przygoda z Wujem Samem
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Jest sporo, ale my przyjechaliśmy koło południa i musieliśmy się wyrobić do zmroku więc schodziliśmy chyba jedną z najbardziej popularnych tras Bright Angel Trail do Plateau Point. To jest połowa drogi na sam dół. Ale na sam dół trzeba schodzić na dwa dni z noclegiem nad rzeką i z tego co pamiętam trzeba załatwiać zezwolenia na nocowanie znacząco wcześniej.Batura pisze:Z tego co pamiętam, tam jest kilkanaście możliwych tras do takich wypraw w głąb.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
PawelK pisze:Jest sporo, ale my przyjechaliśmy koło południa i musieliśmy się wyrobić do zmroku więc ........ . To jest połowa drogi na sam dół. Ale na sam dół trzeba schodzić na dwa dni z noclegiem nad rzeką i z tego co pamiętam trzeba załatwiać zezwolenia na nocowanie znacząco wcześniej.Batura pisze:Z tego co pamiętam, tam jest kilkanaście możliwych tras do takich wypraw w głąb.
Widok zapiera dech w piersiach. Jeśli ogarnąłes zejście w jeden dzień nawet do połowy to I tak niezły wyczyn, że względu na warunki tam panujące.
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Wygląda na to , że są to warstwy opadowe, albo warstwy naniesione przez wyschniete rzeki. Myślę również , że na tym obszarze nie było lasów,ddlatego się to w taki sposób zachowało.TomaszK pisze:Wychodzi na to, że jadąc nad Wielki Kanion, trzeba brać ze sobą żonę w ciąży
Jak to jest, że tam wszystkie warstwy skalne są poziome, a u nas jak sie pójdzie w Tatry albo Sudety, to warstwy są zawsze skośne, pofałdowane, a nawet pionowe. Przecież tam też są góry, to jak one się wypiętrzają, poziomo ? A te warstwy są poziome aż do samego dna kanionu, czyli jak piszą w Wikipedii, miejscami nawet na kilometr.
Swojego czasu zjeździłem Saksonię inajwiększe wrażenie zrobiły na mnie wastwy naturalnego bazaltu. Są ukośne i w ksztalcie słupów szesciokątnych. Niesamowity to był widok.
Ostatnio zmieniony 26 paź 2015, 11:19 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
- Batura
- Żądny przygód
- Posty: 351
- Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
- Miejscowość: okolice stolycy
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Jak my byliśmy w czerwcu, było ciepło. Przynajmniej na górze, na tych miejscach widokowych - nie było żadnych ekstremalnych zjawisk. Nie wiem jak na dole.VdL pisze:Pewnie, że tak to taki mój dżołk. Jaka tam była temperatura?Batura pisze:Nawet 9 lat temu robi wrażeniePawelK pisze:Dzięki. To było 9 lat temuVdL pisze:Jeśli ogarnąłes zejście w jeden dzień nawet do połowy to I tak niezły wyczyn, że względu na warunki tam panujące.
Zimą nigdy tam nie byłem (byłem wcześniej w kwietniu ale też było znośnie).
To jednak Arizona.
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
- VdL
- Zlotowicz
- Posty: 4799
- Rejestracja: 29 maja 2014, 23:05
- Miejscowość: dokąd
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 129 razy
- Otrzymał podziękowań: 89 razy
Dzisiaj byłem w krainie OZ, niestety nie ma tych kufli. Może to zła pora na zakup kufle.PawelK pisze:A ma ktoś ze zbieraczy takie zwykłe kiedyś kufle w paseczki albo kółeczka, takie z jakich mógł pijać piwo Pan Samochodzik?Batura pisze:A zapomniałem napisać, że ja kolekcjonuje kufle z całego świata (mam ponad 300).
Praktycznie z każdego większego miasta lub regionu w Stanach mam kufel
Mam niestety substytut starego kufla. Mimo wszystko lubię go.
Ostatnio zmieniony 31 paź 2015, 16:55 przez VdL, łącznie zmieniany 1 raz.
