To w takim sklepie kupowało się masło na wagę, landrynki luzem i zupy w kostkach. Z wędlin był tylko smalec, też na wagę.Zaczynając od Kiścinnego – po zachodniej stronie drogi krajowej 579 stoi sobie całkiem fajna kostka „socjalistycznego” sklepu spożywczego.
Warszawa i okolice
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2019, 16:06 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Ostatnio bardzo intensywnie płonie Puszcza Kampinoska, dwa tygodnie temu w kilku miejscach, dzisiaj w okolicach Palmir. Wybraliśmy się na rekonesans, zobaczyć jak duże zniszczenia są w okolicach Lasek.
tutaj
tutaj
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8891
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 50 razy
- Otrzymał podziękowań: 404 razy
Aż dziwne że złomiarze nie rozkradli szyn, skoro na jednym ze zdjęć z następnej wioski widać, że wyciągnęli nawet kable ze ścian.
Mam wspomnienie z wojska, jak gasiliśmy taki właśnie pożar lasu. Wszystkie jednostki stacjonujące w pobliżu, zostały wezwane do przysłania plutonu żołnierzy, każdy dostał łopatę, a gaszenie sciółki polegało na wykopywaniu łopatą ziemi i rzucaniu jej na płomienie. Nawet było to skuteczne.
Mam wspomnienie z wojska, jak gasiliśmy taki właśnie pożar lasu. Wszystkie jednostki stacjonujące w pobliżu, zostały wezwane do przysłania plutonu żołnierzy, każdy dostał łopatę, a gaszenie sciółki polegało na wykopywaniu łopatą ziemi i rzucaniu jej na płomienie. Nawet było to skuteczne.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Też się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku że skoro tartak zamknięto w 1956 roku to przez kilkadziesiąt lat szyny praktycznie stały się "nieodkręcalne". W tej sytuacji by trzeba je wyciąć a to wymaga sprzętu, ręczną piłką raczej się nie da.TomaszK pisze:Aż dziwne że złomiarze nie rozkradli szyn, skoro na jednym ze zdjęć z następnej wioski widać, że wyciągnęli nawet kable ze ścian.
Tutaj chyba strażacy mają jakiś sprzęt do "orania" bo bruzda jest idealnie równa. Ale tak, to chyba jest jeden z dobrych sposobów na gaszenie, przynajmniej brzegów.TomaszK pisze:Mam wspomnienie z wojska, jak gasiliśmy taki właśnie pożar lasu. Wszystkie jednostki stacjonujące w pobliżu, zostały wezwane do przysłania plutonu żołnierzy, każdy dostał łopatę, a gaszenie sciółki polegało na wykopywaniu łopatą ziemi i rzucaniu jej na płomienie. Nawet było to skuteczne.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- grim_reaper
- Zlotowicz
- Posty: 629
- Rejestracja: 27 cze 2017, 22:53
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 107 razy
- Otrzymał podziękowań: 72 razy
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Taka nasza dzisiejsza krótka wycieczka do Puszczy. Sprawdziliśmy, że bobrów nie ma, znaleźliśmy kilka opuszczonych miejsc "wczasowych". tutaj
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Skansen w Granicy, Bieliny i Zalasek czyli kolejne opuszczone wioski w Puszczy Kampinoskiej.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Nie, te na początku to skansen, dopiero od tego po cmentarzu wojennym to opuszczone. Niestety znaleźliśmy tylko jeden, goście w ubiegłym roku jeszcze coś natrafili. Podejrzewam, że za tą komórką z napisem teren prywatny a tam gdzie ewidentnie widać, że są ludzie i jest napisane, że nie życzą sobie żebym wchodził to nie wchodzę.Von Dobeneck pisze:PawelK, te wszystkie domy, na zdjęciach są opuszczone???
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
To są domy wykupione przez KPN i są wyburzane. Idea jest taka, że tam ma być Puszcza.Von Dobeneck pisze:Ciekawe czy są jeszcze gdzieś właściciele lub spadkobiercy. Taki dom można przeznaczyć na jakąś bazę, gdyby nie był drogi, bo miejsce piękne.
