Afrodyta pisze:Ciągle się waham, bo przecież mogę przyjechać na bardzo krótko. Gdyby chociaż jechał ktoś z Lublina lub okolic to byłoby przyjemniej w podróży.
Pogadam z bartezzem, bo On coś wspominał, że by się wybrał. A jechałabyś woim transportem?
Milady pisze:
Na pierwszym zlocie w Radzyniu Chełmińskim było z tego co pamiętam ok. 10 osób Afrodyto. Dla wielu osób był to najlepszy ze zlotów. Myslę, że to nie liczbą uczestników powinniśmy się sugerować przy podejmowaniu decyzji o przyjeździa, a programem spotkania.
Ja bym nawet powiedział, że mniej niż 10 osób i do tego zlot trwał mniej niż 24 godziny a jak było zajefajnie!!
Afrodyta pisze:Ciągle się waham, bo przecież mogę przyjechać na bardzo krótko. Gdyby chociaż jechał ktoś z Lublina lub okolic to byłoby przyjemniej w podróży.
MOlestujmy Czesława bo się miga od zlotu mnie się nie chce słuchać
Afrodyta pisze:Ciągle się waham, bo przecież mogę przyjechać na bardzo krótko. Gdyby chociaż jechał ktoś z Lublina lub okolic to byłoby przyjemniej w podróży.
MOlestujmy Czesława bo się miga od zlotu mnie się nie chce słuchać
Właśnie! Zlot bez Ojca to jak Kościół bez Papieża! No jak my będziemy wyglądać? JAK???? :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Afrodyta pisze:Ciągle się waham, bo przecież mogę przyjechać na bardzo krótko. Gdyby chociaż jechał ktoś z Lublina lub okolic to byłoby przyjemniej w podróży.
MOlestujmy Czesława bo się miga od zlotu mnie się nie chce słuchać
Właśnie! Zlot bez Ojca to jak Kościół bez Papieża! No jak my będziemy wyglądać? JAK???? :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Ja też myślę, że 2-3 dni można by jeszcze urwać z życia rodzinnego
W trójkę pakujecie się w jedno auto i ten "rzut beretem" jakoś dacie radę, toż to tylko 250 km !!!
"Prawda leży pośrodku - może dlatego wszystkim zawadza" - Arystoteles
Ech..czego ja sie tu dowiaduje. Czesio Ojcem zwany, który dojechał do dalekiego Morynia nie dojedzie do Tumu??? i Aldonka??? ja na 90 % dojade ale raczej nie do samego końca:)
Afrodyta pisze:Ciągle się waham, bo przecież mogę przyjechać na bardzo krótko. Gdyby chociaż jechał ktoś z Lublina lub okolic to byłoby przyjemniej w podróży.
MOlestujmy Czesława bo się miga od zlotu mnie się nie chce słuchać
Gienek pisze:Ech..czego ja sie tu dowiaduje. Czesio Ojcem zwany, który dojechał do dalekiego Morynia nie dojedzie do Tumu??? i Aldonka??? ja na 90 % dojade ale raczej nie do samego końca:)
Czy to znaczy, że zlot spędzisz w... Łowiczu albo w Sochaczewie?
Afrodyta pisze:Hmmm dla mnie się limit zlotów nie wyczerpał, ale za to pojawia się coraz więcej obowiązków w pracy Mogę się nie wyrobić.
Afrodyto, bierz nadgodziny, bierz robotę do domu, siedź nocami byle tylko się wyrobić. Pamiętaj, że cała Lubelszczyzna (w tym Łysy bartezz) liczy na Ciebie!
Afrodyta pisze:
Już nie będę molestować Cię Czesławie, bo gniewu Ojca Dyrektora (przepraszam Prowadzącego) boję się baaardzo
Właśnie do końca nie wiem jakiej Gdybym wiedziała, to bym się zmotywowała. Ogólnie (jakby to napisać) jakoś tak nijak. Kiedy Czesio opowiadał mi o zlotach i pokazywał fotki to bardzo chciałam pojechać. Później była ta cała sytuacja z poprzednim forum i jakoś mi to zamazało taki kolorowy obrazek. Poza tym fakt pojechania na zlot "na chwilę" też mnie zniechęca. Choć oczywiście głównym problemem jest to, że mogę ten weekend wykorzystać w inny sposób (praca).
Zbychowiec, masz rację w 100%. Inna sprawa, że mam tyle szczęścia, iż pracuję w dwóch zawodach będących zarazem moim hobby. Toteż zawsze ciężko mi się od tego oderwać. Jeszcze trochę czasu jest, więc dalej będę się zastanawiać.
Przyjeżdżaj, przyjeżdżaj. Jak nie przyjedziesz, to będą tylko sami swoi, to znaczy znający się z poprzednich zlotów. A pozwolę sobie zacytować pana Godyckiego z Jerzwałdu: "Przyjeżdżali tu wielbiciele Nienackiego przez kilka lat, ale stale przyjeżdżali ci sami i w końcu nie mieli już o czym rozmawiać". Przyjedź, będą świeże tematy do rozmów,np. oplotkujemy Czesia
zbychowiec pisze:Ale z drugiej strony w "Leśnej Polanie" mają fajne drewniane domki.
W Leśnej Planie odbywa się zlot Miłośników Fiata Punto, dlatego też wydaje mi się, że jeśli zdecydujemy się na Grotniki (a wszystko na to wskazuje) to naszą lokalizacją będzie Boruta.
Lubimy towarzystwo, ale nie mo?emy znie?? ludzi ca?y czas ko?o siebie. Wi?c gdzie? si? gubimy, potem wracamy i znów znikamy w diab?y.