Skarb Atanaryka - inspiracje

Dział poświęcony pozostałej twórczości Zbigniewa Nienackiego
Awatar użytkownika
Winnetou
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 91
Rejestracja: 16 paź 2017, 19:54
Miejscowość: Wawa
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: Winnetou »

Wreszcie rozdział XII. Jeszcze tylko 5 rozdziałów do końca - a ozwiązania intrygi nie tylko nie widać, a Nienacki jeszcze nadal plącze wątki i wprowadza nowe postacie do akcji powieści - tym razem jest to dziewczyna na motorze w szarych spodniach i jasnej czapeczce, a Pawł także znika - tylko Franciszek wciąż duma nad swoim domkiem, którym nigdy nie dane mu było się cieszyć.

Tomasz jednak niezmordowanie tropi złodzieja fikusów - jakby nie widząc, że interesują się nim kolejne dziewczyny.
Choć wczesne powieści nie były adresowane do młodego czytelnika - to Pisarz (a sądzę, że opisywał własne doznanie - "nie goni za spódniczkami" - co dla dorosłego było by całkiem naturalne - dla niego ważne jest dociekanie "natury rzeczy" - to zawsze pociągało mnie u Nienackiego... ta nienasycona chęć zrozumienia tego co jest wokół, zarówno motywów działań ludzkich jak i procesów historycznych i społecznych - to ważniejsze jest niż chwile przyjemności z kobietami...
Po prostu każdy wybiera swój los - on wybrał szukanie sensów - i chwała mu za to...
Obrazek
Przygodo, gdzie jesteś?
O sobie daj znać.
Przygodo, gdzie jesteś?
Przyjdź, imię swe zdradź.
Awatar użytkownika
Winnetou
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 91
Rejestracja: 16 paź 2017, 19:54
Miejscowość: Wawa
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: Winnetou »

Dziś niespodziewanie w rozdziale XIII następuje rozwikłanie jednej ważnej zagadki - mianowicie - ni stąd ni zowąd Tomasz wraz z kierownikiem ekspedycji podczas przesadzania fikusów odkrywają złote naczynia Gotów u Heleny Rzyndowej. Co prawda nie chce mi się wierzyć, że ot tak nagle chwycili te naczynia, bo z wcześniejszych opisów wynikało, że fikusy miały już wiele lat, a więc i naczynia musiały być spore - więc ich waga (złoto jest bardzo ciężkie!) musiała wynosić wiele kilogramów. Rzyndową wspomina o zamianie naczyń na stare wiadra - przy takiej wielkości waga naczyń mogła dochodzić nawet do 30 kg. A z klimatu powieści to waga blaszanej na farbę. Ponadto opis w książce mówi o tym, że naczynia były zabłocone i to w taki sposób, że aż należało myć je w rzece. To także brzmi niewiarygodnie - Rzyndową wielokrotnie wspomina, że ukochane fikusy, którymi chwaliła się wszem i wobec, były jej "oczkiem w głowie", a więc prawdopodobnie i doniczki były by wypucowane. Gdy Tomasz by je ujrzał prawdopodobnie lśniły by blaskiem czystego złota - a wiedząc, że stary Rzynda przekopywał kurhany w poszukiwaniu skarbów - tylko zupełny głupiec sądził by, że doniczki były że "starego mosiądzu" ha, ha. Tak więc rozdział rozczarował mnie kompletnie
Obrazek
Przygodo, gdzie jesteś?
O sobie daj znać.
Przygodo, gdzie jesteś?
Przyjdź, imię swe zdradź.
Awatar użytkownika
Winnetou
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 91
Rejestracja: 16 paź 2017, 19:54
Miejscowość: Wawa
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: Winnetou »

Rozdział XIV to przede wszystkim dziwny dzwoneczek, który rozlegał się gdy obóz oglądał złote wazy znalezione u Rzyndowej - wszyscy wybiegli z namiotu - ale dopiera Andrzej, zrozumiał, że miało to na celu wywabienie ich z namiotu - aby złodzieje mogli ukraść wazy.
Motyw ten często był eksploatowany przez Nienackiego - tym razem jednak nie dochodzi do tego.

