przygoda z Wujem Samem

Dział poświęcony sprawom ogólnym dotyczącym przygód na żywo
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

zbychowiec pisze:Batura, rewelacja!! Ani trochę nie zanudzasz, a foty powalają!
:564: :564:
dzięki - aż chce mi się tam wrócić jak to piszę :564:
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

Jeszcze jedna uwaga dla wybierających się do Yellowstone.
Polecam wjazd od północy, od strony Montany. Sam wjazd zatyka dech w piersi ...
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
VdL
Zlotowicz
Zlotowicz
Posty: 4799
Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
Miejscowość: dokąd
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 129 razy
Otrzymał podziękowań: 89 razy

Post autor: VdL »

Jedno jest pewne, juesej is big :-D :564: :564: :564:
Ostatnio zmieniony 25 lip 2015, 22:40 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

wakacyjne wojaże, wypady, śpiew i kobiety...
nieco tu moją wyprawę zaniedbałem
ale
co się odwlecze :-D

zaraz rękawy do góry i jedziemy ... :-P
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

Nie było tak, że z Yellowstone bezpośrednio do Seattle, och nie
po drodze były mniejsze epizody
Idaho i górnicze miasteczko
najgorszy motel wyprawy
zjazd z gór do stanu Washington

wrócę do tego
może nie uda się do wszystkiego ale do kilku epizodów - z pewnością tak

tymczasem lekko zmienię chronologię
i dzisiejszą opowieść od Seattle pozwolę sobie rozpocząć
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

Gdybym miał pięć akapitów (tych kresek, myślników, jak im tam) i miał opisać Seattle, byłoby tak:

- kosmiczna atmosfera i kosmiczny stan psychiczny mieszkańców;
- ryby i targ rybny;
- kolejka powietrzna, prowadząca donikąd, kompletnie nieuzasadniona z punktu widzenia potrzeb miasta;
- Nirvana, i śmierdzi Szczawiem;
- rozwalone sandały mojej żony
Ostatnio zmieniony 28 sie 2015, 22:56 przez Batura, łącznie zmieniany 1 raz.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

oto kolejka
wygląda fajnie, jak wszystko co jest niepraktyczne i kompletnie nieopłacalne
niech żyje nieopłacalność ...

[lgimgpm small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/s ... 225783.jpg medium= large=http://s17.postimg.org/8gue2mhkv/img001.jpg group=glr30559]kolejka łączy centrum miasta i wieżę widokową
wykorzystywana w 15 % może
i to w szczycie turystycznym[/lgimgpm][ximg]
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

Seattle witało nas piękną słoneczną pogodą (wbrew deszczowym ostrzeżeniom)
miasto zwariowane
inne
dla Samochodzikowców - w pełni akceptowalne!
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

spacer miejski zaczęliśmy od ścisłego centrum
baliśmy się deszczu (co niby zawsze pada tam właśnie)

to były dobre chwile
Seattle zaskoczyło nas na plus

[lgimgpm small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/s ... 402562.jpg medium= large=http://s29.postimg.org/pz26d5847/img001.jpg group=glr30561]gdzieś w centrum, pod torami[/lgimgpm][ximg]

ps.
moja drobna uwaga, już po opublikowaniu fotki i tytułu, słowo "pod torami" to pewna przenośnia, bo to nie były zwykłe tory kolejowe, tylko jakiś tam mechanizm dla tej kolejki, nie wiem dokładnie - przyznaję się bez bicia, umownie nazwijmy to "tory" :-D
Ostatnio zmieniony 28 sie 2015, 23:31 przez Batura, łącznie zmieniany 3 razy.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

tych wież nie mylcie z "kukurydzowymi" w Chicago
lekko podobne
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

Kosmiczna Iglica i taras widokowy, z lat 60-tych

wiem, że to kiczowate, w każdym większym mieście itd
a jednak, to w Seattle, to ten "kicz akceptowalny"

