ASG
- Waldemar_B
- Żądny przygód
- Posty: 227
- Rejestracja: 11 lip 2013, 10:06
- Tytuł: czarny charakter
- Miejscowość: Allenstein
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
ASG
Jestem pasjonatem ASG, aczkolwiek nie jestem do końca przekonany czy to klimat Tomasza NN. Strzelamy się plastikowymi kulkami (bez farby!) z replik łudząco podobnych do ostrych broni, bawimy w wojsko itp. Dużo na powietrzu jednym słowem, ale strzelają się i pacyfiści i żołnierze zawodowi.
-
- Zlotowicz
- Posty: 110
- Rejestracja: 09 lip 2013, 17:26
- Miejscowość: Klaukendorf, Olsztyn
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Ja również strzelam, tyle tylko, że kulki mam nie plastikowe hehe. A tak na poważnie, to Glock 26, jeśli miałbyś ochotę, to zapraszam, znam doskonałe miejsce do tego typu zabawy http://www.strzelnicavip.pl/
"W swoich planach zawsze uwzględniaj przestrzeń dla drugiego człowieka."
- Waldemar_B
- Żądny przygód
- Posty: 227
- Rejestracja: 11 lip 2013, 10:06
- Tytuł: czarny charakter
- Miejscowość: Allenstein
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Waldemar_B
- Żądny przygód
- Posty: 227
- Rejestracja: 11 lip 2013, 10:06
- Tytuł: czarny charakter
- Miejscowość: Allenstein
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Waldemar_B
- Żądny przygód
- Posty: 227
- Rejestracja: 11 lip 2013, 10:06
- Tytuł: czarny charakter
- Miejscowość: Allenstein
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
Oj szczelalim, szczelalim...Jacekxt pisze:Też se lubię huknąć! Pamiętacie jak wariowałem w Moryniu?
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- Waldemar_B
- Żądny przygód
- Posty: 227
- Rejestracja: 11 lip 2013, 10:06
- Tytuł: czarny charakter
- Miejscowość: Allenstein
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
A ten cytat to znacie:
- Niestety - rozłożyłem ręce. - Owszem, posiadam służbowy pistolet P-64, kaliber 9
milimetrów, numer broni HK07267, ale noszę go tylko w bardzo rzadkich wypadkach.
Obecnie leży on w kasie pancernej w Centralnym Zarządzie Muzeów i Ochrony
Zabytków.
??
Nie zdziwiłbym bym się, że właśnie taką broń miał sam Nienacki.
- Niestety - rozłożyłem ręce. - Owszem, posiadam służbowy pistolet P-64, kaliber 9
milimetrów, numer broni HK07267, ale noszę go tylko w bardzo rzadkich wypadkach.
Obecnie leży on w kasie pancernej w Centralnym Zarządzie Muzeów i Ochrony
Zabytków.
??
Nie zdziwiłbym bym się, że właśnie taką broń miał sam Nienacki.
Dobrze, że nie miałeś "dosługi" Jak opuszczaliśmy Ełk, to jeden Warszawiak został jeszcze chyba na miesiąc, za lewizny.Jacekxt pisze:Gdy już mi zostało 24 dni do cywila, mój dowódca kompanii, będąc pod lekkim wpływem ognistej wody zaproponował mi 10 dni "ancla". Powód- za całokształt służby. No nie odmówiłem. Naprawdę fajnie było!!!
- Jacekxt
- Zlotowicz
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 08:44
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Jasne że dosługę miałem! I na szczęście nie ja sam, ale prawie wszyscy moi kompani. Bo tak się dowódca rozkręcił w karaniu, ze całą prawie REZERWę posadził, by później mieć niesamowity kłopot. Bo wyobrażacie sobie co taka "Grupa Komandosów ARCY REZERWY" wyprawiała na dosłudze??? Ech, to były czasy...Von Dobeneck pisze:Dobrze, że nie miałeś "dosługi" Jak opuszczaliśmy Ełk, to jeden Warszawiak został jeszcze chyba na miesiąc, za lewizny.Jacekxt pisze:Gdy już mi zostało 24 dni do cywila, mój dowódca kompanii, będąc pod lekkim wpływem ognistej wody zaproponował mi 10 dni "ancla". Powód- za całokształt służby. No nie odmówiłem. Naprawdę fajnie było!!!
To my mieliśmy bardzo świetnego dowódcę. Jak poszedłem na "stare wojsko", to był porucznikiem i jak wychodziłem do cywila to był porucznikiem. Wszystkie awanse przechodziły mu koło nosa, przez nasze ciągłe wpadki. Nazywał się Leszek Bąk i był naprawdę porządnym facetem. Ciekawe co się z nim teraz dzieje...
Za to szefa mieliśmy upierdliwego. Za byle co kazał jechać na mokro korytarze, nawet starym. Ale za to nigdy na nikogo nie napisał raportu, ani nie wpisał kary do książki kompanii.
Wtedy ciężko było wytrzymać w koszarach, ale po latach wspominam te chwile z uśmiechem.
Za to szefa mieliśmy upierdliwego. Za byle co kazał jechać na mokro korytarze, nawet starym. Ale za to nigdy na nikogo nie napisał raportu, ani nie wpisał kary do książki kompanii.
Wtedy ciężko było wytrzymać w koszarach, ale po latach wspominam te chwile z uśmiechem.
- Waldemar_B
- Żądny przygód
- Posty: 227
- Rejestracja: 11 lip 2013, 10:06
- Tytuł: czarny charakter
- Miejscowość: Allenstein
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Captain Nemo
- Zlotowicz
- Posty: 193
- Rejestracja: 14 sie 2013, 16:09
- Tytuł: z jedzeniem na TY...
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Nie zaglądałem tu, bo widziałem temat "ASG", a wy tu wojsko wspominacie ! Hej były czasy ! Numeru swojego kałacha niestety nie pamiętam, ale pamiętam jak kompania się zbuntowała i odmówiliśmy jedzenia posiłków bo wstrzymali nam przepustki. Byłem w Wędrzynie niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego, co okazało się podtrzymaniem tradycji rodzinnej, bo mój ojciec też tam był, jeszcze za Stalina. Oni też się zbuntowali i odmówili jedzenia, ale dlatego że raz w ziemniakach były robaki.