No i znowu długi passus Dr Stroma cytującego sagi nordyckie - czy nie za dużo tego ?
Obrazek
Przygodo, gdzie jesteś?
O sobie daj znać.
Przygodo, gdzie jesteś?
Przyjdź, imię swe zdradź.
Awatar użytkownika
Winnetou
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 91
Rejestracja: 16 paź 2017, 19:54
Miejscowość: Wawa
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: Winnetou »

Rozdział XV nie jest długi - ale pojawia się wreszcie tajemnica dziewczyna paląca "Syreny", no i znowu Franciszek, którego "coś" gryzie - próbuje przekonać Tomasza, że złodziej był ich dobroczyńcą - czy to też nie jest dziwny trop ?
Obrazek
Przygodo, gdzie jesteś?
O sobie daj znać.
Przygodo, gdzie jesteś?
Przyjdź, imię swe zdradź.
Awatar użytkownika
Winnetou
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 91
Rejestracja: 16 paź 2017, 19:54
Miejscowość: Wawa
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: Winnetou »

Dziś już przedostatni XVI rozdział powieści - pewne wątki się już wyjaśniają - aż szkoda, że książka się kończy. Kończą się przygody, kończy się lato, woda w jeziorze, tajemnicza wyspa i jej nie mniej tajemniczy mieszkańcy. Wszystkie książki Nienackiego są urokliwe, a ta wraz z Uroczyskiem, dodatkowo tchną autentyzmem atmosfery wykopalisk i jej uczestników.:-(
Obrazek
Przygodo, gdzie jesteś?
O sobie daj znać.
Przygodo, gdzie jesteś?
Przyjdź, imię swe zdradź.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

chkaplan pisze: Wszystkie książki Nienackiego są urokliwe, a ta wraz z Uroczyskiem, dodatkowo tchną autentyzmem atmosfery wykopalisk i jej uczestników.:-(
A wyobraź sobie, że Ojciec Kierownik naszego forum, nie uznaje ich obu za książki Nienackiego.
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

TomaszK pisze: A wyobraź sobie, że Ojciec Kierownik naszego forum, nie uznaje ich obu za książki Nienackiego.
O ile wiem, to Kolega Kierownik nie uznaje ich za samochodziki. I ma w tym moje pełne poparcie. Są to książki sztucznie dorzucone do cyklu, a ich bohater, poza imieniem, ma niewiele wspólnego z późniejszym Panem Samochodzikiem.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Awatar użytkownika
Winnetou
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 91
Rejestracja: 16 paź 2017, 19:54
Miejscowość: Wawa
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: Winnetou »

irycki pisze:
TomaszK pisze: A wyobraź sobie, że Ojciec Kierownik naszego forum, nie uznaje ich obu za książki Nienackiego.
O ile wiem, to Kolega Kierownik nie uznaje ich za samochodziki. I ma w tym moje pełne poparcie. Są to książki sztucznie dorzucone do cyklu, a ich bohater, poza imieniem, ma niewiele wspólnego z późniejszym Panem Samochodzikiem.
Nie irytuj się Irycki :-D - ja też wiem, że książki są "dorzucone" do kanonu - co nie oznacza, że nie posiadają swojej wartości - a postać Tomasza NN jest, jak to parę razy pisałem bardziej autentyczna niż "książkowy" (sic !) Pan Samochodzik - trzeba tylko patrzeć otwartymi oczyma i cenić to co jest warte, zarówno w jednym cyklu jak i drugim
Obrazek
Przygodo, gdzie jesteś?
O sobie daj znać.
Przygodo, gdzie jesteś?
Przyjdź, imię swe zdradź.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