- Batura
- Żądny przygód
- Posty: 351
- Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
- Miejscowość: okolice stolycy
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
mam identyczny, tylko się wyszczerbił niecoVdL pisze:Dzisiaj byłem w krainie OZ, niestety nie ma tych kufli. Może to zła pora na zakup kufle.PawelK pisze:A ma ktoś ze zbieraczy takie zwykłe kiedyś kufle w paseczki albo kółeczka, takie z jakich mógł pijać piwo Pan Samochodzik?Batura pisze:A zapomniałem napisać, że ja kolekcjonuje kufle z całego świata (mam ponad 300).
Praktycznie z każdego większego miasta lub regionu w Stanach mam kufel
Mam niestety substytut starego kufla. Mimo wszystko lubię go.
w wolnej chwili popstrykam kilka innych - tylko nie wiem, czy tu wkleić czy zakładać osobny wątek kuflowy ...
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
- Batura
- Żądny przygód
- Posty: 351
- Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
- Miejscowość: okolice stolycy
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
kilka jeszcze wspomnień z tej wyprawy - zanim przejdę do innych
na początek Montana, bo stan ten pominąłem
południe nie jest szczególnie piękne, choć ciągnie się dziesiątkami mil i faktycznie czuć tam taką prerię - trawy, monotonny krajobraz
a północ to góry i lodowiec Glacier na pograniczu z Kanadą
na początek Montana, bo stan ten pominąłem
południe nie jest szczególnie piękne, choć ciągnie się dziesiątkami mil i faktycznie czuć tam taką prerię - trawy, monotonny krajobraz
a północ to góry i lodowiec Glacier na pograniczu z Kanadą
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
- Batura
- Żądny przygód
- Posty: 351
- Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
- Miejscowość: okolice stolycy
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
kilka dni później zatrzymaliśmy się w uroczym miasteczku Wallace w Idaho
kiedyś była to osada górnicza, teraz kopalnia jest tylko turystyczną atrakcją
ale miasteczko urocze i fantastyczna knajpka w centrum - cała osada skupiona przy jednej ulicy
kiedyś była to osada górnicza, teraz kopalnia jest tylko turystyczną atrakcją
ale miasteczko urocze i fantastyczna knajpka w centrum - cała osada skupiona przy jednej ulicy
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
- Batura
- Żądny przygód
- Posty: 351
- Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
- Miejscowość: okolice stolycy
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Już w drodze powrotnej okazało się, że opony w samochodzie są kompletnie łyse. Było to w górzystym Kolorado. Zajechaliśmy do serwisu w Denver, bo wiedzieliśmy, że czeka nas dwa dni jazdy przez gorące stany Kansas i Missouri, gdzie autostradą pędzi się 170 na godzinę, a asfalt gorący. W serwisie powiedzieli, że jak odważymy się jechać na takich oponach to dzwonią po policję, żeby nam dzieci wcześniej zabrali.
Więc dodatkowy dzień w Denver na przegląd samochodu...
Więc dodatkowy dzień w Denver na przegląd samochodu...
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
- Batura
- Żądny przygód
- Posty: 351
- Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
- Miejscowość: okolice stolycy
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
ostatecznie pięknie wyszło, bo dzień był uroczy, centrum miasta bardzo przyjemne, a kawa najlepsza na świecie (wciąż jeszcze, po Utah, miałem niedobory kofeiny w krwiobiegu)
właśnie w Denver jednak poczuliśmy wyraźnie, że jesteśmy już wyprawą zmęczeni, że już wystarczy...
właśnie w Denver jednak poczuliśmy wyraźnie, że jesteśmy już wyprawą zmęczeni, że już wystarczy...
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
- Batura
- Żądny przygód
- Posty: 351
- Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
- Miejscowość: okolice stolycy
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Nie pamiętam czy wspominałem Wam wcześniej o moim drobnym hobby, jakim jest oglądanie dworców kolejowych w miastach, gdzie jestem (o ile w ogóle są, bo w USA to wcale nie takie pewne).