[lgimgpm small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/s ... 533340.jpg medium= large=http://s21.postimg.org/rgcixqamv/img001.jpg group=glr30563]główny architektoniczny symbol Seattle[/lgimgpm][ximg]
Ostatnio zmieniony 28 sie 2015, 22:48 przez Batura, łącznie zmieniany 1 raz.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

na wieży widokowej, żona ma osobista straciła sandał
rozleciał się był pasek
a taki był "amerykański"

bagaże były w hotelu, daleko, a sklepy już zamknięte - oprócz tych z pamiątkami
w pamiątkowych zestawach butków nie podają

a w zerwanym sandałku chodzić nie idzie

poczuła zatem atmosferę "dzieci kwiatów"
boso, kochanie, boso ...
a jak zdrowo

[lgimgpm small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/s ... 659136.jpg medium= large=http://s14.postimg.org/5ij4wo201/img001.jpg group=glr30565]jeszcze spojrzenie na zatokę...[/lgimgpm][ximg]
[lgimgpm small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/s ... 741075.jpg medium= large=http://s4.postimg.org/rnxr7i2r1/img002.jpg group=glr30565]jak nie zapiera, jak zapiera[/lgimgpm][ximg]
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

wspomniany targ rybny, to serce miasta
rewelacyjna atmosfera i coś niesamowitego
są tylko dwa takie w Stanach: w Seattle i w San Francisco
oba nie do opisania

ten prawdziwy krwio-obieg jest w wielkich halach, gdzie potężny gwar, krzyk, wszystkie ryby i inne morskie żyjątka świata
pewnie podobnie jest tylko w Azji (zresztą większość sprzedających to imigranci z Azji)
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

Niestety rajd po nocnych klubach został wykluczony zmęczeniem córki, brakiem butów ciężarnej żony i zniecierpliwieniem syna (jeszcze chwilowo w wodach płodowych)
Mógłbym Wam opisać, jak to cały wieczór w Seattle spędziliśmy słuchając naśladowców "All Apologies" Kurta C.
Ale ...
wieczór spędziliśmy w uroczym hoteliku z widokiem na ... tyły portu :-D

było cool :lol:
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

góra Mount Rainier, to - z grubsza - ta góra, która odpowiada za deszcz w stanie Washington i w samym Seattle
chmury z nad Pacyfiku odbijają się od niej, wracają, i coś tam dalej się dzieje (zainteresowanych odsyłam do National G.)

dla mnie ważne, że góra działa jak ściana - po jednej stronie ciepło i leje, po drugiej zimno ale słonecznie

i jest ładna ...

[lgimgpm small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/m ... 119320.jpg medium= large=http://s13.postimg.org/4b8gpw3d3/img001.jpg group=glr30569]jeszcze kawałek zostało...[/lgimgpm][ximg]
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

zbychowiec pisze:Siuper!
Słyszałem jeszcze takie opinie o Seattle:
- bardzo przyjaźnie nastawieni ludzie
- dużo pada, ale deszczyk jest tam bardzo przyjemny, bo niezbyt intensywny, ciepły i właściwie jest dodatkową atrakcją
nic nie wiem o deszczu w Seattle - bo choć byliśmy dwa i pół dnia - cały czas było słońce :-D

a ludzie - potwierdzam, lekko zwariowani, ale przyjaźni i niekonfliktowi
inaczej niż w osławionym L.A. :-/
Ostatnio zmieniony 28 sie 2015, 23:17 przez Batura, łącznie zmieniany 1 raz.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

wracając do góry Mount Rainier, to może po fotce nie widać tak od razu
ale to ta sama
która jest na logo jednej z najsłynniejszych wytwórni filmowych świata ...
Ostatnio zmieniony 29 sie 2015, 01:06 przez Batura, łącznie zmieniany 2 razy.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

To góra magiczna, wierzcie nam, piękna, wielka, dziwnie położona, niesamowita.
Można samochodem podjechać bardzo wysoko - wiem, że dla Was górskich piechurów to zbrodnia niemalże, ale nasz skład osobowy wspinaczkę raczej wykluczał :-D

[lgimgpm small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/m ... 605611.jpg medium= large=http://s2.postimg.org/ctc9xht2h/img001.jpg group=glr30572]no comment[/lgimgpm][ximg]
[lgimgpm small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/m ... 645755.jpg medium= large=http://s22.postimg.org/pr4yailk1/img002.jpg group=glr30572]będzie rzadkie powietrze raczej ...[/lgimgpm][ximg]
[lgimgpm small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/m ... 723600.jpg medium= large=http://s1.postimg.org/gcsw4rnf3/img003.jpg group=glr30572]podjazd, jeszcze nisko...[/lgimgpm][ximg]
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

acha i jeszcze jedna, mała uwaga
wiem, że zaburza to rytm opowiadania ale muszę, ze względu na szacunek dla wszystkich skrupulatnych czytelników oraz
ze względu na zwykłą uczciwość