irycki pisze:Są to książki sztucznie dorzucone do cyklu, a ich bohater, poza imieniem, ma niewiele wspólnego z późniejszym Panem Samochodzikiem.
Dałeś się złapać na lep naciąganych hipotez Czesia. Te książki nie są szutcznie dorzucone do cyklu, one były jego początkiem. A bohater to ten sam Tomasz (pod względem charakteru i skłonności do zgłębiania zagadek historycznych), tyle że bez Ferrari i stanowiska w ministerstwie.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

chkaplan pisze:... ja też wiem, że książki są "dorzucone" do kanonu - co nie oznacza, że nie posiadają swojej wartości - a postać Tomasza NN jest, jak to parę razy pisałem bardziej autentyczna niż "książkowy" (sic !) Pan Samochodzik - trzeba tylko patrzeć otwartymi oczyma i cenić to co jest warte, zarówno w jednym cyklu jak i drugim
Właśnie, trzeba patrzeć otwartymi oczyma i ocenić to co jest warte.
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

TomaszK pisze:Dałeś się złapać na lep naciąganych hipotez Czesia. Te książki nie są szutcznie dorzucone do cyklu, one były jego początkiem.
To sá ksiáżki sztucznie dorzucone do cyklu. Nienacki napisał był trzy książeczki (a tak naprawdę 2 + 1, bo "Ałbazin" od pozostałych dwóch też mocno się różni). Specjalnego sukcesu nie odniosły, więc po jakimś czasie spróbował z "Wyspą", dorzucając jako atrybut głównego bohatera "cudowny" samochód, i to chwyciło. Nawet pisząc "Wyspę" pewnie nie przewidywał, że wyjdzie z tego cykl (vide spore różnice między "Wyspą" a następnymi "Templariuszami"), a tym bardziej nie pisząc "prequele".
A bohater to ten sam Tomasz (pod względem charakteru i skłonności do zgłębiania zagadek historycznych),
No właśnie to jest zupełnie inny Tomasz. Mniej stanowczy, bardziej pierdołowaty. W "Uroczysku" właściwie zalicza serię efektownych porażek i wtop, a większośc zagadek rozwiązuje się sama. Widac to zwłaszcza w pierwszych wydaniach, tych jeszcze "nie ucyklowionych".

To jest ten sam Tomasz? Tomasz, który przyznaje się do nieznajomości łaciny (a w "TT" czyta po łacinie bez żadnych przeszkód!) czy ledwo zdanej matury? Co on ma wspólnego z Panem Samochodzikiem, erudytą i człowiekiem o gruntownej wiedzy, podkreslającym na każdym kroku, że w rozwiązywaniu zagadek historycznych kluczowe jest znakomite wykształcenie?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

irycki pisze:
TomaszK pisze: To jest ten sam Tomasz? Tomasz, który przyznaje się do nieznajomości łaciny (a w "TT" czyta po łacinie bez żadnych przeszkód!) czy ledwo zdanej matury? Co on ma wspólnego z Panem Samochodzikiem, erudytą i człowiekiem o gruntownej wiedzy, podkreslającym na każdym kroku, że w rozwiązywaniu zagadek historycznych kluczowe jest znakomite wykształcenie?
mógłby być , biorąc pod uwagę upływ czasy i samorozwoju jednostki ;-)

prowadzimy juz dyrdymały :-D
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

Zgadzam się z Iryckim.
Oprócz imienia, praktycznie nic nie pasuje, jeśli chodzi o charakterystykę postaci.
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

