Ha, bardzo ciekawie rozwija się nasza dyskusja!
irycki pisze:Nie, cykl tak naaprawdę zaczął się od Templariuszy. Jeszcze Wyspa jest mocno inna i pewnie Nienacki nie podejrzewał, że rozwinie się w taką długą serię.
A wiesz, że mam dokładnie takie same odczucia! Struktura książki, napięcie jakże to wszystko inne od tego jak choćby w ZF gdzie PS musi się mierzyć, ze straszliwym AS-em... Umówmy się ten AS to lekkie przegięcie!
TomaszK pisze:A co do różnic między wcześniejszymi a późniejszymi książkami, to w "kanonie", też mogę wykazać znaczące różnice pomiędzy poszczególnymi książkami, chociażby w "UFO". Zgadzam się z Iryckim, że nawet "Wyspa" odstaje od późniejszych książek - to zdecydowanie nie książka dla młodzieży, gdzie są ofiary śmiertelne a bohater popija piwo i pali papierosy, podobnie jak w "Uroczysku". Może Wasz "kanon" rzeczywiście powinien zaczynać się dopiero od "Templariuszy" ?
No właśnie... Z jednej strony tajemniczy, listopadowy dworek a z drugiej nudna dla mnie, greenpeace'owa pogadanka o ochronie przyrody w Winnetou! Przecież to w żaden sposób nie trzyma się kupy! Jednak mimo wszystko gotów jestem stać na stanowisku, ze kanoniczny kanon
to pozycje od Wyspy do niestety UFO. Tylko w tych częściach expresis verbis pokazane jest nam czytelnikom, ze Tomasz to TomaszNN, historyk sztuki, który ma żyłkę detektywistyczną szuka skarbów i chroni przyrodę a do tego jeździ obrzydliwym ale zabójczo skutecznym samochodem.
Co z drugiej strony nie przeszkadza mi w tym abym zdecydowanie wyżej cenił Uroczysko od Winnetou czy UFO (dla mnie w ogóle nie klasyfikowalne).
To są jednak mimo wszystko mało istotne dywagacje. Ważne jest to, ze Nienacki napisał cykl książek, z których większość to po prostu wysokiej klasy proza! I to chyba tak naprawdę liczy się najbardziej!