Wszystkie informacje i dane jakie podaję (że coś jest z 60-tych, że jakiś klub jest lubiany, że tyle a tyle mil nie ma otwartego motelu), wszystko to pochodzi albo z moich obserwacji, albo z tego, co powiedzieli mi ludzie, z którymi rozmawiałem podczas wyprawy. Nic nie sprawdzam, i nie weryfikuję w necie, w google itp. Więc, gdy jakieś dane liczbowe albo inne, podane przeze mnie, różnią się od oficjalnych - tym gorzej dla tych ostatnich :-D Ja piszę co widziałem, bądź od innych usłyszałem. Proszę traktować jako punkt wyjścia a nie encyklopedyczne dane :564:
Ostatnio zmieniony 29 sie 2015, 01:07 przez Batura, łącznie zmieniany 2 razy.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

Seattle i górę Mount Rainier celowo zestawiłem razem, bo - po pierwsze, leżą geograficznie blisko, ale - co ważniejsze - tworzą tak potężny kontrast wizualny i klimatyczny - kompletny odlot i kosmos. To właśnie przez tę górę (i pasmo obok) Seattle jest tak odizolowane od reszty Stanów, tak inne i nietypowe.
Piękna sprawa - jak już zabulicie za to, by być w tym północno-zachodnim rożku USA (nie licząc Alaski oczywiście) to nie dajcie się wrobić - zamiast pięciu dni w Seattle, bierzcie trzy. Czwarty uderzajcie na Mount Rainier. A na co piąty dzień - napiszę jeszcze :-D
Ostatnio zmieniony 28 sie 2015, 23:53 przez Batura, łącznie zmieniany 2 razy.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

kilka ujęć z trasy wjazdowej na Mount Rainier
to było kilka niezapomnianych godzin
choć swoje w życiu przejeździłem ...

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/m ... 004590.jpg medium= large=http://s11.postimg.org/4ovjut0k3/img001.jpg group=glr30575][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/m ... 048696.jpg medium= large=http://s9.postimg.org/9mb22crkf/img002.jpg group=glr30575][/gimg]
Ostatnio zmieniony 29 sie 2015, 00:05 przez Batura, łącznie zmieniany 1 raz.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

i chwila gdy byliśmy najwyżej, gdzie można podjechać

magia

chciałbym coś żartobliwego napisać, ale jak sobie przypominam te kilka godzin
wtedy, tam wysoko
szkoda mi stukaniem klawiatury tej ciszy zakłócać ...

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/m ... 845076.jpg medium= large=http://s7.postimg.org/5t28dtgwb/img001.jpg group=glr30576][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/m ... 922283.jpg medium= large=http://s16.postimg.org/mqff9gmb9/img002.jpg group=glr30576][/gimg]
Ostatnio zmieniony 29 sie 2015, 00:12 przez Batura, łącznie zmieniany 1 raz.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

Teraz słów kilka o Wulkanie Heleny świętej - znów lekkie chronologicznie zaburzenie.
Tak - trzymając się bardzo kolejności - na św. Helenie byliśmy dopiero po lasach deszczowych, i tym całym zamieszaniu z miejscem, gdzie dzieje się saga wampirza "Zmierzch". Ale lekko zmienię kolejność, bo po pierwsze mi wolno :-D , a po drugie - dla tej całej trójki (z grzeczności) czytających - to bez znaczenia, a mi będzie łatwiej opowiadać :564:

Po tym wrócę do tego, co teraz przeskakuję o 2 dni - czyli do lasów deszczowych w stanie Washington.

Oraz do całego stanu Montana, który zwiedzaliśmy pomiędzy Yellowstone a Seattle, ale który, odłożyłem do osobnych wspomnień. Bo jest wyjątkowy :)
Ostatnio zmieniony 29 sie 2015, 01:03 przez Batura, łącznie zmieniany 1 raz.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

Wzgórze Wulkanu świętej Heleny, a raczej góra całkiem niemała, na mnie osobiście zrobiła mniejsze wrażenie. Ale moja żona była zahipnotyzowana. Nie wiem, czy świadomość, że to całkiem niedawno wybuchało, że wciąż aktywne, że te zniszczone drzewa i wyraźne ślady, gdzie biegła lawina... W każdym razie żonka ma osobista uznała to za jedno z najbardziej fascynujących miejsc wyprawy.
Obok dwudziestu siedmiu tysięcy innych.