Yvonne pisze:Zgadzam się z Iryckim.
Oprócz imienia, praktycznie nic nie pasuje, jeśli chodzi o charakterystykę postaci.
Zgadzam się z Yvonne. Można pójść dalej i Węża Morskiego zaliczyć do kanonu . Jest również wiele podobieństw.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

irycki pisze:To są książki sztucznie dorzucone do cyklu.
Nie dorzucone, ale napisane jako pierwsze. Później bohater ewoluował, ale od początku był miłośnikiem zagadek historycznych, robiący w każdej książce szerokie wykłady z historii, samotnym mężczyzną, początkowo traktowanym przez kobiety jako nieciekawy, ale zdobywającym je pod koniec każdej książki - nie rozumiem jak można nie zauważać podobieństw.
A podział na "kanon" i "pozostałe" jest sztuczny, nie uznaję go.
Może problem miedzy zwolennikami a przeciwnikami tak zwanego "kanonu", polega na tym, że ci drudzy przeczytali najstarsze książki już w wieku dojrzałym, wyłącznie z obowiązku, po przeczytaniu i polubieniu późniejszych książek jeszcze za młodu. Ja "Uroczysko przeczytałem za młodu.
Ale poczekajmy na opinię chkaplana po skończeniu "Atanaryka".
Ostatnio zmieniony 13 lis 2019, 22:10 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
johny
Moderator
Moderator
Posty: 11645
Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
Miejscowość: Łódź
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 241 razy
Otrzymał podziękowań: 198 razy

Post autor: johny »

TomaszK pisze:ie dorzucone, ale napisane jako pierwsze.
Mimo wszystko chyba jednak dorzucone. I to zdecydowanie później z oczywistych merkantylnych względów.
TomaszK pisze:A podział na "kanon" i "pozostałe" jest sztuczny, nie uznaję go.
A ja go uznaję, co nie zmienia faktu, iż wszystkie 3 pierwsze książki podobały mi się (no może Ałbazin był ciężki do przebrnięcia ale absolutnie zły nie był) i stawiam je wyżej niż np UFO, które choć zaliczam do kanonu alergicznie nie trawię. :-)
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
Awatar użytkownika
Winnetou
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 91
Rejestracja: 16 paź 2017, 19:54
Miejscowość: Wawa
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: Winnetou »

johny pisze:
TomaszK pisze:nie dorzucone, ale napisane jako pierwsze.
Mimo wszystko chyba jednak dorzucone. I to zdecydowanie później z oczywistych merkantylnych względów.
TomaszK pisze:A podział na "kanon" i "pozostałe" jest sztuczny, nie uznaję go.
A ja go uznaję, co nie zmienia faktu, iż wszystkie 3 pierwsze książki podobały mi się (no może Ałbazin był ciężki do przebrnięcia ale absolutnie zły nie był) i stawiam je wyżej niż np UFO, które choć zaliczam do kanonu alergicznie nie trawię. :-)
Jeszcze nie kończę dywagacji dotyczących Atanaryka - lecz zdecydowanie stoję po stronie Tomasza - to że bohater dostał trochę wiatru w żagle poprzez "podrasowanie" pojazdu, którym jeździ oraz "podrasowanie" niektórych umiejętności (np. języki) tak na prawdę nic w nim nie zmienia. Poza tym Nienacki po prostu zmienił nieco formułę i "starego" bohatera ubrał w nowy, młodzieżowy garnitur - w związku z tym dodał mu nieco ogłady i "lepszych manier", wroga picia i palenia - ale to było tylko "przeprasowanie" starego ubrania na bohaterze - od wewnątrz jest stale ten sam.

Dlatego - zawsze, a nie tylko dlatego, że tak zrobiła Warmia (której zresztą wydawnictw nie lubię, od samego początku) - uważam, że KANON (talk celowo piszę to wielkimi literami) obejmuje całość przygód Tomasza NN.
Natomiast, a tzw. mały "kanon" pojezierza, to tylko snobizm osób wychowanych na "białej serii", ale zawsze będzie to "mały kanon".

