Hiszpania 2017
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Pierwsza wycieczka to Salinas de San Pedro del Pinatar, czyli znów słone jeziora i produkcja soli.
Teraz były flamingi i fajnie zorganizowane miejsca widokowe nawet z tablicami opisującymi wszystkie ptaki, które można tam spotkać. Na pierwszym zdjęciu te białe plamki w wodzie to właśnie flamingi. W sumie nie wiedziałem, że flamingi nie muszą być różowe. Całe życie człowiek się uczy.
Teraz były flamingi i fajnie zorganizowane miejsca widokowe nawet z tablicami opisującymi wszystkie ptaki, które można tam spotkać. Na pierwszym zdjęciu te białe plamki w wodzie to właśnie flamingi. W sumie nie wiedziałem, że flamingi nie muszą być różowe. Całe życie człowiek się uczy.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Następna wycieczka to Cartagena czyli miasto leżące 50 km od naszej miejscówki. Oprócz starożytnych zabytków miasto znane jest z tego, że jest tam port wojenny marynarki hiszpańskiej. I widać to na każdym kroku.
To początek - zabytkowy dworzec, wejście do politechniki.
To początek - zabytkowy dworzec, wejście do politechniki.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
U mnie już nie jest gorąco, bo wróciliśmy prawie dwa tygodnie temuVdL pisze:Nie będę oglądał twojej relacji, bo mnie wkurza,. U Ciebie jest zagorąco, sieci słońce, itd.
W ogóle to mam focha. . I nie powiem, że mi się podoba.
Teraz już nie jest tak ciepło, 12-13 stopni, pewnie w słońcu dochodzi do 17.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Idziemy dalej:
Palacio Consistorial de Cartagena - zrozumiałem, że siedziba władz miejskich,
pomnik bohaterów Cavite i Santiago de Cuba,
jedna z wielu postaci marynarzy,
port,
armaty z tyłu muzeum morskiego,
Arsenal Cartagena - baza wojskowa i widać kolejną figurę żołnierza
Palacio Consistorial de Cartagena - zrozumiałem, że siedziba władz miejskich,
pomnik bohaterów Cavite i Santiago de Cuba,
jedna z wielu postaci marynarzy,
port,
armaty z tyłu muzeum morskiego,
Arsenal Cartagena - baza wojskowa i widać kolejną figurę żołnierza
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Dalej idziemy przez stare miasto.
Figurka chłopca ze skarbonką przypomina kościół w Tijuanie do którego weszliśmy w środku dnia roboczego a w kościele byli ludzie, którzy się modlili. U nas zazwyczaj o tej porze kościoły są puste.
Ostatnie zdjęcie do budynek kasyna.
Figurka chłopca ze skarbonką przypomina kościół w Tijuanie do którego weszliśmy w środku dnia roboczego a w kościele byli ludzie, którzy się modlili. U nas zazwyczaj o tej porze kościoły są puste.
Ostatnie zdjęcie do budynek kasyna.
Ostatnio zmieniony 02 gru 2017, 20:20 przez PawelK, łącznie zmieniany 1 raz.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Później wchodzimy na wzgórze z zamkiem "de la Concepcion". Sam zamek w środku mało atrakcyjny, wejście 3,75 euro. Resztki zbiorników wodnych w podziemiach, kawałek baaaaaaaaaaardzo starych murów i wystawy ze zdjęciami. Ale za to widoki atrakcyjne. Wolno chodzące pawie, które podchodziły do ludzi i możliwość zobaczenia Teatro Romano i ścian starej katedry Santa Maria la Mayor (wejście do ruin osobno płatne).
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Pawie są świetne
A a ten komin na środku skweru, to co ? Bo chyba nie wieża obserwacyjna, ani tym bardziej obronna.
A a ten komin na środku skweru, to co ? Bo chyba nie wieża obserwacyjna, ani tym bardziej obronna.
Ostatnio zmieniony 03 gru 2017, 20:14 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Po załatwieniu wszystkich spraw pojechaliśmy do Alicante, gdzie nocowaliśmy. To taki myk z lenistwa, samolot 6:45, na lotnisku trzeba być przed 6, z hotelu w Alicante na lotnisko jest 6 km z naszej miejscówki było 60. Oszczędzamy godzinę spania i jazdy nocą.
W Alicante weszliśmy na wzgórze z zamkiem św. Barbary. Zamęczałem Was zdjęciami zamku rok temu, teraz wchodziliśmy, bo Ania jeszcze tam nie była, więc kilka fotek widoków i parę ujęć, które w ubiegłym roku chyba nie bardzo wyszły.
W Alicante weszliśmy na wzgórze z zamkiem św. Barbary. Zamęczałem Was zdjęciami zamku rok temu, teraz wchodziliśmy, bo Ania jeszcze tam nie była, więc kilka fotek widoków i parę ujęć, które w ubiegłym roku chyba nie bardzo wyszły.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...