Mała techniczna uwaga - pozwolę sobie w kolejnych wpisach pomijać słowo "świętej" (przy nazwie wulkanu), i nie jest to żadna polityczna ni religijna manifestacja, tylko lenistwo - bo tam jest litera "ś" i muszę dwa klawisze wciskać, a o tej porze to nie tak prosto.
Ostatnio zmieniony 29 sie 2015, 01:10 przez Batura, łącznie zmieniany 2 razy.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

No więc widok na Wzgórzu Heleny jest raczej ... hm... mało żyjący
wulkan był przeszedł, zostawił co na obrazku załączyłem

gadają, że przeszedł niedawno
jeden z rozmówców, wiekiem już sędziwy, powiedział mi, że wtedy jak wybuchł - i dziś, cały czas w TV ten sam serial leci
i że to jakoś tak "rok przed prezydentem Reaganem buchło"

dobre czasy ...

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/w ... 139586.jpg medium= large=http://s29.postimg.org/hyz5ck2ev/img001.jpg group=glr30579][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/w ... 215875.jpg medium= large=http://s12.postimg.org/wtnp39jyl/img002.jpg group=glr30579][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/w ... 254972.jpg medium= large=http://s2.postimg.org/kle9lvlux/img003.jpg group=glr30579][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/w ... 337008.jpg medium= large=http://s17.postimg.org/u5m6053b3/img004.jpg group=glr30579][/gimg]
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

chwila przerwy - kilka kadrów skierowanych na ludzki wymiar naszej wyprawy

oto niespełna dwuletnie dziecko, po - mniej więcej - trzech tygodniach jeżdżenia, dziesiątkach godzin w samochodzie, spania w motelach, zwiedzania ...

i wcale, jako rodzice, nie jesteśmy z tego dumni
to był nasz egoizm
kiedyś, się nam za to oberwie :-D

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 618721.jpg medium= large=http://s7.postimg.org/849xsund7/img001.jpg group=glr30580][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 653338.jpg medium= large=http://s18.postimg.org/u07r24l95/img002.jpg group=glr30580][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/i ... 727482.jpg medium= large=http://s22.postimg.org/huf3keobl/img003.jpg group=glr30580][/gimg]
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

tak na marginesie - zdjęcia zrobione na parkingu, przy Wzgórzu Heleny
Ostatnio zmieniony 29 sie 2015, 00:54 przez Batura, łącznie zmieniany 1 raz.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

Za chwilę, pozwolę sobie pokazać Wam moment dla nas wyjątkowy. Żeby zrozumieć, trzeba sobie wyobrazić, co mówili znajomi, gdy ponad dwa tygodnie wcześniej wyruszaliśmy z miasta Washington, DC. Ze wschodniego wybrzeża. Jako cel podróży, naszym "miejskim samochodem", wskazując Pacyfik. Wybrzeże zachodnie. To piękne pukanie się w głowę :-D

Ameryka od oceanu do oceanu. Zrobił to Waldemar Łysiak i opisał w książce "Asfaltowy Salon". Zrobił redaktor Wałkuski, też opisał. Ale który zrobił to w takiej ekipie jak my :-D No way :-D

Ta chwila, ważna, to wtedy, gdy dojechaliśmy do brzegu Pacyfiku.

Ameryka się skończyła...
Ostatnio zmieniony 29 sie 2015, 01:29 przez Batura, łącznie zmieniany 2 razy.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

To półwysep Olympic i Ocean Spokojny
na zachód od Seattle
mało jest w Stanach rzeczy "na zachód od Seattle" :-D

może Hawaje :564:

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/u ... 004769.jpg medium= large=http://s11.postimg.org/o2nnmdu6r/img001.jpg group=glr30583][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/u ... 044566.jpg medium= large=http://s29.postimg.org/8wg89k2ev/img002.jpg group=glr30583][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/u ... 130624.jpg medium= large=http://s10.postimg.org/l3aqhwvih/img003.jpg group=glr30583][/gimg]
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
Awatar użytkownika
Batura
Żądny przygód
Żądny przygód
Posty: 351
Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
Miejscowość: okolice stolycy
Płeć: Mężczyzna
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Batura »

wtedy wszystko jeszcze sprzyjało (oprócz urwanych sandałków)
schody zaczęły się dalej :-P

ale to już historia na inną noc
nie dziś

[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/u ... 300056.jpg medium= large=http://s3.postimg.org/eadffeipv/img001.jpg group=glr30584][/gimg]
[gimg small=http://pansamochodzik.org.pl/przygoda/u ... 333177.jpg medium= large=http://s2.postimg.org/v7lkdys15/img002.jpg group=glr30584][/gimg]
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
ODPOWIEDZ

Wróć do „Forum ogólne Z Przygodą na żywo”