Co do UFO to mam podobne (niestrawne) uczucia, a Ałbazin był może nieco dziwny - sądzę, jednak, że w nim Nienacki chciał jakoś podsumować swój "moskiewski" epizod, oblekając na niego bohatera, żadnego przygód i rozwikływania historycznych zagadek - tak to ten sam "stary" Pan Tomasz.
Przecież nawet tam jest epizod romantyczno/kobiecy - tak to ta sama postać później tylko lekko "poprawiona" na młodzieżowego bohatera
Obrazek
Przygodo, gdzie jesteś?
O sobie daj znać.
Przygodo, gdzie jesteś?
Przyjdź, imię swe zdradź.
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

No i widzisz TomaszKu? Po co Ci to było? :-D :-D :-D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

VdL pisze:
Yvonne pisze:Zgadzam się z Iryckim.
Oprócz imienia, praktycznie nic nie pasuje, jeśli chodzi o charakterystykę postaci.
Zgadzam się z Yvonne. Można pójść dalej i Węża Morskiego zaliczyć do kanonu . Jest również wiele podobieństw.
Ewentualnie i Dagome iudex uznając, że Dago to pra-pra....-pra dziadek Pana Tomasza
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Winnetou
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 91
Rejestracja: 16 paź 2017, 19:54
Miejscowość: Wawa
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: Winnetou »

Czesio1 pisze:
VdL pisze:
Yvonne pisze:Zgadzam się z Iryckim.
Oprócz imienia, praktycznie nic nie pasuje, jeśli chodzi o charakterystykę postaci.
Zgadzam się z Yvonne. Można pójść dalej i Węża Morskiego zaliczyć do kanonu . Jest również wiele podobieństw.
Ewentualnie i Dagome iudex uznając, że Dago to pra-pra....-pra dziadek Pana Tomasza
Ha, ha - dobre :-D
ps.
A tak na marginesie - Alicja kilkakrotnie wypowiadała się, że Pisarz bardzo wielką wagę przykładał do Dagome - sądzę, że wyczerpał mu się "koncept" na młodzieżowca, zamknął "kanon" i rozpoczął nowy etap w swoim życiu pisarskim. .. ale to już inna historia, zarówno dosłownie jak i w przenośni
Obrazek
Przygodo, gdzie jesteś?
O sobie daj znać.
Przygodo, gdzie jesteś?
Przyjdź, imię swe zdradź.
Awatar użytkownika
irycki
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 2708
Rejestracja: 22 cze 2016, 12:05
Tytuł: Pan Motocyklik
Miejscowość: Legionowo
Podziękował;: 61 razy
Otrzymał podziękowań: 106 razy

Post autor: irycki »

TomaszK pisze:
Może problem miedzy zwolennikami a przeciwnikami tak zwanego "kanonu", polega na tym, że ci drudzy przeczytali najstarsze książki już w wieku dojrzałym, wyłącznie z obowiązku
Pudło. "Uroczysko" bardzo lubię. "Atanaryka" odrobinę mniej, ale też. Tylko że to nie są "samochodziki".

Czy naprawdę wszystko, co pisał Nienacki dla młodzieży, to musi byc od razu kanon samochodzikowy?

Nienacki te książki włączył do cyklu baaaardzo późno, już w nowej rzeczywistości, bo mu pewnie w wydawnictwie powiedzieli: "wie pan, panie Zbigniewie, te najstarsze książki to się raczej nie będą sprzedawac, chyba że zrobi pan pan z nich samochodziki, wtedy to co innego". Wcześniej jakoś nigdy nie próbował tego robic, a przecież mógł - widac nie uważał ich za tak ważne, jak "prawdziwe" części kanonu.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

Moje fotoszopki (aktualiz. 13.11.2022)
.
Awatar użytkownika
Yvonne
Moderator
Moderator
Posty: 12996
Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
Miejscowość: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta
Podziękował;: 6 razy
Otrzymał podziękowań: 170 razy

Post autor: Yvonne »

irycki pisze:Pudło. "Uroczysko" bardzo lubię. "Atanaryka" odrobinę mniej, ale też.
Ja "Atanaryka" nie cierpię.
Z wszystkich książek Nienackiego, jakie do tej pory czytałam, ta jest najgorsza.

