Muzyka naszych marzeń i snów

[johny]

A ja wracam to przełomu liceum i studiów i przypominam sobie ten niszowe kapele, których wtedy słuchałem. Odpaliłem właśnie cd,które nie gościło w odtwarzaczu lata. Piękne wspomnienia i dobra, relaksująca moją osobę muza.
Tu pierwsza piosenka


ciekawe czy ktokolwiek z Was odgadnie, który z muzyków z klipu stał się megagwiazdą zapełniającą stadiony (a dokładnie jej ćwiartką części 

A przy tej kapeli, pamiętam jak dziś przemierzałem samotnie tatrzańskie szlaki. Walkman SONY (z autorewersem),słuchawki na uszach i zrobiłem wtedy trasę Palenica - Dolina Pięciu Stawów - Morskie Oko - Palenica. Jedyne uczucie jakie mi tedy towarzyszyło to wolność... Pod schroniskiem nad Morskim Okiem czytałem 1984 Orwella...



 

[Fantomas]

Kto grał w FIFĘ ten zna

[Mysikrólik]

Kto grał w FIFĘ ten zna


 

Wygląda jak Sławomir Świerzewski z kultowego Bayer Full.
Przyznam się, że nie grałem nigdy w FIFĘ.

[Barabasz]

 Mnie FIFA zawsze będzie się kojarzyć z tym utworem bo to była pierwsza fifa w jaka grałem. Blur - Song 2

 

[Ater]

Kto grał w FIFĘ ten zna



 

Wygląda jak Sławomir Świerzewski z kultowego Bayer Full.
Przyznam się, że nie grałem nigdy w FIFĘ.

 

Też mnie zastanowiło dlaczego Fantomas wrzuca Bayer Full.
Jeśli chodzi o gry, to jestem jaroszem. Co najwyżej saper

[Czesio1]

Jeśli chodzi o gry, to jestem jaroszem. Co najwyżej sape

 

Też grałem w Sapera.
  A gral ktoś z was w takie gry jak Bomb Jack i Giana Sisters? 

[Fantomas]

Co Wy tu! To żaden Bayer Full tylko Morrissey. Kiedyś występował w The Smiths, a od lat solo. Płyta The Smith "Quuen is Dead" została uznana za najlepszy album wszechczasów (all time) według New Musical Express. Była przed płytą "Revolver" The Beatles. A także była na podobnej liście Rolling Stone'a.

[Ater]

Co Wy tu! To żaden Bayer Full tylko Morrissey. Kiedyś występował w The Smiths, a od lat solo. Płyta The Smith "Quuen is Dead" została uznana za najlepszy album wszechczasów (all time) według New Musical Express. Była przed płytą "Revolver" The Beatles. A także była na podobnej liście Rolling Stone'a.

 

Nie wierzę w listy, bo na pierwszym miejscu Rolling Sone's (The 500 Greatest Albums of All Time) jest Marvin Gaye, ‘What’s Going On’, twórca o którym w ogóle nie słyszałem.

[Mysikrólik]

Co Wy tu! To żaden Bayer Full tylko Morrissey. Kiedyś występował w The Smiths, a od lat solo. Płyta The Smith "Quuen is Dead" została uznana za najlepszy album wszechczasów (all time) według New Musical Express. Była przed płytą "Revolver" The Beatles. A także była na podobnej liście Rolling Stone'a.

 

Nie znam człowieka, ani jego muzyki.
Z wyglądu na tym kadrze tak mi się skojarzył.

[johny]

Jutro premiera, czy ktoś czeka? Ja tak, bez większych oczekiwań ale to jednak zawsze METALLICA. Już zamówione.

[Barabasz]

Ja czekam ale czytałem ostatnio gdzieś, że jest niestety słabiutko. Jakiś krytyk oceniał na podstawie opublikowanych dotychczas utworów.

[Czesio1]

Ja czekam ale czytałem ostatnio gdzieś, że jest niestety słabiutko. Jakiś krytyk oceniał na podstawie opublikowanych dotychczas utworów.

 

Też podobną opinię czytałem. Tylko to pisał jakiś fan a nie krytyk.
 

[Fantomas]

Opinia krytyków to akurat żaden argument. Zwłaszcza polscy krytycy to katastrofalny poziom. Przypomnę tylko, że Czarny Album też spotkał się z krytyką fanów i dziennikarzy muzyczny. Potem stał się kultowy, a następnie legendarny.

[johny]

Opinia krytyków to akurat żaden argument. Zwłaszcza polscy krytycy to katastrofalny poziom. Przypomnę tylko, że Czarny Album też spotkał się z krytyką fanów i dziennikarzy muzyczny. Potem stał się kultowy, a następnie legendarny.

 

Pełna zgoda! Opinie krytyków mam w pompie. Wg nich np Ida to arcydzieło, ja tego gniota nie mogłem obejrzeć do końca.  Co do Mety, swoje już zrobili. Drugiego Kill czy MoP nie nagrają, na poprzednich płytach było dużo świetnych piosenek (Split Out The Bone choćby). Po tych 4 singlach: Lux Aeterna - świetna, Screaming Suicide - najsłabsza, If Darkness Had A Son - z każdym odsłuchem fajniejsza, 72 Seasons - fajny thrashowy riff, potem czegoś brakuje jednak, choć początkowo byłem pod wrażeniem.
 

[Barabasz]

Pełna racja, tym bardziej, że nie poznali całej płyty. Osobiście też raczej opieram się bardziej na zaufanych znajomych niż na opiniach krytyków, którzy zazwyczaj raczej nakręcają na jakiś produkt, niż dają opinie negatywne.
Jak gdzieś znajdę to co czytałem to tu podlinkuję.

[Fantomas]

Wieści, wieści. Wszyscy fani Archive na pewno zadowoleni, ponieważ w sierpniu na Off Festival wystąpi Slowdive. A brzmią oni tak


Zresztą w ubiegłym roku na Offie wystąpił Ride, w tym roku ma wystąpić Slowdive. To oznacza, że w przyszłym roku wystąpi My Bloody Valentine z najgłośniejszym koncertem świata! (głośno, głośniej, najgłośniej).
 

[Fantomas]

Dla mnie David Bowie jest jak dla niektórych z Was Leonard Cohen