Rzeczywiście fajne lokalizacje, bodaj w Famułkach jest "baza" ale mocno zaniedbana i generalnie wygląda na to, że rzadko tam ktoś zagląda. Zazwyczaj to jest tak, że trzeba to umiejętnie podtrzymywać. Jeśli zaangażowali się w coś takiego młodzi ludzie (np. studenci) to jeszcze wtedy nie wiedzieli, że rodzina zazwyczaj mocno przeszkadza w tym żeby co tydzień gnać w głąb puszczy. I jeśli na czas nie znaleźli kontynuatorów to takie miejsca umierają.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Idea Puszczy jest całkiem słuszna, przynajmniej w moim odczuciu. Im więcej dzikich, niedostępnych miejsc, tym więcej dzikiej zwierzyny ma swoje ostoje. Jednak patrząc na te zrujnowane domki, aż się prosi o ich odnowę i założenie jakiegoś gniazda, chociażby naszego, forowego. Myślałem o wykupieniu takiej działki, ale skoro spadkobiercy robią takie trudności, to lepiej się w to nie pakować.
- johny
- Moderator
- Posty: 11667
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:30
- Miejscowość: Łódź
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 250 razy
- Otrzymał podziękowań: 207 razy
To było coś!!! Stanica forowa "Z przygodą na Ty"!Von Dobeneck pisze: Jednak patrząc na te zrujnowane domki, aż się prosi o ich odnowę i założenie jakiegoś gniazda, chociażby naszego, forowego.
POLEXIT!
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
... To live is to die... - Cliff Burton
volenti non fit iniuria!
When you walk through a storm, Hold your head up high, And don`t be afraid of the dark. At the end of a storm, There`s a golden sky...
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Myślę, że prościej jest takie coś zrobić np. w Beskidzie Niskim, tak jak to Nieznajowa. Czyli miejsce gdzie jeszcze ktoś mieszka, dziadkowie umarli a dzieci już dawno wyprowadziły się do miasta i ktoś kto odkupi stare gospodarstwo to jak manna z nieba. Ale trzeba pamiętać, że tym się trzeba zajmować.Von Dobeneck pisze:Jednak patrząc na te zrujnowane domki, aż się prosi o ich odnowę i założenie jakiegoś gniazda, chociażby naszego, forowego. Myślałem o wykupieniu takiej działki, ale skoro spadkobiercy robią takie trudności, to lepiej się w to nie pakować.
Nieznajową kupili moi koledzy ze studenckiego koła PTTK jeszcze w czasie moich studiów ale jeden z nich na 100% zaangażował się w biznes turystyczny i mógł sobie pozwolić żeby tam bywać regularnie zanim się temat rozkręcił. To też jest inaczej jeśli masz stały i regularny dopływ świeżej krwi (studenckie koło PTTK ma co roku nowych członków) niż jak zaczynasz mieć obowiązki wyjazdowe, mimo że miałeś inne plany.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
Fajny pomysł, no nie?johny pisze:To było coś!!! Stanica forowa "Z przygodą na Ty"!
Ale PawelK ma rację. Co innego kupić takie domostwo, nawet niedrogo, ale co innego je utrzymać w używalnym stanie. Na to trzeba pieniędzy i nieustannej pieczy. Tym niemniej powiem, że pomimo wszelkich niedogodności i problemów, aż mi się serce śmieje do takiego pomysłu. Kurde, kolejny dowód, że nie jestem dojrzały.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6423
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 217 razy
- Otrzymał podziękowań: 152 razy
- Kontakt:
Oczywiście, że nie. W Puszczy Kampinoskiej podjęto decyzję o przywróceniu Puszczy terenów i od kilkudziesięciu lat KPN wykupuje gospodarstwa. Ponieważ wykup jest dobrowolny a jednocześnie KPN nie ma budżetu żeby wykupić i zlikwidować wszystko to po pierwsze dalej tam mieszkają ludzie a po drugie część domów jeszcze stoi.TomaszK pisze:Skąd te opuszczone wioski, przecież to nie efekt przemian politycznych, jak na Mazurach albo w Bieszczadach.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...