Co do "Uroczyska". Tutaj sprawa jest skomplikowana, dlatego wypunktuję:

- to bez wątpienia najbardziej plastycznie i najładniej literacko napisana część przygód Tomasza. Uwielbiam w niej wspaniałe, działające na wyobraźnię poetyckie opisy Uroczyska i okolic, a już jak docieram do opisu Chrystusa Frasobliwego, to czytam go kilka razy, tak jest piękny
- fabularnie też nie mam nic do zarzucenia: akcja jest ciekawa, spójna i wciągająca
- niestety książkę na łopatki kładą postaci! Są według mnie nudne, papierowe i nieznośne. Mówię tu głównie o młodych pracownikach na wykopaliskach, bo dwaj doktorzy N są fajni i zabawni, a tym lokalnym jak na przykład Just, też nie mam nic do zarzucenia
- niektóre fakty mocno mi zgrzytają. Przykład? Tomasz ZOSTAWIA w grobowcu starą, walającą się gazetę!!! O nie! Pan Samochodzik by czegoś takiego nigdy nie zrobił. Jeszcze by wlepił mandat komuś, kto by się takiego czynu dopuścił :-D

I w sumie nie wiem, czy ja to "Uroczysko" lubię, czy nie ;-)
Ostatnio zmieniony 13 lis 2019, 20:10 przez Yvonne, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Winnetou
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 91
Rejestracja: 16 paź 2017, 19:54
Miejscowość: Wawa
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: Winnetou »

Yvonne pisze: I w sumie nie wiem, czy ja to "Uroczysko" lubię, czy nie ;-)
Co do Uroczyska nie będę na razie się wypowiadał - może w przyszłości, gdy na "tapetę" wezmę tę powieść - na razie dziś o poranku w drodze do pracy rozdział XVII Atanaryka - ostatni... ale ...

O ile w refleksjach dotyczących rozdziału XVI byłem zachwycony rozleniwiającym klimatem słonecznego lata i wód jeziora - to dziś byłem zdegustowany - może nie klimatem powieści - ale wiedzą "historyczną" Nienackiego - wykopki trwają w miejscu wskazanym przez Rzyndową - i cóż odkrywają - ni mniej ni więcej, ale wielkiego Gockiego wojownika w hełmie z bawolimi rogami (sic !) - nie wiem skąd czerpał taką "historyczną" wiedzę o uzbrojeniu Gotów w IV wieku - ale chyba raczej coś zaczerpnął z wieku - nie, nie IX-XII - gdy trwała nawała wikingów na Europę, którzy "ponoć" nosili hełmy z rogami, jak to forsuje ikonografia XX w. Przecież to wymysł XIX wieczny - o ile pamiętam znaleziono 1 taki hełm gdzieś bodajże w Francji i legenda poszła w świat - zgoda, Nienacki nie musiał tego wówczas wiedzieć, ale to dotyczyło by wikingów gdyby o nich pisał - ale on pisał o gotach - plemionach, które jakiś 7 wieków przed wikingami wyemigrowali ze Skandynawii - a więc skąd ten hełm ?

.... ale .... wracam do początku - ostatni XVII rozdział, a akcja się nie kończy, są nowe znaleziska, pojawiają się nowe postacie (redaktor z tygodnika) - "bajka" mogła by trwać w najlepsze dalej... - no cóż Nienacki zakończenie historii przedstawił w "Zakończeniu" - ale to dopiero jutro rano - szkoda , że już się kończy - poranna jazda do pracy zatłoczoną komunikacją miejską nie będzie już tak kolorowa i przeniknięta słońcem wykopalisk...
Obrazek
Przygodo, gdzie jesteś?
O sobie daj znać.
Przygodo, gdzie jesteś?
Przyjdź, imię swe zdradź.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

