasze serca. "Makoki" chętnie otaczał się dziećmi, obdarowywał je drobnymi upominkami, pozwalał, by przyglądały się jego pracy. Zawsze czar jakiś przebija z oczu dziecinnych - pisał i zdaje się do końca życia pozostawał pod urokiem dziecięcego spojrzenia."
Kinga Sibilska, Dział Edukacji MNP -Muzeum Narodowe Poznań
"Maskarada" Tadeusza Makowskiego to obraz powstały w 1928 - roku, który artysta podsumował jako decydujący dla swojej twórczości. Pisał, że po wielu latach artystycznych zmagań, zbliżył się wreszcie do celu: dojrzały owoce mej pracy. Transpozycja formy i koloru stała się hasłem moich obrazów (...). Obrazy stały się bardziej moje, bardziej mi bliskie. Badacze zgodnie przyjmują, że odtąd obrazy Makowskiego stały się bliższe nie tylko samemu twórcy, ale również publiczności. Bijący z tych dzieł spokój i dziecięca wrażliwość spojrzenia, rozczula nasze serca. "Makoki" chętnie otaczał się dziećmi, obdarowywał je drobnymi upominkami, pozwalał, by przyglądały się jego pracy. Zawsze czar jakiś przebija z oczu dziecinnych - pisał i zdaje się do końca życia pozostawał pod urokiem dziecięcego spojrzenia."
Kinga Sibilska, Dział Edukacji MNP -Muzeum Narodowe Poznań