Tak jak pisałem wczoraj, pojechaliśmy sobie do Tumu na piknik z okazji odzyskania niepodległości. Piknik poprzedziła uroczysta Msza św., którą celebrował biskup. Było mnóstwo straganów z regionalnymi przysmakami, poprzebierani w średniowieczne stroje ludzie etc. Ja nabyłem sobie znany nam Dukat Łokietka

Nie obyło się też bez spaceru na grodzisko...

Wiadomo jaki fantastyczny widok roztacza się z niego!

Potem poszliśmy do skansenu. Udało mi się być w ekipie, która kręciła wiatrakiem.

Na marginesie w skansenie był duży baner z wizualizacją jak będzie wyglądało grodzisko po rekonstrukcji. Całość prac ma się zakończyć ponoć za 2 lata.

Podsumowując. Super spędzony dzień, mnóstwo ludzi, dzieje się koło Łodzi. Do Tumu mogę jeździć codziennie!