irycki pisze:Czy naprawdę wszystko, co pisał Nienacki dla młodzieży, to musi być od razu kanon samochodzikowy ? Nienacki te książki włączył do cyklu baaaardzo późno, już w nowej rzeczywistości.
To nie Nienacki włączył książki do cyklu, ale wydawnictwo. Nienacki po prostu pisał kolejne książki z tym samym bohaterem, poczynając od 1957 roku, a postać bohatera ewoluowała.
Ja nie twierdzę, że "Uroczysko" i "Atanaryk" należą do kanonu, bo nie ma czegoś takiego jak kanon samochodzikowy. Ten termin upraszcza i spłyca rzeczywistość. Ja tylko twierdzę, że to są książki o przygodach Tomasza, podobnie jak późniejsze. I proszę nie uzasadniać że któraś z książek nie pasuje to "kanonu" bo jest słaba. Większość z nas zgadza się, że najsłabszą książka cyklu jest "UFO", a jednocześnie ta większość nie próbuje wyrzucać jej z "kanonu".
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

TomaszK pisze:bo nie ma czegoś takiego jak kanon samochodzikowy.
Tak? A przypomnij mi w jakim konkursie dziś weźmiesz udział? :-D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

W konkursie z książek wskazanych przez organizatora.
Awatar użytkownika
Czesio1
Administrator
Administrator
Posty: 16384
Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
Tytuł: Ojciec Prowadzący
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 386 razy
Otrzymał podziękowań: 195 razy

Post autor: Czesio1 »

TomaszK pisze:W konkursie z książek wskazanych przez organizatora.
A jaki jest tytuł tego konkursu przypomnij mi? :027:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

To że nie uznaję "kanonu", nie oznacza że nie wezmę udziału w konkursie.
Awatar użytkownika
Winnetou
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 91
Rejestracja: 16 paź 2017, 19:54
Miejscowość: Wawa
Podziękował;: 1 raz
Otrzymał podziękowań: 1 raz

Post autor: Winnetou »

Zakończenia Atanaryka nie będzie... - może zawiodę tym tych którzy sie tego spodziewali - bo znowu odkryto innego zbrojnego Gota, a na polu rolnika odkryto prehistoryczne osiedle - a więc właściwie historia nie ma końca - i właściwie toczy się od wieków - a bohater Nienackiego jest jednym z tych elementów - wszak i On toczył z Herr Stromem "waśnie" na temat "odwieczności tych ziem przynależnych to Słowianom, to germanom ...

Czy pamiętacie ten fragment: "Najpierw zjawia się TEMAT. .... Rozpoczyna się PRZYGODA"

Otóż nie- tym, którzy już wyciągają "dwa palce" z odpowiedzią - mówię, nie - to nie początek "Wyspy Złoczyńców", której początki to "Nie trzeba szukać przygody. ... Bo przygody nie trzeba szukać. Ona zjawia się sama" - tak, ten pierwszy cytat, to po prostu początek "Skarbu Atanaryka" - historia zatacza koło - w kolejnej powieści Tomasz NN. wkracza znowu na szlak PRZYGODY... i chyba o to właśnie chodzi.... i za to Go Kochamy...
Obrazek
Przygodo, gdzie jesteś?
O sobie daj znać.
Przygodo, gdzie jesteś?
Przyjdź, imię swe zdradź.
TomaszK
Forowy Badacz Naukowy
Forowy Badacz Naukowy
Posty: 8828
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 47 razy
Otrzymał podziękowań: 366 razy

Post autor: TomaszK »

chkaplan pisze:. ... Bo przygody nie trzeba szukać. Ona zjawia się sama" - tak, ten pierwszy cytat, to po prostu początek "Skarbu Atanaryka" - historia zatacza koło - w kolejnej powieści Tomasz NN. wkracza znowu na szlak PRZYGODY... i chyba o to właśnie chodzi.... i za to Go Kochamy...
A mówiłem Ci, że Cię lubię ? :564:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostała twórczość Zbigniewa Nienackiego”