Dworzec ma dla mnie jakieś magiczne znaczenie, jest pierwszą wizytówką miasta (nawet jak u Wuja Sama bardziej to o lotnisku można powiedzieć). Lotniska jednak są (z małymi wyjątkami) bezpłciowe, zimne i bleee. A dworce... to całkiem inna inszość
Tak na marginesie w Polsce widziałem chyba wszystkie dworce PKP w miastach powyżej 20 tys
Dworzec ma dla mnie jakieś magiczne znaczenie, jest pierwszą wizytówką miasta (nawet jak u Wuja Sama bardziej to o lotnisku można powiedzieć). Lotniska jednak są (z małymi wyjątkami) bezpłciowe, zimne i bleee. A dworce... to całkiem inna inszość
Tak na marginesie w Polsce widziałem chyba wszystkie dworce PKP w miastach powyżej 20 tys
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
- Batura
- Żądny przygód
- Posty: 351
- Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
- Miejscowość: okolice stolycy
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Jeden z najpiękniejszych dworców w USA przyszło nam zobaczyć dwa dni później w Kansas City.
W ogóle miasto Kansas City wymaga odrębnej wzmianki, bo jest to miasto, które jako dziecko jeszcze pokochałem za samą... nazwę! Miałem wtedy książkę "W stronę Kansas City" i ta nazwa kojarzyła mi się, gdzieś tak w środkowych latach podstawówki, oczywiście z Indianami, z czymś dzikim, szalonym, westernowym, nieosiągalnym...
Oczywiście nie miałem pojęcia wtedy jeszcze, że będzie mi dane tam być kiedyś, zobaczyć - to byłoby tak, jakby ktoś mi powiedział, że polecę na Saturna. Ale nazwa Kansas City dźwięczała mi od dawna. Aż się moja żona śmiała, bo znała tego mojego "bzika" jeszcze z czasów narzeczeństwa (odległych) i wiedziała, że tak trasę powrotną ułożę, aby w Kansas City noc spędzić i godzin kilka
W ogóle miasto Kansas City wymaga odrębnej wzmianki, bo jest to miasto, które jako dziecko jeszcze pokochałem za samą... nazwę! Miałem wtedy książkę "W stronę Kansas City" i ta nazwa kojarzyła mi się, gdzieś tak w środkowych latach podstawówki, oczywiście z Indianami, z czymś dzikim, szalonym, westernowym, nieosiągalnym...
Oczywiście nie miałem pojęcia wtedy jeszcze, że będzie mi dane tam być kiedyś, zobaczyć - to byłoby tak, jakby ktoś mi powiedział, że polecę na Saturna. Ale nazwa Kansas City dźwięczała mi od dawna. Aż się moja żona śmiała, bo znała tego mojego "bzika" jeszcze z czasów narzeczeństwa (odległych) i wiedziała, że tak trasę powrotną ułożę, aby w Kansas City noc spędzić i godzin kilka
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
- Batura
- Żądny przygód
- Posty: 351
- Rejestracja: 27 maja 2015, 14:31
- Miejscowość: okolice stolycy
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
i jedna jeszcze techniczna uwaga
wiem, że nie ma nic bardziej irytującego, niż tata zachwycony swoją córką, wciskający wszystkim dookoła fotki owej córki
gwoli wytłumaczenia - czasami jest tak, że nie mam po prostu zdjęcia samego obiektu czy miejsca, więc te moje dwie panie się gdzieś tam przewijają
a swoją drogą - który tata by się nie chwalił
wiem, że nie ma nic bardziej irytującego, niż tata zachwycony swoją córką, wciskający wszystkim dookoła fotki owej córki
gwoli wytłumaczenia - czasami jest tak, że nie mam po prostu zdjęcia samego obiektu czy miejsca, więc te moje dwie panie się gdzieś tam przewijają
a swoją drogą - który tata by się nie chwalił
w knajpie dla braw, Klezmer kazał mi grać
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd